Skocz do zawartości

RabbitHood

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 500
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez RabbitHood

  1. No to jeszcze raz powtórzę - bo tutaj znowu bzdury o grubasach się tworzy. W sporej części osób z nadwagą czy otyłością nie jest problem "obżerania się" czy nawet niewłaściwej diety. Te osoby jedzą tyle samo co ich rodzice i dziadkowie. Zasadnicza różnica jest bardzo prosta - dzisiaj zmieniło się życie. Każdy Polak ma po dwa samochody którym podjeżdża pod same drzwi biedronki (nawet jak ma te 500m od chałupy). Spora część naszych rodaków pracuje "umysłowo" a nawet ci co pracują "fizycznie" często wyręczani są w fizycznych czynnościach przez maszyny. To nie czasy gdy trza było dźwigać worki z kilogramami czy kopać rowy łopatą. W skrócie: problemem jest brak bilansu energetycznego spowodowany zbyt małymi wydatkami. Dlatego bardzo często do sporych spadków wagi wystarczy po prostu spalić dziennie dodatkowo te 500-1000 kalorii. Co więcej, jeżeli grubasowi który przez 20 lat się nie ruszał dacie rower i do tego zabierzecie ostatnie przyjemności w życiu to on po miesiącu wszystkie p*nie i tyle będzie z jego odchudzania.
  2. Jeszcze rozumiem płacz, gdyby butla smarowidła kończyła się po miesiącu dwóch - a tak to ile sezonów zajmuje płaczącym wylanie 50ml?
  3. No jak już kupiłeś to chyba odrobinę za późno na pytania?
  4. To sie nie ma z czego cieszyć. Trzeba samochodziarzy powoli przyzwyczajać do rowerów a nie od razu na 100km po górach zabierać
  5. Oho. Już wielokrotnie byłem "obtrambniany" w przypadku podjechania do środka przed skrętem - bo co pedalarz będzie zajmował cały pas!
  6. Bo padłem dzisiaj na twarz. Zrobiłem 50km z kawałkiem a czuję się jak po stówie a może i po stówiepindździsińcu!
  7. Bo fontanna na wiosce daje radę w taką pogodę. Swoją drogą o tym jakim jesteśmy zaściankiem świadczy brak publicznych poideł.
  8. Coś jakąś sporą popularność w tym roku na hamaki widzę wśród braci cyklistów. Jakiś jutuber promuje czy co?
  9. Nie stać mnie na picie piwa podczas jazdy rowerem. Za 5tyś to już niezłego bajka można złożyć.
  10. Zaznacz mazakiem i załóż na inne koło - będziesz wiedział czy z obręczą się gryzie czy opona krzywa.
  11. https://en.wikipedia.org/wiki/Buyer's_remorse
  12. Jako ktoś kto zawodowo zajmował się "rolnikami" powiem tylko tyle: "nawet nie wyobrażacie sobie, ile leje się "chemii" nawet w niewielkich gospodarstwach". Dzisiaj każdy stosuje środki ochrony roślin a randap leje się litrami.
  13. @WojcioOd 25 lat (a może i dłużej) składam komputery "znajomym i przyjaciołom" i mimo setek (może tysięcy) złożonych kompów za każdym razem jak patrzę na pudło wypełnione częściami, zastanawiam się czy czegoś nie schrzaniłem podczas zakupów. Ot taki naturalny stresik.
  14. myfriend przysłał! 38z będzie OK
  15. Takie samo mam od myfrienda Tonga! Tylko bez napisów
  16. Już bym tak nie przesadzał z tą "przetworzoną żywnością" bo człowiek przetwarza żywność od tysięcy lat (nawet te orzechy czy banany w tym wątku są przetworzone). To taki sam zwrot wytrych jak "zdrowa żywność" czy "bio żywność".
  17. Wiesz jeszcze jestem zrozumieć kolesia co ***** śmieci z samochodu do rowu - pewnie myśli 'nie moja sprawa, ja tu nie mieszkam' ale robienie sobie śmietnika w miejscu w którym się przebywa?
  18. A co powiesz o ludziach którzy zostawiają po sobie śmieci nad jeziorkiem? Czyżby myśleli że ktoś za nich posprząta kiedy wrócą tu za tydzień?
  19. W ciągu tych 3h nie zdążę nawet spalić cukru z mięśni - o dobrym śniadaniu i moich zapasach tłuszczu nie wspominając. Jak pisałem wyżej na dłuższe trasy zabieram dodatkowo kanapki. Za to taki sok daje żołądkowi co robić i nie przelatuje przeze mnie jak czysta woda.
  20. No to żeby nie zaśmiecać nowym wątkiem forum to napiszę swój najnowszy pomysł: Zacząłem na wypady w okolicach 100km zabierać ze sobą litr czystej wody i litr soku pomidorowego! - niby zawartość energetyczna i mikroelementów "taka se" ale za to smaku i sodu ma pod dostatkiem. Żołądek czuje się oszukany i uważa, że coś tam ma do trawienia - skutecznie (przynajmniej u mnie!) zwalcza głód. Zastanawiałem się też, czy nie wzbogacić go jakimiś cukrami - tylko boję się, że byłby w smaku nie do picia wtedy
  21. O to chodzi, że potrzebuje jakiegoś patentu na przewóz szpeju. "rowerowe" koszulki pod tym względem są świetne - telefon, czekolada i klucz do piwnicy wejdzie.
  22. Bo złoto... @DK064 już nie dostanie ode mnie więcej kudosów - za dobry rower i okoliczności przyrody ma!
  23. Ja tam w tym sezonie zabieram kanapki z masłem orzechowym - trzeba brać więcej wody ze sobą bo zapychają ale dają niezłego kopa energetycznego. Znajomek dwie paczki kabanosów bierze - też jest zadowolony. Oczywiście na trasę 2-3h to nie ma sensu przesadzać z prowiantem bo glikogenu nawet nie zdążysz spalić z mięśni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...