pecio

Ze 100 na 140 to ładnie geometria się zmieni. O dwa stopnie kąt główki z 67,5 na 65,5 .

Nie wszystko co z Chin jest tandetą. Za 130-pare złotych można brać. A co do przesyłek ostatnio na 4 zamawiane towary to paczki nie szły dłużej niż tydzień .

I po grzyba wieszać na ścianie jakąś tam "Paniulkę z łasiczką" Leonarda jak można dzieło co bardziej oko cieszy 😁

Miałem dokładnie to samo. Twierdzenie ,że problemem jest widelec może wysnuć tylko geniusz serwisu. Problemem była i jest tarcza . Te tarcze mają taką przypadłość ,że po "dojechaniu" ich do dolnej tolerancji w zestawie z pewnymi zaciskami przy hamowaniu powodują potworne wibracje. Po wymianie tarcz na nowe wraz z klockami i ewentualnej korekcie ustawienia zacisku problem znika. A tak nawiasem mówiąc to te "kanapki" Shimano po za niezaprzeczalnymi atutami mają też wielką wadę - żywotność. Potrafią "polecieć "w niecały sezon. A w rowerze MTB w odpowiednich warunkach z odpowiednimi klockami można je zarżnąć w dwa miesiące do gołego aluminium.

Dziwne .... mój garniak "trąbi" o manewrze dłuuuugo przed i nawet odlicza dystans do niego. A bez trybu nawigacji ostrzega na trasie przed potencjalnymi "ostrymi manewrami" które nie zawsze się pokrywają z moim zamysłem ale informuje o takiej ewentualności. A co do jazd w terenie to właśnie Garmin jest najlepszą opcją. Jazda w dół po wyrypie z telefonem na kierownicy ......... hmm.

W tych kołach Spec daje swoje piasty na maszynówkach i obręcze DT Swiss bodajże G540 oraz szprychy DT Swiss Champion .

Generalnie jak masz jeden rower z jednym kompletem kółek to zabawa w te klocki mija się z celem. Co innego kilka szpejów , wielkie przebiegi , oranie w trudnych warunkach gdzie po masakrze koło musi na centrownicę i nie masz czasu na latanie po serwisach oraz czekanie aż się zmiłują nad twoimi kołami to wtedy ma to sens. Lub jak pisano powyżej będziesz robił też dla kogoś.

Jak masz smykałkę to po dłuższej zabawie załapiesz "temat" . Na początek zapodaj "pacjenta" na którym możesz eksperymentować. Ja lata temu rzuciłem się od razu na głęboką wodę i złożyłem komplet kółek. Wyszło super koła przejechały dwa sezony bez poprawek.

Bryton z serii Rider , IGPSport seria IGS, Sigma Sport seria ROX, Każdy z nich spełnia podstawowe założenie - nawigacja po "kresce" i mieszczą się w rozsądnym przedziale cenowym .

A po za tym fundamentalna sprawa podczas jazdy na rowerze gdzie każdy gram się liczy 😉 ..... jeździć z takim "kląkrem" ???

Spróbuj w stacjonarnych Trigara. Koło mnie są przynajmniej na tyle "elastyczni" ,że pozwalają się "pobawić" szpejem. A mapę można spokojnie uruchomić na nówce bez "nabijania "GPSa.

A jak sobie tak jeszcze dalej kopie po rejestrach to wygląda na to , że wyjdzie też Edge 140 i późną jesienią lub wiosną 2024 nowy Fenix 8 .

Jak mogę coś doradzić to najwięcej i najszybciej za niego weźmiesz sprzedając go w częściach ( osobno rama, amortyzator , szpej etc).

@spidelli i wylądować w Arnhem 😉. Ten tryb w Garminie nazywa się chyba jakoś ......Market Garden😁

Aha. Tak Edge maja tryb nawigacji " samochodowej" . Bardziej precyzując - algorytmy przeliczania trasy pod "blaszaka"

A co do mocowania rowerowych garniaków to jest o wiele bardziej pewne niż mocowanie GPSMapowca w zastosowaniu rowerowym . Zresztą było już o tym wałkowane w tym temacie albo innym zbieżnym .

W Edge można jeszcze prościej i praktycznie błyskawicznie. Zaznaczam punkt na mapie palcem ... nawiguj ... przeliczanie i ogień. Od razu mam podgląd czy wyznaczyło trasę bez jakiś "kwiatków" . Prosto skutecznie bez "ingerencji" aplikacji zewnętrznych, telefonów,etc. A kombinowanie do samochodu z Edgem czy turystykiem to totalna paranoja.

Gdzieś czytałem na którymś forum o przeróbce starych Ericsonów tych malutkich smart . Wykastrowany andek z wszystkiego co zbyteczne , "postawiony" Loculus i "dospawany" zaczep garminowski . Pod względem nawigacyjnym ponoć super. No i ten ekran z konkretną rozdzielczością i kolorami.

Też myślałem , że 145 jest "gralem" a na większy kaliber patrzyłem przez pryzmat deski czy patelni. Do puki nie założyłem i nie zrobiłem trasy. Teraz już do 145 nie wrócę na rowerze wyprawowym.

😁 no takie małe tylko. Ale najważniejsze - jest taka możliwość i trasy można ustawiać pod szosę czy MTB. Kiedyś pisałem do pepików czy nie dało by się zrobić małej "integracji" z Garminem . Odpisali , że nie ma takiej opcji. Póki co to tylko Koomot "ładnie z Garminem gada" . Można polować bo czasami robią promocję na cały "world" 😉 A dodam jeszcze o tyczeniu tras przez Expressa czy Base Camp. Mocno niedorobione i jakby mogło to trasa wiodła by przez księżyc.

USA , ale do oficjalnej premiery jeszcze trochu wody upłynie. Myślę ,że przedsprzedaż w Polsce zacznie się u schyłku wakacji /początek jesieni.

Google map nie polecam ale za to Mapy.cz jak najbardziej. Tam wyznaczysz sobie trasę i potem gpx przerzucasz do expressa a potem tylko synchronizacja i jazda. Możesz to robić na poziomie kompa stacjonarnego lub telefonikiem. Inna opcja też bardzo dobra to Koomot . Jedyny ból to trzeba "bencalować" za regiony lub całość.

W USA są już przeceny 530/830 i zaprezentowano nowe 540/840 , 540 solar/840 solar oraz ich ceny. Kiedy zaczną się przedsprzedaże jeszcze nie określono. Ale dla pocieszenia nasz polski rynek jest bardzo uprzywilejowany przez Garmina na równi z amerykańskim. I jeżeli będzie premiera i przedsprzedaż to najpierw w USA i Polsce a potem reszta świata.

Nie kupisz licznika tylko z nawigacją. Takie coś to robi Mio ale tych urządzeń nie polecam ze względu na hermetyczność swojego systemu mapowego . A jazda z telefonem na kierze też średnio wypada z różnych względów.

Za 100 zł dobry licznik ????😁 Za stówę nie kupisz licznika który spełniałby twoje wymagania tj. między innym - sterował trenażerem . Po za tym jak zależy na tętnie to pas obowiązkowy. Jak zależy na bardzo dobrym i precyzyjnym odczycie tętna to koszty samych pasów to grubo ponad 200. Tutaj prym wiedzie Polar H10. Chińczyków nie polecam bo w ciągu roku do śmieci poszły IGSport i Megane (totalna padaczka). Tak samo nie polecam optycznego pomiaru bo nie wyrabia za szybkimi zmianami ( biegi czy jazda interwałowa) i jest obarczony sporym błędem. Dobry licznik dla mnie to Wahoo , Garmin. One ogarniają współpracę z interaktywnymi trenażerami i dają to co nie da nikt - potężne zaplecze analityczne, treningowe. O cenie tych kombajnów nie wspomnę. Jak masz wysokie wymagania to niestety nie da się pupki wytrzeć szkłem i trzeba będzie sypnąć groszem. A tak z mojej strony przy medycznych kłopotach polecam Garmina. Podczas jazdy będzie wyświetlał tyle danych dotyczących pulsu i innych rzeczy ,że głowa boli. A w razie zasłabnięcia i wywrotki na rowerze sam wezwie automatycznie pomoc.