Wy to w bajki wierzycie. Nie jest winny "kraj z tektury" wręcz odwrotnie. Winna jest zimna kalkulacja polityczna. Czy wy wiecie, jak niepopularne byłoby surowe egzekwowanie przepisów drogowych w Polsce? Dlaczego nie karze się wyprzedzania na trzeciego? Dlaczego nie karze się źle zaparkowanych samochodów? Dlaczego polikwidowano fotoradary, a w Polsce ten kto jeździ zgodnie z dozwoloną prędkością to dziwak i zawalidroga na którego trzeba trąbić?
Polacy mają w nosie przepisy drogowe. Każdy kto im to odbierze straci władzę.