Cześć, na początku może mały wstęp. Nigdy nie zakładałem że będę zastanawiał się nad modyfikacjami roweru ale stało się inaczej. Po 17 latach użytkowania starego roweru zdecydowałem sobie kupić nowy. Chciałem kupić coś na kołach 28`` ponieważ stary był jeszcze na 26``. No i kupiłem, niewiele się zastanawiałem, znalazłem sobie wygodną dla mnie ramę i zamówiłem. Budżetu też nie miałem wielkiego, wiec nie chciałem na start szarżować z ceną roweru.
Kupiłem rower na 28 calach w budżecie jaki posiadałem zakładając że w przyszłości zmienię sobie najwyżej napęd i będzie po wszystkim. Po roku jeżdżenia wracam do tematu upgrade roweru i chciałbym zmienić napęd. Jak się okazuje nie jest to taka prosta sprawa dla mnie jak myślałem.
Przeznaczenie roweru: głownie do dojazdów do pracy (15Km i codziennych wypadów do sklepu + dodatkowo raz na jakiś czas np. weekend na dłuże wyprawy - circle about 80-100Km)
Obecny napęd: przód: korba dwurzędowa: 46/30T (chyba jakiś noname, nie znam się za bardzo ale nie ma żadnego opisu na elementach), tył: przerzutka Acera + kaseta 8 biegowa.
Co chciałbym uzyskać: napęd planetarny 1x11, (alfine 11) zamiast napędu 2x8 czyli w sumie chcę się przenieśc z 16 na 11 biegów. Dodam, że 16 całkowicie mi wystarcza.
I tyle wstępu a teraz pytanie:
Przy założeniu, że na tył idzie Afline 11 (już jest kupione wiec nie cofnę tego wyboru), a na przód jednorzędowa korba, jaką konfigurację tarcz (na przód i tył) powinienem zamówić? Chiałbym jak najbadziej odzwierciedlić obecne 16 biegów (5 biegów i tak mi odpadnie).
Bardziej zależy mi na biegach lekkich, do podjazdów, przewożenia ładunków ponieważ głownie na co dzień dojeżdżam do pracy.
Z drugiej strony raz na jakiś czas (weekendowo), jak sobie jeżdżę bez torb, to chiałbym mieć możliwość mocniejszego przyciśnięcia na dłuższym odcinku. Dodam jeszcze, że 37Km na prostej to był mój max i nie sądzę że więcej będzie mi potrzebne (no może chciałbym mieć jakiś zapas do jazdy ok 40km/h). Z tego co widzę, po opisie Afline 11, Shimano na tył propoponuje zebatkę w wersji 18T, 20T ( która będzie sensowniejsza ), a na przód korby pod tarcze 45T, 42T, 39T. Którą z nich wybrać?
Jaki układ będzie najlepszy na teren miejski + okresowymi dłuższymi wypadami w teren do 100KM. Nie przewiduję zdobywania szczytów, wspinania się na jakiś mega góry czy też jady nad przepaściami ;). Jak napisałem, czasem jakiś wypad do 100 km za miasto ale max teren wyżynny z kilkoma dłuższymi podjazdami.
Dodam jeszcze koła 700Cx40c, grawelowe, ponieważ to też może mieć jakiś wpływ na setup roweru. Na końcu chciałbym mieć mały zapas żeby czasem przeskoczyć te 40 Km/h ale będę z tego zapewne korzystał za często.
Nie odsyłajcie mnie do żadnych kalkulatorów przełożeń, pooglądałem filmy z forum i chyba jeszcze nie czuję się na siłach żeby to ogarnąć.