@spidelli toć to totalne obżarstwo śniadaniowe. A odnośnie Twoich przelotów , chyba jednak coś chomik dał ....bardziej siłowo śmigasz.
Ja dziś tylko trzy liche kanapeczki posmarowane białym serkiem i banan sztuk jeden. Zrobiłem w pionie 2986m ,średnie tętno 107, dystans 268 km w tym około 40 z groszami po przewymiarowanym szuterku górskim, ( kamerdolce - tak mnie górka jedna urzekła). W trakcie nic nie wrzucałem na " ruszt" i tak wszystko pozabijane było dechami. Fakt- po przybyciu na chatę pożarłem woła z kopytami.😉