Greg1

Ostatnia wizyta godzinę temu, więc chyba się nie ewakuował - czyta nasze posty i ma niezłą polewkę 😁

1. igfir - 774 km (szosa, MTB, trenażer) 2. ernorator - 341 km (szosa, gravel, trenażer) 3. TheJW - 181,1 km (MTB, trenażer) 4. Greg1 – 149 km (szosa/gravel, MTB) 5. Zbyszek.K - 133 km (cross/szosa) 6. Sansei6 - 120 km (MTB) 7. CoolBreezeOne - 101,8 km (MTB) 8. Hulk14 - 94 km 9. dfq - 94 km (MTB, trenażer) 10. spidelli - 50 km (MTB, trenażer - 11,5 km) 11. PJ4cK - 41km 12. Cross90- 25 km (trenażer) 13. sznib - 22.4 km (MTB) 14. revolta - 21.2 (MTB) 15. JWO - 19.5 km (rower miejski)

Z technicznego punktu widzenia Szczecin leży nad morzem - jest tam port morski i od północy, od morza do Mostu Długiego, który jest w centrum miasta, obowiązuje morskie oznakowanie nawigacyjne a dopiero od Mostu Długiego na południe - śródlądowe 😁 Jakby ktoś chciał startować ze Szczecina to też można jechać wschodnią stroną Zalewu, częściowo po wałach, gdzieś przez Stepnicę, Wolin, Kamień Pomorski do Dziwnowa i stamtąd wzdłuż wybrzeża. Jest też trasa maratonu grawelowego "Morska 600" czy jakoś tak ze Szczecina do Gdyni czy Gdańska można sobie zobaczyć i zmodyfikować. Są trasy wokół Zalewu, którą można dostosować do swoich potrzeb ze Szczecina do Dziwnowa czy Międzyzdrojów

A u mnie będzie koń wersja commutera z 1x7 na 2x7 - czyli odwrotnie niż u kolegi @Sobek82 😁 Jeszcze zostało dokupić suport i korbę 2x ale nie mogę się zdecydować czy 50-34T czy 46-34T czy może 46-30T. Ale gór nie będę jeździł tym rowerem więc chyba wpadnie 50-34T

Ten Ghost wygląda o.k., dobry osprzęt. W sumie naprawdę ładny rower. Możesz się umówić skoro w regionie i się przejechać, zobaczyć czy pasuje pozycja, rozmiar roweru, itp.

Tu masz link do strony gdzie można porównać geometrię - co prawda nie maja oni w swojej bazie wszystkich modeli i nie ma np. Vento 2.0 ale jest 5.0, który chyba ma taką sama ramę tylko rózni się osprzetem (ale mogę się mylić) i tak samo jest ze Specialized, który jest w wersji Base a nie Race: https://bikeinsights.com/compare?geometries=6103fce154ec98002a74ad7d,5c1e7a95c66bd50017df953e,

Aż sobie sprawdziłem w necie - faktycznie jest takie coś jak Fuji Nevada 1.9 z napędem 3x7 na wolnobiegu 14-34T. Ja mam jako commutera Tribana 100, który też ma wolnobieg 14-34T, ważę 88-92 kg w zależności od pory roku, jeżdżę nim codziennie do pracy, po drodze zaliczam krawężniki, krzywe ddr-y powypychane korzeniami, dziury w jezdni (często szybko bo nie zauważę ich wcześniej i nie zdążę wyhamować tylko podniosę kuper z siodełka), itp., po pracy, niemalże codziennie robię dłuższą wycieczkę 30-60 km (w zależności od pogody i pory roku - niestety zimą za szybko się ściemnia), często po szutrach i lasach, często pod górę na nieodpowiedniej kadencji (tzn. siłowo co przy napędzie 1x7, korbie 48T i wolnobiegu 14-34T jest nieuniknione) i jakoś mi się oś nie wykrzywia (tfu, tfu, odpukać w niemalowane). Podobno gorzej jest w wolnobiegach 8-rzędowych bo tam jest większa odległość "niepodpierana" ale przy normalnym użytkowaniu typu praca czy wycieczka za miasto, bez szaleństw, oś w wolnobiegu 7-rzędowym nie powinna aż tak często się "psuć". No chyba, że kolega @Kosmo waży 120 czy 150 kg +. Myślę, że najrozsądniejszym rozwiązaniem jest wymiana koła na kasetę - można w ramach reklamacji czy rękojmi starać się udowodnić, że sprzedawca sprzedał produkt niedopasowany do użytkownika (masa użytkownika vs. wolnobieg) i może choć częściowo pokryją koszty wymiany koła na takie z kasetą

Akurat lepiej wyglebić się w kasku za 90 zł niż bez kasku. I nie piszcie proszę o technologiach kosmicznych rodem z NASA w kaskach za kilkaset zł, że tylko one działaja a te za kilkadziesiąt czy sto kilkadziesiąt zł nie. Lepsza jakaś ochrona, nawet minimalna niż żadna

Ten chiński przykład jest w niemieckim kamuflażu - więc lepiej uważać

O tak, miałem tak ostatnio jak jechałem do pracy - mimo zamontowanych błotników w moim commuterze. Jak pisałem wcześniej w commuterze mam błotniki (mimo, że jest to niby-szosa/niby-gravel) a w mtb i fitnesie nie mam - bo zimą raczej nie jeżdże fitnessem tylko mtb a w mtb montowanie błotników mija sie z celem (może poza małymi mud saverami) jak już pisali poprzednicy i po powrocie z lasu po prostu rower pod szlauf a ciuchy do pralki. Mtb służy mi tylko wyłącznie do zabawy i wyżywania się w terenie, nie jeżdże nim po mieście ani nie dojeżdżam do pracy, po bułki, itp. I na pewno nikt mnie nie przekona do błotników w mtb. W commuterze też je montuję tylko na jesień i zimę

No właśnie - Niemiec zarabiający 3 tys. EUR płaci za litr benzyny 1,6 EUR a Polak zarabiający 3 tys. zł płaci za litr benzyny 6,5 zł. Chociaż to chyba zły przykład bo w DE 3 tys. EUR to dość wysokie zarobki a w PL 3 tys. zł to bardzo niskie

Instrukcja prawidłowa. Ja nawet czytałem/słyszałem, że mierzy się bez butów. Brzmi bardziej prawdopodobnie niż 79-80 cm 😁 Gorzej jak oczko (poziom) jest przykryte workiem 😁

Krossa bym skreślił ze względu na hamulce mechaniczne (choć wizualnie mi się podoba najbardziej). Pozostałe trzy są generalnie bardzo podobne i wybrałbym ten, który mi się bardziej podoba i którym lepiej się jeździ jeśli jest możliwość przymiarki i przejażdżki. Jeśli mieszkasz w bardziej pofałdowanym terenie to bym chyba wybrał Kellysa bo ma napęd 3x8, co daje więcej kombinacji, szczególnie miękkich, niż 2x9 w pozostałych. Chociaż faktycznie napęd w tym Krossie jest niższej grupy niż w pozostałych

To już drugi forumowicz, który podaje tak mocno zaniżony przekrok (nie pamiętam czy ten drugi był też tu czy u konkurencji), tamten przy 181 cm wzrostu miał przekrok niby 82 cm. Podejrzewam, że ludzie jakoś źle to mierzą. Ja przy 183 cm wzrostu mam przekrok 87 cm a jestem proporcjonalnej budowy ciała, ktoś gdzieś wcześniej podawał dla podobnego wzrostu 86 cm, więc coś jest nie tak z tym przekrokiem

Zobacz sobie też ofertę Cube SL Road - sam producent określa je jako gravele z prostą kierownicą. W zależności od modelu jest tam napęd 2x8 Claris w podstawowym modelu SL Road, poprzez 2x10 GRX 400 w modelu SL Road Pro, 2x11 GRX 800 w modelu SL Road Race i karbonowym SL Road C:62 SLT do 2x11 Ultegra w modelu SL Road SL. Prześwit na opony, jak przystało na gravela też jest dość duży i już w konfiguracji fabrycznej są wypuszczane na oponach 40-622 Schwalbe Little Big Ben lub G-One. Ten Sirrus bodajże jest chyba na oponach 30c i nie wiadomo czy szersze tam wejdą a więc jest to bardziej fitness, czyli szosa z prostą kierownicą niż gravel z prostą kierownicą

Bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić reklamy o takiej treści na przystanku w naszym pięknym kraju nad Wisłą 🤔

Teraz to nie błoto z wiaderka tylko błoto w sprayu się kupuje coby jeep wyglądał jakby prosto z offroadu wrócił . W mtb ht nie mam błotników i czasami z lasu wracam prawie jak na zdjęciu kolegi @kazafaza - po powrocie spłukuję błoto szlaufem ogrodowym, przecieram i smaruję łańcuch (co zajmuje góra 10-15 min) i jest o.k. W commuterze założyłem błotniki na jesień i zimę ale tylko dlatego, żeby w pracy nie siedzieć z mokrymi majtami

Generalnie do mniej więcej zera nie używam żadnych kominiarek ani kominów a w granicach zera, czy lekko poniżej ewentualnie buffa, który i tak mam na szyi. Na szczęście nie mam problemu z zatokami. Nie używam, bo tak jak napisał kolega @tobo pod wszelkiego typu wiatroszczelnymi kominiarkami czy buffami robi sie parówa, pod zwykłymi zresztą też. A jeszcze wilgoć z oddechu się na nich osadza od środka i są mokre, zimne i mało komfortowe

Mam wiatrówkę dla biegaczy - niestety te dla rowerzystów są przeważnie za wąskie w barkach dla mnie a jak wezmę większy rozmiar to w pasie za szerokie. Chociaż ostatnio mierzyłem wiatrówkę Crafta i była o.k. bo ma takie specjalne wstawki na plecach, przy rękawach, które się rozszerzają i nie ciągnie w plecach: https://fitanu.com/pl/sporty/kolarstwo/odziez-rowerowa/kurtki-rowerowe/meska-kurtka-essence-light-wind-jkt-m-1908813-999000-craft Niestety nie jest w kontrastowym kolorze. Ja na mtb nie używam grubszych kurtek, stosuję 3 warstwy: termoaktywny baselayer z długim rękawem, jakaś bluza (rowerowa lub do biegania) lub cieniutki polar (w zależności od temperatury) jako druga warstwa i cienka wiatrówka jako trzecia warstwa. I tak ogarniam do zera stopni Celsjusza a nawet lekko poniżej

Bo Czarne Serce w środku lasu

Raczej brałbym L. Mam 183 cm i mam Tribana (inny model) w rozmiarze L. Na pewno dobrze zmierzyłeś przekrok, czy rzeczywiście masz takie krótkie nogi? Bo jam mam przekrok 87 cm i raczej proporcjonalną budowę ciała, poza lekko dłuższymi rękoma niż norma przewiduje. Dziwi mnie też ten cytat, że na mniejszym rozmiarze będzie wygodniejsza pozycja bo chyba z tego co pamiętam to na mniejszym rozmiarze jest bardziej sportowa a na większym bardziej wygodna, bardziej rekreacyjna. No chyba, że coś pokręciłem...

No chyba chłop nie po to bierze ze sobą fulla xc żeby drogą wojewódzką po asfalcie jeździć 😁 Generalnie wakacje w Międzyzdrojach to nudy - bardzo małe miasto, do którego przyjeżdża bardzo dużo ludzi, bardzo wąska plaża, na której trzeba sobie już o świcie miejsce rezerwować poprzez ogrodzenie parawanami. Ja bym chętnie uciekł do lasu na szutro-nudy od tego zgiełku i tandety kiermaszowej. Niestety wszystkie tego typu miejsca są pełne ludzi i generalnie mało atrakcji. Jak sobie jadę na przykład przez Ahlbeck, Heringsdorf w kierunku Koserow i dalej Peenemünde (naprawdę bardzo fajna trasa na brzegiem morza, ze skarpami i ładnymi widokami) to jest tak dużo ludzi na rowerach z wypożyczalni, że aż się nie chce jeździć. Wtedy wybieram trasy od południa, przez Kamminke i dopiero gdzieś w Bansin wjeżdżam nad morze. Nawet teraz jest tam sporo rowerzystów i takie widoki:

Dookoła Międzyzdrojów jest trochę pofałdowanego terenu w Wolińskim Parku Narodowym. Można na przykład pojechać sobie przez Jezioro Turkusowe, wzgórze Zielonka do Lubina. Można pojechać też w kierunku wschodnim np. do Wisełki przez Kawczą Górę z punktem widokowym, Białą Gorę z byłym PRL-owskim prestiżowym ośrodkiem wczasowym dla dygnitarzy, byłą jednostką wojskową, jakimiś tam bateriami artyleryjskimi i zagrodą żubrów. Można pojechać na zachód w kierunku Świnoujścia, zwiedzić fort Gerharda, latarnię morską, przejechać się wschodnim falochronem. Można też przeprawić się promem do lewobrzeżnej części Świnoujścia, na wyspę Uznam i pojechać wzdłuż promenady do Ahlbeck, Heringsdorf (przepiękne nadmorskie miasteczka, byłe cesarskie uzdrowiska z cudowną architekturą) i można dojechać bardzo fajną nadmorską trasą, częściowo przez lasy i pagórki aż do Peenemünde. Usedom i Anklam też są fajne ale to już trochę daleko. Można za to, będąc w Świnoujściu zrobić pętlę przez Ahlbeck, Heringsdorf, zahaczyć o Ścieżkę w Koronach Drzew w Ahlbeck, pojechać na południe, nad Zalew do Kamminke i wrócić przez Świnoujście do Międzyzdrojów. Popatrz się na Mapy.cz na szlaki albo jakieś Trailfoksy bo tam na południe od Międzyzdrojów jest nawet jakiś singiel

W Niemczech bardzo często widuję retro szosy z uwspółcześnionymi klamkomanetkami - wtedy te mejsca na ramie sa tylko przelotkami. Akurat nie ma zdjęcia od przodu jak to wygląda (zrobię przy okazji) ale na załączonym zdjęciu (od tyłu) widać co nieco:

Bo gdzieś na niemieckiej prowincji, przy samotnej farmie pośrodku niczego, stoi sobie taka budka z automatem do sprzedaży mięsa, jajek, ziemniaków i innych wytworów miejscowego farmera