Skocz do zawartości

Cross90

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    662
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez Cross90

  1. Na 70 km bolesny upadek☹️☹️ prosta asfaltowa droga, noga wypiela sie sama z bloku, co sie praktycznie nie zdarza, mało tego druga tez się wypięła, skręt kierownicy w bok i gleba. Jakaś żyła wodna czy co... chodze teraz jak Quasimodo. Mocno zbite plecy i otarcia. Nie mogłem nawet wrócić do domu, bo nie dało się zadrzeć nogi żeby wsiąść na rower. Lipa po całości, ale dobrze, że mialem kask. Jeździjcie w kaskach i uważajcie na siebie. To prawda co mówią o upadkach...ból jak cholera, człowiek się zwija, a pierwsza myśl to czy rower cały 🤦‍♂️
  2. To fajnie, czyli nie tylko ja po płaskim 😂 a wszyscy szczują tymi górami na zdjęciach 😉
  3. bliitz - 10134 km (szosa, gravel, trenażer) provayder - 7126km (szosa, mtb) SpinOff - 6352 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 6055 km (szosa, mtb, trenażer) JWO - 5572 km (gravel, trenażer) Clover93 - 5457 km (gravel, cross) Cross90 - 4091 km (cross) bartek001 - 3696 km ernorator - 3023 km (trenażer, szosa) spidelli - 2905 km (trenażer, gravel) Roch1920 - 2787 km (cross/szosa) Electronite - 2756 km (szosa) Sil_afein - 2487 km (szosa) Sansei6 - 1707 km (MTB) Grochu86 - 1535 km (gravel /szosa) SieKreci1 - 635km (MTB) keltu - 566 km (fitness) TheJW - 102 km Joker86 - 100 km (schwalbe spicer)
  4. Dzisiaj 106 km, czyli 13 wynik powyżej 100 km w tym roku 😁 czas 4:43:02 średnia prędkość najlepsza jaką udało mi sie wykręcić na tych setkach, tj. 22,5 km/h. Dla kogoś może słaba, ale mnie cieszy pokonywanie samego siebie 🙂
  5. @teotym to będzie życiówka? Ile do tej pory wynosi? Dziś znowu 32 km i do roboty...
  6. Przed chwilą wykręcone 32 km i trzeba lecieć do pracy zarobić na jakieś akcesoria rowerowe 😂
  7. Dziś zrobione 80 km. Nie wiem jak u Was, ale u mnie strasznie dziwna pogoda. Na przemian fale gorącego i zimnego powietrza.
  8. Ja przeczekałem deszcz i wyruszyłem dopiero o 16, ale 55 km udało się zrobić. Jako, że pogoda prawie jesienna to testowałem nowe spodenki 3/4 rogelli basic de luxe.
  9. Bo wczoraj byłem cieniem samego siebie, a dziś jechało się świetnie🙂
  10. bliitz - 8667 km (szosa, gravel, trenażer) provayder - 7126km (szosa, mtb) SpinOff - 6352 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 6055 km (szosa, mtb, trenażer) JWO - 5572 km (gravel, trenażer) Clover93 - 5457 km (gravel, cross) Cross90 - 3725 km (cross) bartek001 - 3696 km ernorator - 3023 km (trenażer, szosa) spidelli - 2798 km (trenażer, gravel) Electronite - 2756 km (szosa) Sil_afein - 2487 km (szosa) Roch1920 - 2167 km (cross/szosa) Sansei6 - 1707 km (MTB) Grochu86 - 1535 km (gravel /szosa) SieKreci1 - 635km (MTB) keltu - 566 km (fitness) TheJW - 102 km Joker86 - 100 km (schwalbe spicer)
  11. Wczoraj 52 km, dzisiaj 50 km. Wkurzało mnie dziś strasznie jakieś stukanie w rowerze, okazało się, że śruby mocujące stopkę mocno sie poluzowały. Dobrze, że miałem multitoola. A propos, multitool neo jeździ ze mną od marca, schowany w saszetce i dodatkowo w pokrowcu. Wyciągam go dziś i już widać nalot rdzy🤦‍♂️ Super jakość😂
  12. @teotym Kurtka wiatrówka jmp x2, spodnie rogelli tyro, ocieplacze na buty spd, rękawiczki długie no i koszulki termo są niezbędne myślę, ale to kupiłem już na wiosnę, tak jak komin i czapke pod kask.
  13. Skompletowałem jesienną garderobę i może jakoś się uda pojeździć 🙂 Strasznie lubię ciepło i zawsze zaczynałem jazdę dopiero w czerwcu, a w tym roku już w marcu byłem na rowerze, więc jest progres🙂
  14. @KrissDeValnor to ja zawsze byłem tym który znikał we wrześniu 🤦‍♂️ Jednak mam nadzieję, że w tym roku będzie inaczej...
  15. Nie jeździłem przez weekend i już tęskno było, wiec dzisiaj po pracy wpadło 50 km, a po powrocie zmiana łańcucha. Super była pogoda do jazdy, leciutki wiatr😁
  16. Szkoda, każdy użytkownik forum jest na wagę złota. Zwłaszcza, że nie jest nas tu jakoś oszałamiająco wielu.
  17. @Thomlodz dałem z tym spokój, szkoda mi było marnować czas😂 wolałem pojeździć niż malować 😉
  18. Cześć! Dzisiaj wpadło 106 km i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, że to była moja ostatnia jazda w lipcu. W związku z powyższym chciałbym się trochę pochwalić, a troche pożalić co rowerowego zrobiłem lub czego nie zrobiłem w tym miesiącu. Kończący się miesiąc był dla mnie rekordowym pod względem przejechanych kilometrów. Udało się przejechać 1445 km(poprzedni rekord z czerwca tego roku 1328 km). Rekord cieszy, ale pozostaje niedosyt. Pogoda w urlop było mało rowerowa i przez to nie pękło 1500 km, szkoda bo było to w realnym zasięgu. Zabrakło jednego przeciętnego dnia jazdy, albo lepszej pogody przy dystanasach takich jak 23, 26 km z początku miesiąca, gdy wracałem przemoczony deszczem. Dystans 77 km miał być wynikiem ponad 100 km, ale musiałem uciekać przed burzą. Niedosyt pozostaje, ale taki miesiąc cieszy zwłaszcza, że w całym 2019 roku przejechałem 1074 km🤭😂 Pozdrawiam wszystkich🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...