Już nie widzę w tym sensu uczę się tego tricku 4 dzień i wciąż jedynie umiem wybić koło na jakies 10-20 cm co wygląda jak nic i jak ja mam robić wheelie skoro nawet koła wybić nie umiem? To co robię to pochylam się uginając łokcie, szarpię za kierownicę i odchylam ciężar ciała i od razu po tym szybko przypedałowywuje pedałem będąc na niskiej przerzutce. I nic, podnosi mi koło na jakieś 10 cm. Jak oglądam jakieś poradniki to mówią że w pierwszy dzień nauki powinniśmy robic już male wheelie no ale jak to jak ja nawet wybić koła nie umiem