Skocz do zawartości

PiotrWie

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    835
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    dolnośląskie

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika PiotrWie

Wymiatacz

Wymiatacz (10/13)

  • Bardzo popularny Rzadka
  • Automat Rzadka
  • Reaktywny
  • Od roku
  • Dedicated Rzadka

Ostatnio zdobyte

203

Reputacja

  1. Albo przesadzasz albo nie odróżniasz roweru elektrycznego od motoroweru. Dla wielu rower elektryczny jest po to by pod większą górkę nie jechać z prędkością pieszego kręcąc jak chomik w kołowrotku. Po płaskim jakiegokolwiek stopnia wspomagania używam po kilkunastu metrach wspomaganie mi się wyłącza z powodu przekroczenia 25/h, no chyba że wieje w ryj tak że analogi zatrzymuje. Lepiej żeby jeździli nawet z maksymalnym wspomaganiem ( choć wtedy zapas energii znika w oczach ) wkładając 25% niezbędnej energii niż leżeli na kanapie. Podchodząc tak nietolerancyjne można by stwierdzić że nie należy jeździć na rowerze bo grozi śmiercią - jak na niedzielnym Ronde van Vlaanderen amatorów.
  2. Jak założysz 8 rzędową kasetę to nic nie musisz zdejmować - możesz wyregulować na 7 dolnych lub 7 górnych biegów. Napisz jakie masz klamkomanetki - bo często ludzie zmieniali same hamulce i się dziwili że dali V- brakei i wcale lepiej nie hamują. A do V- brakeów są inne klamki niż do cantileverów - lepiej w razie czego zmienić, a wtedy byś mógł przejść na 3x8.
  3. Jak masz V-brakei Tektro to już ktoś coś zmieniał w tym rowerze, w 1992 Shimano wprowadziło V-brakei, pewnie oryginalnie miał cantilevery M-system. A z odkręceniem nie tyle chodzi o siłę a o to czy się gwint nie zerwie. Ja jestem prawie na drugim końcu Polski więc niestety mogę Ci pomóc tylko zdalnie.
  4. Przed zakupem kół pomierz dokładnie - nie tylko czy wejdą do ramy ale też jak wypadną hamulce - gdy przed wielu laty zakładaliśmy do ram od roweru szosowego koła 27 od roweru "turystycznego" to trzeba było zamontować specjalną kształtkę by podnieść tylny hamulec - koło mieściło się w ramie ale klocki w najwyższym położeniu były poniżej obręczy. Ale w 1996 hamulce były już na pivotach więc nie wiem czy je się da przesunąć. A jeśli zdecydujesz się zostać przy dotychczasowych kołach i wolnobiegu to zanim cokolwiek kupisz zacznij od próby odkręcenia wolnobiegu - po 30 latach może to się okazać niemożliwe. PS. Skąd jesteś?
  5. Najpierw upewnij się że masz tam kasetę - większość rowerów w tym okresie była na wolnobiegu.
  6. Z mojego doświadczenia - nie bardzo szkodzi.Mam rower Liv z 2018r, jak jesienią kończymy jeździć - ok połowy listopada ładuję do pełna i zostawiam w garażu. Kontroluję co jakiś miesiąc, zwykle w lutym spada do ok 40% wtedy doładowuję do pełna. Jak na razie nie widać zauważalnego spadku pojemności - mam obecnie przebieg 22,7 tyś. km. Ponieważ przy mojej jeździe 400 Wh wystarcza mi na ok 200 km więc oceniam że bateria ma trochę ponad 100 cykli ładowania ( producent obiecuje 700 ale w tym tempie to ja tego nie dożyję 😃 )
  7. Ewentualnie wymyśliłem jeszcze inną koncepcję. Można wyszukać jak najmniej agresywny full MTB z linii damskiej, kupić rozmiar większy niż wynika z Twoich wymiarów, przesunąć maksymalnie do przodu siodełko, zmienić mostek na regulowany by podnieść kierownicę i w ten sposób uzyskać pozycję moderate zamiast sport. Bo myślę że pisząc o powodach zdrowotnych masz na myśli pozycję na rowerze. A jeśli się jednak zdecydujesz na tego Gianta to licz się z tym że raczej w starych standardach znajdziesz głównie części kiepskiej jakości. A amortyzatorów kup kilka na zapas - to raczej leżaki magazynowe niż aktualna produkcja.
  8. Z jakiegoś powodu to rozwiązanie się nie przyjęło - więc ja bym w to nie szedł. Nawet jak ten amortyzator obecnie działa to nie znaczy że w razie potrzeby dostaniesz do niego choćby jakieś uszczelki. Kup crossa o odpowiadającej Ci geometrii najlepiej z najtańszym sprężynowym amortyzatorem, wymień na Rock Shock Paragon Gold - to najlepszy na rynku amortyzator ze skokiem 63mm, zamontuj amortyzowaną sztycę typu pantograf i to będzie najwygodniejszy rower nie-MTB jaki obecnie da się uzyskać.
  9. Jak widzisz kupując przez internet a szczególnie za granicą kupisz lepszy rower za taką cenę że zostanie nawet na wymianę silnika, choć jak go nie będziesz kąpał w strumieniu czy błocie to szansa na awarię w czasie gwarancji jest praktycznie rządna. Rozważ lekkie rowery z napędem SX - 400Wh powinno wystarczyć na 150 - 200 km jak nie jeździsz po wielkich górach. Ja mam Yamahę z baterią 400 ( jak kupowałem w 2018 500 była super nowością) i mi wystarcza aż za nadto. I jak dasz radę to namów ojca na damkę a najlepiej na easystepa - jest to o wiele wygodniejsze do wsiadania i wysiadania szczególnie przy elektryku ( cięższy ) . Ja w wieku 60 lat kupiłem damkę i jestem bardzo zadowolony a kolejny rower ( o ile uda mi się ten zajeździć) będzie easystep z napędem SX chyba że do tego czasu wymyślą coś jeszcze bardziej mi pasującego. I jeszcze jedna rada - w elektryku wystarczy napęd 9 - 10 rzędów jeśli nie jeździ się po ostrych górskich trasach. Większy napęd tylko podnosi koszty okresowej wymiany łańcucha i kasety.
  10. Ja też nie serwisuję silnika pomimo głosów że jak nie będę smarował co 2-3 tyś to mi zaraz padnie. Kilka lat temu serwisy nie robiły przeglądów silnika zgodnie z zaleceniami producenta ( nie otwierać bo się rozszczelni, po 20 - 30 tyś wymienić silnik. Potem wyczuły że można dobrze na tym zarobić i oczywiście namawiają do serwisowania. Jeśli nie katujesz w błocie ( a jak katujesz to serwis nic nie pomoże) to zrobisz ponad 20 tyś nic nie robiąc. Ja mam ponad 20 tyś po 7 latach i liczę na więcej, ale jak bym oddawał do serwisu to już bym wydał koszt nowego silnika.
  11. Na temat cen i dostępności w sklepach się nie wypowiem bo nie śledzę. Ale Alivio to nie problem - kupisz dodatkowo Deore i położysz na półce - koszt w porównaniu z rowerem niewielki a jak się rozpadnie ( moje padło po 10 tyś) to zmienisz w pół godziny. A tak poza tym - czy dotychczas rodzice dużo jeździli? I w jakim terenie będą jeździć?
  12. Lekko wyczyścić, nasmarować i jeździć. Ja jeżdżę tak długo aż mi zacznie przeskakiwać - wtedy wymieniam łańcuch i kasetę. Kiedyś mierzyłem - to mi wyszło 1% rozciągnięcia po pół roku, a przeskakiwać zaczęło po 2,5. Więc uznałem że lepiej wymienić raz kasetę z łańcuchem niż 5 łańcuchów . Korba ( mam napęd 1x9) przyjęła już trzeci łańcuch, jak nie będzie chciała kolejnego to wymienię.
  13. 22,3 kg przy napędzie SX to żadna rewelacja. Ja jak zajężdżę swojego LIV z 2018 roku ( obecny przebieg 20,5 tyś) to kupię KTM Macina Sport SX Elite - waży 18,6 , myślę że z napędem na pasku i przerzutką planetarną przekroczył by 19 kg, ale raczej nie osiągnął by 20
  14. Specialized Rockhopper Expert 27,5 waży 13.1. Nie demonizuj tak tej wagi - kilogram wte czy wefte jest odczuwalny przy jeździe sportowej, przy takich zastosowaniach jak podajesz odczuwalna jest dopiero różnica kilku kilogramów . A jak uważasz że nie da rady to kup lekkiego elektryka. Moja córka 152 cm ma Rockhoppera 27,5 i jest zadowolona
  15. Jak jesteś 40+ to rzeczywiście masz jeszcze czas do elektryka ( ja kupiłam jako 60+) na zajeżdżenie nowego roweru i ładnych kilku napędów czy hamulców. a jak dużo pojeździsz to załatwisz i Brooksa. Kup rzeczywiście w zależności od potrzeb - bo nie wiemy gdzie jeździsz ( Polska to zarówno niziny jak pagórki czy góry) i ile wozisz ( choć na tydzień to raczej do 30 kg niż 60 ) i jakie odległości pokonujesz. Ten Riverside to czołg na kilkutygodniowe wyprawy w kompletną dzicz. I nie kupuj za dużego roweru - ja też mam 176 cm, długo jeździłem na rowerze zbudowanym na ramię Huragana 58 cm i wydawało się być dobrze ale jak zmieniłem na mniejszy to zauważyłem różnicę. Rozmiar L będzie za długi. A i jeszcze - Cues jest bardziej wytrzymały kosztem precyzji - niektórym to przeszkadza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...