Mnie co innego zastanawia. Jak te kilka lat temu wróciłam na rower to myślałem - poznam na szosie jakieś fajne dziewczyny, będziemy razem jeździli i będzie fajnie. Po sześciu latach - same chłopy w leginsach...
Dziewczyna znalazła sposób na spełnienie swoich marzeń!
https://www.sport.pl/zimowe/7,110743,29652777,olimpijka-sprzedaje-nagie-zdjecia-by-wyjechac-na-igrzyska.html
https://www.instagram.com/speed_skater/
Ogólnie dobrym zwyczajem jest przejechanie kluczem każdego elementu złącznego w nowym rowerze. Po kilku rowerach które zamawiałem znajomym zupełnie nie wierzę w to co wyjeżdża z fabryki - wszędzie luzy, nic nie wyregulowane, linki źle prowadzone a nawet zdarzyło mi się dostać rower z za długim łańcuchem który latał jak szatan wyświęcony w kościele.
Teoretycznie gdybyś miał na najlżejszym przełożeniu linkę ekstremalnie luźną to byłaby szansa, że "wyskoczy" ona z rowka. Ale raczej wątpię w taki przypadek.
Tak regulacja jest dokładnie taka sama jak w innych rowerach. Półbiegi - w znaczeniu trimming? Bez znaczenia - po prostu ustawiasz przód w ustawieniu neutralnym. A ślizg sobie wymień - ile to roboty?
A ja powiem - wszystko zależy od twojej tolerancji. Jeśli 1mm bicia cię irytuje to centruj dalej - oczywiście o ile winne jest koło a nie "krzywa" opona.
Już u dwóch znajomków zakładałem Continental Speed Ride 28 x 1,6 (sam nie jeździłem!) i sobie chwalą na asfalcie a i po lesie jak widziałem jeździ się spoko - nikt się jakoś nie zapadał w piaskownicy.