Dokładnie - przecież to mokry sen spaliniarski i pewnego środowiska politycznego:
Poprzedni rząd realizował tam (w mediach) określony lewicowy program. Tak jakby świat według marksistowskiego wzorca musiał automatycznie rozwijać się tylko w jednym kierunku - nowej mieszaniny kultur i ras, świata złożonego z rowerzystów i wegetarian, którzy używają wyłącznie odnawialnych źródeł energii i walczą ze wszelkimi przejawami religii. To ma niewiele wspólnego z tradycyjnymi polskimi wartościami
Ostatnio na GCNie mówili, jak negatywnie na ilość rowerzystów w niektórych stanach USA wpłynął przymus kasków i jak ich ilość zwiększyła się po zniesieniu tego przepisu. To wyobraźcie sobie ilu ludzi by zrezygnowało z jeżdżenia rowerem do biedry po piwerko gdyby przyjęli taki pakiet.