Skocz do zawartości

Greg1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 931
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Zawartość dodana przez Greg1

  1. Wyprostowana sylwetka nie jest zdrowa dla naszych kręgosłupów. Matka natura stworzyła nas do przemieszczania się w pozycji pochylonej, opartej na długich rękach i taka pozycja jest zdrowsza dla naszych kręgosłupów niż wyprostowana, pionowa, gdzie kręgi pod swoim własnym ciężarem i ciężarem górnej połowy ciała się ugniatają, deformują, szczeliny międzykręgowe się zmniejszają i powstają różne problemy np. z lędźwiowy mi odcinkami kręgosłupa. Ale ja nie jestem lekarzem więc się nie znam. Uprawiam jednak trochę sportu od kilkudziesięciu lat i uważam, że lekko pochylona pozycja na rowerze, taka około 60°, jak na crossie jest lepsza dla naszych kręgosłupów ponieważ mogą one "pracować" na nierównościach a nie się "ubijać" jak to ma miejsce w pozycji wyprostowanej
  2. Chciałem po południu pojeździć ale się rozpadało więc po ponad miesiącu od dostawy wymieniłem w mtb opony na Maxxisy Recon Race kupione podczas ostatniej promocji na Amazonie 😁
  3. "Szybkość" opony nie zależy tylko i wyłącznie od szerokości opony ale też od mieszanki użytej do jej produkcji gumy jak też bieżnika. Czasem może się okazać, że opona 40c będzie szybsza od 28c. Mam w jednym rowerze semislicki Hutchinson Overide 35c, wcześniej je miałem w swoim poprzednim "bieda-grawelu" i są to lekkie i szybkie opony i dadzą radę awaryjnie przelecieć po szutrze. W obecnym grawelu mam Maxxis Receptor 40c i też są to naprawdę szybkie opony na asfalcie, przy okazji świetnie sobie radzące w lekkim terenie, leśnych drogach, szutrach, płytach jumbo, itp. - jechałem na nich maraton grawelowy i świetnie sobie radziły nawet na piachu. Miałem też tanie, drutowe slicki szosowe 28c i uważam, że Overide 35c są lepsze, równiw szybkie a dzięki szerokości i niższemu ciśnienieniu bardziej komfortowe i dadzą rady w lekkim terenie. Popatrz sobie na strone bicycleerollingresistance.com, porównaj opory opon grawelowych z szosowymi i zobaczysz, że często te wąskie ale gorsze jakościowo szosowe będą miały wyższe opory niż dobre grawelowe
  4. Też jest spoko
  5. Rockrider XC100 / Race 700 Merida Big.Nine 500 Lite Merida Big.Nine 300 Lite
  6. Z tym dbaniem to bym nie przesadzał, oni je użytkują po prostu. Np. mój kolega z pracy jeździ na Cube Nuroadzie Race codziennie do pracy, 30 km w jedną stronę, lato/zima, nic nie serwisował, nie smarował, dopiero jak zajechał napęd to całość wymieniał i jak mi powiedział ile zapłacił a ja mu pokazałem ile kosztują części, które mu wymienili to stwierdził, że chyba musi zacząć sam przy tym grzebać
  7. Greg1

    [opony] gravel 35c

    Moim faworytem i najlepszą do tej pory oponą 35c na jakiej jeździłem jest Hutchitson Overide 35c - bardzo lekki semislick, zaledwie 330 g w wersji dętkowej (ale nie złapałem jeszcze żadnego kapcia - raz tylko był snake ale nie z winy opony, przywaliłem w kątownik wywalony razem z gruzem w lesie), szybkie na asfalcie, dają radę na szutrze. Miałem też Vittoria Terreno Dry 35c ale w taniej drutowej wersji i w porównaniu z Overide były znacznie gorsze. Zresztą dalej je mam, wiszą na kołku w garażu, mogę sprzedać - przejechane tylko jakieś 500 km.
  8. W Belgii i Holandii jest taka sieć sklepów iTek, możesz tam popatrzeć czy coś mają. Poza tym tak jak pisze kolega powyżej, przejdź się po lokalnych sklepach, zobacz co mają i wyślij nam linki. Decathlona też zresztą mają w Belgii to możesz i tam zajrzeć
  9. Na prostej będzie o.k. Miałem Clarisa w fitnessie i dało sie tym jeździć naprawdę długie wycieczki. Czasem spadał łańcuch i czytałem, że to jest częsta przypadłość Clarisów. Po przesiadce na Tiagrę też zauważyłem, że kultura pracy Clarisa była taka sobie ale wtedy, jak nie miałem porównania, to wydawało mi się, że wszystko działa i nie rozumiałem dlaczego ludzie w internetach się czepiają
  10. Zależy gdzie i jak jeździsz - jak dużo po twardym, po asfalcie, generalnie szybkie przeloty to lepszy Claris 2x8, jak więcej niespiesznego kręcania, w tym sporo szutrów czy innych dróg polnych i leśnych to napęd 1xx też się sprawdzi. Marketing mówi, że napędy 1xx są lepsze bo prostsze w obsłudze (brak przedniej przerzutki), serwisie i konserwcji (przednia przerzutka nie zapycha się syfem, błotem, itp.). Kiedyś w trekkingach i crossach, zresztą mtb też, były napędy 3xx a i tak tzw. "przeciętni zjadacze chleba" używali tylko środkowego blatu z przodu więc uproszczono system i wywalono mały i duży blat. Jednak marketing nie mówi, że napęd 1xx będzie miał większe "dziury" w kasecie, tzn. będą większe skoki czy różnice między poszczególnymi zębatkami żeby zapewnić dostatecznie dużą rozpiętość zarówno do twardych jak i miękkich przełożeń. W napędach 2xx czy 3xx po prostu zmieniasz blat z przodu i masz bardziej twarde albo bardziej miękkie przełożenia i kaseta może być "ciaśniej zestopniowana" (tak to się pięknie nazywa). W napędach 1xx nie możesz zmienić blatu z przodu bo masz tylko jeden, jak masz zbyt mały, żeby było miękko to nie pojedziesz szybciej po płaskim czy z wiatrem, jak masz zbyt duży, żeby było szybko to nie podjedziesz górek bo będzie za twardo. Czyli napędy 1xx to też kompromisy, z którymi się godzimy albo nie. Ja wolę napędy 2xx, które mam we wszystkich swoich rowerach, wszędzie mam 2x10 - Tiagra w fitnessie, Deore w mtb i GRX w grawelu. W mtb mógłbym mieć 1x11 lub 1x12 ale kupowałem go jak jeszcze nie miałem grawela i mtb też był trochę moim grawelem i chciałem mieć szybszy napęd na szutry i kiepskie asfalty więc chciałem 2x10. Nie wiem czy 1x9 w tym Eskerze nie będzie za bardzo dziurawy i czy nie będzie Cię irytowało ciągłe skakanie między biegami beż możliwości znalezienia sobie optymalnego przełożenia do swojej ulubionej optymalnej kadencji - na jednym biegu będzie Ci za twardo, a na lżejszym będzie już za lekko i będziesz kręcił jak chomik. Musisz to przemyśleć
  11. Rose to sprawdzony i pewny producent z Niemiec, można powiedzieć taka niemiecka jakość. Z niemieckich większych producentów masz jeszcze Cube, Focus, Canyon, Bulls
  12. Albo z dumą stwierdzi: "Ale mam zajeiste światło" 😁
  13. W każdym budowlanym są nity i nitownice. Chociaż tutaj te nity są dość szerokie, wyglądające bardziej jak takie w paskach czy torebkach więc może podejdź do jakiegoś lokalnego kaletnika i zapuyaj czy ma takie, będzie taniej kosztowało niż kupowanie dedykowanej nitownicy
  14. Mi na 32c było trochę słabo poza asfaltem - a nie był to wymagający teren tylko ewentualne przeloty twardymi duktami leśnymi, polnymi czy innymi szutrami. Jak wymieniłem na semislicki 35c było idealo - nadal dość szybko na asfalcie i znacznie lepiej poza nim. Jakby nie ta ewentualność jazdy poza asfalem, którą chciałem zachować to 32c by mogło zostać, zresztą zdarzało mi się też przejechać przez las i na slickach 28c ale nie było to komfortowe
  15. Już ten rower wklejałem jakiś miesiąc temu w dziale "Znalezione w necie" czy jakoś tak
  16. Jak jeździłem w jakimś nowym terenie to zdarzało się, że wyznaczałem sobie trasę właśnie, żeby nie zabłądzić w tych dwóch czy trzech miejscach, włączałem nawigację na telefonie (Komoot), wygaszałem ekran, telefon chowałem do kieszonki lub torby podramowej i słuchałem komunikatów głosowych. Zdarzało mi sie też odpalić Komoota na smartwachu i właśnie w tych dwóch czy trzech miejscach spojrzeć na niego, żeby sprawdzić gdzie jechać (jednak mój smarwatch miał kiepską baterię i odpalony Komoot strasznie ją drenował więc komunikaty głosowe z wygaszonego telefony były dla mnie lepsze). Więc jako awaryjny wspomagacz zegarek nadaje się i na 30 km wokół komina na pewno nie ma sensu kupować nawigacji
  17. Nawet na wioskach nie można sobie ot tak ścinać drzew, trzeba to zgłosić w urzędzie gminy, dostać pozwolenie, itd. Za samowolne ścięcie bez zezwolenia też są mandaty. Jak by się udokumentowało i zgłosiło, to jest szansa, że by go ścigneli. Podając znowu przykład z Niemiec, jesienią jechałem sobie tam przez las i była jakaś akcja, że ludziska z pobliskiej wioski dostali chyba zgodę na jakąś wycinkę i całe rodziny, z dziećmi cięły sobie drzewa i przy okazji robili piknik, kiełbaski, itp. ale rejon był pilnowany, obstawiony przez ludzi i jak jechałem to się już darli, że jadę i żeby przestać ciąć na chwilę
  18. Twoje wymagania co do roweru wskazują na rower typu fitness, czasem zwany też grawelem z prostą kierownicą. Wąskie opony też nie znaczą, że będą szybsze, są bardzo szubkie opony szersze, np. 38, 40 czy nawet 42c, które przy okazji dadzą Ci też trochę więcej komfortu. Wygoda na rowerze to rzezcz względna i każdemu wygodnie na czyś innym ale generalnie rowery typu fitness czy grawel z prostą kierownicą oferują w miarę rekreacyjną, wyprostowaną pozycję. Są też oczywiście bardziej "sportowe" modele ale ja postaram Ci się podać kilka modeli raczej rekreacyjnych: pooglądaj sobie takie rowery jak: - Kands Pure - tani (na Allegro nawet poniżej 1800 zł) ale niezły rower z hydraulicznymi hamulcami. Trochę oldskulowy napęd 3x8 stosowany powszechnie w trekkingach i crossach ale jeśli ktoś potrafi używać go w pelnym zakresie to jest to bardzo uniwersalny napęd o szerokim zakresie, nawet lepszy niż obecne napędy 2xx czy 1xx. Na początek chyba ideał. - Cube Nulane, od 2024 roku zwany też Nulane ONE - bardzo fajny sztywny, szybki, fitness a raczej grawel z prostą kierownicą bo mieści opony do 42c (zresztą na oponach grawelowych 40c jest w fabrycznej konfiguracji). Rower ten ma hydrauliczne hamulce, karbonowy widelec i sztywne osie i uważam, że jest to wzorcowy przykład roweru tego typu. Sam ma jego poprzednika, czyli Cube SL Road i jestem z niego mega zadowolony, używam go jako commutera oraz jeżdżę nim na dłuższe, nawet 50-60 km wycieczki za miasto. Niestety podstawowy model Nulane ONE ma napęd Shimano Claris 2x8, który jest podstawowym napędem szosowym i ma pewne ograniczenia. Lepiej dopłacić do modelu Cube Nulane Pro, który ma już napęd 2x10 Shimano GRX i jest to prawdziwa petarda. W Polsce te rowery są przesadnie drogie, jak masz możliwość kupna w Niemczech to Cube Nulane Pro kosztuje 1100 eur, więc się mieści w budżecie. Zwykły Cube Nulane to w ogóle kosztuje chyba z 800 eur a nie ponad 4 tys. zł jak u nas. - Kellys Soot 20 - idea podobna do Cube Nulane, też napęd 2x8 Claris, też widelec karbonowy, też sztywne osie, też opony 40c, czyli następny klasyczny grawel z prostą kierownicą. Niestety wielką wadą tego roweru są hamulce mechaniczne. Można temu zaradzić wymieniając je od razu na hydrauliczne, które już kupisz za około 150-180 zł (Shimano mt200). - Felt Verza Speed 20 - mało znana u nas amerykańska marka, hydrauliczne hamulce, karbonowy widelec, dobry napęd 2x10 Shimano Tiagra (szosowy, trochę twardszy niż GRX). Z minusów to brak sztywnych osi i opony 35c (nie jest to aż tak złe, sam na takich jeżdżę ale dobrze jest mieć możliwość włożenia czegoś szerszego dla poprawy komfortu). - Specialized Sirrus X 3.0 - dobra marka, trochę strach zostawić na ulicy , napęd 1x9 od MicroShifta (generalnie napędy 1xx są polecane jako bardzo łatwe w obsłudze, łatwe w konserwacji i serwisie ale lepiej mieć 1x10 albo 1x11), aluminiowy widelec, osie QR. Z plusów to chyba tylko hamulce hydrauliczne. - Marin DSX 1 lub DSX 2 - napęd 1xx (dla wielu to zaleta): 1x11 w DSX 1 i 1x12 w DSX 2, karbonowy widelec, sztywne osie, hydrauliczne hamulce, wejdą opony do 45c. Generalnie jak więcej jeździsz po szosach i chcesz prędkości to wybierałbym napęd 2xx i Cube, Felt albo Kands a jak wolisz spokojną jazdę po różnych drogach, nie tylko asfalt ale i szutry to Marin i napęd 1x11 lub 1x12
  19. Ehh, żeby ludziom się jeszcze chciało chociaż linki wkleić jak już chcą, żeby ktoś za nich odwalał całą robotę i dokonał analizy...
  20. Aż strach jechać do tej Warszawy - porządny chłop z Zachodu tam pojechał i pod mostem wylądował
  21. Trzeba było robić zdjęcia i zgłosić na Policję czy innemu leśniczemu. Jakby nie przyjęli sprawy to wrzucić na wszystkie możliwe media społecznościowe, żeby odpowiedzialni za trasę dostali wizerunkowo po dupie - to często "boli" bardziej niż mandat
  22. Jest to amerykańska marka i na tamtym rynku bardzo znana. Do Europy dopiero wchodzi. Na Feltach jeździł nawet jakiś Pro Team
  23. Ta Sensa to raczej kiepski przykład Road+, jaka opona tam wejdzie? 30c? 32c raczej już nie. Klasycznymi Road+ są Giant Content AR gdzie wejdą opony 38c czy Canyon Endurance AL Disc, Trek Domane AL Disc i Merida Scutura Endurance gdzie wchodzą opony 35c
  24. Niemcy niby mają przepisy w tym zakresie, sławetną ustawę StVZO, która dopuszcza do użytku tylko lampki z odcięciem, żeby nie oślepiać właśnie oraz zabrania używania lampek błyskających (z czym się osobiście nie zgadzam bo jak wszyscy wiemy błyskające lampki bardziej przyciągają uwagę). W sklepach nawet nie można kupić takich bez StVZO a mrugających to już w ogóle. Mimo to jakieś 2/3 lampek oślepia innych rowerzystów, szczególnie lampki w elektrykach tak walą po oczach, że nawet w dzień oślepiają - ale są widoczni, i to naprawdę z daleka. Policja nawet czasem robi akcje i stoi na velostradach i kontroluje rowerzystów ale czepiają się za brak lampek, mnie z lampkami błyskowymi, bo z takimi jeżdżę, nigdy nie zatrzymali
×
×
  • Dodaj nową pozycję...