Mam dwóch kumpli skrajnie różnie podchodzących do tematu. Jeden jest takim pedantem, że np RD serwisuje w pełni kilka razy w roku. Z każdym elementem przesadza.
Drugi zaś, używa aż się rozpadnie. Wiadomo, od pierwszego warto kupić sprzęt. Ale z drugiej strony, strony użytkownika nie sprzedającego czy kupującego - finalnie ten drugi wydaje mniej. Bo Jak zajedzie napęd to taniej go wyjdzie wymiana całości, niż ten pierwszy co używa drogich olejków, odtłuszczaczy, 3 łańcuchy itd
Ja jestem pośrodku. Czyli robię generalkę raz na sezon.