Greg1

Wszysto zależy ile cgcesz widać i gdzie chcesz jeździć po ciemku. Możesz kupić np. zestaw Bontraher Ion jako lampki dzienne - tak w dzień też warto mieć oświetlenie do tego przeznaczone, żebyś był widoczny z daleka. Zestaw Ion 100 kosztuje około 350 zł. Ja nabyłem zestaw dzienny trochę bardziej budżetowy, tzn. lampkę przednią ProX Ara II 200 lm a na tył lampkę typu "Cube", która świeci 120 lm i jest widoczna w dzień z ponad kilometra (kupiłem ją bo jechałem za gościem, który ją miał i jak go dogoniłem to zapytałem co to za lampka). Na wieczory i noce mam Offbondage 1000 lm z Ali oraz Prox Aero F III 400 lm, która ma jeden z najdłuższych czasów pracy jakie znalazłem, i która jest wystarczająca jeśli nie jeździsz nocą po lesie a na tył Infini Ola, która jest widoczna też z boku, co w nocy jest ważne a oprócz tego ma też dość mocny tryb dzienny. Tu masz przykładowo lampkę przednią 1000 lm identycznie wyglądającą jak Offbondage z Ali (na Ali możesz ją kupić za około 60 zł a tu masz razem z tylną): Mocna Lampka ROWEROWA Światło LED przód + tył 1000lm latarka 4800mAh ROWER - 5902659174857 - 12064503506 - Allegro Jeśli chodzi o zapięcia to żadne linki, nawet te dość grube bo je można łatwo przeciąć nożycami do metalu. Najlepszy jest U-Lock z jakąś dobrą klasą zabezpieczenia. Zresztą teraz złodzieje chodzą z flexami akumulatorowymi i przetną nawet U-Locka. Ale U-Locki są ciężkie. Ja na szczęście nie muszę zostawiać roweru na wiele godzin gdzieś w stojaku na mieście bo pracuję na terenie ogrodzonym więc mam zapięcie składane, które moim zdaniem jest wystrczające, żeby pójść na chwilę do sklepu po zakupu - lepsze niż linka, gorsze niż U-Lock ale nie aż tak ciężkie jak U-Lock. Na wyjazdy rekreacyjne, kilkugodzinne wycieczki za miasto gdzie z regułu nie oddalasz się od roweru zabieram tylko linkę Abus Combiflex w razie czego bo wiadomo, że okazja czyni złodzieja

A to SUV-y nie są do miasta? O cholera, muszę sąsiadce powiedzieć 🤣

Jeśli rower jest dłuższy niż stary to masz pozycję bardziej wyciągniętą i po prostu trudniej jest utrzymać korpus bez podpierania w bardziej pochylonej pozycji. Trzeba zacząć od dobrego ustawienia siodełka - na początek poziom a później korekty, jak zjeżdżasz to delikatnie nosek do góry, jak za mocno ogniata klejnoty to delikatnie w dół. Ustawienie siodełka przód/tył - jak za bardzo zbliżysz siodełko do przodu to będzie bliżej kierownicy, bardziej wyprostowana pozycja i będziesz mniej się opierał na rękach ale będą cierpieć kolana. Kiedyś się ustawiało siodełko, żeby przód kolana był pionowo nad osią pedału, teraz podobno już się tego nie praktykuje bo to old school ale ja tak dalej robię. długość siodełka nie ma wpływu bo musisz siedzieć kościami kulszowymi w określonym miejscu na siodełku a nie na jego wydłużonym nosku. Długie siodełka były modne kiedyś, teraz królują krótkie. Może trzeba trochę wzmocnić mięśnie core? Może wymienić kierownicę na taką z lekkim wzniosem oraz wygięciem do góry i do tyłu czyli upsweepem i backsweepem? Kiedyś był taki filmik gościa co się zwie "Wstał sprzed kompa", czy jakoś tak gdzie, na chłopski rozum, bez taśm mierniczych, tłumaczy jak ustawić rower

Błotniki zawsze jakoś się zamontuje, są takie plastikowe mocowane na rzepy do widełek czy w ogóle takie mocowane tylko w jednym miejscu do rozpórki i majtające się na boki jak psi ogon Rower nie jest zły, napęd dość uniwersalny, może nie w góry ale jako rower wycieczkowo-rekreacyjny jest o.k. Z czasem możesz pomyśleć, żeby wywalić atrapę amortyzatora i wstawić jakiś karbonowy widelec (na Ali można kupić fajne i niedrogie) i będziesz miał fajny rower

@spidelli Ja też zaczynałem "grawelowanie" od Tribana 100, nawet razem się udzielaliśmy w wątku poświęconym temu rowerowi na konkurencyjnym forum , ale ja nie wymieniałem jak Ty całego napędu na Clarisa (łącznie z kalmkomanetkami) tylko poszedłem na łatwiznę i wymieniłem samą korbę na 2-rzędową o grawelowym stopniowaniu 46-30T, też na kwadrat bo koszowała tylko 200 zł plus taka sama prosta manetka na kierownicę jak na tył Ja kiedyś w mtb miałem taki sam przypadek jak Twoja żona, że podczas dość szybkiego zjazdu w lesie patyk wyrwał mi przewód hydrauliczny od tylnego hamulca, też na szczęście tylko z trytytki, więc faktycznie biorąc pod uwagę samowystrczalność hamulce na linkę mają przewagę. Ale chyba mini V-brake byłyby w takim przypadku lepsze. Podsumowując wątek Eskera 1.0, jako entry level grawel na początek, żeby zobaczyć co to za sport można kupić, jak tak jesienią kupiłem używaną szosę Kross Vento 3.0 na Sorze i szczękach za 1700 zł . Jak byłem rok temu na jakimś maratonie grawelowym to sporo osób widziałem na podstawowych Tribanach, Rometach i Krossach na Clarisach i Microshiftach i spoko dawali radę, grunt to mieć zapał i jeździć. A że sprzet jest zbudowany z kompromisów i z czasem będziesz chciał coś lepszego jeśli zaskoczy to inna kwestia. Jednak uważam, że ładowanie pieniędzy w upgrade tego roweru nie ma sensu (tak samo jak niemiało w przypadku Tribana 100 ) i lepiej jeźdić tym co jest i zbierać kasę na coś lepszego. Ja po dwóch latach na Tribanie stwierdziłem, że ten typ roweru mi odpowiada, ale chcę te hamulce hydrauliczne bo szcęki w Tribanie w ogóle nie hamowały, chcę ten karbonowy widelec (chociaż stalowy w Tribanie nie był zły ale mam też fitnessa z aluminowym widelcem) i kupiłem grawela "wzyskomającego" czyli sztywne osie, karbonowy widelec, hamulce hydrauliczne i grawelowy napęd 2x10 GRX

@Allucardiusz Zamiast jeżdzić za bardzo rozkminiasz co będzie jak się coś stanie. Jakby wszyscy ludzie tak myśleli to pierwszyhomo sapiens bałby się zejść z drzewa, pożniej bałby się zobaczyć co jest za lasem, za górą, za rzeką i nasz gatunek by nie opanował całej Ziemi. Pop prostu jeździć, mieć z tego fun i nie myśleć co się stanie. Jak nie wywołasz wilka z lasu to z niego nie wyjdzie

Trek ds3 gen 5 (nie pisałeś która generacja) - małe koła 27,5", osie qr, napęd Deore 1x10 z korbą 40T i kasetą 11-46T Scott Metrix 20 eq - dość twardy napęd szosowy 2x10 Tiagra (ale daje radę w mieście i poza, mam taki w swoim fitnessie Cube SL Road), na plus błotniki, oświetlenie i sztywne osie. Napęd może być trochę ciężki w terenie z górkami. Ja tradycyjnie polecę Cube Nulane Pro a nawet Race jeśli się mieści w budżecie. Sam mam Cube SL Road, czyli poprzednika Nulane. Niestety w Nulane Pro wymienili napęd z GRX 2x10 na Cues, z korbą 46-30T ale "lżejszą kasetą 11-39T zamiast 11-34T w wersji GRX. Cues nie jest zły ale trochę cięższy i bardziej toporny bo ma to być taki podstawowy wół roboczy od Shimano. Nulane Race jest na GRX-ie 2x11. Nulane Pro na Cuesie będzie miał trochę miększy napęd na małopolskie górki. Nulane ma też sztywne osie i występuje w wersji FE jeśli potrzebujesz, czyli z błotnikami, oświetleniem oraz bagażnikiem i stopką czego nie było w Scotcie

Tam już są dość szybkie opony. Tzn. Racing Ray to jest bardzo często polecana opona przednia a Racing Ralph tylna. W przyszłości, jak już je zajeździsz to możesz dać Continental Race King albo Schwalbe Thunder Burt

Trzeba myć łapki przed każdą jazdą 😁

Pzrecież to (prawie) typowy napęd szosowy

Esker 1.0 czyli tani rower zwany szumnie grawelem z barankiem, szerszymi oponami i podstawowym, dość twardym napędem szosowym. Jest to rower zbudowany na naprawdę kompromisowych elementach: aluminiowy widelec, osie qr (sztywne osie może nie są jakimś must have ale obecnie są już standardem w tego typu rowerach), tani napęd szosowy 2x8 z twardymi przełożeniami, raczej nie na pagórki czy góry i zarazem dość twardy w objuczonym sakwami rowerze, z mało sztywną korbą na kwadrat i mało wydajnymi hamulcmi mechanicznymi. Ale ludzie jeżdżą na tym, rozumiem, że nie każdego stać na rowery na pełnej grupie GRX, hydraulicznych hamulcach, sztywnych osiach, karbonowym widelcu, itd. Żeby trochę zmiękczyć napęd można dużą tarczę wymienić na 46T - w tym napędzie małej się nie da wymienić więc pozostaje twarde najmiększe przełożenie 1:1 albo wymiana całej korby. Ale wymiana czegokolwiek w tym rowerze z ekonicznego punktu widzenia nie ma żadnego sensu bo wymiana hamulców na hydrauliczne, napędu na jakiś sensowny i ewentualnie widelca na karbonowy przewyższy wartość tego roweru. Jak bardzo chcesz mieć rower tego typu, nie masz pieniędzy żeby dołożyć, nie chcesz czekać, żeby dozbierać to kup i zbieraj na coś lepszego. W tym czasie pojeździsz, zobaczysz czy baranek Ci pasuje czy jednak prosta kierownica (wtedy wrócisz do Marina DSX, Cube Nulane Pro czy innego Gianta Toughroada), zobaczysz jakie trasy robisz i jaki napęd będzie dla Ciebie lepszy, 1xx czy 2xx. Ale taki "kompromisowy" rower może też Cię zniechęcić i musisz mieć tego świadomość

Ale przecież Triban Gravel (czy GRLV) ma z tyłu 10 zębatek. Jeżeli nie masz, żeby dołożyć to musisz szukać używek

Indiana ma dużo gorszy napęd, tzn. 9 rzędów vs. 10 rzędów w Unibike. Poza tym Indiana ma korbę 32-zębową, małą, typowo "górską"/terenową z którą będziesz się męczył na płaskim bo będziesz kręcił nogami jak chomik na najmniejszych zębatkach w kasecie i prawie stał w miejscu. Oczywiście trochę przejaskrawiłem ale jak będziesz miał długą, płaską prostą, lekko z górki czy z wiatrem to będzie Ci brakowało przełożeń. Unibike ma korbę 42T - jak pisał kolega powyżej: czyli będziesz miał prędkość i odpowiednie przełożenia do jazdy nizinno-rekreacyjnej. Gorzej by było w górach bo tam by było za twardo. Ale na pewno bym nie kupował Indiany z 3,2 tys. zł bo za tyle już można kupić Rockridera Expl 540, który ma napęd Deore 1x10, powietrzny amortyzator i sztywne osie

No i gacie z wkładką żelową to też często samo zło bo za gruba, bo ugniata tkanki miękkie, itp., itd.

Bo jest to cross na oponach mtb . Do jazdy po mieście, ścieżkach rowerowych czy nawet utwardzonych drogach leśnych w płaskim terenie się nada. Najwyżej się wymieni blat na mniejszy. Słuszna rada. I wcale to nie muszą być rowerowe lajkry ale jakieś luźne spodnie mtb, np. w takim stylu: link. A do jeansów możesz użyć czegoś takiego: Opaska rowerowa na nogawkę BTWIN | Decathlon albo zwykłej opaski odblaskowej

To jest rower crossowy a nie trekkingowy Wracając do tematu, zamiast tego kuriozalnego mostka regulowanego możesz dać po prostu mostek o takiej samej długości ale większym wznosie, jeśli jest tam np. mostek o długości 70 mm i wznosie 7o (nie napisali tego na stronie) to dać mostek o takiej samej długości ale wzniosie np. 20o. Chociaż w sumie to niewiele zmieni, niewiele podniesie kierownicę, może 0,5 cm, lepiej dać kierownicę ze wzniosem, bo jest tam prosta rura jak do mtb xc, ale może nie aż takim dużym jak zaproponował kolega tylko np. 2,5 czy 5 cm i wygięciem do góry i do tyłu (czyli upsweepem i backsweepem). Decathlon też takie sprzedaje, np.: Kierownica rowerowa Riverside uniesiona 31,8 mm oversize 660 mm RIVERSIDE | Decathlon Kierownica rowerowa uniesiona oversize 31,8 mm 720 mm ROCKRIDER | Decathlon Kierownica rowerowa MTB Rockrider 31,8 rise 30 mm backsweep 9° upsweep 5° 780 mm ROCKRIDER | Decathlon - ta jest do mtb i pewnie trzeba by było ją trochę skrócić ale ma wznios 30 mm

Widać im nie zależało, żeby sprzedać mimo, że rozmiar mało chodliwy...

Bo u Niemców to nawet po lesie można szosą pojeździć

Trzeba było ich przycisnąć, żeby go na szybko złożyli. Nie wiem jaki model mieli, ale rowery mtb od Cube są znane z bardzo rekreacyjnej geometrii i często są nawet określane jako crossy na oponach mtb

Mi ona totalnie nie podeszła. Kupiłem chyba ze dwa lata temu, pomierzyłem i oddałem. Teraz na Dalekim Wschodzie kupiłem niby-POC i jestem naprawdę miło zaskoczony jakością ale chyba skośni bracia zorientowali się, że biali są trochę więksi od nich i zaczęli robić ubrania w "normalnych" rozmiarach bo jakiś rok czy dwa temu zamówiłem tego typu koszulkę w rozmiarze XL i była tak mała, że ledwo ją na siebie wcisnąłem a teraz zamówiłem 2XL i jest za duża , jakbym jeździł DH to by była ok bo bym spokojnie zbroję pod spód zmieścił

Ja bym Ci jednak radził jeszcze raz się przyjrzeć Cube Nulane ale nie wersję Pro bo zmienili w nim napęd z GRX 2x10 na Cues 2x10 (no chyba, że jeszcze znajdziesz gdzieś na GRX-ie) tylko wersję Race na GRX-ie 2x11. Wg mnie jest to niemal idealny (niemal bo niektórzy wolą napędy 1xx), niemal wzorcowy przykład tzw. "grawela z prostą kierownicą" - dobry napęd grawelowy ze sprzęgłem, karbonowy widelec, hydrauliczne hamulce, miejsce na opony 40-42c (może nawet na 45c), dość wygodna pozycja za kierownicą. Mam Cube SL Road, czyli poprzednika Nulane i jest to rower naprawdę godny polecenia i zresztą bardzo często go polecam jak ktoś szuka tego typu roweru. W budżecie mógłbyś się pokusić nawet o karbonową wersję c:62 - jest wersja Nulane C:62 SLT na SRAM-ie 1x12 (wcześniejsze były na GRX 2x11) i tańsza Nulane C:62 SLX na Cues-ie 1x11. Jeśli nie masz nigdzie w okolicy sklepu, żeby przymierzyć się do Nulane to sprawdź używki na olx i umów się na oglądanie. Przejedziesz sie pooglądasz a na koniec powiesz, że jednak nie ale będziesz miał rozeznanie

No to szukaj używanego Marina DSX 1, np.: https://www.olx.pl/oferta/marin-dsx-1-rozmiar-l-CID767-ID120xAH.html

Roweru mtb ze sztywnym widelcem jako takiego nie kupisz, tzn. jest np. stalowy Marin Muirwoods do którego wsadzisz opony 2" czy Marin DSX gdzie wejdą opony 2,1" (z tego co pamiętam, nie jestem pewien) ale kosztują trochę więcej

Ja ostatnio (czyli dokładnie rok temu) wysyłałem rower przesyką kurierską poczty polskiej czyli Pocztexem. Ja zrobiłem to przez stronę Furgonetka.pl a nie przez stronę poczty. Z ubezpieczeniem 900 zł za przesyłkę z opcją płatności przy doręczeniu zapłaciłem około 70 zł. Pamiętam, że problem jest z maksymalną wielkością, tzn. długością paczki i musiałem szukać mniejszego pudła, od mniejszego roweru i wysyłać ze zdemontoanymi kołami, żeby się zmieścił rower

Bo wszystkie ZNAKI na niebie i ziemi, a w szególności TE na ziemi wskazują, że czas na przerwę