Tuurban78

Jeżeli silnik w kole to one rezonują, szczególnie przy lepszym sterowaniu jakim jest square, przy sinusiodalnym jest ciszej ale tam jest ZERO JEDYNKOWO , czyli jedź nie jedź. Przy square masz płynne sterowanie mocą na każdym stopniu wspomagania. Trzeba to zaakceptować

dlatego ja w zimie ładuje raz na miesiąc na FULL a następnie podłączam do rozładowywarki na godzinę (albo jak jest pogoda wypadam na jeden przejazd) producenci zabezpieczają się takim zapisem w instrukcji "ładowanie raz na 1-3 miesięcy przy nieużywaniu" po to żeby nie wylądowało to w serwisie po kilku latach gdy gwarancja minie ich nie obchodzi że bateria straciła "ileśtam"

masz na myśli utratę pojemności z wiekiem (ze zużyciem) to tak, AKU naładuje się do 4.2V My tu rozmawiamy o leżakach i rozbalansowaniu przez słabe BMSy i niewłaściwe obsługiwanie.

oczywiście że może mówić, słaby BMS z balanserem na rezystorkach albo BMS bez balansera, kontrolując każdy pakiet P czy to 10S czy 13S jeżeli dana sekcja się rozbalansowała i odstaje od innych to ona będzie niedoładowana czego skutkiem będzie niższe napięcie CAŁEJ BATERII po naładowaniu np <53V czy <41V a w konsekwencji pojemność całości będzie mniejsza BMS z balanserem na rezystorkach zaczyna zwierać sekcję która odstaje i osiąga pełny poziom naładowania czekając aż pozostałe go dogonią, nadaje się to do wyrównywania niewielkich różnic ale jeżeli jeden aku ma 4.0V a drugi 4.2V to nic nie pomoże i pozostaje ręczne balansowanie

Może być różnie, w tym temacie masz przykład z taniego roweru że bateria nie wstała i wymagało to ręcznego wskrzeszenia, ja miałem hulajnogę kupioną nową (leżak magazynowy) i ona od nowości ładowała się prawidłowo ale miała połowę pojemności deklarowanej, po rozebraniu okazała się bardzo rozbalansowana, po ręcznym zbalansowaniu ogniw cała hulajnoga miała 2x większy zasięg. Zależy to od jakości elektroniki która sobie poradzi (albo i nie) ze stanem ogniw. Sten baterii można pobieżnie ocenić na kilka sposobów, po czasie ładowania, po końcowym napięciu. Są na ALI testery które rozładowują i mierzą realną pojemność całej baterii.

jedyny błąd i to wystarczy, w instrukcji musiało być opisane że w przypadku leżakowania roweru/baterii należy ją raz na miesiąc naładować, zależnie od roweru, marki, jakości tzw BMS, również nie powinno się trzymać baterii w rowerze chyba że bateria ma dobry BMS który odcina zasilanie (np jak w ecobike) jeżeli ogniwa się rozbalansowały to trzeba je ręcznie wyrównać i całą baterię naładować, wcale nie muszą być uszkodzone owszem wymaga to rozebrania baterii a czasami rozłączania pakietów co jest czasochłonne i trzeba sobie za to policzyć Ważna uwaga: jeżeli kupujesz rower elektryczny tzw LEŻAK ze sklepu, który spędził w magazynach np rok lub więcej to bezwzględnie należy naładować baterię nawet dłużej niż do tzw ZIELONEJ lampki, często w tanich BMSach mimo zapalenia zielonej lampki trwa nadal balansowanie. Dobre sklepy rowerowe przed wydaniem elektryka ładują baterię. np kupując w mediaexpert aliexpress itp dostajesz karton z rowerem który leżał NIE.WIADOMO.ILE. Wyciągasz z kartonu, składasz, naciskasz przycisktestowy baterii a tam np 60% i stwierdzasz że wystarczy - ŻLE, należy naładować na FULL taka sama sytuacja jeżeli rower spędził pół roku nie używany - ZAWSZE trzeba go najpierw naładować na FULL a nie jeździć na pozostałej energii i dopiero ładować

To typowe objawy braku kontaktu w jednej z 3 faz - wtyczki łączącej silnik (tej którą rozpinasz w chwili zdejmowania koła) Tam są 3 grubsze styki (fazowe) oraz kilka sygnałowych. Sprawdź jaki mają kolor, czy któraś nie jest już przyczerniona. Nie wolno tego zabrudzić, niestety ściągając koło łapy ma się brudne (od smarów itp) i łatwo można zabrudzić. Brak styku powoduje grzanie się złącza, przerywanie, te dziwne dźwięki a w konsekwencji zniszczenie złącza poprzez wypalenie i konieczność wymiany okablowania. Dlatego polecam specjalną osłonkę ochronną którą nakładasz na wtyczkę w chwili rozpięcia. przykładowa wtyczka:

Każdy silnik da się zarżnąć, np rowery na dapu (~~10-12tys zł!) padały przy piłowaniu na stojąco po górkach. Ja preferuje silniki w kole: są dostępne, zamienne, o wiele tańsze, łatwe w rozbieraniu serwisowaniu, zdecydowanie mniej awaryjne, nie niszczą napędu(łańcucha zębatek) No i prosze, zguba się znalazła, ten drugi kross którzy wrzuciłem też jest w katalogu kross i nazywa się TRANS HYBRID LS 2.0, jest na bafangu M200 https://pl.aliexpress.com/item/1005008715416218.html? a na stronie kROSS:

A skąd my mamy wiedzieć skąd te krosy...ja znalazłem ofertę i tylko wrzuciłem. Chociaż sklep już 3 lata istnieje...nikt nie wie co to za JAJO a tu jakiś kross którego nie widzę w katalogu:

Widzieliście jak nas robią w bambiko: Kross hexagon boost 3.0: 8999zł(6599zł) vs KROSS na ali 4075zł : albo jeszcze lepiej 3386zł:

Zainstalowałem manetkę gazu do tego roweru, manetka to THROTTLE 300X za 20zł z aliexp i 65zł allegro :), trzeba było tylko przelutować piny żeby dopasować do roweru HITWAY BK19. Wrzucam schematy i PINOUT dla BK19, w ustawieniach LCD nic nie trzeba zmieniać, manetka działa od razu, daje płynne proporcjonalne sterowanie gazem. Działa znakomicie TROTTLE for HITWAY BK19:

Moje kilka słów o rowerze elektrycznym z silnikiem w tylnym kole HITWAY BK19, rower typu gravel (dobrze mówię? bo się nie znam :)) Parametry: Silnik 250W(500W), Bateria 12Ah 432Wh 36V, Hamulce tarczowe mechaniczne, Koła/Opony 700x42 28", rama aluminiowa około 19" (odległość siodła od mostka wzdłuż rury to 60cm) Waga roweru 19,5kg!!! więc jest to jeden z najlżejszych elektryków (pomijam karbonowe np FIIDO czy ECOBIKE forest gdyż odstają cenowo (minimum 2x drożej) ) Cena na alliexpres 3000zł !!! (tyle zapłaciłem z dostawą do domu w PL, żadnych dodatkowych opłat bo wysyłka była z EU) Rower przyszedł w paczce i wymagał złożenia ale i wielu (naprawdę wielu) regulacji więc dla osoby która się nie zna to raczej polecam oddać do porządnego serwisu (gdyż fabryczne ustawienie hamulców, jakość złożenia, niedokręcone śruby może być problemem dla niektórych osób) Sterownik roweru to sinusoida więc ma 3 zaprogramowane tryby prędkości PAS: 15, 20 i 25km/h (ta ostatnia wzrasta do 32km/h po wybraniu trybu USA xD) Sterownik sinusoidalny ma zalety/wady, jest bardziej wydajny, silnik chodzi cicho ale nie ma płynnego sterowania mocą jak sterowniki SQUARE BLDC. Realny zasięg tego roweru przy moim wzroście 182cm i wadze 82kg na płaskim terenie i z pełną mocą (tryb 3 PAS w trybie USA xD)) to 70km!. Rower pikowo (przy podjazdach) pokazuje na wyświetlaczu 13amper czyli około 500W mocy, mimo że jest zablokowany i ma certyfikat unijny (spełnia wymogi UE) Więc to dobry znak. Faktycznie silnik chodzi cicho. Ja w moim egzemplarzu od razu wymieniłem kierownicę na taką z lekkim wzniosem oraz wymieniłem mostek na w górę +30', kierownica oryginalnie była prosta RURKA która daje niewygodną pozycję, dodatkowo zmieniłem GRIPY i pedały. Docelowo zmienię opony na 1.75 antyprzebiciowe. Co wyróżnia ten rower i jakie są jego zalety: +cena +waga +wyższa prędkość niż sklepowe zablokowane produkty -konieczność porządnego złożenia i wyregulowania -gwarancja w chinach Rower ma służyć na dojazdy do pracy i krótkie wycieczki w teren , dla tych celów nadaje się idealnie.

Tak to wygląda od góry, zero jakiejś śruby która powinna tu być:

Ma ktoś wiedzę czy amortyzator do tyłu DNM DV-22AR jest serwisowalny? Pod osłoną gumową nie ma żadnej typowej śruby do odkręcenia, śruby którą widzę na jakiś filmikach w necie.

Kilka słów o moim nowym zakupie: 29" rower MTB/cross/trekking, rama 20", cena sklepowa 6150zł brutto (grudzień 2023) Jeden z najtańszych rowerów MTB tej wielkości z napędem centralnym dostępny w sklepach. W skrócie parametry techniczne: Silnik TSDZ5 80Nm 350W (pik <500W kontroler 15A teoretycznie), Aku 432Wh 36V 12Ah Greencell, zasięg 80km Rama 20" ALU 6061 , Koła 29" (56-622 fabryczne opony, na zdjęciu już inne zmienione przeze mnie), Alivio 9 biegów. Korba 36T, hamulce hydrauliczne MT200, przód 180mm, tył 160mm Co mnie skusiło do zakupu: BRAK BLOKADY prędkości, cena, potrzeba drugiego zamiennego pojazdu dla obecnego SX300. Rowerek jest przyjemny, ma wszystko co potrzeba, będę go przerabiał na lekki treking (błotniki bagażnik opony), prosty wyświetlacz LCD zawierający podstawowe funkcje, są jakieś zaślepione dodatkowe wyjścia, być może na manetkę gazu / światło, jest też port USB, na razie jeszcze tego nie rozgryzłem. Silnik 350W wspomaga do około 45km/h (później już za duża kadencja gdyż przednia tarcza tylko 36T). Dla mnie to wystarczy. Po przejechaniu ~40km mam jeszcze 50% baterii (tryb normal/tour) więc zasięg podawany jest realny. Jest to mój 2 rower elektryczny w użytkowaniu. W sieci bardzo mało info o tym sprzęcie. Jego korzenie są włoskie - instrukcja odsyła do bottari pl a opis na opakowaniu do: https://www.cicliesperia.com/ ale mam świadomość że dzisiaj sporo jest robione w chinach a tylko może być składane w Italii - brand stworzony na potrzeby sklepów. Prezentuje się solidnie, sam serwisuje sobie swoje pojazdy i raczej nie korzystam z gwarancji no chyba że wydarzy się coś niespodziewanego. Po pierwszych przejażdżkach nie mam żadnych zastrzeżeń, przy tej cenie nie ma się do czego przyczepić, może z wyjątkiem mocowania baterii był drobny problem i obudowa wymagała lekkiego przeszlifowania żeby aku zamykał się solidnie / pewnie. W nielicznych wzmiankach w sieci o tym rowerze inni potwierdzają tą przypadłość ale dla mnie to nie problem. Podpórka jest dokupiona/ nie było jej w komplecie i nie ma mocowania na fabryczną podpórkę. Są mocowania na błotniki.