Cześć, od kilkunastu miesięcy śmigam na gravelu i jestem zadowolony z roweru, ale cały czas irytuje mnie brak amortyzacji w przednim widelcu. Wynika to głównie z tego, że dużo czasu spędzam też jeżdżąc po mieście w którym nie ma zbyt wielu ścieżek rowerowych i tam sztywny widelec staje się przeszkodą. Dużo pomogła zmiana techniki jazdy, ale mimo wszystko czasem i tak ręce "oberwą".
Zauważyłem, że pojawia się coraz więcej amortyzatorów do graveli, jak np. https://www.bikester.pl/rockshox-rudy-ultimate-xplr-race-day-suspension-fork-30mm-offset-12x100mm-tapered-M1024229.html
Skok jest malutki, ale zawsze to lepsze, niż sztywny widelec. Myślę, że na lekkie miejskie wyboje znacząco poprawiłby komfort jazdy, a i poza miastem podniosłoby komfort jazdy.
Mój rower to https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-headlands-1
Czy w ogóle taki widelec by tu podpasował? Nie chciałbym zaburzyć geometrii roweru bo dla mnie jest praktycznie idealna. Na co zwrócić uwagę przy wyborze?
Co myślicie na ten temat? Na razie tylko głośno myślę, chciałbym poznać trochę opinii nawet teoretycznych, bo pewnie mało użytkowników takiego ustrojstwa
Dodam, że kupowałbym za granicą, gdzieś za połowę ceny z linku.