Witam Grupa
Ja do was z pytaniem odnośnie obręczy rowerowej. Od około 3 lat jestem posiadaczem roweru trekkingowego z MediaExpert - Indiana X-Road 5.0. Sama waga roweru to 17,7kg. Rower przejechał już ponad 4k kilometrów, w tym dał radę dwukrotnie na powiatowym rajdzie rowerowym bez rozsypki. Wczoraj pękła mi szprycha - nie pierwsza z resztą. Zauważyłem też że co druga szprycha jest pęknięta na rafce i to dosłownie po całym obwodzie.
Jeśli chodzi o mnie, kierownik o wadze ~115kg, głównie jeżdżę asfaltem, ale zdarza mi się zjechać z asfaltu, zdarza mi się również tłuc rowerem po chodnikach, parkach, laskach - no nie ma lekko jak na jego przeznaczenie, nie oszczędzam tego rower, lecz jednocześnie dbam 🙃
Czytałem już wątki o podobnej sytuacji. Jak mniemam, biorąc pod uwagę mój styl jazdy, najlepszą opcją była by obręcz na 36 szprych + dobra szprycha + dobre nyple.
I tutaj pytanie - co polecacie pod ostrzejsze jeżdżenie? (Cokolwiek to znaczy 🙃) Czy rozsądnym było by zmienić od razu piastę z tyłu na jakąś lepszą pokroju DEORE FH-M6000?
Obecnie posiadane opony: świeżo kupione Schwalbe Maraton Mondial DD - 700C X 40C + dętka Schwalbe 28'' z zaworem Schrader.
Oznaczenie na obecnej fabrycznej obręczy: Beretta Alloy 28 x 1.75,
ETRTO 622 x 20
Ilość szprych: 32 szt.
Długość szprych: nie wiem
Kaseta: SHIMANO CS-HG400 - 9 rzędów
Piasta: FH-M3050
Byłbym wdzięczny za podrzucenie propozycji szprych + obręczy + nypli + czy koniecznie trzeba wymieniać piastę z tyłu? Z góry dziękuję!