Skocz do zawartości

PiotrWie

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    785
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    dolnośląskie

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika PiotrWie

Wymiatacz

Wymiatacz (10/13)

  • Bardzo popularny Rzadka
  • Automat Rzadka
  • Reaktywny
  • Od roku
  • Dedicated Rzadka

Ostatnio zdobyte

181

Reputacja

  1. Taniej - na pewno. Ale czy sensownie - to bym polemizował. Rama powinna być projektowana tak by gotowy rower był odpowiednio wyważony. Konwersja zaburza to wyważenie.
  2. Spokojnie wejdą - to różnica 1/2 całą na średnicy czyli ma promieniu 1/4. Więcej bywa w różnicy wysokości opony. Jedyne co się musi zgadzać to średnica tarcz hamulcowych. Tyle że ta Winora ma ramę aluminiową więc będzie cięższa od karbonowej - tego typu rowery ważą ok 20 kg.
  3. Silnik służy mi do wspomagania się na podjazdach, głównie używam nóg - po 45 latach jazdy na rowerze trudno mi było się odzwyczaić. Ale też uważam że ta dyskusja robi się bezsensowna. A co do napędu paskowego i przekładni planetarnej w trekkingach - warto popatrzeć na propozycje Corrateca, trochę tego mają.
  4. Chyba należysz do wyznawców zasady "moja prawda jest mojsza" Czasy kiedy był jeden rower do wszystkiego dawno minęły. Jednego bawi ciężki teren, drugiego jazda po szosie z jak największą średnią prędkością a innego spokojna jazda aby zwiedzić jakieś miejsca. I każdy z nich będzie miał inny rower. Da się jeździć fullem po szosie tylko po co jak zdecydowanie wygodniej HT - wiem bo próbowałem. Amortyzacja przydaje się by po przejechaniu 100 km nadgarstki nie bolały, realnie wystarcza nawet sztywny widelec karbonowy, zbyt duża powoduje kołysanie roweru, nie bez powodu na drogach dojazdowych w teren większość blokuje amortyzatory. Nie potrzebuję i nie zamierzam wjeżdżać w cięższy teren bo mnie to nie bawi - ale rozumiem że są tacy których to bawi. I oni potrzebują fulla z dużym skokiem amortyzacji, a ja potrzebuję roweru którym przejadę 100 - 120 km, z bagażnikiem na którym w razie potrzeby przewiozę kilkanaście kilogramów, z oświetleniem bo wtedy się czuję bezpieczniej w ruchu samochodowym. Nie potrzebuję potężnego silnika czy pojemnej baterii - jeżdżę elektrykiem od siedmiu sezonów i mając 5 stopni wspomagania nigdy nie użyłem dwóch najmocniejszych, moja żona jak dostała Boscha CX to pierwsze co kazała to zmniejszyć siłę wspomagania, na 400 Wh robię powyżej 250 km. Ciekawe czy szosowcom też zaproponujesz "wygodnego" fulla na ultracienkich kołach. A kolegę który chciałby kupić trekkingowy rower z napędem SX i przekładnią planetarną muszę zmartwić - przejrzłem na szybko trochę katalogów i na razie nikt czegoś takiego nie oferuje - może na przyszły sezon ktoś zaproponuje, w tym roku większość producentów proponuje SX w fullach, w kategorii cross/ trekking znalazłem lekkie e-bike tylko w ofercie Cube, Canyona, Specialized i KTM. A i jeszcze w Winorze coś było.
  5. Nie znam się na tyle na MTB ale wiem że do jazdy 80% po szosie i 20% po drogach polnych czy leśnych jest bez sensu trochę jakby ktoś do dojazdu do pracy kupił profesjonalną szosę.
  6. Nie za bardzo - to MTB, ma tarczę 34, napęd 12x, nie wiadomo czy da się zamontować bagażnik, tak zaawansowane zawieszenie raczej nie jest mi potrzebne - do moich potrzeb wystarczy typowy widelec crossowy że skokiem 63 mm a nawet karbonowy sztywniak, z tyłu nie potrzebuje, a po zamontowaniu bagażnika, błotników i oświetlenia osiągnie wagę KTM- a w cenie prawie dwa razy większej.
  7. Po górach chodzę od jakichś 55 lat, próbowałem jeździć rowerem ale mnie nie wciągnęło, wolę jeździć asfaltem lub względnie równymi drogami polnymi, w tej kategorii Orbea ma raczej kiepskie propozycje - stawia na planetarne przerzutki do których nie mam zaufania - wyobraź sobie awarię gdzieś na małej greckiej wyspie czy np w interiorze Rumunii. W mieście to nie problem - ale raczej samodzielnie tego nie naprawisz - ktoś na forum pisał że np Alfine ma w większości krajów po jednym serwisie, a w niektórych wcale . Poza systemem wspomagania jestem w stanie wszystko naprawić samodzielnie a 18 kilogramowym rowerem da się jeździć bez wspomagania, może czasem by go trzeba podprowadzić pod większy podjazd.
  8. Oczywiście pozostawienie na zimę rozładowanej baterii to prosty sposób na jej zniszczenie - elektronika nie chroni przed samorozładowaniem. Ale w codziennej eksploatacji nie ma problemu - jeździmy do poziomu na który pozwala elektronika( u mnie przy 3% odcina wyższe stopnie wspomagania poza Eco, przy 1% na wyświetlaczu odcina całkiem) po czym ładujemy i nie ma to żadnego wpływu na żywotność baterii.
  9. Pisałem przecież że jeżdżę na trekkingu. Początkowo myślałam o Cube Kathmandu Hybrid c : 62 ale nie podają w specyfikacji rozmiaru przedniej tarczy. Ma zdjęciu wygląda na małą 32 - 34 zęby. Poza tym musiałbym zmienić napęd 12 rzędów w e- trekkingu to lekka przesada, chyba że ktoś planuje wyjazd w Himalaje obecnie mam 9 rzędów 11 - 32 i z największej zębatki może skorzystałem raz. Teraz raczej nastawiam się na 18,5 kg KTM Marcina Sport SX Elite, 42 zęby z przodu , 10 rzędów 11-48 to dla mnie aż za dużo ale kolejną kasetę można założyć 11-39, jest taki rozmiar w gamie Cues. Tylko musiałby to być model 2025 - bo ten z 2024 mi wizualnie nie pasuje
  10. A ja jeśli kupię nowy rower to tylko z napędem SX. Bateria 400 Wh wystarczy mi na co dzień a 18 kg zamiast 27 ( jeżdżę e- trekkingiem )to zdecydowany postęp. A jak będę bardzo potrzebował więcej to kupię extender ( 250 Wh 1,5 kg ) i wtedy na pewno mi wystarczy - nie potrzebuję wspomagania powyżej 25km/h więc nie mam gigantycznego zapotrzebowania na prąd.
  11. Spokojnie można jeździć do oporu, elektronika uniemożliwia ( w fabrycznych rowerach) rozładowanie poniżej minimum, Giant w instrukcji wręcz zaleca rozładowanie do 1% kilka razy w sezonie. Robię tak już siódmy sezon i bateria nie wykazuje widocznej degradacji. Oczywiście nie należy zostawiać w takim stanie - bo z powodu samorozładowania można zejść poniżej dopuszczalnego minimum
  12. To jakie przebiegi robicie - moja korba ma siódmy sezon, 22,5 tyś km i w zeszłym roku przyjęła trzeci łańcuch bez problemu. My jeździmy na napędzie do oporu - gdy przy przyspieszaniu na najmniejszych zębatkach zaczyna przeskakiwać zmieniamy łańcuch i kasetę na nową. Moja żona ma pełny Linkglide - 10 rzędowy Deore LG ( przerzutka i manetką 5130, kaseta CS- LG 600, łańcuch CS- LG 500 i działa to całkiem dobrze, co do trwałości to jeszcze za wcześnie by się wypowiadać bo ma dopiero 7200 km a w poprzednim rowerze kaseta + łańcuch HG ( 9 rzędowy Deore XT) wytrzymywał ok 8000 km.
  13. Wyczuwalne opory przy jeździe bez wspomagania miał Bosch sprzed kilku lat - ten z przekładnią w silniku, zewnętrznie dało się go poznać po bardzo małej tarczy z przodu. Dzisiejsze są wszystkie praktycznie bez oporowe - pewnie da się coś zmierzyć ale się nie wyczuwa. Jeśli chodzi o gwarancję to raczej konieczność skorzystania jest mało prawdopodobna - na forum nie ma wpisów o awariach po krótkim czasie ( były o od razu nie działającej serii R-Raymonów). A co do speedboxa - zdajesz sobie sprawę że znacznie spada zasięg? Ilość energii potrzebna do wspomagania rośnie nie liniowo a wykładniczo że wzrostem prędkości.
  14. Przejdź się po sklepach i przymierz do przynajmniej kilku crossów i trekkingów, to że akurat ten egzemplarz który ma żona Ci nie odpowiada nie znaczy że wszystkie są takie. Ogólnie rzecz biorąc MTB są mniej wygodne do takich zastosowań jak piszesz niż cross/trekking bo są konstruowane z myślą o podjazdach i zjazdach, im nowsze tym bardziej geometria się różni od crossowej. Kilkunastoletni rower odradzam - każdy rower wcześniej lub później wymaga wymiany jakiś części a np do napędu 8 rzędowego kupisz tylko części klasy supermarket, z 9x niedługo będzie to samo. Piszesz że nie potrzebujesz dużych zębatek a przesyłasz link do roweru 2x11 z największą zębatką 46 - to już też całkiem spora. Kup wygodnego ( po przymierzeniu, dopasowanego) crossa z napędem 2x10 a jak zużyjesz dolną część kasety bez zużycia górnej to kup szosową 10 z zakresem 11-28 i będziesz miał napęd bez dużych zębatek . A kilkuletnie MTB nie będzie miało geometrii takiej jak Twoje 14 letnie - raczej podobną do dzisiejszych - więc przymierz się i zobacz co Ci bardziej pasuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...