Skocz do zawartości

ChuChu

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 024
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez ChuChu

  1. @KNKS ja bym chętnie takim latał, tylko jak zawsze pozostaje kwestia $$$. Trzeba celować realnie. Moja opinia jest taka, że nie sztuka kupić, sztuka utrzymać. Wolę tańszy rower, gdzie kupie sobie tanią kasetę ( co nie znaczy że niskiej grupy!), niż Topowy osprzęt, a potem będę robił badania na którym oleju przejadę 1k km więcej. Także ja na razie zostanę wierny mechanizmom mechanicznym, chociaż nieśmiało spoglądam w stronę hydrauliki. Ten sezon traktuję jako obeznanie z nowym sprzętem, a na następną zimę się pomyśli.
  2. Pisz do Bidena. Papież to może pomachać różdżką, a Biden wjedzie czołgiem! Wiedziałem że jak @Punkxtr robi wpis, to nie będzie to nic normalnego
  3. No i tak jest. Tyle że w każdej branży, nie tylko rowerowej, zdarzają się wtopy. To jest Forum Rowerowe. Myślisz że będziemy dyskutować o kolorze ramy? Weź pod uwagę także to, że przecież nie każdy rower wychodzi uszkodzony. Co więcej, nawet jeżeli gdzieś tam jest jakaś wada fabryczna, nie znaczy że nagle problem pojawi się u każdego użytkownika. Gdyby tak było, to takie firmy już dawno by zbankrutowały. Rozmawiamy tutaj o jednym czy dwóch przypadkach, a takich rowerów są tysiące. Ja bym bardziej martwił bym się dużymi problemami projektowymi, jak odpadająca sterówka w Specialized. Ze znanych producentów, słyszałem że LOOK robi nadzwyczajnie dobre ramy.
  4. A no ma... wiesz jak to jest. Kupujesz, a potem się zastanawiasz co najlepszego zrobiłeś. Nie narzekam, bo nadal podoba mi się to rozwiązanie. No ale stopień skomplikowania życia podskoczył dość znacznie. Chociaż nie jest to pełna integracja. Pancerze lecą po kierownicy i wchodzą w mostek, więc jeszcze nie ma takiego dramatu.
  5. Nic nie uważam, bo nie pracuję w Trek. Nie moja sprawa. Twierdzę tylko tyle, że źle zabrałeś się do tematu. Wyobraź sobie sytuację, że Ty stoisz po drugiej stronie. Przyjeżdża do Ciebie klient po miesiącu i mówi: Tu jest odprysk lakieru. Od nowości tak było, tylko nie zgłaszałem. No i co w takiej sytuacji? Przecież gdyby chcieli mieć postawę pro kliencką przy każdej takiej sytuacji, to by zbankrutowali. Ciebie ratuje tylko to, że odprysk jest w tak nietypowym miejscu, że byłoby bardzo dziwne gdyby był to odprysk powstały w czasie eksploatacji. W każdym innym przypadku, myślę że by sobie nawet nie zawracali głowy. Z resztą powłoka lakiernicza jest chyba poza gwarancją.
  6. Właśnie dokładnie o to chodzi. Nie było tak, że mówił co ma w ofercie. Zawsze było że Trek i Spec to absolutny Top, a cała reszta może im lizać buty. A potem co? Zakończyli współpracę i nagle się okazało że jednak nie było tak różowo. Potem pojawił się chyba Cannondale. @ernorator Serio uważasz że jest wszystko ok, jak ktoś mówi takie rzeczy, a potem nagle zmienia zdanie bo już nie sprzedaje tych rowerów? To nie jest dobre podejście.
  7. Wybierasz taki, który ma najlepszy stosunek ceny do oferowanego osprzętu. Nigdy nie ma tak, że 3 producentów ma 3 identyczne rowery. Jeden daje lepsze koła, drugi karbonową kierownicę, a trzeci ma najbardziej przyszłościową ramę. Musisz wybrać. Ja nie rozumiem podejścia, że ktoś upiera się na jednego producenta i koniecznie wybiera z jego oferty. Producent roweru, to tylko producent ramy. W przypadku rowerów szosowych, także widelca. Nic więcej. Po co przywiązywać się do konkretnej marki?
  8. Hmmm... https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-szosowe/rowery-szosowe-wyczynowe/madone/madone-slr/madone-slr-9-gen-7/p/37419/?colorCode=black_grey https://sprint-rowery.pl/rower-szosowy-trek-madone-slr-9-gen-7-2023?gclid=EAIaIQobChMIwc7chcPB_AIVphJ7Ch12ngSSEAQYAiABEgJTsvD_BwE 76499 zł 12700$ Przy dzisiejszym kursie $, daje to 55400 zł 20k zł różnicy. Dlaczego? Dla porównania: 16k $, czyli 70k zł. Ten sam autor filmu, który stwierdza że taka cena, to już mocna przesada. A mówimy o 70k zł, a nie 76k zł lub co lepsze, 82k zł. Także nie, nie wszyscy uważają że te ceny są normalne.
  9. No co mam Ci napisać... Nigdy za nim nie przepadałem, a tamte filmiki tylko to przypieczętowały. Teraz odszedł z AirBike, więc ciekawe na jakich jeszcze producentów wyleje się szambo. Jak kupowałem rower Kross, to sprzedawca zachwalał że są świetne. Jak zmienił miejsce pracy, miał tylko serwis bez rowerów w sprzedaży, to mi powiedział wprost: "Rowerów Kross się nie kupuje...".
  10. Nie, to nie jest tak. Trek/ Specialized/ Bianchi/ Scott to bardzo dobre rowery, natomiast dość często mocno odklejone cenowo od rzeczywistości. Nie stawiałbym ich w rzędzie z Kross czy Romet, bo to nie ten poziom. Bardzo długo byłem zwolennikiem Kross. Kupiłem od nich 4 rowery w 4 lata. Mniej lub bardziej, z każdym z nich zawsze było coś nie tak. Ostatnio kupiłem Orbea i naprawdę ciężko się do czegoś przyczepić. Problem jest następujący: Kross w specyfikacji bliźniaczej do Orbea, kosztuje w granicach 5k zł. Ja zapłaciłem za Orbea 5600 zł na wyprzedaży, a regularna cena to około 6400 zł ( katalogowo 8k). Za 6200 zł dostajemy Treka z napędem o jedno oczko niżej i mimo wszystko, według mnie, gorszych kołach. Idąc model wyżej, za 8k zł dostaniemy Orbea z napędem 105. Za tą samą cenę mamy Treka na Tiagra. Prosto policzyć, że dopłacasz w granicach 2k zł, na relatywnie tanim rowerze, żeby miał napis Trek na ramie. W specyfikacji nie ma niczego, co by jakkolwiek usprawiedliwiało tą cenę. Kiepskie koła, kiepskie opony. W Orbea jest chociaż w pełni pełni zintegrowany kokpit, chociaż Trek tutaj nadrabia w pełni karbonowym widelcem, w stosunku do Kabon/ Alu z Orbea. Po prostu. Jeżeli się uprzesz, to kupisz Treka i będziesz zadowolony. Natomiast jeżeli realnie spojrzysz na cenę vs specyfikację, to sam zauważysz że ma to średni sens. Jest wielu producentów, którzy oferują równie dobre rowery w niższych cenach. Tyle że jeden woli wydać 5k i jechać na Tiagrze z napisem Kross, a drugi 6k na Sora i mieć napis Trek, bo się dobrze kojarzy. Swoją drogą, na YT jest "Król Rowerów". Zachęcam do zapoznania się, jak zmieniło się jego podejście do Trek/ Specialized, po tym jak zakończył z nimi współpracę. U Ciebie uszkodzenie jest inne i przede wszystkim, zgłoszone w zupełnie innym momencie.
  11. @tobo ja sobie z tego zdaję sprawę, że bycie Polakiem dość mocno komplikuje życie. Nie mniej, także poza Polską, pojawiają się opinie że ceny rowerów są za wysokie. Oczywiście jest to postrzegane w nieco inny sposób, ale jednak nie jest tak, że tylko w Polsce się zwraca na to uwagę.
  12. Swoją drogą, ciekawe co się potem dzieje z taką ramą. Czasami można znaleźć na OLX ramy po reklamacji. Ciekawe czy jeżeli podmiankę wykonuje sklep, to muszą ciąć żeby nie nadawała się do użytku, czy może wraca do centrali i można ją kupić w okazyjnej cenie.
  13. 2 x SwissStop 34 RS Lepiej żeby były dobre, bo cena nie jest zbyt normalna, jak za 4 mini okładziny.
  14. No przecież wiadomo, że nikt nie sprzeda po kosztach. Po prostu ewidentnie widać, że producenci nie robią niczego innowacyjnego, a ceny robią się absurdalne. Ja naprawdę lubię rowery i nie żałuję na nie pieniędzy, no ale co takiego nowego pojawiło się w kolarstwie w przeciągu ostatnich 5 lat? Nic. Ceny lecą w górę, a co roku producenci pokazują nowe rowery, które mają być znacznie lepsze niż poprzednie. Rzucają jakimiś cyferkami o aerodynamice, oporach i wadze. Oglądałem filmik jak ktoś zliczył deklaracje producenta z ostatnich kilku lat. Wziął model wyjściowy z roku X, a następnie zliczał deklaracje marketingowe, o ile jest bardziej aerodynamiczny od poprzedniego modelu. Ostatecznie wyszła taka wartość, że jest to absolutnie nierealne. Płaci się za R&D, bo koszt produkcji sam w sobie jest niski. Ile można rozwijać rower? Co generuje takie koszty? Gdzie są realne efekty? Bazą jest rama i widelec. Przecież co rok nie wyrzucają projektu do kosza i nie rysują od nowa. Dzisiaj oglądałem filmik o którymś tam Scott, Topowym modelu szosowym. Nie zmieniło się nic w stosunku do poprzedniego rocznika, a cena skoczyła o 2k $. Pisząc bardziej po Polsku, o około 10k zł. Lubię, oglądam, podziwiam ale nadal uważam że branża kolarska wyciska ile się da z konsumenta. Jestem z tych co patrzą na to co oferuje sprzęt w stosunku do ceny, a nie tych, którzy uważają że rower za 80k jest 4 razy lepszy od tego za 20k. Kończę, bo co miałem napisać, to napisałem.
  15. To nie jest "pitolenie", tylko realne spojrzenie na wartość towaru. "Spuszczają się" nad takimi rowerami ludzie na ustawkach. Mi nie przeszkadza istnienie takich rowerów. Tylko za co się płaci? Jeżeli sam rower nie ma takiej wartości, to co ma? Napis Trek na ramie? Mocno wątpliwe, co chociażby pokazuje przypadek autora tematu, którego rower też wcale tani nie był.
  16. @KNKS nie do końca rozumiesz co mam na myśli. To jest Topowy model, nie zaprzeczam, ale to nadal rower i taka cena nie jest niczym uzasadniona. Nie interesuje mnie czy ktoś rzuci gotówkę i zapomni, czy weźmie na niego kredyt. Taki rower sam w sobie, absolutnie nie ma takiej wartości, żeby właśnie tyle kosztować. No i w zasadzie to sam napisałeś coś, czego nie pisałem celowo. Jeżeli ktoś ma $$$, to nie będzie jeździł aluminiowym Rometem. Taki rower celowo ma narzuconą gigantyczną marżę, żeby klient czuł się "wyróżniony". Bo realna wartość, strzelam że nijak ma się do ceny detalicznej. Naprawdę nie widzisz niczego nienormalnego, że plastikowa rama złożona z kilku rurek + osprzęt produkowany masowo, wyceniany jest na 82k zł? To jest zachcianka jak każda inna, tylko nieco śmieszna dla kogoś, kto trochę orientuje się w branży rowerowej. Nie chodzi mi o to, że taki rower powinien być sprzedawany po kosztach, żeby przeciętny rowerzysta mógł sobie go kupić. No ale są pewne granice absurdu, które według mnie, zostały przekroczone już jakiś czas temu.
  17. @KNKS chodzi o poziom skomplikowania konstrukcji. Koenigsegg jest samochodem sportowym o olbrzymich osiągach. Obciążenia, dokładnosć i poziom skomplikowania są niewiarygodnie wysokie. A rower to... rower. Rama z karbonu. Co tutaj skomplikowanego? Ani jednego ruchomego elementu, a na koniec i tak nie udaje im się tego skleić tak, żeby sztyca nie opadała, a suport nie trzeszczał... No i porównanie Trek do Koenigsegg jest nie na miejscu. Ten drugi, to produkcja małoseryjna. Jeżeli jest bity jakiś rekord, pojawia się jakaś nowość, to właśnie oni są gdzieś tam w okolicy. A Trek? Trek to takie Audi/ BMW/ Mercedes. Klepią całe mnóstwo przepłaconych modeli, zrobią kilka droższych Premium, a wszyscy mlaskają jakby to to sam Prezes z Papieżem kleili te rowery. Tak się właśnie robi kasę na naiwniakach.
  18. Wsiadasz na rower i bez nadmiernego wysiłku kręcisz. Po prostu. Topowe opony szosowe, bo na takich jeździłem, mają opory toczenia w okolicach 10W, a nawet mniej. Aktualne, szybkie Gravelowe w granicach 22-25W. Na dwóch oponach, mamy różnicę 25W. @marvelo możesz sobie tutaj wyliczać, punktować itd. Korzystałem z licznika z GPS i wiem jakie prędkości byłem w stanie osiągnąć. Nie była to jednorazowa próba. Tu gdzie Gravel zaczyna zamulać, tam szosa ma jeszcze spory zapas.
  19. W ogóle należy też zauważyć, że ceny rowerów są absurdalne. Nie mam na myśli tego, że rower który kosztował 4k w 2020, teraz kosztuje 6k. Trek Madone SLR 9 eTap gen. 7 - 81.699 zł Nikt mi nie wmówi, że koszt opracowania i produkcji roweru, może być wyższy niż samochodu. Podstawowa Toyota Yaris jest 10k tańsza. W tej cenie, można także kupić nowy motocykl Suzuki Hayabusa. Co jest bardziej skomplikowane? Motocykl o mocy 190 KM, czy rower? Co musi być bardziej niezawodne i bezpieczne? Co ma więcej ruchomych, mechanicznych elementów? Oczywiście kwestia skali produkcji, ale nie ma ani jednego powodu, dlaczego rower miałby być tak drogi. Przecież co rok nie jest opracowywany cały rower, a jedynie rama i widelec. A to i tak nie do końca, bo przecież bazują na poprzednich konstrukcjach. Cała reszta części, to zewnętrzni producenci. Oni także przecież nie wypuszczają co rok nowych produktów. Chore marże, tyle w temacie. Strzelam że różnica kosztów produkcji pomiędzy tanią, a Topową ramą szosową jest dość mała. Reszta to koszt R&D, który umówmy się, w przypadku roweru nie jest zbyt duży. Można odnieść wrażenie, że w ostatnich latach producenci skupiają się głównie na tym, kto wymyśli coś nowego / głupiego i wyciągnie kasę od klienta. Żeby nie było że się uwziąłem na Trek/ Specialized. Kultowe i uwielbiane Bianchi. Ostatnio dodali te śmieszne "wloty powietrza" na główce. Jak szurniętym trzeba być, żeby uwierzyć że to cokolwiek da w kontekście osiągów?
  20. Trzeba mieć otwór w korbie Szosowe ( przynajmniej wszystkie Shimano i FSA które mam) go nie mają.
  21. @TheJW a niech nadrabiają, mogą mi nawet dać ciastko, kawę a stopy nakryć kocykiem żebym nie zmarzł. Tylko czy naprawdę kupując rower, ktoś chce płacić za takie rzeczy? Dla mnie płacenie za obsługę gwarancyjną to jakiś absurd.
  22. Hej, Aktualnie mam stojak wstawiany pod tylne widełki. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, więc szukam stojaka, który będzie trzymał rower za tylne koło. Mam na myśli coś takiego: Ma ktoś jakieś sprawdzone, pasujące do szosy na tarczach? Jeżeli chodzi o budżet, to i mniej, tym lepiej. To tylko stojak.
  23. To właśnie bardzo dobrze pokazuje patologię rynku rowerowego. Rowery za kilkanaście/ kilkadziesiąt tysięcy PLN, których główne elementy są tak źle spasowane, że nawet producent nie jest w stanie trafnie określić jakiej siły trzeba użyć. Problem zjeżdżania sztycy istniał od zawsze, tyle że jeszcze kilka lat temu, takie "fancy" rozwiązania nie były tak popularne. Wtedy na ogół kończyło się to propozycjami użycia blaszki z puszki po piwie lub "kup porządną ramę". No to hop, oto porządne ramy w rowerach za grube $$$. Tandeta i badziewie, niezależnie od ceny roweru. Takie jest moje zdanie na temat branży rowerowej.
  24. 48T w Gravelu, 50T w szosie. Kaseta 12-23 8s w szosie, 14-25 10s w Gravelu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...