Skocz do zawartości

_Jack_

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez _Jack_

  1. Sprzedawca doradzał mi te FX. Ostatecznie zdecydowałem się na Meride Speedera. Kupiłem w tym roku. Rower spoko. Tylko z Fitnesami największy problem jest taki ,że po kilku mieisącach jeżdżenia zaczyna się kombinowanie ,żeby przerobić go na szose.(Szczególnie kiedy zrobisz kilka wycieczek dłuższych za miasto) Sam się na tym boleśnie złapałem. Część rzeczy da się zmodyfikować. Najgorzej jednak przerobić kierownice na baranka a ona jednak sporo dodaje. Dlatego tutaj musisz się poważnie zastanowić czy nie lepiej kupić od razu szosy lub gravela z barankiem. Potem kierownicy baranka już nie wrzucisz. Są zbyt duże koszty. Sporo ludzi wystawia Fitnesy po roku dwóch i poluje na szose lub gravel.
  2. Jakieś Continentale GP szosowe 28 szerokość.
  3. Nie prowokuj, bo dopiero teraz może pojawić się prawdziwy Gniew Rowerzysty
  4. No to masz dobrze Ja też większość wyprzedzam ,ale ostatnio jeden szosowiec wziął mnie na ścieżce i poleciał jak strzała i tyle go widziałem . Chciałoby się śmigać tak samo tylko nie wiem co konkretnie ulepszyć w swoim rowerze.
  5. a wymiana kół i piasty coś pomoże?
  6. Hej. W marcu tego roku zakupiłem rower Fitnessowy Merida Speeder 100. Rower nie powiem jest ok i sprawuje się fajnie ,ale wiadomo jak to z fitnesami bywa . Przekonałem się boleśnie i sam wpadłem w tą pułapke Po pół roku jeżdżenia zakochujemy się w prędkości i zaczyna się kombinować z lepszą dynamiką i szybkością i chciałoby się przeskoczyć na szose lub gravela. Wymieniłem już w nim opony na 28 Continentale i dostawiłem rogi. Teraz chciałbym pokombinować z kołami. Widziałem na jednym z filmików że koła mają duży wpływ na dynamike. Podobno pomaga też wymiana piasty. Nie znam się na tym do końca. Czy warto się w to bawić i co ewentualnie byście mi poradzili?
  7. hehe no trzeba będzie z czasem dokupić xd
  8. Dzięki trochę czarna magia dla mnie ale już mam trop . Zawsze lepiej gadać w rowerowym i udawać ,że coś się wie. Mniej naciągną . Tak to jest z tymi fitnesami. Zaczyna się je przerabiać na szose z czasem. Człowiek uzależnia się od tej dynamiki i prędkości. Spróbuje z tą kasetą. Rogi też mam zamontowane .
  9. Wkurzają mnie szosowcy co mnie wyprzedzają na trasie . Zimą zmieniam napęd na clarisa lub tiagre.
  10. Hej. W marcu tego roku zakupiłem rower Fitnessowy Merida Speeder 100. Rower nie powiem jest ok i sprawuje się fajnie ,ale wiadomo jak to z fitnesami bywa . Przekonałem się boleśnie i sam wpadłem w tą pułapke Po pół roku jeżdżenia zakochujemy się w prędkości i zaczyna się kombinować z lepszą dynamiką i szybkością i chciałoby się przeskoczyć na szose lub gravela. Wymieniłem już w nim opony na 28 Continentale i dostawiłem rogi. Teraz chciałbym pokombinować z napędem. Mam póki co napęd MTB Shimano Accera. Chciałbym przeskoczyć na napęd bardziej szosowy typu Claris albo Tiagra. Chciałbym podpytać was bardziej doświadczonych użytowników czy warto bawić się w coś takiego? Czy to faktycznie pomoże i przyśpieszy mój rower? Który z tych napędów polecacie? I jak to plus minus może wyjść mnie kosztowo? i Czy z wymianą napędu będzie też konieczna wymiana np. kół?
  11. No ja też miałem buga na moim Huaweiu i miałem z tym sporo nerwów. Źle mi zliczał kalorie. Już miałem go oddawać na reklamacje. Zrobiłem twardy reset i teraz już wszystko ok. Fajne są te Smartwatche. Traktuje swój zegarek jako gadżet rowerowy. Lubie sobie robić pomiary. Tętno po 10 min jak się wyjedzie na asfalt mocno idzie w górę. Działa też motywacyjnie do treningów i duży plus ,że można rozmawiać przez zegarek jadąc na rowerze.
  12. Dzisiaj z rana standardowo trasa 60 km. Jechałem przez tą samą wieś co tydzień temu. Znowu biegał wilczur po podwórku przy otwartej bramie. Przejechałem niby nie zaatakował ,ale wkurzyłem się zatrzymałem trochę dalej i dałem zgłoszenie pod 112. Wkur**a mnie po prostu coś takiego.
  13. Dzisiaj 60 km wyjazd od 6 rano. Stała trasa trochę w mieście większość po wsiach. Wyleciał mi dzisiaj z tyłu roweru z jednej zagrody mały kundel. Gonił mnie z pół kilometra zawzięcie i ostro ujadał. Chciał mnie uwalić za nogę. Dałem przyśpieszenie i w końcu odpuścił ,ale nigdy nie wiesz czy szczepiony czy nieszczepiony i czy Cię nie dziabnie. Parenaście km dalej jadę sobie przez kolejną wioske i patrze otwarte podwórko i biega sobie po nim swobodnie wielki wilczur. Były tam ze 3 osoby, więc niby był pod jakąś kontrolą. Podwórko było otwarte. Na szczęście nie ruszył. Podniosło mi się ciśnienie i czasami ludzka niefrasobliwość mnie rozkłada na łopatki. Ostatnio jak przejeżdżam przez wsie to zawsze wyjmuje sobie gaz pieprzowy i trzymam w lewej ręce w razie w. A po 3h weekendowym rowerze z rana dobiłem się potem sauną w siłowni xd. Nie miałem już dzisiaj siły na nic produktywnego ,ale w planach był już tylko mecz Dortmundu z Realem xd.
  14. Trzeba było rano śmigać . Ja wystatowałem o 7 rano i zjechałem na baze przed 10 . Nic mnie nie wkurzyło dzisiaj. Z Samego rana najlepiej mniejszy ruch na ulicach. Jutro powtórka bo urlop xd.
  15. Ja kupiłem fitnessa Meride Speeder i jestem bardzo zadowolony. Jest szybki lekki zwinny. W weekendy jeżdże w trasy a w tygodniu po mieście tak więc idealnie spełnia moje zapotrzebowania. Największą wadą Fitnesa jest to ,że po kilku miesiącach od zakupu zaczyna się myśleć o gravelu czy szosie i kierownicy typu baranek. Czasami też mam takie myśli szczególnie podczas weekendowych wypadów za miasto, ale z kolei nałożyło by to ograniczenia na jazde po mieście w tygodniu. Tutaj wiadomo ,że jest sporo przeszkód i zdecydowanie lepiej się przydaje prosta kierownica, lepsza widoczność i hamulce(kilka razy szybka reakcja zapobiegła zderzeniu się z innym rowerzystą). Tak więc koniec końców ja nie żałuje i był to przemyślany zakup, ale wiem ,że część kolarzy potrafi pluć sobie w brode. Ciężko go potem sprzedać a przeróbka kierownicy na baranka jest mocno kosztowna. Na crossie jeździłem wcześniej. Wygodny ale brakuje odejścia i prędkości. Zacząłem się na nim dusić. Czasami jakiś dziadek w trasie potrafił mnie wyprzedzić na lepszym sprzęcie. Trzeba dobrze przemyśleć zakup i kupić rower pod własne zapotrzebowanie. Ja fitnessa mogę polecić jak najbardziej.
  16. Jeżdże sporo po mieście. W**rwia mnie coraz więcej rzeczy. W ostatnią sobote przeprowadzałem rower przez pasy na ruchliwej drodze. Kierowca przed pasami się zatrzymał dostawczakiem nagle z tyłu słyszę trąbienie i się okazuje ,że jakiś idiota wyprzedza tego kierowce na pasach wyjeżdża zza jego pleców z prędkością 60-80 km/h i omal mnie nie zabił. Śmignął mi dosłownie przed stopami - w ostatniej chwili się zatrzymałem. Wkurza mnie też parkowanie po chodnikach i ścieżkach rowerowych przez kierowców. Ograniczają wymijanie pieszych i rowerzystów jadących z naprzeciwka. Niektórzy parkują przy bramach do osiedla przy samej ścieżce zasłaniając widoczność rowerzystom i kierowcom wyjeżdżającym z osiedla. Łatwo wtedy o wypadek. Pomijam już spacerowiczów po ścieżkach rowerowych albo właścicieli z psami. Rowerzyści również nie są święci. Miałem kilka sytuacji ,że o mały włos bym się zderzył z innym rowerzystą jadącym z naprzeciwka na ścieżce rowerowej. Dzisiaj kolo jechał bardzo szybko na pełnej nie patrząc na nic prosto na mnie. Zwolniłem i odbiłem w bok. W przeciwnym przypadku byłby ostry czołowy dzwon a nie miałem kasku i nie wiadomo jakby się to skończyło. Działają mi też na nerwy porozpieprzane hulajnogi po całym mieście i często na ścieżkach rowerowych. Chodniki i same ścieżki również pozostawiają wiele do życzenia. Jak się jeździ na sztywnym widelcu łatwo można zcentrować koło. Widzę ,że trzeba uważać na każdym kroku i mieć oczy dookoła głowy. Nie wychodzę już na rower bez gazu pieprzowego teraz chyba na każde wyjście będę już zakładał kask a myślę jeszcze o zakupie ochraniacza na zęby i przymocowaniu jakiejś pałki teleskopowej. Prawko na auto trzeba mieć od 18 lat i zdać egzamin. Na rowerach jeździ też masa gówniarzy która nie ma wyobraźni. Z tego co widzę też powinny być wprowadzone jakieś ostrzejsze przepisy i egzaminy na rower - powiedzmy od 16 roku życia bo bardzo łatwo można wylądować w szpitalu.
  17. Mam to samo. Irytują mnie strasznie rowerzyści z naprzeciwka jeżdżący obok siebie. Niektórzy też jedą ścieżką z naprzeciwka jadąc środkiem nie prawą stroną co też mnie na maxa irytuje. W tym sezonie coraz bardziej na nerwy działają mi kierowcy wyjeżdżający z podporządkowanej blokujący mi przejazd przez ścieżke kiedy mam pierwszeństwo i mnie wyhamowują. Pół biedy jeszcze jakiś hatchback czy sedan. Najgorsze są dostawczaki z paką xd. Trzeba je wymijać od tyłu i też wtedy nie trudno o wypadek jak coś wjeżdża w tą podporządkowaną a przyczepa mocno zasłania widoczność.
  18. Dzisiaj w sumie nic mnie nie wkurzyło. Cieszyłem się prędkością i wolnością . Na koniec rajdu pojechałem na zapiekanke.Musiałem odczekać swoje w kolejce i jeszcze gościu przede mną zamówił kilka hamburgerów na wynos
  19. Crosswaya właśnie miałem wcześniej. Wiele jest różnic. Przede wszystkim waga ,sztywny widelec zamiast amortyzatora no i inna geometria ramy. Opony też bardziej szosowe. Crosswayem jeździło się wygodniej a tym szybciej. Co do śmieci kiedyś byłem na wakacjach w Bułgarii All Inclusive xd. Na zdjęciach Hotel był wypasiony. Na miejscu okazało się ,że zaraz obok jest jakieś wysypisko tylko w Ofercie biura podróży na zdjęciach nie było tego widać xd.
  20. Dzisiaj kolejna rundka moim Speederem. Rano jadąc rowerem naciąłem się na dresiarzy pijących w parku. A co mnie jeszcze wkurzyło? Klasyka gatunku - psiarze, zawalidrogi i auta wyjeżdżające z podporządkowanej blokujące mi przejazd na ścieżce rowerowej .Jechałem trochę też asfaltem no i dodałbym jeszcze wertepy po zimie
  21. Hehe. No podjarka i Euforia jest jak u dziecka. Czuje się trochę tak jak kiedyś kupiłem nowe auto. Widzę też ,że przy tej prędkości i przyśpieszeniu muszę zakładać kask, bo przy wywrotce może być nieciekawie. Dzisiaj mało co nie wpadłem na jednego gościa przede mną który jechał bez trzymanki i pisał coś na telefonie .
  22. _Jack_

    [Gravel] Gravel czy Szosa

    Ja właśnie niedawno miałem taki Dylemat. Obejżałem mase filmików. Ponad pół roku się głowiłem. Byłem w sklepie i już byłem na 90% zdecydowany na Gravela. Sprzedawca podsunął mi jeszcze na koniec fitnesówke treka i od razu się zajarałem tym typem Rowerów. ten Trek FX kosztował 8,5 tys zł - dla mnie za drogo. Zdecydowałem się ostatecznie na tańszą opcje Fitnessa Meride Speeder za 3,5 tys zł. Póki co jestem mega zadowolony z zakupu. Przesiadłem się z crosówki. Prędkość przyśpieszenie i dynamika dużo lepsza. Świetny do miasta jak i na trase poza miasto. Myślę ,że też dobra opcja dla Ciebie.Bardzo polecam jakby co. Taki trochę gravel z prostą kierownicą.
  23. Kupiłem niedawno rower fitnessowy Merida Speeder. Jestem mega podjarany. Prędkości i dynamika są wyższe ,ale zaczeły mnie wkurzać zawalidrogi na ściażkach rowerowych.
  24. Coraz częściej denerwują mnie samochody wyjeżdżające z podporządkowanej. Zastawiają ścieżke rowerową i mnie wyhamowują i muszę ich mijać. Wkurzają mnie też wjeżdżający kierowcy na posesje przy otwartej bramie. Już kilka razy wybiegł z niej pies. Dzisiaj za to kiedy wyjeżdżałem z osiedla autem do wścieklizny doporowadziła mnie Baba która tak zaparkowała dostawczakiem ,że zasłoniła mi widoczność ścieżki rowerowej z jednej strony. Gdybym z partyzanta wyjechał to istniało zagrożenie ,że potrące jakiegoś rowerzyste. Chciałem już dzwonić po straż miejską. Powiedziała ,że musiała tak zaparkować bo czeka na osobę na wózku. Stanęła za samochodem i mnie pokierowała przy wyjeździe. Miałem jeszcze na tyle empatii i cierpliwości przez tą osobę niepełnosprawną, chociaż już ostro podniosła mi ciśnienie i pewnie zadzwoniłbym po straż. Przez debilke można sobie narobić problemów i na dodatek jeszcze komuś.
  25. Coś tam działa. Wiosna zacząłem sporo jeździć. Wczoraj i dzisiaj trasy po 60 km. Dzisiaj trafiłem na 3 bezpańskie psy. Trochę mnie obszczekały.Wkurzają mnie też spacerowicze z psami przy ścieżkach rowerowych no i czasami pogoda. Deszcz w trasie też nie jest dobrą opcją.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...