Nie bardzo, firmy produkujące zwykłe towary zarabiają na ilości, a nie kosmicznej marży.
W ten sposób każda firma mogłaby produkować mniej i zwiększać ceny sprzedaży. Bezzasadne są podwyżki w połowie sezonu towaru, który był wyprodukowany w 2020 roku, sami wiedzą, że źle ocenili potrzeby rynku, ich strata.
Akurat pracuję w firmie produkcyjnej i u nas też była "panika" w I połowie 2020 bo nikt nie chciał wziąć na klatę ilości, które będziemy robić i trzymać na magazynie, na szczęście nie zwolniliśmy tempa i mamy większy profit bo szef miał jaja i podjął ryzykowną decyzję