Miro1970
Użytkownik-
Liczba zawartości
409 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Miro1970
-
[MTB czy Gravel] co wybrać
Miro1970 odpowiedział Marcinowski → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Tak, to prawda, nie znam się za bardzo na budowie amorów, ale zauważyłem, że na blokadzie ugina się dobrych parę milimetrów, co widocznie daje lepsze tłumienie od tłumienia tych nieco większych opon. -
[Przeróbka] Marin Kentfield - jako rower wycieczkowy, turystyczny
Miro1970 odpowiedział Miro1970 → na temat → Miejskie i trekkingowe
Niestety, takie ustawienie wynika z moich za długich nóg względem tułowia😞 Proporcje maratończyka, jak mi to powiedział kolega wuefista... Muszę mieć tak daleko, żeby kolana były jako tako położone nad pedałami, choć sztyca ma już spory offset. W zasadzie musiałbym je jeszcze odsunąć 1-2 cm - i 1 cm jeszcze jest rezerwy na szynach, ale to by już całkiem dziwnie wyglądało, poza tym sztyca pracując nieco cofa się do tyłu - więc tak, jak jest, już ujdzie. Właśnie z powodu tych dysproporcji jestem skazany na tak wysokie ramy jak Kentfield albo dziwnie wysokie mostki/kierownice. Na tej ramie, tak bardzo "wyprostowanej" mam pozycję crossową, ok. 70 stopni. -
Nie jest krótka. To złudzenie optyczne wynikające z długiej główki. W rozmiarze M efektywnie ma ponad 59 cm, przy podsiodłowej 46 i na dodatek jest mierzona na górze długiej główki - a im wyżej mierzona, tym relatywnie krótsza. Gdyby główka była nieco krótsza (o długości razem z widelcem jak główka w typowym crossie mierzona razem z widelcem) - to realnie rower byłby nieco dłuższy z przodu niż typowy cross. Osoby o bardzo długich nogach i krótkim tułowiu - jak ja - przy odpowiedniej ilości podkładek mają na nim typowo crossowo pochyloną pozycję ok. 70 stopni. Osoby o proporcjonalnej długości nóg siedzą prosto lub prawie prosto.
-
[MTB czy Gravel] co wybrać
Miro1970 odpowiedział Marcinowski → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
W sumie racja. Mam teraz w jednym rowerze - przy wadze tylko 65-66 kg opony 44 (bardzo elastyczne tufo) i sztywny widelec, w drugim te same opony, ale 40 i amortyzator Paragon. Na szutrach (pomijając mega równe) i startych asfaltach ten sztywny trzęsie chyba troszkę bardziej niż ten z amortyzacją z całkowicie zablokowanym amorem. Tłumaczę to tym, nie wiem, czy słusznie, że mimo blokady amora tłumienie olejowe działa i nie równoważą go nawet opony o wyraźnie większej objętości w sztywnym rowerze. Ja lubię jeździć na sztywnym widelcu po szutrach i twardych leśnych drogach - ale są trzy, a nawet cztery warunki: w miarę wolna jazda, uważne omijanie dziur, nie siedzenie na siodle jak worek kartofli, a najlepiej jeszcze amortyzowana przyzwoita sztyca. Ale nawet spełniając te warunki, jak się pojawi jakiś tłuczeń czy konkretny bruk - to schodzę z roweru. Szybkie śmiganie po lesie bez amora to dla mnie nie jest jazda. -
Prawie zawsze lepiej się sprawdza mniejszy, jeśli się jest na granicy rozmiarów. Ale pamiętaj, że to oznaczenia literowe są umowne, decyduje konkretna geometria i proporcje ciała - przymiarka lub analiza wymiarów i kątów np. w odniesieniu do poprzedniego/aktualnego rozmiaru.
-
[Przeróbka] Marin Kentfield - jako rower wycieczkowy, turystyczny
Miro1970 odpowiedział Miro1970 → na temat → Miejskie i trekkingowe
Przesadziłem znacznie z tym wzrostem wartości 5x. Tyle jednak nie. Rozstaw kół wynosi 111.3, nie 110 cm. Dziś test na leśnych drogach. Jest ok. Opony tłumią dość dobrze przy ciśnieniu 2.5 i 2.7 bara. nie jest to różnica jakaś wielka w porównaniu do 40 mm, ale udczuwalna. No i większa szerokość (realnie o ok. 6 mm - bo te tufo 40 mm mam na obręczy wąskiej 19 mm) daje znacznie lepszą trakcję na nierównym podłożu. Przy tym również na szutrach/ubitych leśnych drogach nie oczuwam wzrostu oporów toczenia. Parę zdjęć, jeszcze bez mocowań kuferka, lampki itd. 5 koszyków - dwa przednie na małe sakwy, (litr z haczykiem pojemności każda) dwa na bidony, jeden na pojemnik z narzędziami i łańcuchem. Jak będzie pierwsza dłuższa wycieczka - to zrobię jeszcze zdjęcie z pełnym, że tak powiem, załadunkiem. kufrem, sakwami. Widzę, że przeoczyłem jedną naklejkę na obręczy przy odklejaniu. Nie wiem, czemu ostatnie fotki mi się obróciły... -
[do 4000] miasto i wyprawy
Miro1970 odpowiedział Tomek_FR → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
W napędzie 1x12 - 38x10-51 przy kadencji 80 mam zakres prędkości 7.6 km/h - 39 km/h. Twój napęd przy tej samej kadencji ma zakres 7.5 km/h - 41.1 km/h. Czyli prawie taki sam. Opony w obu wypadkach wpisałem w kalkulator 44 mm. Oczywiście Twój napęd ma dwie przewagi - jest znacznie trwalszy i przeskoki między biegami mniejsze. -
Bez słowa "być" w tych dwóch zdaniach. Przepraszam, ale już nie trawię tego okropnego błędu językowego, który już się upowszechnił dzięki YT itd. "Gravel natomiast wydaje się idealny". Po co to "być"? To jest XIX-wieczny germanizm, który się dosłownie sklonował, za sprawą telewizji i mediów społecznościowych.
-
[5000-7000] Gravel do użytku na co dzień
Miro1970 odpowiedział kwiatek15 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Ja mówiłem tylko o oporach powietrza. które rosną do kwadratu. Czyli różnica tych oporów między 40 a 30 jest znacznie większa niż między 30 a 20. Ogólnej potrzebnej mocy (na którą składa się nie tylko pokonanie oporu powietrze) też to prawo dotyczy. Być może wyraziłem się nieprecyzyjnie. -
[5000-7000] Gravel do użytku na co dzień
Miro1970 odpowiedział kwiatek15 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Czyli jest tak, jak często mówię. Ludzie/amatorzy się katują sportowymi rowerami niepotrzebnie, nadwyrężając stawy itd. Opory powietrza rosną do kwadratu, więc przy szybkościach 30-40 różnice są jeszcze małe, istotne zaczynają być przy 50-70. -
[MTB czy Gravel] co wybrać
Miro1970 odpowiedział Marcinowski → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Do takich zastosowań rower crossowy bezdyskusyjnie. Opona ok. 40 mm. Kąt główki ok. 71. Amortyzator powietrzny. MTB zupełnie odpada. Grawel jeśli lubisz jechać na baranku i się trząść na nierównych drogach/szutrach. Rower crossowy nawet na sztywnym widelcu nie trzęsie tak jak gravel, bo ma szerszą kierownicę, większy rozstaw osi oraz daje swobodniejszą pozycję. -
[Odchudzanie] odchudzanie trekkinga/ turystyka z głową ?
Miro1970 odpowiedział przemorski → na temat → Mania lekkości
@przemorski- ocywiście😁 Ja zdecydowałem się na kasetę lżejszą o jakiejś 50 gramów i droższą o 100 zł. Mówiąc serio - dasz 1000 zł i rower lżejszy o 200 gramów. Ziarnko do ziarnka, aż zbierze się miarka - i zupełnie inaczej się jeździ i ładuje na bgażnik. -
[Przeróbka] Marin Kentfield - jako rower wycieczkowy, turystyczny
Miro1970 odpowiedział Miro1970 → na temat → Miejskie i trekkingowe
@Meliur- obawiam się, że wzrosła pięciokrotnie... Co do hamulców, to mnie się te mechaniczne tarcze nie bardzo podobają. Może to jakoś jeszcze ustawię, jak pisałem. W każdym razie obręczówki w moim drugim rowerze hamują bez porównania lepiej - i pod względem modulacji, i hamowania - jak się to po ślasku mówi - na szlag (czyli natychmiastowo, do zablokowania w moment). Zgadzam się co do wyprzedzenia widelca - ta rama ma uniwersalną geometrię. Mimo wszystko spróbuj kiedyś z mostkiem 60 - będzie znaczna poprawa -
[5000-7000] Gravel do użytku na co dzień
Miro1970 odpowiedział kwiatek15 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Nic takiego nie powiedziałem. Miałem na myśli tylko, że zdrowsza (dla większości ludzi) na rowerze jest pozycja przypominająca chód (czyli lekko pochylona, z niewymuszonym układem ramion) niż wyciągnięta szosowo. Nic nie mówiłem o braku ruchu i fatalnym dla zdrowia tkwieniu przed ekranem na stołku. @Cross90- z wiekiem chodziło mi tylko o to, że za młodu łatwo się rozciągać. Dobra, już nie ględzę dydaktycznie. -
[do 4000] miasto i wyprawy
Miro1970 odpowiedział Tomek_FR → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Praktycznie nikt z weekendowych rowerzystów nie wykorzystuje możłiwości 3xx, bo jeżdzą w celach towarzyskich, nie interesuje ich jakiejś trymowanie, nie mają nawet szczątkowej wiedzy o np. długości mostka, nawet nie wiedzą, co to jest kaseta w rowerze itd. Napędy 3xx są dla bardzo świadomych rowerzystów turystycznych. Tak samo prawie nikt z powszechnych użytkowników roweru nie wymieni napędu 3xx na 1xx. Będzie jeździł siłowo i obruszy się, że trzeba wydać np, 200 zł na jakiejś modyfikacje, kiedy jemu się jeździ dobrze. Ja cudami podstępami zmieniłem swojej przyjaciółce napęd z 3xx na 1xx, gdy widziałem, co ona wyprawia z biegami. Jest mi wdzięczna i oczywiście zupełnie nie rozumie struktury tej zmiany. -
[5000-7000] Gravel do użytku na co dzień
Miro1970 odpowiedział kwiatek15 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Co Ty gadasz. Pozycja na jakimkolwiek rowerze jest nienaturalna. Ewolucyjnie nie jesteśmy stworzeni do jazdy jakimikolwiek maszynami, tylko do chodzenia i nieszybkiego biegania. Żadne zdrowe zwierzę w swoim naturalnym środowisku nie potrzebuje żadnej pracy nad swoim ciałem, bo ma to ciało dostosowane przez tysiące lat ewolucji do środowiska, w którym żyje. Mój pies (dobrze odżywiany i regularnie na długich wycieczkach) nic nie ćwiczy, a jest tak sprawny fizycznie, że szok. Człowiek bardzo szybko zmienił swoje środowisko i ewolucja jego ciała za tymi zmianami nie nadąża. Więc ważne jest, by w pracy z maszynami zajmować pozycję jak najbardziej zbliżoną (np. w ruchu), do chodu, truchtu - bo tak mamy ukształtowane kości, ściągna itd. To jest elementarna wiedza biologiczna. Pozycja na rowerze jest najzdrowsza lekko pochylona, jak w truchcie, ruch nóg ma być zbliżony do tegoż, ramiona lekko rozchylone (pomiędzy MTB a szosą). Poobserwuj siebie, jak chodzisz, jakie kąty przyjmują Twoje kończyny. I do nich dostosuj rower, żeby był jak najmniej inwazyjną maszyną. To samo dotyczy kręgosłupa, jego odporności na nagłe wstrząsy itd. To jest wszystko ładne piękne, jak się ma 20-30 lat. Na osiedlu widzę dzieci na rowerach 5 rozmiarów za dużych, młode ścięgna wszystko zniosą. Ale gadanie, że pozycja na szosie nie jest rozciągnięta - masakra intelektualna. -
Przeczytałem z rozbawieniem cały ten wątek. Myślę, że masz osobowość cokolwiek, jakby to rzec, paranoidalną. Współczuję ludziom z Deca.😐
-
[Przeróbka] Marin Kentfield - jako rower wycieczkowy, turystyczny
Miro1970 odpowiedział Miro1970 → na temat → Miejskie i trekkingowe
Dziś odebrałem rower z serwisu. Przerzutka ustawiona. Tylny hamulec OK. Z przedniego nie jestem zadowolony, sam go jeszcze podreguluję, bo już chyba wiem, w czym tkwi problem. W każdym razie rower jest praktycznie gotowy, pomijając ten nieszczęsny hamulec. Zanim porobię zdjęcia, to jeszcze muszę zamontować koszyki, stopkę, uchwyty na nawigację, lampkę i kuferek. Specyfikacja ostatecznie, w miarę obłędnego naciągania budżetu, wyszła taka, bez wnikania w szczegółowe oznaczenia modeli: * Rama, widelec, kierownica, dzwonek, zacisk sztycy, podkładki i kapsel sterów - pierwotne Marina. * Hamulce zaciski - mechaniczne Avid MTM super (light). * Klamki - Avid Dial 7. * Tarcze - Shimano XT z radiatorami - 160 mm. * Wszystkie linki i pancerze - Jagwire. * Korba - SLX M7100. * Tarcza korby - Garbaruk custom 38T, ofsset 6 mm. * Suport - MT800. * Manetka - XT M8100. * Przerzutka - XT M8100. * Kaseta - XT M8100 - 10-51. *Łańcuch - XT M8100 + SLX M7100 (na zmianę, ciekawe, czy odczuję różnicę). * Obręcze DT GR531 - 24 mm. * Szprychy - Sapim Race. * Dętki - Continental Light. (Może będzie mleko). * Opony - Tufo Thundero 44 mm. * Piasty - Novatec D791SB i Shimano MT500. * Sztyca - amortyzowana Cane Creek eeSilk - skok 35 mm. * Siodło - SQlab 602 Ergolux. * Pedały - XLC superlight platformowe z magnezu. * Stery - Accent jakieś tam Pro - zewnętrzne. * Chwyty - Dartmoor Maze (tymczasowo - bo będą SQlab). * Mostek - KLS. Waga - 11.8 kg, po wymianie chwytów będzie 50 gramów więcej, a jeśli dodam jeszcze rogi SQlab - to wzrośnie do 11.95 - chociaż zasadniczo rogów, ani pedałów nie nie wlicza do wagi. Bez pedałów, rogów i z chwytami SQlab wyniesie ok. 11.6 kg. Koszty - masakryczne (bo jeszcze dochodzi składanie kół i dwukrotna pomoc serwisu oraz kilka drogich narzędzi) - miałbym za to przyzwoitego karbonowego gravela myślę albo mega wypasionego aluminowego. Tak więc przestrzegam przed samodzielnych składaniem, bo to droga nad przepaść☺️ Zrobiłem dziś na nim jakieś 25 km testowej jazdy. Geometria - fantastyczna dla mnie. Przed kupnem tego roweru drobiazgowo, co do milimetra i połówki stopnia wyliczyłem wszystkie kąty i odległości w odniesieniu do moich 2 obecnych rowerów - i się nie pomyliłem, uwzględniając dłuższy mostek i większy offset sztycy. Czuję się na nim jak w garniturze uszytym na miarę, dosłownie. I to jest słodka pigułka, która neutralizuje gorycz osi QR i absurdalnie archaicznych mocowań zacisków hamulcowych. Rower jest jednocześnie stabilny i wystarczająco zwinny. Jest długi bardzo, bo rozstaw 110, kąt główki wypośrodkowane 70, BB Drop 70, a mostek po wymianie z nerwowego 45 mm na 60 mm - wszystko to jakoś się zrównoważyło i dobrze się prowadzi w zróżnicowanym terenie, choć nie wykluczam w przyszłości mostka 65-70 mm. Piasta MT500 cyka jak zagarek pradziadka (irytująco głośno) i ma klasyczny mechanizm zapadkowy, który "łapie" z dużym poślizgiem. Czuję, że za rok, dwa, ja i tak to koło przeplotę i wyląduje tam DT 350... Hamulce - jak je całkiem ogarnę i się dotrą - to być może dorównają obręczowym Deore - to mi wystarczy zupełnie. Oby tak było... Niepotrzebnie kupowałem takie drogie tarcze, ale tu chodziło o wagę i estetykę - bo ich kształt i kolor radiatorów pasuje do wyglądu widelca. Wiem, dziecinne... Opony - nie czuję większych oporów toczenia niż w ich wersji 40 mm, którą mam w crossie. Wg testów mają opory toczenia większe o parę procent, bodajże 3. Nieodczuwalne. Same opony są rewelacyjne, dobrze je już znam. 44 amortyzują odczuwalnie lepiej niż 40. Może kiedyś założę jakieś 48 mm, jeśli te okażą się za mało elestyczne na leśnych drogach, ale wątpię. Napęd - absolutna bajka. Nigdy dotąd nie miałem "w ręku" XT. Dobrze też obliczyłem przełożenia - 38T jest idealnie, nawet traktując dwa skrajne biegi jako dodatkowe, takie ekstremalne - to na biegach 2-11 - objadę cały pagórkowaty G. Śląsk na przykład - z odpowiadającymi mi prędkościami. 38x45 jest wystarczająco miękkie na większość "nizinnych" podjazdów, a 38x12 daje przy kadencji 90 i oponach 44 prędność prawie 37/h. Więcej w tego typu rowerze nie trzeba. Dziury między biegami są spore (w tym jedna na granicy akceptowalności), ale w żadnym razie nie tragiczne - do turystyki znacznie lepsze jest 3xxx, które miałem daaawno temu, ale dla mnie plusy 1xxx przeważają nad minusami. Linia łańcucha na customowej zębatce Garbaruka - BDB. Siodełko - spasowało mi bardzo dobrze, jak żadne poprzednie w życiu. Ale jest ciężkie, cóż... Sztyca eeSilk działa fantastycznie. Przy mojej dość mocno wyprostowanej pozycji amortyzacja kręgosłupa jest ważniejsza niż amortyzacja rąk - tak sobie to teoretycznie założyłem - i po jeździe testowej widzę, że to była słuszna teza. A rower ze sztywnym widelcem dużo lepiej się prowadzi po asfaltach, szutrach itd. Podsumowując: mój poprzedni składak na Mosso był mocno taki sobie. Ten jest bardzo udany. Mam nadzieję, że w praniu nie wyjdą jakieś cuda i mam wycieczkowca/turystyka już do emerytury hehe. Jeździ się na nim super - w tzw. właściwościach jezdnych nie ma praktycznie nic wspólnego ze swoją oryginalną wersją (przepaść), poza trochę cudacznym (ale proporcjonalnym i przyjemnym) i archaicznym wyglądem. 😊 Idę przekręcać koszyki itd. -
[Do 2500 zł] Lekki rower na miasto
Miro1970 odpowiedział mineralen → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Myślałem kiedyś o tym rowerze. Tak z ciekawości - jakie opony maksymalne przyjmie? Wg opisów do 38, ale na Twojej fotce wydają się szersze. -
Koniecznie daj znać potem w tym temacie, jakie wrażenia.☺️
-
Rzeczywiście, jeszcze niedawno nie było - i nawet mają te modele chwytów i rogów, które chcę - i jeszcze w moim rozmiarze... ale tylko stacjonarnie - nie pojadę z Rybnika do Warszawy po nie😟
-
[do 4000] miasto i wyprawy
Miro1970 odpowiedział Tomek_FR → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Zrobiłem rundkę na Marinie DSX 2 i znam dokładnie liczby i kąty jego geometrii. To jest geometria półsportowa, trochę bardziej sportowa niż na typowym crossie. Widelec jest krótki, kierownica płaska. Ale mostkiem i kierownicą z lekkimi wzniosami uzyska się łatwo pozycję tylko lekko pochyloną - mocno rekreacyjną - zwłaszcza, że górna rura jest bardzo krótsza w stosunku do innych rur - 2-3 cm krótsza niż w typowym crossie. Z drugiej strony łatwo na nim też uzyskać pozycję "szosowo-gravelową". W każdym razie geo diametralnie odmienna od tej Stinsona. Co do napędów - wspomniane Deore 10x11-42 jest super do dojazdów i weekendowych wycieczek. Dobrze ją znam, bo założyłem tan napęd przyjaciólce rok temu i sprawuje się świetnie na kilkudziesięcokilometrowych wycieczkach, i jest bardzo odporny na rozregulowywanie się. I dobrze chodzi. Po dobraniu odpowiedniej tarczy - zakres idealny do takich zadań. Tam jest tylko jedna powszechnie znana wada - kaseta ma dziurę między 15 a 18 koronką, która wypada akurat w newralgicznym miejscu dla użytkownika "wycieczkowego", ale w rekreacyjnych niewprawiony nieuprzedzony użytkownik tego ani nie zauważy (do czasu nabrania doświadczenia hehe). Zresztą kaseta Advent 9 jest bardziej dziurawa. Ja bym na miejscu założyciela tematu bez namysłu brał Meridę. -
@KSikorski- jak zobaczyłem reklamę SQlab - to krótkie profilowane zewnętrzne dałem do wewnątrz - było jako tako. Teraz mam właśnie m-wave - da się redukować, może dlatego, że mam drobne dłonie z długimi palcami, ale fakt - jest trudno. Jesienią będę miał SQlab - w Polsce już w zasadzie niedostępne, a jak już - to chore ceny. Kuzynka z Niemiec mi kupi. Ponoć mają najlepszą ergonomię. Któryś kolega z forum pisał, że wewnętrzne Accenta też są niezłe. Dużo pewnie zależy od dłoni czy ewentualnego gięcia kierownicy.
-
Odpowiednie rogi wewnętrzne dają dobry i pewny dostęp do klamek oraz utrudniony (ale jednak) do manetek. Zmieniają też ułożenie przedramion i trochę ramion na bardziej naturalne, zwężają pozycję, troszkę ją przy tym pochylając i dają odpocząć dłoniom i nadgarstkom. Dla mnie, po latach prób z różnymi ułożeniami i modelami rogów zewnętrznych, okazały się strzałem w dziesiątkę - realna zmiana chwytu na wielogodzinnych wycieczkach z prostą kierownicą. Pewnie bardzo daleko temu do zmian pozycji na baranku, ale jest to świetna sprawa, coś całkiem innego niż rogi zewnętrzne, które jeszcze bardziej rozszarzają pozycję na prostej kierze, potęgując w zasadzie wymuszone przez nią nienaturalne ułożenie ramion.
-
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
Miro1970 odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Miałem takie same odczucia po zamontowaniu wewnętrznych profilowanych rogów M-Wave. Też dają dostęp do klamek. A parę lat kombinowałem z kilkoma modelami rogów zewnętrznych i to nigdy nie było to. Miałem takie samo odczucia po zamontowaniu profilowanych rogów wewnętrznych M-Wave. Przez parę lat kombinowałem z różnymi rogami zewnętrznymi, ale to nigdy nie było to.