graveloiksctrailowka

No tak tylko że nie ścigam się w oficjalnych zawodach. Już przy 30 km opór aero to największy procent z wszystkich

Jak masz teraz np sr suntour xcm, zdecydowanie tak.

Lepiej oszczędzić na kasecie na rzecz lepszego łańcucha. Zdaje się że campy są najlepsze. Można też kupić dwa tańsze i zmieniać np co 500 km. Nie wiem gdzie jeździsz, ale jak trekkingowo to bym brał 11-36. Tobie na nic ciasne stopniowanie.

W cenie XCR masz rockshox xc30, niech cie nie zmyli że to sprężyna stalowa. Mam takiego ponad 3 lata. Jest świetny.

Ja tam w gravelach najbardziej widziałbym 26 cali

o... triathlon, od razu skojarzenia z aero. Niestety... opór powietrza istnieje nie tylko na asfalcie. Na polnych drogach nie ma próżni. Właśnie głównie z powodu aero gravele mają tam przewagę nad xc, szeroka kierownica niezbyt pasuje dopojęcia niski opór. Dobre gumy do xc na suchy teren według testów i tak dają opór na poziome opon gravel. Można jeszcze dodać straty energii na amorkach ale aż tak dużo tego nie ma. taki mały tip, mając xc można kombinować z jakimiś chwytami. Albo poniżej poziomu kiery albo nad. no tak, tylko że obwód koła z przodu nieco większy niż z tyłu zastanawia mnie, czy jeśli mając takiego dartmoor primal 27.5, stockowe koła z oponami 27.5x2.6 w góry na przód i tył, do tego koło 26 przód 29 tył na race king bc na mleku, amor nabić tak by było 10% sag, zdaje się że z automatu wyszedłby bardzo szybki rower do maratonów mtb gdzie przecież z reguły główna walka toczy się na płaskim

a jak jedziesz blisko 30 kmh na niemal płaskim? jazda terenowa to nie tylko zjazdy, nie ma znaczenia czy asfalt czy wyboista polna droga, powietrze te same Gravel jest głównie do jazdy wprost po fire road, często zdarzają się różne kamyczki etc, 26x2.2 to jak wybawienie.

Witam, czy ktoś z was eksperymentował kiedyś z większym kołem z tyłu? Wiem że typowy mullet to 29 przód 27.5 tył + odpowiednio zmieniona geo. Ale co jeśli by w zwykłym rowerze coś takiego zrobić? na pewno kąt widelca się zwiększy, więcej masy na front... tak poza tematem, koła 26 mają nieoczywistą przewagę, lepsza aero (bo przy tej samej szerokości pare cm niżej) i mniejsze straty na napędzie (więcej zębów przy tym samym przełożeniu). Aż szkoda że nikt nie wpadł na pomysł zrobienia gravela na 26x2.2. Tak szacując, przednie koło chętniej by skręcało, tylne mniej.

No tak, tylko że zjeżdżam na race king 26x2.2, kiedyś na zwykłym drucie, teraz SW. Najpierw trzeba się porządnie nauczyć techniki. Opony wcale nie są tak delikatne jak się wydaje. Na high roller niestety nie popodjeżdżam sobie za bardzo. O asfalcie już nie ma co pisać. Przynajmniej na sam start, tak co by wymasterować niebieskie trasy oraz liznąć czerwone i czarne.

dobrze wiedzieć na przyszłość, do jazdy trail wybrać mezcale tnt Bo zdaje się że ta opona jest szybsza niż cross king. Będę mieć rower trail, ale nie tylko do zjeżdżania singli ale też do sprawnego podjeżdżania zarówno off road ale też on road. Tutaj ci nie pomogę, napiszę tylko że rozważyć możesz dętki tpu zamiast tubeless. Widziałem test, tpu okazało się odporniejsze na dobicie niż tubeless. Nie trzeba także dolewać mleczka oraz lepiej trzyma ciśnienie (najlepiej z wszystkich sposobów). Za to daje większy opór toczny.

Prawie na pewno race king będzie szybszy. Mezcal za to dawał lepsze prowadzenie. Jak będę miał kiedyś rower trail / enduro, przynajmniej na początku będę jeździł na vittoria mezcal. Race king to opona niemal do wszystkiego. Od jazdy po asfalcie, przez polne drogi lasy, lekki trail w suchych warunkach... nawet przez błoto to jedzie ale raczej tylko na płaskim. na pewno dużo lepiej niż jakikolwiek semislick. Po ponad 2000km na tylnej oponie mięsa na następne 2000km. Ale to na pure grip, jak by było na black chilli nie wiem.

Na twoim miejscu kupiłbym race king w wersji black chilli i zrobił je na tubeless. 16-17 wat opór toczny, szok i niedowierzanie ale to jak na conti ultra sport iii z dętką... opona szosowa 700x25. Popatrz na rolling resistance com. Opony gravel mają (jak dla mnie) zadziwiająco wysokie opory toczne. Co do kasety... jak jeździsz po płaskim, wziąłbym wręcz 11-46, dół jest ten sam, tylko największe koronki inne. Wywaliłbym przerzutke przód na rzecz jakiegoś nlatu narrow wide oval. Okolice 38/40t będą ok. Można pomyśleć o jakichś gripach na kierownice, tak by wyszła ala pozycja jak na szosie. na pewno jeszcze sie znajdzie coś szybkiego o szerokości 2-2.2 cala, nie wiem w jakim terenie jeździsz ale jak to tylko polne drogi to nawet slick da radę.

racja, do umiarkowanego żyłowania takie skoki są ok. Pamiętam jak miałem 42t/32/24 przód a tył 11-28t 8s. Do średniego poziomu żyłowania było ok, ale jazda cały czas na maxa... za duże przeskoki. Do takich rzeczy to już tylko co ząbek. 42-15? Za miękko... 42-13? Za twardo..

Sorry ale te firmowe zębatki to mają wielokrotne przebicie w cenie. Deckas 38t oval, po 6000km ma się dalej dobrze. Materiał i tak jest ten sam. Tak przy okazji czy robi ktoś zębatki oval narrow wide ze stali?

Pewnie że się da, wiesz co? Jak masz i tak blat 50t z przodu... (też miałem 11-32 50/34 jak odkryłem składanie się na rowerze na zjazdach to biegi 50//11-13 okazały się useless) to można coś wykombinować tak by kaseta zaczęła się od 15t. Raczej będzie to custom składak. Goat link zwiększa odległość od przerzutki. Tak jak domyślnie kółeczko jest bliziutko małych biegów, tak z goat link jest dalej. Jakbyś miał kasetę od 15t kółka będą bliżej. Ja dla przykładu u siebie będę mieć dwa blaty narrow wide + kaseta 11-40 10s. Nikt nie robi 11-40 w interesującym mnie stopniowaniu więc sam coś wykreuję. W Zwykłej 11-36 wywalę największą zębatkę na rzecz 40t 9s. Te pare nanometrów nie zrobi różnicy. Na szczęście kasety sunshine można rozłożyć na części pierwsze. Będę mieć 11-40 + dwa blaty narrow wide 44t (na teren płaski) 32t (góry). Czemu tak? W terenie płaskim obecnie na 38t + 11-40 9s praktycznie cały czas jadę na 21-18-15. Łańcuch jest prosto. Sporadycznie jakiś podjazd. Łańcuch prosty bo blat 38t jest w miejscu największego blatu korby (kiedyś była to zwykła korba 3s) Natomiast w górach praktycznie cały czas się podjeżdża, więc to zębatki 28-34-40 są głównie pod obciążeniem. Tak proste że aż głupie i to wszystko za cenę jednego blatu NW więcej. Jakbym kiedyś zmieniał rower to choćbym miał 12s 11-50 dalej będę tak robić. Blat 44t na teren płaski w miejscu dużego blatu + 32t na srodek. Oczywiście oval. No może mniejsze też blaty tak co by skompensować większe koło.

Przerzutka z goat link niestety działa nieco gorzej. Moja fabrycznie obsługuje 11-34 (deore m591). Z goat link mam 11-40. W przypadku 11s także powinno to zadziałać. Ja tam przerzutki bym nie wymieniał. Szokiem może być że nie stracisz na ciasnym stopniowniu, no chyba że regularnie jeździsz na płaskim 40+ kmh. Druga możliwa sprawa... pojemność przerzutki, możliwe że nie zadziała 34/15-13-11 albo 50/37-42, lepiej postawić na pierwszą opcję. I tak się nie jeździ na małym z przodu i tyłu. W mtb tak samo, nikt nie jeździ na 22t front 11t tył, mimo że taka opcja istnieje. Przez przerzutki sgs.

Prawdopodobnie nie podałeś długości tylnych widełek

No, taki baniak to musi starczać na bardzo długo. Niestety 5wt nie równe innym 5wt. Tzn. co producent to inna lepkość w danej temp. Czy środki typu bruxox mają sens? Może tylko w zaniedbanych amorkach, jak się je serwisuje to robią tyle dobrego że wyciągają syf spod uszczelek i być może minimalnie poprawiają ślizg. Osobiście jeżdżę z neoprenem. Jakoś tak jeździłem bez i amor zostawiał ślady oleju na goleniach (pewnie od uszczelek). W mokrych warunkach ma to już naprawdę dużo sensu. Ten olej od uszczelek nie jest wieczny. Woda po odpowiednio długim czasie jazdy w mokrych warunkach po prostu wypłucze cały olej. Miałem okazję widzieć zaniedbany firmowy amor. Kiepsko się to uginało... być może olej na uszczelkach zniknął i woda zrobiła swoje w środku? Wiadomo, serwis jest potrzebny... no ale nie bez powodu producenci amorków zalecają skrócenie interwału o połowę w przypadku mokrych warunków jazdy.

W kalkulatorze długości łańcucha wpisujesz ile masz zębów na największym blacie z przodu oraz tyłu. https://www.omnicalculator.com/sports/chain-length Przykładowo jakbyś założył kasetę z 11-46 do tego blat 34t, będzie to ok 110 ogniw. Prawdopodobnie zastosowanie blatu oval spowoduje że łańcuch będzie musiał być nieco dłuższy. U mnie na 38t oval wózek przerzutki lata przód tył. Ta kaseta 11-42 w sumie kompletnie nie opłacalna. Jedyna różnica to to że największa koronka ma 42t zamiast 46t.

W swoim byłym rowerze, triban rc 500... było 700x28, ostatnie kilometrzy na takich oponach przejechane kilka razy po torach. Niestety czuć wyraźnie że się przez coś przejeżdżało. Po wymianie na 700x40 dużo dużo lepiej.

nie do końca, niestety ale kasety 10-50 mają 18t... (dziura w zakresie) szczerze? jakbym miał rower który byłby tylko w góry, to lepiej oszczędzić na napędzie stawiając na 9s, tutaj spore różnice są nawet pomocne. Mniej klikania np zjeżdżają. Podczas podjazdu w praktyce i tak jedzie się na najlżejszym (lub prawie najlżejszym) biegu Za to jakbym miał mieć rower xc który zarówno musi mieć w miarę ciasno stopniowane biegi na płaskim, jak i na tyle duży zakres by podjeżdżać, to takie 11-46 to minimum (już 11s taki zakres oferuje)... aż szkoda że nikt nie robi kaset 10s 11-13-15-17-19-21-24-28-34-42....

No... niestety nic ciekawego, alexrims dh19 wielokrotnie zjeżdżał czarne trasy enduro (pełno korzeni) ale jednak już bym ich nie kupił. Niestety są wąskie w środku... jak już to można wybrać coś od dartmoor, szerokie wytrzymałe i nawet kompatybilne z tubeless. W połączeniu z markowymi szprychami dostajesz koło które przy zwykłym użytku jest w zasadzie bezobsługowe. W 2015 roku kupiłem koło alex dh19, piasta novatec.... wszystko co było z tym robione to drobniutkie prostowanie. W zasadzie to powinienem zmienić z powodu wytarcia powierzchni od hamowania (vbrake) ale czy będę jeszcze inwestować dużo w ten rower... raczej kupię coś trail / enduro a mój weteran zostanie na płaski teren.

Jeśli obręcz jest no - name... być może bym się pokusił o wymianę. Taki alexrims dh19 zdaje się że jest niezniszczalny. Oczywiście szprychy także nie pozostają bez znaczenia.

U mnie też się to sprawdza, conti race king (prawdopodobnie najszybsza zwykła opona mtb), zastosowanie? Od czasówek na płaskim przez gravel / xc aż po lekki trail. A nie sorry, zdaje się że thunder burt od schwalbe powinien być o włos szybszy, ale też delikatniejszy...

weź kasetę shimano 11s 11-46, nie ma dziury "na dole" i ma spory zakres, dokł ta SLX CS-M7000 11-46