Problem w tym, ze jak zakrece kolem, to one nie obieraja.
Dzieje sie to caly czas, gdy jade.
Nie, to nie jest normalne. 20 na godzine i juz tarcza brzeczy z tylu. Jakos z przodu mam tektro aries, widelec nie jakis najlepszy i nic nie ociera, a klocki sa przyblizone najbardziej jak sie da, dzieli je mala szparka od tarczy i nic sie nie dzieje.
Przerobilem duzo zaciskow, tak samo jak Ty. Shimano, no name, rozne i nigdzie nie mialem takiego przypadku. Może faktycznie ta tarcza jest krzywa, a ja czegos nie widze.
Nie mam pomyslu. Dodam, ze fabryczne srubki od tektro byly krotkie, a j zmuszony bylem wziac te od starego zacisku, ale co to mialo by do rzeczy? I tak podkladek musial bym nawkladac.
Fajny zacisk, fajnie hamuje, ale to denerwuje i naprawdę brak mi pomyslow.
Spojrz na to. Zacisk jest powiedzmy ustawiony tak jak ns tym foto https://imgur.com/a/NtFBOtN (prawdziwie wyglada to tak - klocki sa mocno oddalone od tarczy, widac wyraźną odległość) a mimo tego nadal cos brzeczy.