TrollRowerowy

Patrząc na tą Indianę widać że ma z 70 HA. Więc trochę średnio. Marin będzie spoczko.

Jak ich ostatnio nie lubię, za Rosję to ciekawe nowe rowery będą EXPL 5xx np: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-rockrider-expl-540-29/_/R-p-329414?mc=8607120&c=Niebieski_Turkusowy 3499

Kryptonite i ichnie ubezpieczenie.

a na 1x11 do pracy nie dojedziesz? Fajna geometria też będzie problemem. A i fun będzie większy w lasach i wyprawach z synem A tak to klepiemy te rowery, które od 10 lat są takie same. Zero jakiegoś pomysłu.

A Bobcat marin ? Mają przynajmniej ramy o współczesnej progresywnej geometrii. https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2022-bobcat-trail-3 Amor, hamulce, napęd można sobie potem kombinować. Albo używkę rockridera am100, sztywne osie, powietrze, fajna geometria.

Ten Burley kosztuje teraz 3500, za 4100 da się kupić Thule chariot Cross 1. (pink or blue sklep z kodami którymi spamują co weekend) Mam thule cross1, wcześniej chwilę miałem lite1. Pasażer ma półtora roku, od października już jeździmy. W sumie najważniejsze dla nas jest w miarę płaska pozycja w crossie przy opuszczeniu (temu zmieniłem) i możliwość spania ( w lite głowa niebezpiecznie spadała do przodu) bo zasypia praktycznie po 10-15 minutach jazdy w dzień. Myślę że te 600zł dopłaty wróci przy sprzedaży używki. W ogóle używaną lite1 sprzedałem ostatnio drożej niż płaciłem za nią we wrześniu.