Kochani parę miesięcy temu kupiłem wydawało się fajny rower (Orbea onna29 10) jednak po kilkuset przejechanych km okazuje się że rama w rozmiarze M 29" jest na mnie za mała, skąd taki wniosek? otóż nie potrafię ustawić sobie roweru tak aby mnie nie bolał kark.
Obejrzałem już wszystkie możliwe poradniki, regulowałem sztycę, siodełko, kierownicę i nic. Każda dłuższa jazda powoduje u mnie sztywność karku i ogólny dyskomfort. A rozmowy z innymi wskazują że tak może być.
Dlatego uznałem że zamiast sprzedaży całego roweru wymienię ramę. I teraz pytanie czy muszę operować w obrębie jednego producenta czy mogę wziąć dowolną w odpowiednim rozmiarze+parametrach aby móc przełożyć klocki (nawet taką od chińczyków)
Co sądzicie?