Skocz do zawartości

ChuChu

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 024
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez ChuChu

  1. Boreas ma wyścigową geometrię i to Cię nieco ratuje. Skróć mostek i nie będzie tragedii. Tyle że masz pewnie mało miejsca w kroku.
  2. Tak. Będziesz miał pełno syfu w środku. Niektórzy też twierdzą, że to działa jak prowadnica, no ale nie jestem pewny.
  3. Mając taką pozycję, nie w długości roweru trzeba szukać przyczyny. Przecież Ty siedzisz na taborecie. O zadzieraniu głowy, to można mówić w takiej sytuacji: Jeździj. Ciało musi się przyzwyczaić. Druga sprawa: masz wygięte nadgarstki. Linia ręki powinna przechodzić w dłonie. Boreas M na 175 cm jest za duży. Nie ma wielkiego dramatu, no ale jest za duży. Nie masz niczym dotykać. Po prostu całe ciało musi być pochylone, a zaczyna się od miednicy. Nie wiem jak Ci to wytłumaczyć. Usiądź, złap kierownicę, a lędźwia spróbuj popchnąć w dół. Spowoduje to, że miednica obróci się w kierunku przodu roweru. Zobacz jaka jest różnica. Głowa jest zadarta znacznie mniej, ręce mają zmacznie bliżej do kierownicy.
  4. Do kierownicy powinno się sięgać tułowiem, a nie rękami. Pochylasz się tak, że ręce swobodnie sięgają do kierownicy. Prostowanie pozycji daje odwrotny efekt. Znając życie, to dorzucasz jeszcze do tego garba i miednicę obróconą w tył. Efekt jest taki, że siedzisz sobie gdzieś z tyłu, a ręce mają kilometr do kierownicy.
  5. Jakich konsekwencji? Rozpięcie łańcucha i założenie spinki, to nie lot w kosmos.
  6. Mogłeś go nalać w łożyska. Nie prościej zdjąć łańcuch do takiej operacji?
  7. Jeździć. W Polsce opieka zdrowotna jest nieodpłatna, bo zrzucają się na nią wszyscy. Najwyżej się urwie, a Ty w najlepszym wypadku się poździerasz.
  8. Masz dokładne wymiary torby. Masz rower przy sobie. Wybacz, no ale kto jak nie Ty, ma możliwość dokłaenego sprawdzenia? To aż takie trudne?
  9. Jak wyżej. A czy realnie MIPS coś zmienił? A kto Ci tam wie... Jest taka strona z niezależnymi testami kasków. Bardzo często jest tak, że kask bez MIPS ma lepszą ocene niż inny z MIPS. Ciekawe jest to, że są na Forum ludzie, którzy uważają że kask jest zbędny i przy wypadku przyczynia się do większych problemów, niż gdyby jechać bez kasku. Sam szukam kasku i dzisiaj widziałem zdjęcia modelu który chcę kupić, po upadku na szosie przy 38 MPH. Nie ma MIPS, a autor miał się w miarę dobrze. Narzekał na ból głowy dzień po wypadku, no ale jednak prędkość wysoka i walnął o beton, tracąc przytomność. Obserwuj czy coś się nie dzieje. Czasami jest tak, że bóle głowy i inne atrakcje pojawiają się po dobie lub nawet dwóch czy trzech.
  10. Tak jak wyżej. Prawsopodobnie jest to SCAM. Swoją drogą. Wiesz że rowery chodzą po 3/4k. Widzisz taki sam za 1k i nadal bierzesz realnie pod uwagę, że wszystko jest z nim dobrze? Nawet jak jest po zalaniu, rozjechaniu walcem itd, to nikt części za darmo potem nie dostaje i nie sprzedaje za 4k zł.
  11. Klocki Tiagra są tragiczne. Lepiej kupić wsuwki od 105, bo przecież fabrycznie są już klatki. Co do rozbierania zacisków: nie polecam. Śruby są zrobione ...ównolitu. W jednej czy dwóch obrobiłem gniazda, a gwint w jednym miejscu w samym zacisku był zmielony od nowości.
  12. Apropo sikania, kiedyś na USG lekarz mi powiedział, żeby nie jeździć z pustym pęcherzem.
  13. Nie jestem pewny, czy kolejna warstwa coś Ci da. Po prostu nie jeździj w największy upał. Dopiero od godziny 16/17 da się w miarę bezpiecznie jeździć.
  14. Jesteś... odważny. Typ skopał robotę, zniszczył nową przerzutkę, a Ty mu zostawiasz znowu rower? Dodam tylko, że chociażbyś na głowie stanął, to przerzutki już nie wyprostujesz i będzie działało to kiepsko.
  15. Nie. Zmianę zacząłem odczuwać podczas użytkowania N.ext.
  16. Hej, Mam dziwny problem. W Road+ założyłem opony Vittoria Corsa N.ext 34 zwijane, nie TLR. Przejechałem na nich jakieś 400 km, potem zmieniłem na GP5000. Po krótkim okresie wróciłem do N.ext. Po jakiś 600-700 km na N.ext, stało się coś dziwnego. Mam wrażenie że opony stały się jakby miękkie i zaczęły stawiać większy opór. Nie chodzi o to że są bardziej komfortowe, tylko że przy ruszaniu i jeździe z niską prędkością, mam wrażenie jakby kompletnie zamulały. Nie jest to kwestia ciśnienia, bo cały czas jeżdżę na takim samym. Nie jest to też związane z mechaniką, bo wszystko działa idealnie. Czy to możliwe że opony się "rozbiły" i przez to zaczęły zamulać? Nie wiem, oplot przestał być sztywny lub coś takiego? Naprawdę lubiłem te opony, a teraz zabierają mi kompletnie radość z jazdy.
  17. To jest karbon czy aluminium? Mam PRO Vibe o praktycznie identycznej konstrukcji. Jest tam ten sam problem. Minimalna ilość smaru pomogła.
  18. Rozkręć i po prostu rozłóż całe jarzmo. Te elementy się czasami zaciskają.
  19. Nie, nie każdy pieszy jest złodziejem. Natomiast jeżeli ktoś poluje na rower, to być może imbusy i kombinerki ma. Lepsze to niż nic, no ale nie wzbudza wielkiego zaufania. Nawet wchodząc do sklepu na 3 minuty, nie zawsze da się postawić rower tak, żeby był na oku.
  20. Tylko weźcie mi napiszcie, jaki to ma sens? Odkręcenie śrub od koszyka bidonu, to 20 sekund roboty. Nie zawsze jest możliwość, żeby postawić rower tak, że będzie na oku.
  21. Jestem sobie w stanie wyobrazić, że ktoś pociągnie rower i mikro kłódka zaora widelec/ ramę. No i w zasadzie jak by się uprzeć, to taki rower nadal można zabrać bez większego problemu
  22. Jeżeli serwisant zrobił to co napisał autor, to należy zacząć od wymiany przerzutki...
  23. Tylko tak jak Ci napisałem, realnie Orbea jest wyższa, bo nie możesz usunąć pokrywy kabli. Co do rury, może i wystaje 10 cm w Sensa. Nie jestem tylko pewny, czy z rurą karbon, można sobie robić dowolnie wysoki stos podkładek. Tak czy inaczej, to nadal nie ma sensu. Nie wiem kto kupuje rower, z pierwszą myślą że trzeba wystrzelić mostek w kosmos. No i pisałem też o tym wcześniej. Ja tej Orbea nie polecam. Nie w sensie że jest zła, tylko że pewnie są lepsze rowery w tej cenie. Ja kupiłem za naprawdę dobrą cenę, więc to miało sens.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...