Skocz do zawartości

Mtalamu

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika Mtalamu

Znachor

Znachor (6/13)

  • Od roku
  • Dedicated Rzadka
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Reaktywny

Ostatnio zdobyte

21

Reputacja

  1. Przez rok do listopada 2022 byłem, aktywny na tym forum. Przestałem, ale piszę z moralnego obowiązku. Utkwił mi w pamięci wpis z listopada 2021,że tutaj jest "jakoś dziwnie" co z kontekstu oznaczało, że często, napadają na siebie słownie, bez wyraźnego powodu, częściej niż gdzie indziej. Niedługo po tym zrobiłem zwykły błąd ortograficzny. Spotkały mnie za to wyzwiska. NB nigdy nie obrażałem nikogo, lubię żartować, ale tak aby wszyscy się śmieli, broniłem tych którzy byli napadani słownie, zadawałem pytania techniczne. Mimo to nie raz pod swoimi i innych członków wpisami widziałem nieuzasadnione złośliwości. Nawet odpowiedzi na pytania techniczne były powodem obrażania innych przez tych co mają inne zdanie (nie mnie tym razem) Na końcu przyznałem, że się modlę i jak unikam niebezpiecznych sytuacji na drodze. Odpowiedzi Forumowiczów. j.w. Z wyjątkiem jednej- mam nadzieje, że doczekam czasu, że ktoś wyzna, ze przed trasą się modli, albo że dziewczyna powie swojemu chłopakowi, coś miłego, bez hejtu Forumowiczów, „odwagi” . Jeśli nie będzie działań administratorów i UMIEJETNYCH napomnień Forumowiczów , BEZ ZŁOSCI, nie przemilczających, to nic się nie zmieni. Z autopsji znam fora zagraniczne. Aby móc publikować swoje wypowiedzi muszą przejść okres próbny i podpisać kodeks Forum. Moderatorzy muszą się wykazać wysokimi standardami moralnymi. Za naruszenie zasad Forum, są zawieszani a nawet wykluczani. To działa. Nie dlatego, że jesteśmy gorsi, bo nie jesteśmy. Tutaj natomiast nawet moderator raz opublikował sprośne piosenki... Jest coś takiego jak postrzeganie, wizerunek. Wpisy pochodzące pod niechęć czy nienawiść religijną go psują. Czy Formowacze chcą aby ich kojarzyć z tymi co nienawidzą a nawet prześladują chrześcijan? NB najbardziej prześladowanej grupy wyznaniowej. Na koniec. Powtórzę, celem mojego ostatniego mojego wpisu na tym Forum rozwijanie to co dobre na Forum i pracować nad tym co należy zmienić. Żegnam i dziękuję zwłaszcza tym którzy życzliwie udzielali porad technicznych. Oznacza to , że nie bedę nawet wchodził na Forum.
  2. PKP reklamowało sie, ze bedzie mozna przewieźć rowery na wakacje. W praktyce to wyglądało to tak, że z jednosobowy bez wiekszych problemów przewoziłem kilka razy, choć raz musiałem znaleźć nocleg bo nie nie było biletów powrotnych i wstać o 4 rano aby zdążyć na pociag. Loklane koleje, na krótkich odcinkach po prostu mnie nie wywalają z wagonu, z tandemem czasami nawet kolejarz pomagał wsiąść. Natomiast przewóz tandemu jest na dłuższych trasach niemożliwy, pomimo ich reklam. Pisma do 3 firm przewozowych bez skutku. Nie bo nie, nie bo coś tam, bo decyzja kierownika. itd. Gadałem z przestawicielami organizacji turystycznych. Zaiteresowali się. Na wiosnę napiszemy gdzie się da, poza kolejami, bo z nimi na razie nie ma o czym gadać, j.w.
  3. 4008 + 2293 = 6301, zimno. Przewa na rekolekcje. Jak sie nie ociepli to tylko po bułki , czyli 10 km zamiast pieszo 300 m i "za potrzebą", 30km w jakis dzień, ale nie spodziewam sie więcej niż 2400, czyli 6400. Jeszcze widuję twardzieli, cyklistów i ich ślady na śniegu, ale coraz rzadziej. 7 flak w tym roku, 2 w ciagu ostaniego tygodnia. 2 ostatanie nietypowe. Zostawiam rower napompowany po wycieczce, nastepnego dnia jest bez powietrza, raz jedno raz drugie koło. Ktoś nie lubi mojego roweru, czy dętki się przeziębiły i w cieple skapciaiły do reszty. Nie mialem takiego przypadku od zeszlego tysiąclecia, kiedy zacząlem jeżdzić Licznik pokazuje dobrą godzinę tylko w domu, a rozmiar koła ustawia automatycznie na zimnie na taki jaki lubi, wiec możę sobie przez 0,981429898 i wychodzi dystans z dokładnoscią w mikrometrach . Ja mu pokaże! ale dopiero na wiosnę
  4. Gratuluję wszyskim, którzym udało sie pokonać długie dystanse w weekend. Też bym tak chcial. Ograniczam sie krótkich przejażdzek. Z jednej stony wietrzyć się trzeba, mawiał generał Kutrzeba. Samopoczucie lepsze. Z drugiej strony trzeba uważać aby nie przesadzić ( nie przesadzać trzeba , mawiał generał Kutrzeba). I nie musieć ograniczać się do wątku zdrowotnego zamiast pisać na tym. Nie raz wywiąząła sie nawałnica. Niby nie przeziebienie, ale jak go nie opanowałem to zrobiło się nieciekawie i nie mogłem wsiąść na rower. A tak niewiele brakuje do 4000 km ( na zasadniczym rowerze). Do zrobienia w jeden dzień w innnych warunkach.
  5. zażarotowałem ze zanajomym zapaonym cyklista , w mailu , że ja nie myje roweru. bo rower jest do jeżdżenia, nie do mycia. Nie potraktował tego jak bym chciał, jako dowcip. z reszta innych też , Nb nie z niego tylko ze mnie samego, Stracił ochotę na korespondenjcę. Kara z wygłupy. Za 10 lat może dorośnie 🙂 . Ale wiedze, że tutaj ne szczęscie takie dowicipy są w dobrym tonie. A tak naprawdę, roweru nie myję , bo poza pracą, rodziną, obiązkami i rowerem to nie mam czasu Jak sie sam umyje to go przecieram aby nie rdzewiał. Dla łańcucha jestem mniej wyrodny. Z resztą piszczy jak mu brak oleju. ====== Z innej beczki. 488 km w Listopadzie. Chciałbym na jednym z rowerów dobić do 4000, brakuje mu jeszcze niecała 100. Zimno, ciemno, inne przeszkody - może się nie udać. Choć z drugiej strony w grudniu zazwyczaj 150 było. Suma na wszystkich 6,187 km - na dziś. 5 kapci - rekord 10 lecia. Dzięki temu coraz szybciej i dłużej chodzę z rowerem na spacer. Ostatnio średnia 6.4 km/h , z 5.4 km/h.
  6. Gratuluję!!!.
  7. Nie załapałeś żartu, prawda? 🙃 Dowcipny to był wpis @abdesign Hołduję zasadzie , ze żart jest wtedy śmieszny gdy wszyscy sue z niego śmieją, jest jasne , że to to tylko wygłupy, Ja wole zartować z siebie albo tak aby nie był przez nikogo nie odbierany personalnie. Jestem wesołego usposobienia, znajomi mówia o mnie śmieszek, albo że przeasdzam z wygłupami, ale z zartami w formie pisanej uważam, bo tutaj jest łatwiej o niewypał. Mówię to z własnego doświadczenia BEZ ŻADNEJ USZYPLIWOŚCI ani perosonalnych wycieczek i oceniania kogokolwiek
  8. Nawej tak się jeździ ostożnie to też można się przewrócić. To nie zależy tylko od umiejętności. Kolarstwo to bardzo niebezpieczny sport. Nawet bardzo doświadczeni maja wypadki. A poza tym, co ci którzy słabiej jeżdża to nie powinni wcale? Każdy upadek to lekcja.
  9. Zero porawy! Wysłali mnie na rynek. Przecież nie bede nosił tego w siatkach. Pobudka 5:50. Na rower. Po 22 km przywizłem to co trzeba. Choć tyle się udało to by bylo na tyle w padzierniku, 657 km, 5, 695 w sumie
  10. prowadziłem rower - średnia 5,4 km/h.
  11. Niedziela misyjna, więc na rowerze do misjonarzy na Mszę św.
  12. spóźniliśmy się na pociąg 2 min wiec wiącej niż planowaliśmy, nie udało się też utrafić z km. Jest w sumie 5,557 km. Przestrzelone też o 2. 🙄
  13. ale zimno, 2 warstwy + ortalion to za mało , nawet na wycieczkę do sklepu do rynku.
  14. Znajomy mi mówił ze ma taki licznik, który ignoruje mu prędkości poniżej ustawionej , np, 30 km/h. Zawsze ma średnia powyżej 30 🙂 . Są liczniki, które po 3 minutach postoju przestają liczyć średnią. Ja mam tylko takie na obu rowerach trekkingowych, Jak jeżdze sam w trybie "sportowym" , co ma miejsce najrzadziej (zazwyczaj po toby coś zwiedzić, albo na zakupy) to po to by się zmęczyć, ale przede wszystkim , aby dać radę dojechać do celu. Wtedy robię przeważnie miedzy 50 a 70 km. Nawet jak rzadko schodze poniżej 30km/h to i tak średnia mi wychodzi 24 km/h, bo trzeba przejechać przez szosę na światlach (zielonym 🙂 ; nie tak jak często widze ścigantów - na czerwonym 🙂 ), a to przeszkoda, piach, to owoce na straganie. A na trasie np 110km średnia wychodzi mi 20 km/H, przy małej ilości postojów, bo to już dużo dla mnie i nie mogę szybcej. Jak ktoś pisze o 19km/H na dystansie powyżej 20 km to raczej wolno nie jechał. 13 km/H i miał długie postoje , to nie znaczy, że jachał wolno . Zalezy od licznika, cf 2 w/w przykłady. s
  15. rzadka przyjemność cieszy. W tym roku tylko raz tak się udało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...