HSM
Użytkownik-
Liczba zawartości
381 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia użytkownika HSM
-
[Bankructwa w branży] Bankructwo GT faktem, kto następny?
HSM odpowiedział wr81 → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Ech, koledzy, jak będziecie tak wielką ufność pokładać w wytwory polskiego pseudodziennikarstwa, to daleko nie zajedziecie. Przyzwyczaiłem się, że nasze media są tak "nowoczesne", że ograniczają się do kopiowania informacji z portalu na portal, ze stron lokalnej gazety na strony innej lokalnej gazety, czy serwisu mieniącego się szumnie "newsowym"... Tylko, jak człowiek chce się dowiedzieć więcej, bo cos mu nie gra, to jak zwykle trzeba samemu grzebać i szukać, bo jaśnie panom (i paniom) redaktorom nie chce się wykonywać rzetelnie ich profesji... Zakład produkcyjny, a w zasadzie montownia rowerów w Świebodzinie nie należy do Wooma, który nie słyszałem, by miał kłopoty finansowe, ani też nie złożył wniosku o upadłość, czy restrukturyzację. To, że montowano tam rowery Wooma jest w sumie jedyną rzeczą, której uczepili się dziennikarze, bo wiecie, jakby napisali, że bankrutuje jeden z podwykonawców Wooma (zresztą nie pierwszy raz w XXI wieku), to by nie było klikalności, Wooma trochę osób kojarzy, to go ładnie powiązano... Wniosek o upadłość złożył niemiecki Sprick, do którego te zakłady należą. Widać nie udał się im "skok w przyszłość", bo już raz upadali (w 2004 r.) i firma po restrukturyzacji zamknęła zakłady w Niemczech, by korzystać z polskiej taniej siły roboczej oraz oferować swoje usługi innym. Na tej zasadzie stali się podwykonawcą Wooma (linia montażowa ruszyła w 2021 r.). Widać Woom okazał się lepszym graczem w te klocki... Być może - unikając zawirowań w produkcji swoich rowerów - albo sam przejmie zakład w Świebodzinie, albo podpisze nowe umowy z kimkolwiek, kto przejmie ten biznes. To tylko pokazuje, jak zagmatwana jest branża, a ja tylko oczekiwałbym większego zainteresowania dziennikarzy tematami, o których wydaje im się, że piszą te swoje "artykuły"... -
Oj @Tyfon79 nie mów hop..., bo od dłuższego czasu latają po internetach zdjęcia prototypu mechanicznej przerzutki Transmission z mocowaniem bezpośrednim od SRAMa, a ostatnio to chyba nawet jakiś wniosek patentowy z rysunkami takowej też wypłynął... Więc wszystko możliwe 🙂
-
[5000-6000] Co zamiast crossa? a może lepszy cross
HSM odpowiedział Grzegorzx → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Wprawdzie koledzy proponują rozwiązania z szerszą oponą a nawet amortyzatorem, ale skoro masz wykorzystywać ten rower w 90% w mieście na asfaltach, to wydaje mi się, że kierunek Sirrus czy Roadlite jest całkiem sensowny - czyli w miarę lekki rower (10,8 kg i 9,78) - zwłaszcza jak porównasz do crossów za 1500-2000 zł 🙂 - dzięki aluminiowej ramie i sztywnemu karbonowemu widelcowi. To są rowery wybitnie na asfalt, drogi dla rowerów... Canyon ma opony 30 mm, Spec 38 mm i nie wiem jakie maksymalnie do nich wchodzą. Natomiast - jeśli rozważasz ten kierunek - to może przemyśl opcję zupełnie bezkompromisową - Cube Nulane C.62 SLX - pełen karbon, waga 9,4 kg, napęd 1x11 Cues, opony 40 mm (wejdą max 45 mm) za niecałe 1600 EUR (czyli jakieś 6800 zł z dostawą pod drzwi w Polsce) https://www.bike-discount.de/en/cube-nulane-c-62-slx-desertstone-n-green Jest też wersja wyposażona od razu przez producenta w firmowe błotniki, bagażnik i stopkę, a co ważniejsze z dynamem i oświetleniem dostępnym bezobsługowo cały czas - czyli wypasiony rower do użytkowania w mieście na co dzień, bez względu na pogodę). Waży 2 kg więcej i kosztuje 300 EUR więcej: https://www.bike-discount.de/en/cube-nulane-c-62-slx-fe-desertstone-n-green -
[Upgrade] gravela czy nowy mtb
HSM odpowiedział bolololo → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
@bolololo Twoim podstawowym problemem jest rozdźwięk między oczekiwaniami a rzeczywistością i to na wielu poziomach. Z jednej strony masz najwyraźniej zupełnie gdzie indziej położony realny próg komfortu niż własne wyobrażenia, gdzie mógłby on być. To jest to, o czym pisze @uzurpator - jak jedziesz dłuższą trasę i masz na niej dziury, nierówności kamienie, korzenie i co tam jeszcze, to nie oczekuj, że na sztywnym rowerze (bez amortyzacji) nic nie poczujesz i po wszystkim będziesz miał wrażenie , że to był gładziutki asfalt. Możesz nadrabiać nieco inną techniką jazdy, pozycją rozluźniającą chwyt kierownicy, mniejszym spięciem i napięciem na tych nierównych odcinkach, unikaniem największych przeszkód na drodze, a nie braniem ich "na twardo", czy nawet paradoksalnie zwiększeniem prędkości (nawet bruki Paris-Roubaix są mniej irytujące, jak przelatujesz po ich grzbietach 40 km/godz. a nie suniesz 15-20 km/godz., czując każdą szparę między kamieniami). Jak piszesz, ze wymęczyła Cię kamienna droga 30 km, to co mam Ci napisać? Kamienna droga jest męcząca na sztywnym rowerze i tyle... Poziomem wytrenowania/wyjeżdżenia na sztywnym rowerze, drobnymi sztuczkami w stylu obniżenie ciśnienia możesz nieco złagodzić jej uciążliwość, ale nigdy ni sprawisz, że jazda będzie przyjemna. Po prostu przy samozaparciu, po jakimś czasie Twój próg komfortu się przesuwa i możesz znieść więcej. Tyle... Natomiast drugim nieporozumieniem jest Twoje oczekiwanie, że różne zmiany w rowerze, inny rower z jego podobno doskonałymi właściwościami - kiedy piszesz o stalowych Marinach - że to wszystko da Ci tyle komfortu, ile potrzebujesz... Nie, najprawdopodobniej nie da. Sztywna stalowa rama o kształcie dwóch trójkątów (tu pewnie znawcy konstrukcji kratownicowych się uśmiechną) nie będzie magicznie pochłaniać drgań tak, byś mógł bez krzty dyskomfortu przejechać te 30 km kocich łbów. Zresztą podobnie będzie z każdą inna ramą np. karbonową, zwłaszcza jak będzie to sztywna rama wyścigowa. Coś tam będzie pracowało, coś tam będzie się uginało, ale Ty - oczekujący dużo wyższego komfortu - będziesz się wkurzał, ze dalej nie jest tak lekko, jak byś oczekiwał. Możesz zmieniać sztyce na amortyzowane, mostki na amortyzowane, a i tak nie masz pewności, że osiągniesz tę swoją nirwanę... Nie wiem... ze skromnego opisu wyciągam wnioski, że jeździsz tym grawelem po trasach, które nie są dla niego specjalnie zaporowe. Gdybym miał kupować grawela to właśnie do takich tras, szwędania się poza asfaltem, jazdy mniej zaplanowaną (plan pod drogi utwardzone) trasą ... Ale skoro dla Ciebie to wszystko leży już poza sferą komfortu i nie chce się zmienić (spróbuj jeszcze szerszych opon i niższego ciśnienia), to nie wybieraj takich tras. Niestety! Nie próbuj na siłę uemtebowić tego grawela, nie pchaj do niego amortyzowanych komponentów, bo być może wydasz pieniądze, nabierzesz oczekiwań, a realia dalej będą dalekie od Twoich pragnień. To już lepiej kup drugi rower - lekkiego crosa na powietrznym amortyzatorze lub takiegoż górala i używaj tego roweru, tam gdzie męczysz się na grawelu. Grawelem będziesz sobie jeżdził po kiepskich asfaltach, bo podejrzewam, że przy Twoim progu komfortu szerszy kapeć będzie akurat na takie drogi... A co do teorii o zwodniczym wpływie marketingu, to nie byłbym tak dosadny. Ot, jeszcze jeden przypadek rozminięcia się przekazu z oczekiwaniami klientów. Po prostu producenci reklamujący te rowery jako uniwersalne - do jazdy poza asfaltem, po leśnych i polnych utwardzonych drogach mają co innego na myśli niż część klientów, widzących siebie na komfortowej wyprawie, gdzie będzie zarówno szybko jak i przyjemnie, prawie jak na fullu... i to bez względu, gdzie się wjedzie. -
@wierch coś jest nie tak... wcześniej pisałeś, że z przodu masz mocowanie PM pod tarczę 160 a z tyłu mocowanie PM pod tarczę 140. Jak zastosujesz adapter PM-FM +20 zarówno z przodu i z tyłu, to po tej zmianie, będziesz musiał zmienić tarcze na 160 z tyłu (140+20) i 180 z przodu (160+20), bo po prostu nowe zaciski FM będą w takich miejscach, że mniejszych tarcz albo nie złapią, albo złapią tylko kawałek... Więc albo coś pomieszałeś, albo ja czegoś tu nie rozumiem. Jeżeli tam z przodu rzeczywiście jest są słupki PM pod tarczę 160 (natywnie, a nie przez jakiś dodatkowy adapter PM-PM 140>160), to możesz rozważyć zostawienie tarczy 160, ale nie z adapterem PM-FM +20 tylko z tym drugim, który nie ma dopisku +20 (np. ten ZRace). Wymaga więcej miejsca, ale wydaje się, że tam będzie te 24-30 mm. Słupek na dole widelca jest dosyć długi...
-
@wierch problem z tyłu nie jest w wielkości tarczy, tylko kształcie słupka PM (tego niżej, po prawej stronie na Twoim zdjęciu). Moim skromnym zdaniem nie zmieścisz tam żadnego adaptera - ani takiego do tarcz bez zmiany rozmiaru, ani też takiego, który stosuje się do jednoczesnego zwiększenia rozmiaru tarczy (+20 mm). Jest sobie kandayjska firma A.S.Solutions, która oferuje te i inne adaptery, ma bardzo dobrze rozpisane, na czym polega problem i jakie rozwiązania są dostępne https://www.assolutions.ca/flat-mount-caliper-to-post-mount-adapter-guide/ Zwróć uwagę, że adaptery niezmieniające rozmiaru tarczy (czyli do mocowania PM przeznaczonego pod tarcze 140 mm mocujesz zacisk FM i tarczę 140 mm, a do mocowania PM przeznaczonego pod tarcze 160 mm mocujesz zacisk FM i tarczę 160 mm) - o kształcie takim jak te ZRace (swoją drogą ZRace bezczelnie kradnie od A.S. Solutions rysunki poglądowe do opisu swoich adapterów na Ali) wymagają mnóstwa przestrzeni między słupkami PM - tak ok 24 mm w głąb, a niektórzy sprzedający dla spokoju piszą o 24-30 mm). Ty nie masz tam tyle miejsca. Taki adapter Ci nie wejdzie. Możesz też kupić adapter +20 mm, który od razu przesuwa zacisk FM wyżej, tak by użyć go z tarczą o 20 mm większą niż pierwotnie przewidziano mocowanie PM. Takie adaptery wymagają mniej miejsca wewnątrz mocowania (13-15 mm). Czyli mógłbyś na tył kupić taki adapter i zmienić tarczę ze 140 mm na 160 mm. Ale moim zdaniem, z uwagi na ten bardzo łukowaty prawy słupek mocowania PM, nawet adapter +20 mm tam nie wejdzie. Możesz zrobić mały test. Na podanej stronie A.S.Solutions w części Drawings są szablony tych adapterów do wydrukowania. Pobierz PDFa w A4, wydrukuj bez żadnego skalowania (rozmiar rzeczywisty, a nie zmniejszanie do rozmiaru papieru), wytnij i przyłóż do swojej ramy. Zobaczysz, czy będzie pasować...
-
[bazar] Jaki jest najlepszy bazar z rowerami górskimi?
HSM odpowiedział mkortman → na temat → Rowery/ramy
@Michal2008 człowieku jesteś strasznie spięty, że Ci kilka zdań w innym słowiańskim języku przeszkadza... Weź wyluzuj. Co się z tymi ludźmi dzieje 😞 ... -
@wierch potrzebujesz adaptera PM > FM - co w tym stylu: https://pogobikes.pl/pl/p/Adapter-Post-Mount-to-Flat-Mount-Wolf-Tooth-Components/415 https://www.sjscycles.co.uk/brakes/cinq-disc-brake-adapter-post-mount-frame-to-flat-mount-plus20-mm-caliper/?geoc=PL Ale nawet taki adapter ma poważne ograniczenia i nie wejdzie do każdej ramy/widelca. Na forum temat przerabiał zdaje się @spidelli i nie wiem, czy nie skończyło się rezygnacją z zacisków GRXa i pożenieniem klamkomanetek tegoż GRXa z jakimiś zaciskami mtb pod PM.
-
[bazar] Jaki jest najlepszy bazar z rowerami górskimi?
HSM odpowiedział mkortman → na temat → Rowery/ramy
Ahoj @mkortman, žijeme v 21. storočí. Bazáre a trhoviská nahradil internet. Možno niekde v južnom Poľsku sú miesta s bicyklami, ale s veľkým výberom alebo nejakými výhodnými ponukami nerátajte. Poľsko nie je veľkým trhom pre takto predávané ojazdené bicykle. A tak väčšinu takto predávaných bicyklov dovážajú predajcovia z Holandska, Nemecka... Po slovensky nehovorím ani nepíšem – je to len Google Translator -
@Mihau_ Nie każdy zwraca uwagę na rozpoznawalność marek, łatwość bądź trudność w ewentualnej odsprzedaży i nie musi liczyć "stopy zwrotu z inwestycji" w rower nieznanej marki... Jeżeli technicznie i wizualnie rower odpowiada, a być może jest wyposażony atrakcyjnie w relacji do ceny, to długo bym rozważał, czy nie zignorować napisu na ramie... To zresztą przypomina pojawiające się kiedyś dyskusje, czy pojawienie się na ustawce z rowerem z "Van Rysel" na ramie to jest "siara" czy może nie... Ale ja się w ogóle nie powinienem wypowiadać, bo jestem totalnym handlowym beztalenciem i nie tylko w razie potrzeby próbowałbym opchnąć takiego Polygona za ułamek ceny, ale nawet jakiegoś Speca czy Treka oddałbym pewnie z meega! rabatem... albo wręcz - nie mogąc się zabrać za całą tą sprzedażową logistykę - bym upchnął w piwnicy "na zapomnienie"... Inna sprawa - przyznaję, że aktualnie Polygon nie wydaje się specjalnie atrakcyjny. Sprint-rowery ściągnął tę markę do Polski w szczycie pandemiczno-postpandemicznego kryzysu, kiedy "niczego nie było" (jak to w Białymstoku) albo było w kosmicznych pieniądzach - oczywiście z nadzieją na zarobek. I rzeczywiście rowery albo były tańsze niż inne, albo "miały więcej" za cenę podobną do konkurentów. Ale teraz, kiedy ścigamy się na rabaty celem wyczyszczenia magazynów u wielu dużych graczy, to ten Polygon przestał być aż tak sensowny i chłopaki z Białegostoku będą musieli znaleźć nowy pomysł na te rowery... @chrismel z tym Riversidem GCR nie polubiłeś się najwyraźniej dlatego, że nie jesteś grupą docelową 🙂 Zresztą sam Dec chyba za słabo komunikuje przeznaczenie tego roweru. Jak ktoś szuka roweru praktycznego, nie za drogiego, w miarę wygodnego (bo takich rowerów w sumie wielu szuka w Decu) i znajduje sobie GCRa, to może się nieźle naciąć. W wielu recenzjach i opiniach o tym rowerze można przeczytać, że to w sumie wyścigowa maszyna - sztywna jak nie wiem co, ograniczona funkcjonalnie pod te zadania (brak mocowań na tobołki i choćby pożądane przez Ciebie błotniki; nie najszersze opony; rama wyłącznie pod elektronikę), za to w atrakcyjnej, decathlonowej cenie... Jak ktoś szuka dokładnie takiego roweru i nie przeszkadza mu rodowód z Deca, to jest to rewelacyjna oferta...
-
@mmoorroo Zobacz, że na zdjęciu te bagażniki są chyba nawet zamocowane do jakiegoś żwirowego Focusa 🙂 Generealnie uważam, że ten system Ortlieba nie ma wad. Masz normalny (w sensie konstrukcji i możliwości stosowania standardowych sakw) bagażnik, który nie przytłacza roweru (a w wersji light to się w ogóle "wtapia w otoczenie"), ale jednocześnie można go zdjąć w 30 s. (dwie dźwignie szykozłaczki przy punktach montażowych na widełkach i jedna punkt szybkiego mocowania przy sztycy). A jak go zdejmiesz z roweru, to jedynym śladem, jaki zostaje, są te niewielkie wypustki, które dokręcasz do tylnych widełek i służą zaczepieniu szybkozłączek). Czyli praktycznie nie pozostawia śladów... A jak kupisz sensowną wodoodporną sakwę z wewnętrzną, zamykaną przegrodą pod laptopa, to moim zdaniem nie musisz wcale nic wykładać i mościć gąbką... Tu masz przykład takiej ciekawej sakwy Ortlieba (zresztą z tego samego kanału, co recenzja Quick Racka powyżej - jest wodoodporna, ma rolowane zamykanie, ma możliwość używania jako sakwa i jako plecak i ma oddzielną komorę na laptopa. Pewnie jest w piip... droga i dla mnie nieco za duża na codzienny commuting, ale przynajmniej daje pojęcie, jakich rzeczy możesz oczekiwać od przemyślanego produktu: No właśnie to jest to, o czym piszę wyżej... jak wybierzesz normalny bagażnik - z poziomymi prętami do mocowania sakw/toreb - to będziesz miał więcej możliwości wyboru "fajnych toreb". Choć akurat nie wiem, czy ta z Deca nie byłaby za długa do tych bagażników Ortlieba. Da się ją pewnie zamocować, ale bardzo możliwe, że będzie się haczyło o nią nogami przy pedałowaniu... Musiałbyś przymierzyć do roweru z założonym bagażnikiem, ale to w przypadku wyrobów z Deca nie jest problemem, bo jedziesz do sklepu i patrzysz na miejscu, czy pasuje...
-
@mmoorroo jaki to rower? Czy użycie bagażnika na sztycę wynika z wymogów konstrukcji roweru (jakiś full), czy jest tylko Twoim pomysłem na szybki demontaż...? Jak nie ma przymusu stosowania bagażnika na sztycę - w sensie: da się tam zamontować normalny bagażnik, to o wiele lepszym rozwiązaniem będą bagażniki serii Quick Rack od Ortlieba - albo zwykły (po prawej), albo light (po lewej) jak potrzebne są jedynie pręty do mocowania i stabilizacji sakwy): No i do tego dowolna sakwa według potrzeb i wymogów (jakaś wodoszczelna, nie za duża)... Te bagażniki po wstępnym montażu i regulacji zakłada się i zdejmuje z roweru w dosłownie sekundy. Natomiast co do sakwo-plecaków czy sakwo-toreb, o których napisali koledzy wyżej - mam nieco mieszane uczucia. Bo owszem, podobają mi się, a jak są jakieś szykowne modele, to już w ogóle... Tylko to wszystko ładnie wygląda w ładną pogodę, w przyjemnych warunkach - że świeci słońce, dojeżdżasz na miejsce, odpinasz sakwę, zakładasz na plecy czy wieszasz na ramieniu. Ale jak jechałeś w gnojną pogodę i sakwa jest cała upaprana błotem, to chyba nie chciałbym później zakładać jej na plecy, ani wieszać na ramieniu, żeby się wycierała o ubranie... Ale może się mylę...
-
Oczywiście, że jest: rowerybianchi.pl rowery-bianchi.pl, rowerszosowy.pl no i przede wszystkim krakowski bike-rs.pl. Mogą być nieco inne konfiguracje - np. z Deore a nie Sram X7...Zresztą sam możesz poszukać w google... Tradeinn/Bikeinn jest ogromnym hiszpańskim detalistą, więc o wiarygodność sklepu w ogóle się nie martw. W zeszłym roku do Polski ściągano od nich całe kontenery super promocyjnych speców, które później wypływały za większe pieniądze na allegro czy olx... Jedyne , co możesz się dowiedzieć, to realia - podkreślam realia! a nie teoria - w trealizacji roszczeń gwarancyjnych w Polskiej sieci warsztatów autoryzowanych przez Bianchi.
-
@sj37 tu https://www.mtbici.it/en/e-city-e-vertic-c-type-9s-400wh-bianchi.html?srsltid=AfmBOoopSv0IECtB-SQDVf3Qn2TlrgqyBzMlLeL3fiKTP3ZsVyD875Pc#product-attribute-specs-table piszą, że jakieś 28 kg, ale kto tam wie...
-
W sumie to trochę wybór między dżumą a cholerą... 😞 Niby wszystkie rowery mają napęd od "wielkiej trójki" - Raymon od Yamahy, Besv od Shimano a Bianchi od Boscha (a nie od Bafanga jak w tym Romecie z pierwszego wpisu) , ale z każdym z nich jest coś nie tak: Raymon odstaje z tymi obręczowymi hamulcami... (wiem że to hydrauliczna Magura, ale nie widzę żadnego powodu, żeby w 2025 bawić się w hamulce, których ściernym elementem eksploatacyjnym jest obręcz, a nie tarcza). Trochę razi ta doczepiana bateria jak w tanim zestawie do konwersji, choć jej zaletą jest na 100% "odczepialność" Besv - to w sumie rower, którego szukasz - czyli stateczny mieszczuch, taki prawdziwy pancerny krążownik. Ładnie schowana bateria, błotniczki, bagażniczek, osłona łańcucha, no i przede wszystkim piasta wielobiegowa... (tylko raczej bym omijał tego z nieco egzotycznym enviolo zamiast z shimano). Tylko ta stateczność, pancerność jest jednocześnie największą wadą obydwu Besv. Zobacz, że to waży 30-32 kg. Jak to się gdzieś rozkraczy, skończy się prąd, to nawet dla młodej i silnej osoby będzie kaplica, a co dopiero dla seniora. Zwłaszcza jeśli rower trzeba gdzieś wtaszczyć (do mieszkania na piętro, po schodach, gdziekolwiek). W tej sytuacji - jeśli tam nie wyjmuje się baterii z ramy (a tego nie wiem), to pomysł, żeby taszczyć całego 32-kg kloca pod gniazdko do ładowania jest dla mnie absurdalny. To są rowery do nespiesznej jady do sklepu i po okolicy, jak się ma podwórko, garaż i rowerem da się "wyjechać z parkingu", a nie wynosić pod blok, w dodatku pamiętając o zapasie prądu... Bianchi - niby "najbardziej z nich markowy", silnik chyba nowszy niż te E5000 od shimano, ale w sumie to niewiadoma, bo nie znalazłem wagi. Ciekawy wygląd, być może wyjmowalna bateria... Byłoby lepiej, gdyby (do zastosowań miejskich) miał piastę wielobiegową zamiast tej 9-rzędowej przerzutki. Już pal licho różnice w wymogach konserwacyjnych tych dwóch rodzajów napędów, ale po prostu do jady miejskiej piasta jest lepsza. Zwłaszcza jeśli mówimy o użytkownikach w słusznym wieku, którzy często nie mają za bardzo nawyku wachlowania łańcuchem po kasecie co i rusz i pewnie (przy wspomaganiu) będą traktować przerzutkę z tyłu jako zbędny dodatek.