Pomijam milczeniem argumentum ad auctoritatem (bo się może okazać, że ze względu na wykształcenie mam większe "prawo" wypowiadania się w kwestiach związanych z uprawą roślin i sadownictwem niż większość członków tego forum). Kwestia jest oczywista - w Polsce drzewa się kaleczy a nie przycina. Widać to zdecydowanie na załączonym przeze mnie zdjęciu gdzie ścina się CAŁĄ koronę drzewa a nie pojedyncze konary. Owszem - silne drzewo przeżyje taki zabieg i odbije. Gorzej gdy powtarza się go kolejny rok - tak jak w przypadku tej ulicy.
Zieleń przeszkadza w Polsce, bo trzeba sprzątać, bo nie ma gdzie postawić kolejnej furki, go kolejny frajer spaliniarz roztrzaskał się jadąc "zgodnie z przepisami". Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy wszystko zabetonujemy i ogołocimy. Okazuje się wtedy, że człowiek potrzebuje zieleni, przyrody i odpoczynku w cieniu drzew.