Skocz do zawartości

Marinbiker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    322
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Marinbiker

  1. Kolejna modyfikacja kokpitu Unibajka. Powrót do pierwotnego pomysłu na umiejscowienie profilowanych rogów. Myślę, że to final version. Znalazłem kompromis po dość długim kombinowaniu z ustawieniem kątów i odległości od manetek. Ostatecznie skróciłem gripy o 1 cm każdy. Dostęp do małych manetek biegów wciąż nie jest komfortowy, bo rogi przeszkadzają w dosięgnięciu i pchnięciu w stronę kiery. Muszę cyrkowo wyginać wskazujący palec 😁. Rekompensatą za tę niedogodność jest odciążający dłonie dodatkowy chwyt, podobny do tego z baranka.
  2. Taka była moja pierwsza myśl racjonalizatorska i z takim zamiarem kupiłem te dwie pierdoły 😁. Dłonie mam wtedy mniej więcej w takim samym położeniu, jak na baranku w gravelu (chodzi o szerokość). Po zamontowaniu i ustawieniu satysfakcjonującego kąta na kierownicy, pojawił się kłopot z dosięgnięciem palcem wskazującym małej manetki zmiany biegów, tak z lewej, jak i prawej strony, bo rogi wbijały mi się w kostki palców. Być może zbyt szybko się zniechęciłem i w try miga przemodelowałem ten układ, zamiast poszukać kompromisu. Sytuacja jest jednak otwarta i wciąż do skonfigurowania, przecież nie przyspawałem tych rogów na stałe 😉. Jutro spróbuję jeszcze raz.
  3. Zrobiłem rewolucję na kokpicie Unibajka. Odkręciłem gripy Ergona i wstawiłem KLS. Kolorystycznie pasują bardziej... Druga rzecz to rogi... Wiem, wiem, są założone odwrotnie. Kiedy dojechały, zdziwiłem się, że są takie małe, jakby dla dzieci. Zdecydowanie pasują profilowo i zgodnie z oznaczeniem na końce kiery, bo nijak nie mogłem ich uchwycić po montażu zgodnie z oznaczeniem tam, gdzie chciałem je mieć. A chciałem je mieć bliżej mostu. Powód zamontowania dodatkowej opcji chwytu jest prosty: kiedy kupowałem gripy Ergona to zamiast posłuchać rady producenta i wziąć mniejsze (do jazdy w rękawiczkach), to ja chciałem być mądrzejszy od telewizora i nabyłem rozmiar LARGE. Okazałem się jednak głupszy niż gumofilc. Jazda z gripami ERGON GP1 LARGE i w rękawiczkach, powodowała ucisk nerwu pośrodkowego lewej dłoni i cierpnięcie tejże już po kilku, kilkunastu kilometrach. Prawa dłoń cierpiała jakby mniej... Najprawdopodobniej moja lewa ręka jest jakaś nie "tra la la" w porównaniu z prawą... Lubię jeździć w rękawiczkach, poza tym przy glebie, właśnie rękawiczki jako pierwsze zbierają szlify... Musiała upłynąć spora ilość wiślanej wody, żebym to jakoś pozbierał do kupy i spróbował zaradzić. Stąd dodatkowy chwyt na prostym kierowniku 😉 Wracając do sedna - chińskie poroże chwyta mi się najwygodniej w takim ustawieniu jak na zdjęciu - "po przeciwpołożnej". Dodam, że chwytam w rękawiczkach z dość miękkim wypełnieniem wnętrza (na gravela zakładam rękawiczki bez żadnych pianek i żeli). Łapiąc za te rogi, mam odczucie jakbym opierał się na lemondce, albo ściskał wąski kierownik do jazdy torowej 😎 Gripy KLS są wyprofilowane, powiedziałbym, nienachalnie. Tyle ile potrzeba. Pierwsze kilometry napawają optymizmem - nie czuję ucisku na wnętrza dłoni jak przy Ergonach a zmiana chwytu na rogi, daje mięśniom odpoczynek. Cytując klasyków: trza jeździć i obserwować 🚴‍♂️ Pozdrowerowo! P.S. Siodełko Bontragera zostaje
  4. Tu napisałeś, że źle wkręciłeś pedały i to dwa razy. Oprócz przedłużaczy osi pedałów, wkręcanych w ramiona korby, nie znam przypadku szlifowania gwintów i stosowania jakiejś tulei, żeby przykręcić pedały. Po prostu zerwałeś gwint kręcąc kluczem, nie wiedząc w którą stronę i próbujesz zrzucić winę na serwis. Kończąc, radzę do Marina FC zastosować dwa blaty 40T/30T, wykorzystując najmniejszą zębatkę z trzyblatu, albo jeden 40T. Jeśli nie jeździsz w góry i się nie ścigasz, to w zupełności wystarczy. Zresztą ściganie się Marinem FC to trochę masochizm. I porównałbym długość ramion korby.
  5. Kupiłeś dwublatową korbę i chcesz dokręcić trzy zębatki, bo się zgubiłem? To po co pytasz o dwublat w pierwszym poście? Swoją drogą, trzeba być "niezłym majstrem", żeby przykręcać pedały odwrotnie i "na siłę". Serwis zrobił, co mógł, żeby naprawić budżetowo to, co spaprałeś, dorabiając nagwintowaną tuleję. Ja nigdy bym się nie zdecydował na takie druciarstwo, zwłaszcza, że to newralgiczna część napędu. Nie życzę awarii w środku lasu. P.S. Mam Marina i wymieniłem w nim korbę na jednoblatową GRX. Działa wyśmienicie. P.S. 2 Z objawów, które opisujesz, może być jeszcze kłopot z suportem.
  6. Nowe siodło do crossa. Z premedytacją zawinszowałem sobie 1 cm szersze, niż wynika to z pomiarów. Przejechane testowo 10 km, więc na razie nie mam zdania. Przecena jest w sprint-rowery.pl to wziąłem. Jak się sprawdzi, to kupię drugie do gravela.
  7. Bo liście już żółkną...
  8. Bo Marin FC to też CX Bike
  9. Bo niecodzienne spotkanie oko w oko
  10. O widzisz... Nie korzystam z map pieszych tylko z rowerowych, stąd moja niewiedza w tym wąskim zakresie. A te zielone kropki (Komoot Trail View) da się wyłączyć klikając w ikonkę "Mapy" na dole strony. Odznaczasz i już tego nie ma.
  11. @Wojcio to takiej opcji nie ma. Są DDR-y i oznaczenia szlaków pieszych, w zależności od rodzaju aktywności i warstwy mapy, które zmieniasz klikając: na górze aktywność (podczas edycji lub wyznaczania trasy), na dole strony w ikonę "Mapy" (do wyboru Open Street Map, Bicycle Map). Możesz też zainstalować dedykowaną apkę PTTK dla danego regionu, np. Szlaki turystyczne Mazowsza ze sklepu Play.
  12. W komoot wystarczy wybrać warstwę wyświetlanej mapy (MTB, jazda rowerem, wycieczki piesze) i nieco przybliżyć tę mapę. Szlaki rowerowe pojawią się z nazwami.
  13. Bo nie samym rowerem człowiek żyje
  14. Bo za mną parę hektarów kniei
  15. Bo serca roweru podglądanie...
  16. Bo niby Mazowsze, a jednak zachód...
  17. @spidelli obawiam się, że to trochę walka z wiatrakiem. Cortina była projektowana jako rower z rodziny CX, a nie gravel, więc pod opony w rozmiarach 35C-38C max. Bez wymiany obręczy na 27,5 się nie obędzie, jeśli chcesz szerszego kapcia. Tu jednak też byłbym sceptyczny. Dodaj piasty pod nietypowe osie, zapleć koła i robi się spory koszt. Ja bym odpuścił, choć jazda na 45C to bajka. Wiem, bo właśnie zmieniłem opony 😉 Pozdrawiam i kibicuję 😎
  18. Zamieniłem fabryczną, wietnamską "tekturę" na prawdziwe opony. Wnioski? Rower sam jedzie, kapcie trzymają trakcję a w piach się wgryzają, dzięki temu, że bieżnik jest tak zmyślnie, nienachalnie wykombinowany 😉. Na asfalcie można się lekko unieść, bo płynie się na środkowym, dość zwartym pasie opony, a rozmiar 45C jest dla nadgarstków jak amor w MTB. Ciśnienie 2 bary przód i 2,4 - 2,5 bara tył, jest dla mojej wagi optymalne i komfortowe. P.S. Żeby Pirelli idealnie ułożyć na obręczy, trzeba ją pierwszy raz napompować do maxa, czyli ok. 4,5 bara (nie będzie efektu bicia na boki).
  19. Bo jest kawałek dachu w lesie
  20. Tłuste serdle. Mniam 😁 I torba na ramę z Ali. Zapięcie magnetyczne, szerszy (czyt. łatwiejszy) dostęp do zawartości. Ponoć wodoszczelna 😎
  21. Bo to ostatnie spojrzenie na te opony. We wtorek będą już Pirelli.
  22. Nie mam z tymi pancerzami problemów. Są dość sztywne, ale na tyle elastyczne, że nie prężą podczas manewrów kierownikiem. Oczywista warsztatowa prawda jest taka: im mniej zakrętów na drodze linki, tym dla mechanizmu obsługiwanego przez tę linkę lepiej 😉 W moim Marinie, pancerze biegną na zewnątrz ramy, co ułatwia serwis i pozwala kontrolować ich ułożenie. @Roballinho trudna sprawa z takim adapterem. Raczej musiałbym wymienić tarcze na 140 mm i zastosować do moich hamulców adaptery IS - PM 160-140. Rzeźba trochę, więc na razie zostawiam jak jest, a jest "na styk". W razie czego trochę "rozwiercę" otwory na śruby mocujące o 0,2 mm, żeby zwiększyć zakres regulacji.
  23. Bo za chwilę rozpętało się pieruńskie piekło...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...