pecio

@ViP3R wszystko się rozbija o to co lubi i toleruje Garmin . Czyli o pliki i ich końcówki po kropce . fit , .gpx. A co do widoczności podjazdów to nie musisz mieć wrzuconej trasy aby je widzieć. Wystarczy odfajkowana opcja i nawet nie będąc w trybie nawigacji będziesz miał podgląd na wszystkie alternatywne podjazdy znajdujące się na potencjalnej twojej trasie przejazdu. W trybie nawigacji Garmin już "zna "trasę to "przysposabia " Ciebie wcześniej do podjazdu i jego końca. To tak tłumacząc w uproszczeniu. 😁

Sklep - 4-bike.pl Opinia - mega pozytywna Błyskawiczna realizacja , miłe podejście do klienta , interesujący mnie asortyment. No i firma prawie po sąsiedzku bo z Skoczowa 😉. A ja lubię wspierać lokalny biznes. 😁

U mnie to samo . Na północnych stokach i gdzie droga leci przez las na poboczach kupa zbitego śniegu. A na południowych suchutko jak pieprz. Miejscami asfaltem płynie potok bo wszystko z lasów i gór musi gdzieś spłynąć. Ale generalnie teraz walę trasy po "tatrzance" do Trsteny pod Żabę . Po słonku , sucho i cicho ( żywego ducha teraz nie ma na trasie).

@spidelli proszę bardzo . Skupimy się tylko na najważniejszych. Czas działania w trybie zegarka / gps. Z trójki Polar Suunto , Coros ten ostatni jest realnym zwycięzcą. Polar wypada baaardzo kiepsko w tej materii nawet w porównaniu z analogicznym amoledem Garmina ....... jest to obraz nędzy i rozpaczy. Niby Suunto wypada lepiej w trybie zegarka ale po odpaleniu gps robi się już nie wesoło. Teraz mapy - znowu wygrywa Coros ze swoimi fabrycznymi mapami . Oczywiście największa bida znowu Polar. To samo chip i precyzja gps. Stabilność softu . Coros znowu na podium ale tym razem Suunto szoruje po dnie. Jak ktoś klnie na Garmina to w Suunto dopiero będzie się stresował. W Polarze wielki plus za czujnik tętna z elekro kompensacją. A teraz jak ma to się to wszystko do pupianego Garmina np. Enduro 3. Czas pracy - cała trójka daleeeeeeeeko z tyłu. Możliwości mapowe - znów deklasacja. Chip i precyzja gps - referencyjna - coś się usiłują zbliżyć ale Garmin odskakuje. Funkcjonalność - dzięki płatnością i innym bajerom Garmin znowu podnosi poprzeczkę. I jak tu nie kochać tej sraczki 🤣 Oczywiście w bardziej techniczne i merytoryczne dywagacje się nie zagłębiamy. Każdy lubi to co ma .😉

Tak z 1040. U mnie w tym dymaniu nawet jak jest ściana kilka kilometrów to po drodze są mini dymanka i paro metrowe zjaździki / wypłaszczonka i to cały czas ostro pod górę. Taka specyfika . A w dodatku czujnik barometryczny w moim Edku jest naprawdę rewelacja. Bardzo czuły i precyzyjny. Przy starcie automatyczna kalibracja a potem na trasie mam swoje geodezyjne repery i czasami sprawdzam odczyty. Przy stabilnym ciśnieniu atmosferycznym na trasie około 100 km mam odchyłkę w wysokości +/- 1 do 2 m max. A jak widzę ,że nagle wysokość leci w górę " bez uprzedzenia" to robię błyskawiczne przegrupowanie na bezpieczną rubież obronną 😁 W górach tych wyższych to normalna praktyka. 😉

@ernorator lubisz góry 😁 to proszę jedna z moich zeszłorocznych tras ..... Dziś przerwa taktyczna przed bogatym weekendem. 😁

Od Suunto i Polara to już bym wolał Corosa Vertix 2s.

@ernorator bardzo dobre pytanie. Odpowiedź......na cebulkę. Czyli jak ja to zrobię - krótkie gacie ale z rana dokładka w postaci nogawek. Koszulka krótki rękaw ale z rana na to bluza która potem leci do nerki. Mycka z pod kasku też do nerki. I jakoś damy radę.😉 Tak od jutra robię do piątku. Bo dzisiaj ładnie " zaparowałem" i miałem to samo fundamentalne pytanie co Ty.😁

@szajbna z ostatniego naszego chomikowania tej setki z zegarka FR 965 wyleciało tętno max 198 z pasa coś 140 z hakiem . Wykresy tętna kompletnie się nie pokrywają. Owszem czym bardziej interwałowa aktywność tym bardziej wszystko się rozjeżdża. Przy spokojnym jednostajnym wysiłku , ogolonej nie opalonej rączce różnice nie są tak spektakularne i nawet odczyty mogą się pokrywać. Pod tym względem najlepiej wypada "optyka" Elevate 5. W FR 955 /965 jest generację starsza Elevate 4. Zobaczymy co przyniesie "jutro" bo na dniach ma być debiut nowej rodziny FR. Forki bazują na już poprawianym od pół roku sofcie z Fenixa i pod tym względem wypadają wręcz cudownie 😁 ( jak na Garmina ) na starcie. A co do Edka 1040 to złego słowa nie powiem ( na dzień dzisiejszy 😉) . Naprawdę świetnie się sprawuje .

W Garminie to nawet funkcje treningowe są fikcją. Wskazania tętna z zegarka w porównaniu z pasem to lipa nad lipami. A co za tym idzie "wujowo" szacowane strefy i wszystko co na tym stoi. Dynamika biegu mocno umowna, funkcje drzemki - szajs , dokonania nocne i jego wypociny z tym związane kolejna "pucówa" . Temperaturę mierzy tylko nie wiadomo czego bo nie ciała i też nie otoczenia. Jak na razie Garminy - zegarki nadają się tylko do wskazywania aktualnego czasu ( nie wiadomo jeszcze jak długo😉) i do płacenia ( o dziwo robią to bardzo dobrze). Jak ktoś się łudzi co do całej reszty to jest mocno naiwny. No chyba ,że lubi takie umowne z sufitu wzięte dane i sugestie. A żeby było dokładnie to trzeba zainwestować kolejna kasę w dodatkowe czujniki i parować z zegarkiem . Zresztą "prosi "nie biegają do samego zegarka. Obowiązkowy pas.

Przerąbane ! Z rańca trzeba startować w goretexach i wełnie a teraz najlepiej byłoby pojechać w krótkich gaciach oaz letniej koszulce. Za wielka amplituda i ma powrocie trzeba pyrkać na lajcie żeby nie popłynąć. Dziś jest totalny ukrop jak na tą porę roku , na oko ze dwie dychy będzie.

Do sprzedania jak w tytule najpojemniejsza nerka na rynku Osprey Seral 7. Pojemność 7 litrów. W zestawie bukłak 1,5 litra. Reszta w opisie ogłoszenia. Cena 199 zł. https://www.olx.pl/d/oferta/nerka-osprey-seral-7-CID767-ID14KLus.html?bs=olx_pro_listing&isPreviewActive=0&sliderIndex=7

Rower szosowy nie służy do jazdy po lesie . Chyba ,że przez las leci asfalcik. Kupiłeś rower nie adekwatny do Twoich zastosowań. Zmiana opony na parę milimetrów bardziej mięsistą nic Tobie nie da.

@ernorator jak Tatry to wnioskuję ,że z buta. Owszem jest kilka legalnych tras na szosę , gravela , MTB ale większość po Słowackiej stronie. U nas straszna bida. Za to w okolicach to już się można zajechać w trupa.

@ernorator jak będziesz w okolicach Zakopconego to z przyjemnością "oprowadzę " po górkach. Nie masz czego zazdrościć , to nie jazda a "szarpaczka" mocno interwałowa .

@szajbna Córka moja mieszka w pipidówce na R nieopodal stawów, rzut beretem do Skoczowa. Często się kręcę w zależności od potrzeby.😉

W weekend przykładny dziadziuś będzie się bujał w Księstwie Cieszyńskim 😁 u młodych . Tak , że z mojej strony odpada huśtanie kołowrotka. Do piątku nadrobię w realu to potem mogę łapać spokojnie oddech.

Ja chomika wysyłam na urlop a jak wróci to czeka go wypowiedzenie. Zresztą i tak robił na śmieciówce. Nic nie obiecuję ale do 19:00 mogę te 15 minut pokręcić ( ...ech ta robota ) . Za to z rana walę setkę na Słowację (w realu). Już się micha cieszy na kawkę i gorącego pieska w wydaniu plenerowym.

@ViP3R Garmin to Garmin . Są tak zamotani ,że pewnie nie wiedzą co sami robią. Pół roku od premiery Fenixa 8, Edge 1050 ,że nie wspomnę o innych szpejach te urządzenia mają dalej tak zrypany soft ,że masakra. Coraz więcej błędów , słynna akcja niebieskich trójkątów śmierci . Strach teraz kupować nowego Garmina ,że nie wspomnę o aktualizacji. Nawet u mnie pomimo ,że sobie jakoś poradzę muszę przyznać o rosnącym poziomie frustracji i agresji do G. Tylko kuźwa nie ma realnej alternatywy na tego pieprzonego molocha. Nawet sama polityka modelowa już jest tak zamotana jakby nie wiem ...... każdemu do pupy chcieli wejść. I ogarnij soft w tym wszystkim. Takie łapanie miliona srok za jeden ogon.

Nowa cena 69 zł .....prawie za darmo. 😉

@ViP3R bo to teoretycznie nie jest beta. Ostatnia beta to 25.19 w stadium live.

Coś mnie ominęło.... uff.... rodzinka .pl eksmitowała się. Dzięki za dzisiejszą jazdę.

@Tyfon79 Thomsona targałem tak przez kilka pięknych lat i ani jednej awarii. Foxa też targałem przez dwa lata do czasu sprzedaży roweru i totalne zero problemów. Tylko z gównianym RS są wiecznie problemy rozsypane Psylo w zamierzchłych czasach, pękające Sidy, mega luzy w Rebie, z nowszych czasów padające tłumiki w Sidzie , że nie wspomnę o przygodzie z Reverbem.

Na takim siodełku założę się ,że nadal będzie tobie kiepsko. Będzie się "wrzynać " w pupkę . Bo tam gdzie masz podparte kości już znacznie opada powodując wpijanie się w przedziałek i dyskomfort z tym związany środkowej / centralnej części.

No chyba nie pojadę bo mi taka jedna co nuziami do pedalstwa nie sięga opanowała kołowrotek.