Skocz do zawartości

zlatan

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    137
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez zlatan

  1. Podejrzewam, że twój aktualny staroć ma hamulce na linkę, a rowery które wymieniłeś mają hamulce hydrauliczne, które działają oczywiście znacznie lepiej. Ale jeżeli lubisz samemu serwisować rower, to przy hydraulicznych jest więcej roboty. Żadne rocket science, spokojnie do zrobienia w domu, ale paru nietrywialnych rzeczy będziesz musiał się nauczyć (jak odpowietrzanie). Co do pozycji na Muirwoodzie, gdzieś na filmiku powyżej jest info, że może być relatywnie (pokreślam - relatywnie) pochylona. Ale w niemal każdym rowerze naprawdę dużo można wywalczyć zmianą mostka i kierownicy. Myślę że będzie ci wygodnie, chociaż do pozycji "wyprostowanej jak na taborecie" raczej nie doprowadzisz. Korba na kwadrat, sztywne osie i takie tam - założę się o co chcesz, że przy takiej jeździe jak opisałeś, nie poczujesz żadnej różnicy. Nie ścigasz się, jeździsz do roboty, robisz wycieczki po okolicy, miło spędzasz czas na dwóch kółkach, dobrze się bawisz na rowerze z lat 90. - na co ci te sztywne osie i wypaśna korba? Zauważ że oba te Mariny mają napęd 1x. Ja uwielbiam takie napędy, ale one trochę są dla tych którzy "wiedzą czego chcą". Masz bardzo prostą obsługę, ale też mniej przełożeń, większe skoki między nimi, droższe części. Zastanów się czy będzie ci to odpowiadać. Zwróciłbym uwagę na charakter roweru. Muirwoods będzie nieco bardziej "uterenowiony", taki rower który przetoczy się przez wszystko, plus jest stalowy - jeżeli czujesz że w obecnym rowerze stal ci pomaga, to może to być argument. DSX powinien być zwinniejszy, lżejszy, bardziej poczujesz że możesz się rozbujać. Ogólnie te rowery które podsunąłeś są fajne. Myślę że do zastosowań które opisałeś, każdy ci się mniej lub bardziej spodoba.
  2. zlatan

    [Opony] do Gravel-a

    Tak jak poprzednicy piszą, na oponach nie warto oszczędzać. To jest element, który w bardzo istotnym stopniu definiuje wrażenia z jazdy. Dobrym pomysłem jest zawężenie wyboru do kilku modeli (nawet po te 200+ zł za sztukę), a następnie przepatrzenie OLXa. Często znajdziesz tam te same opony po 100-120 za sztukę, w bardzo dobrym stanie, które nie połapały żadnych kapci, przejechały kilkaset km, i które dotychczasowym właścicielom po prostu nie podpasowały. "60% asfalt , 40 % szutry" to jest trochę mało danych. Jak dobre/słabe to są asfalty i szutry? Czy to jest faktycznie 60/40, czy jednak bardziej 60/30/10, gdzie 10 to jakieś lasy, pola, wały? Czy jeździsz w deszczu albo po deszczu? Ja w gravelu miałem na przykład Panaracer Gravelking SS - lekkie, dynamiczne opony, dosłownie żarły asfalt i szuter przed sobą. Ale wystarczyła dowolnie mała ilość deszczu i jazda rowerem zamieniała się w trening kontroli poślizgów, sczególnie poza asfaltem.
  3. Za rower takiego rodzaju i za taką cenę to zupełnie normalna, przyzwoita waga. O ile nie jest nawet zaniżona. Jeżeli zależy ci żeby oszczędzić na masie (chociaż w rowerze do jazdy po mieście to naprawdę bez przesady...), to możesz poszukać podobnego roweru bez amortyzatora. Będzie sporo lżej, może nawet ponad kilogram, bo ten Suntour to jest straszne kowadło. Tylko wiadomo, czasem cię bardziej telepnie "po polnej, leśnej drodze czy piasku". Pytanie czy bardziej cenisz sobie wygodę czy dynamikę jazdy
  4. Rama od Cannondale Trail też ma otwory na bagażnik, wszystkie współczesne standardy i fajną geometrię (choć to zależy do czego potrzebujesz roweru). Jakiś czas temu była do kupienia przez internet albo sprowadzana na życzenie przez sklepy stacjonarne. Cały rower też dawało się znaleźć absurdalnie tanio w zagranicznych sklepach pod koniec zeszłego roku, ale teraz to nie wiem czy jeszcze są.
  5. Skąd od razu takie negatywne nastawienie? Gość w pierwszym poście napisał, że zdarzało mu się robić rocznie 10k km, to nie jest mało, takich wyników nie robią ludzie leniwi albo szukający tanich wymówek. To nie jest powód do pogardy, że dopadła go proza życia, która oczywiście sama w sobie nie jest niczym negatywnym, ale zupełnie po ludzku może spowodować, że gdzieś facetowi już trochę brakuje ognia do sportu. I według mnie fajnie, że przyszedł na forum i szuka jakiejś inspiracji jak go znowu rozpalić, zamiast spocząć na kanapie na wieki.
  6. Chyba to najlepszy temat do pytań o Muirwoodsa. 1. Muirwoods (ta najbardziej "współczesna" generacja z napędem 1x) nie ma wymiennego haka przerzutki? 2. Ponieważ podejrzewam, że jednak nie ma... To czy jest to potencjalny problem albo ktoś tu już miał taki problem? Patrzę na ten rower tak jak promuje go m.in. Bushcraftowy, czyli taki wszędołaz, pancerna stalowa konstrukcja ze sztywnym widelcem i oponami 29", który pojedzie na wielodniową wyprawę, wszędzie przejedzie, wszystko wytrzyma... Tylko czy to wszystko nie rozbija się o ten hak? Rower w coś walnie przerzutką tak, że haka nie da się wyprostować albo pęknie, i tyle będzie z wyprawowego roweru... To są realne scenariusze?
  7. A generalnie na 7 km przez miasto to nie wystarczy ci cokolwiek, byle rozmiar się zgadzał? Ja do roboty, 7 km przez środek Warszawy, jeżdżę na 15-letnim crossie/trekkingu. Coś tego typu, pierwszy link z brzegu: https://www.olx.pl/d/oferta/rower-trekkingowy-CID767-IDXqh7r.html Zalety: - jest bagażnik, stopka, błotniki, lampki, dzwonek - znaczy wszystko co potrzebne żeby jeździć po mieście. A jak nie ma czegoś, to dokupisz w śmiesznej cenie. - napęd 3x klasy Tourney/Acera, hamulce szczękowe - znaczy idiotoodporny sprzęt i banalny serwis, a jak w końcu (nieprędko) dowolna część się zużyje, to wymiana max kilkadziesiąt zł w dowolnym serwisie albo samemu. - wartość finansowa całego takiego roweru jest dosłownie pomijalna. Ja swój oczywiście przypinam, ale mam kompletny luz psychiczny nawet jak mi go ukradną albo kiedyś w końcu się rozpadnie ze starości, bo wiem że wtedy mogę wejść na OLX i na drugi dzień mieć prawie taki sam rower za... nie wiem, max 300-400 zł? To wszystko oczywiście przy założeniu, że rower ma służyć wyłącznie jako zdrowy, tani, efektywny i przyjemny, ale raczej mało emocjonujący środek przemieszczania się po okolicy, do pracy, na trening, na kawę z żoną itd. Jeżeli chcesz pojeździć cokolwiek ambitniejszego, albo pochwalić się że masz fajny rower, to wtedy rzeczywiście trzeba poszukać czegoś innego. Ja oczywiście nie znam twoich realiów i mogę mówić tylko za siebie, kupisz co tam zechcesz. Ale mnie szkoda by było wydawać 6-7 tysięcy na turlanie się po mieście, zwłaszcza na elektryka. Korzyści niewielkie w porównaniu do używanego roweru za tysiaka (może trochę na masie, o ile to nie elektryk), za to zgrzytanie zębami jak go ukradną pod pracą jest proporcjonalne do różnicy w cenie.
  8. Jak nie masz nic przeciwko zagranicznym sklepom, to są na bike-discount.de, i to w niezłej cenie.
  9. Dobrą propozycją w tej cenie są rowery Rockerider: Expl 540 albo półkę wyżej XC 100. Oba teraz są na dużych przecenach, za taką kasę ciężko może być upolować w Polsce coś lepszego. Sam zaczynałem od XC 100 jako pierwszego roweru w teren (choć nie jakiś mega wymagający) i super się na nim bawiłem. Minusem sprzętu z Decathlonu jest pewna losowość w jakości skręcenia roweru. Możesz trafić na kompetentnie złożony sprzęt albo na taki, że wrócisz zakładać tu temat z żalami (już kilka takich zresztą jest) Co do rozmiaru, w większości marek jesteś gdzieś na granicy M i L. Ja mam 178 i jeźdżę na L. To zawsze będzie trochę indywidualna sprawa, ale w rowerach terenowych generalnie w takim przypadku raczej poleca się większy rozmiar i skrócenie mostka, a nie mniejszy rozmiar i wydłużenie mostka. Krótkie mostki w MTB są teraz mocno propsowane, ułatwiają manewrowanie w terenie.
  10. Jeżeli "masz rower dla siebie, a problemem są tylko opony", to może wystarczy zmienić opony? Względnie tania i prosta operacja. Jaka maksymalnie szerokość ci tam wejdzie? Gładkie 40mm kontra np. dobre gumy 2" z agresywnym bieżnikiem może zrobić potężną różnicę w lesie.
  11. Czy możecie polecić jakąś lampkę przykręcaną do bagażnika, za rozsądne kilkadziesiąt zł? Półkę wyżej niż taka... https://allegro.pl/oferta/lampka-rowerowa-mocowana-na-bagaznik-diodowa-bater-9976456679 ... którą miałem teraz - świeciła sobie normalnie, robiła swoją robotę, tylko nikt nawet nie udawał że lampka za kilkanaście zł jest wodoodporna - i po jeździe w deszczu okazało się że faktycznie nie jest Zatem szukam jakiejś naprawdę prostej lampki, max 1-2 tryby świecenia, bez żadnych udziwnień typu czujniki zmierzchu/hamowania. Byle było widać światło i lampka przetrzymała deszcz. Szczytem wymagań byłby wskaźnik rozładowania, ale przeżyję bez niego.
  12. Czy myk-myk od OneUp będzie kompatybilny z manetką Shimano SL-MT500-IL? Manetka ma 9mm skoku.
  13. Dlaczego ustawiasz pozycję w klapkach, normalnie też tak jeździsz? Jak bolą cię kolana, to może to wynikać z relacji pedały-siodełko względem siebie, więc warto się przyłożyć i zmierzyć to porządnie, w normalnych butach, i ustawiając stopy i tyłek tak jak faktycznie jeździsz. Jeżeli bolą cię kolana z tyłu, jakby "od ściegien", to problemem faktycznie może być siodełko przesunięte za bardzo do tyłu. Tak było w moim przypadku, eksperymentowałem z pozycją, dałem siodełko na maksa do tyłu i zaczęło boleć właśnie w ten sposób, wróciłem na środek i od razu przestało. Jeżeli czujesz, że jesteś na limicie i rower wydaje się przymały na długość, ale bolą cię kolana, to być może rozwiązaniem będzie pozostawienie siodełka na środku i wymiana mostka na dłuższy.
  14. Hmm, jeżeli jest widoczny kawałek gwintu, to znaczy że nypel nie łapie całego? Czy źle to zrozumiałem?
  15. To ja też dodam informację dla potomnych, może ktoś będzie składał podobne koła: bez problemu udało się złożyć i wycentrować koła według danych z dwóch pierwszych postów. Na dosłownie kilku szprychach minimalnie wystaje gwint spod nypla, ale uznaję że nie jest to jakiś problem.
  16. Dzięki. Wymierzyłem według tej instrukcji, wyszło 116 i wygląda na to, że pasuje bardzo dobrze.
  17. Czy przy obliczaniu długości łańcucha trzeba jeszcze w jakiś sposób wziąć pod uwagę długość wózka przerzutki? Wklepałem dane w https://www.omnicalculator.com/sports/chain-length i wynik wydaje mi się mało wiarygodny, bo 112 ogniw mam założone w rowerze, który ma wszystkie parametry mniejsze (chainstay 430, przód 30, tył 46, przerzutka SGS). Jaka długość powinna być dla chainstay 435, przód 32, tył 51?
  18. Heh, no ja wiem, że przeglądanie randomowych tabelek na forum nie jest najciekawszym zajęciem. Przeszukałem sam co tylko umiałem, ale pierwszy raz będę miał do czynienia ze składaniem kół, wydaje mi się, że do tej zabawy trzeba dość precyzyjnie dobrać elementy i nie chciałbym jakoś wtopić. Dlatego liczę, że ktoś bardziej doświadczony będzie chciał mi pomóc Czy z piast DT 350 (J-bend, 32H), obręczy DT XM 481 29", szprych 292/294, nypli 12 mm i podkładek pod nyple uda się złożyć poprawne koła (zaplatając na 3 krzyże)? Według tego powyższego pliku z kalkulatora czasem bliżej jest do 293, ale różnica przy 292/294 nadal nie przekroczy 1 mm, więc chyba styknie? Zastanawiają mnie te nyple 12, bo gwint szprychy ma 10 mm, do tego grubość obręczy i podkładki. Ale na moją prostą logikę lepszy jest krótszy nypel, bo chyba mniejsze zło jak wystaje kawałek gwintu od szprychy, niż kawałek nypla na zewnątrz?
  19. Calculation-03102023-102905.pdf Bawię się trochę kalkulatorem DT Swiss, wyszła mi zalecana długość szprych: przód 292.8/294.2, tył 293.2/291.9. Sprychy DT Swissa są dostępne co 1 mm, ale np. Sapim ma chyba tylko parzyste. Czy przód 292/294 i tył 294/292 grozi, że coś może być nie tak? Drugie pytanie, to widzę że jest sprzedawane coś takiego jak podkładki pod nyple. W jakich przypadkach się je stosuje? One służą właśnie do lepszego dopasowania długości szprychy?
  20. Na płaskim niczego mi nie brakuje, na zjeździe mam problem z wydajnym hamowaniem. Ale to może nie być kwestia tłoczków, a samego faktu że M276 to takie sobie hamulce? Albo braku skilla Dzięki za mnóstwo odpowiedzi, jak widać temat okazuje się dość niejednoznaczny. Przyznam że zakładałem temat z nastawieniem, że będą 4 tłoczki, a dostałem trochę rzeczy do przemyśleń, także przez ten podlinkowany filmik. Jeszcze pytanko o tarcze: już w kilku miejscach widziałem informację, że Shimano tarcze poniżej XT produkuje w Chinach, a japońskie są lepsze. Tymczasem oglądam na oficjalnej stronie tarcze SLX: https://bike.shimano.com/pl-PL/product/component/slx-m7100/SM-RT70.html I na zdjęciu jest napis Japan. Czy to oznacza kraj produkcji, czy tylko mało praktyczną informację że Shimano to japońska firma? Bo np. na tarczach Deore RT64 nie widzę takiego napisu.
  21. Dokładnie o to mi chodzi. Przecież ja wiem, że 4 tłoki = większa siła hamowania, i gdybym po prostu chciał wrzucić do roweru ile fabryka dała, to bym tu nawet nie zakładał tego tematu, tylko od razu zamawiał 4 tłoki. Wydanie kasy nie jest problemem, ale zwyczajnie chcę czuć, że wykorzystam to za co zapłacę, ewentualnie z lekką górką "bo może jednak się przyda" - ale lekką. I tu właśnie mam ten dylemat czy 4 są tym lekkim marginesem, czy jednak totalnym przegięciem. Sytuację trochę utrudnia fakt, że to jednak hamulce - gdyby chodziło o przerzutkę czy coś podobnego to bez wahania brałbym tańszą, ale hamulce jednak mogą czasem rozstrzygnąć czy się rozwalę czy nie.
  22. Do 90 kg to mi daleko... Moja kategoria to bardziej 70-72 kg Co do wielkości tarcz, producenci często podają maksymalną dopuszczalną wielkość w ramie, np. w moim RR to jest 160 z tyłu i taką mam założoną od nowości. Z czego to wynika, bo chyba nie z dostępnego miejsca? Patrzę na swój rower i 180 spokojnie by tam weszło. Przy większej tarczy działają jakieś inne siły i można zniszczyć ramę, czy o co chodzi? @olo850 Moja koncepcja roweru na tę chwilę to coś, co chyba obecnie nazywa się AM/downcountry - raczej hardtail, 66-67 stopnia główki, 120 mm skoku widelca, dropper. Tak żeby sprawnie i przyjemnie jeździć sobie po kampinoskich singlach, a okazjonalnie coś ambitniejszego. Prawdziwym trailem bym tego nie nazwał, no i takie mam właśnie dylematy z tymi hamulcami.
  23. Obecnie mam Rockridera XC 100 z fabrycznymi Tektro M276. Kupiłem ten rower jako pierwsze poważne MTB "na spróbowanie", strasznie mi się spodobało i teraz chciałbym przejść na coś lepszego. Pod Smrkem jeździłem zarówno na tym rowerze (łatwiejsze trasy, ale już na nich czułem się lekko niepewnie - chociaż oprócz hamulców to pewnie był też wpływ innych rzeczy jak np brak droppera czy sam fakt że to tylko hardtail), jak i wypożyczonym wypasionym Trekiem Slash 7 (czarne trasy). "Upgrade hamulców" nie oznacza jeszcze nic konkretnego. Być może wymienię je w rowerze który mam, być może kupię nowy rower, chodzi mi też po głowie złożenie sobie czegoś samemu. Na razie zastanawiam się co będzie dla mnie odpowiednie, zbieram własne doświadczenia, opinie bardziej doświadczonych jeźdźców...
  24. Czy do roweru, który na co dzień jeździ po płaskim (Mazowsze), a kilka razy w roku jest zabierany na weekendy na jakieś ciekawsze trasy, radzilibyście założyć hamulce 2- czy 4-tłoczkowe? Powiedzmy, że takim maksimum są czarne trasy pod Świeradowem/Smrkem - czyli nic strasznie trudnego, ale dla mnie (osoby generalnie sprawnej, ale bez dużych umiejętności zjazdowych) chwilami jest to już jakieś wyzwanie i adrenalinka. Nie ścigam się, jeżdżę dla przyjemności, tam gdzie czuję się pewnie to zjeżdżam szybko, a na dłuższych, krętych i stromych fragmentach, gdzie się trochę cykam, sporo pomagam sobie hamowaniem. No i zastanawiam się, czy w takim przypadku jak powyżej 4 tłoczki to jest "może lekki overkill, ale nie zaszkodzi mieć, poczujesz się pewniej i sam nie wiesz kiedy ci tyłek uratują" czy raczej "paaanie, kompletna strata kasy, na takich trasach nie poczujesz absolutnie żadnej różnicy"?
  25. Też mi się wydaje, że aluminiowe ramy od Rockriderów Race/XC są bardzo dobre (a Chisel to wiadomo, chyba top wśród aluminiowych ram do XC, ale z ceną ktoś na głowę upadł). Bardziej mi się podoba 720 od Radona, bo jest miejsce na szerszą oponę, wyjście na dropper, i przede wszystkim piękny czekoladowy kolor Dlatego liczę, że może znajdzie się rowerowy majsterkowicz-pasjonat, który wziąłby od ręki cały osprzęt...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...