Jasne, mogę wejść do tesco i przymierzyć się do takiego na którym będzie mi się wydawało że mam dobrą pozycję i go kupić, ale czy to będzie dobry wybór? To po pierwsze, po drugie dość ciężko przymierzać się do rowerów, których nie ma u mnie w mieście, jeżeli mam jechać 300 km tylko po to żeby przymierzyć rower, bo będzie miał o 2 cm większą ramę niż inny, to ja dziękuję za takie przymiarki nie wspominam o komforcie, bo żeby cokolwiek przymierzać, muszę wiedzieć co dokładnie mam przymierzyć, jeżeli będzie taka opcja. Ponadto jak już wspominałam - mogę pojechać 20 metrów za sklepem (tak jak przymierzałam cube 14") i będzie mi się wydawało, że jest ok, a później po 20 kilometrze poczuję ból tu czy tam z racji złej pozycji. Na gravelu też jechałam kawałek i też wydawał mi się bardzo wygodny. Także najpierw wolałabym wybrać komponenty.
Powiedz, że np. ten rower jest brzydki i stary:
Ten fajny, ale niestety większość damskich rowerów tak fajnie nie wygląda, ja nie szukam fulla, tylko hardtaila, i większość z wygiętą ramą wygląda tak:
czyli słabo.
Mi też się wydaje, że lepsze dla mnie byłyby 2x
Pan na załączonym filmiku wskakuje pod jakieś podwyższenie, faktycznie w takich sytuacjach upadek jest bardziej prawdopodobny niż w jeździe bez żadnych skoków
Może i tak, zastanowię się nad tym.