Jako ktoś kto "powstał" z MTB te 20 lat temu powiem "meh". Największa frajda to był właśnie piach, błoto i brud.
Inna sprawa, że miałem kilka fejsbukowych "rozmów" z burmistrzem wiochy z której pochodzę - że kurde DDR to nie musi być wieśniacki polbruk i wystarczy nawieść kilka wywrotek szlaki i utwardzić. Będzie ścieżek więcej i taniej (a i jak dla mniej bezpieczniej - kostka jest tragiczna po pierwszych przymrozkach).