Skocz do zawartości

Wojcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 280
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Wojcio

  1. Ta czarna ma dobre odblaski (córka ma), ale też uważam, że lepsza żarówiasta. My unikamy dróg z samochodami.
  2. Hamulce hydrauliczne Tektro? Widać jakiś wyciek? Najbardziej prawdopodobne jest, że są zapowietrzone - serwis (bo jak pytasz, to nie umiesz, poza tym potrzeba narzędzi). Jak rower przyszedł be kół, to może w zacisku nie ma klocka(ów)? Można samemu odpowietrzyć, ale jest też możliwość innej wady hamulca i nie ma co się szarpać - kupienie zestawu do odpowietrzania i płynu może cię kosztować tyle, co nowy hamulec.
  3. Miałem nieprzyjemność doświadczenia z takim trójkołowcem przerobionym na elektryczny (przez studentów PW). To było przerażajace. Nie wiem jak twój, ale tamten był na tyle wąski, że jakikolwiek nadmiar mocy był groźny na zakręcie. Jak osoba mniej sprawna pedałuje powolutku, to OK, ale dodanie silnika, który np. pozwoli osi osiągnąć 25km/h to tragedia na pierwszym łuku, chyba, że kierowca jest cyrkowcem. Jeśli użytkownikowi potrzebny jest silnik, to trzeba dobrać odpowiednie ograniczenie prędkości do możliwość balansowania kierującego. Przy małej prędkości maksymalnej najłatwiejsza będzie konwersja z silnikiem na przednie koło, ale potrzebny będzie pilot oblatywacz do przetestowania bezpieczeństwa.
  4. Bo sąsiedzi nie schowali swoich... Dziś, Warszawa.
  5. Ja mam podobny, starszy Thule - rynienki są w kształcie V, więc wąska opona wejdzie głębiej, a szeroka płycej. Fatbike też można wozić. Chcę ostrzec (i jak możesz, to zachęcić do sprawdzenia) przed innym problemem - szerokości rowerów - w moim przypadku włożenie 3 tak, aby widelce nie obcierały o tylne widełki, jest sztuką. Przy starych rowerach były krótsze osie i krótsze rowery (więc możliwość przesuwania przód-tył) i było OK. Przy nowoczesnych rowerach to układanka. Według pomiarów miarką mój też ma odstęp 19cm (między środkami rynienek) - jakby bagażnik miał 20, to od razu lecę kupić
  6. Właśnie czekam na KMC X8 do roweru miejskiego oraz prawie litr mleka Stans do zalania 3 rowerów. A już przyszedł uchwyt na telefon - mechaniczno/magnetyczny. Greg Minnaar go reklamuje, to musi być dobry - futerał na telefon ma nadal płaski tył i pasuje do Magsafe i ładowarki bezprzewodowej ale, na rowerze trzyma mechanicznie, a magnesy tylko ułatwiają wpięcie.
  7. Oryginał 4k60 wygląda lepiej, ale wywrotka była by kosztowna - go pro ma lepszą przeżywalność i niższą cenę. Ale raz na jakiś czas można użyć telefonu.
  8. Po taniości to jeszcze telefonem można filmować - np. w uchwycie na kierownicy. Oczywiście nie ta wytrzymałość ani stabilizacja ale każdy ma. Ja przekręcałem uchwyt na kierownicy do pionu - na główna głównym obiektywie obraz się mocno trzęsie, ale na super szerokokątnym jest ok. Przykład:
  9. Opony mają kilkadziesiąt kilometrów przebiegu... Continental, zwijane.
  10. Wiele lat miałem tarczę przód z V-brake z tylu i to w trudnych, górskich warunkach. To kompromis ale sensowny i nie powoduje problemów. Co do wrażenia taniości roweru to proponuję gumę w sprayu do malowania ramy. Np. czarny mat. Córka tak pomalowała rower do szkoły. Łatwo usunąć ale trzyma się już drugi rok. Do malowania starczy zdjąć koła i resztę okleić. Do tego bardzo pomaga korozja na mostku i wyblakłe siodełko. I uważam, że XCR jest bardziej „stealth” niż widelec z tarczą.
  11. Wojcio

    [Gitara] + rower

    Żona się nauczyła po 40 i jest super, ale nie wyobrażam sobie mocowania gitary do roweru - najwyżej na plecy - ciało zamortyzuje trochę.
  12. Biegowy decathlon z serii Kalenji. Z deszczem słabo, ale dobrze reguluje temperaturę i jest dopasowana. Taka: https://www.decathlon.pl/p/kurtka-do-biegania-wiatrowka-meska-kalenji-run-wind/_/R-p-189152?mc=8504184&c=Szary Chłopak na zdjęciu ma moim zdaniem za dużą. Siatka jest na plecach i na bokach.
  13. Mówimy o temperaturach do 0 stopni i ewentualnych opadach. Nie mam na myśli wyścigów - jak mi gorąco, to się rozbieram - mam kilka warstw. Przy jeździe w górach są tak długie zjazdy, że w kurteczce z siateczką grozi wychłodzenie - naturalne jest, że na szczycie trzeba się ubrać. Mam też kurteczkę z siateczką na plecach - dziś w niej biegałem...
  14. Na rower w góry - warstwy, więc na pewno nie ocieplana kurtka. Druga kwestia - kurtka której nie szkoda - bo błoto, ryzyko rozdarcia. Ja na wierzch mam taką https://www.militaria.pl/texar/kurtka_texar_hardshell_comodo_black_p57800.xml?gclid=Cj0KCQjw3IqSBhCoARIsAMBkTb3uokAnUSvLgGFNvztVol3F6Yql0Umwo2m1L6vHK1tZpaMl-JU8DB0aAsYzEALw_wcB bo kupiłem jeszcze taniej. Poszedł jeden zamek w kieszeni, ale na deszczu daje radę i mi jej nie szkoda. Przydaje się wentylacja pod pachami. Oczywiście są lepsze... Mam też cieniutką kurteczkę kolarską z Deca - na wycieczki gdy kurtka jest na wszelki wypadek i nie zaczynam w niej jazdy. Do tego koszulka termiczna, kurtka "hybrydowa" (nieprzewiewny i pikowany przód i miękkie rękawy) - mam takie 3 - poza ulubioną (bo paskudny kolor, kupiona z wyprzedaży i nie szkoda) mam taką z puchowym ociepleniem (na bardzo zimno) i jedną ładną - na specjalne okazje.
  15. W pracy zamykałem linką na szyfr Kryptonite i pogoda jej nie zaszkodziła. Wręcz twierdzę, że taka linka jest trwalsza niż sam rower - żadnych śladów wpływu pogody. Natomiast miałem ostatnio dwie przygody z tanimi linkami - dziecko znajomych zgubiło kluczyk - wystarczył jeden ruch śrubokrętem z multitula by zamek się rozpadł. Ja zaś zapomniałem szyfru do linki No-name - otworzyłem na wyczucie w jakieś 3-4minuty (linka w szafie, nie na rowerze). Kiedyś też ciąłem linkę Trek - nożycami do blachy - chwila i otwierałem linkę Asus - kilkanaście minut kombinowania, ale otwarta w sposób nieniszczacy (bo w domu miałem drugi kluczyk). Strach się bać.
  16. Po pierwsze jesteś młoda (przynajmniej z mojego punktu widzenia). Po drugie - niezależnie od wieku przyjechanie do biura w spoconym stanie jest słabe. Jak jeździłem do biura na rowerze, to zdecydowanie nie pędziłem i przy dystansie 5-7km to nie problem. Ale przy 14km jazda bez przegrzewania może i godzinkę zająć. Dlatego nie krytykuję pomysłu roweru elektrycznego, ale podkreślam, że będzie ciężki (ponad 20kg) - może warto poczekać na garaż. Oraz będzie "taki sobie". Oto przykład roweru w Twoim budżecie (prawie) https://www.centrumrowerowe.pl/rower-elektryczny-dema-e-royal-pd26043/ . Nie ma w nim śmieciowych części, ale wszystko jest z dolnych półek. Silnik Bafang, wbrew chińskiemu brzmieniu nazwy można już zaliczyć do produktów markowych. Bateria na bagażniku nie wyklucza jego użycia - szczególnie z sakwą. Ale jak odejmiesz napęd elektryczny to zostaje rower klasy 2500-3000PLN. Jak wydasz pół swojego budżetu na zwykły rower, to będzie on pewnie 10kg lżejszy od elektryka. Jak kupisz przez internet, nie mając serwisu w okolicy to możesz nie mieć roweru przez miesiąc i problem, jak w ogóle go naprawić. Weź to wszystko pod uwagę i życzę najlepszej decyzji.
  17. A zapytam jeszcze o jedno - gdzie przechowujesz rower? Jeśli musisz go gdzieś wnosić (jakieś schody) a nie wjeżdżasz po prostu do garażu, to będzie ci z elektrycznym rowerem źle, bo one strasznie ciężkie są. Możesz go nie dać rady podnieść. Czy rozważałaś lekki, szybki rower zamiast elektrycznego? Dobre opony, napęd, lekka konstrukcja i jazda będzie przyjemnością. Niestety budżet podobny jest potrzebny, by było super, ok, może 5000. Elektryczny to bym polecał w terenie górzystym, jak w pracy trzeba się stawić w dobrej formie. Zaś na krótkie trasy?? Nie wiem - może po 60.
  18. Zmiana opon to tanie przedsięwzięcie i wprowadzające znaczącą zmianę. Kiedyś założyłem do górala slicki 1,5 i jazda po asfalcie stała się totalnie inna (a na mokrej trawie było jak na lodzie). WIększe zmiany to dla mnie trochę bez sensu. O lemondce się nie spowiadam - geometria może do niej nie pasować. Kup opony i zbieraj na rower marzeń.
  19. Który z nich jest z silnikiem w suporcie? - na moje oko, oba mają silnik w tylnej piaście. Poza tym zgadzam się z Radko - silnik centralny dobrej marki da "naturalne" odczucia. Najgorszy będzie motor tylko z czujnikiem obrotu korb. Nie jeździłem rowerem z silnikiem w piaście, ale z czujnikiem nacisku na pedały i tylko mi się wydaje, że to akceptowalny kompromis.
  20. Córka wyrosła z roweru, czas sprzedać, ale nawet w przybliżeniu nie wiem jak wycenić, bo rower nie jest standardowy. Kupiony już jako używany po sezonie 2017 za 2550. Stan bardzo dobry, napęd w trakcie eksploatacji wymieniony i działa jak zegarek. Ładny i o niedużym przebiegu, bo na miasto i do szkoły córka ma inny rower. Rama to Giant Talon 27,5" w rozmiarze S (163-172cm wzrostu), natomiast wszystkie graty są z roweru Bergamont (według sprzedawcy z powodu zniszczenia ramy) i stąd: Napęd 3x10 Shimano - tył XT, przód Deore, manetki SLX Widelec Manitou Marvel Comp powietrzny z blokadą na kierownicy, Hamulce tarcze hydrauliczne BR-M447, dźwignie servo wave, Opony zwijane Schwalbe Nobby Nic - tył nowy, przód bardzo dobry. Pedały - do wyboru plastikowe platformy albo SPD 520, Koła systemowe Sun Single (piasty, obręcze) Masa z pedałami, koszykiem na bidon i dłuższą sztycą (ostatnia próba ratowania przed wyrośnięciem z roweru) - 12.5kg - więc bez pedałów, z krótszą sztycą i bez koszyka będzie dobrze poniżej 12. Na razie to jeszcze nie oferta - zrobimy serwis i wyczyścimy na błysk. Czy ktoś kupował rower tej klasy - jaka była by uczciwa cena sprzedaży znajomemu? Na 90% zmieniałem łańcuch i kasetę niedługo przed zakupem córce nowego roweru ( ten w 2021 nie był już używany), ale jak się mylę, to odliczę od ceny zakup tych elementów - wyjdzie przy serwisie.
  21. Mało tu mowy o intensywności wysiłku. Wczoraj udałem się po rower do warsztatu. W drodze do stacji rowerów miejskich trochę marzłem, jadąc na rowerze miejskim (miałem ogólnie z góry) uzyskałem dobry komfort cieplny, powrót z warsztatu, pod górę trochę to już było gorąco. A temperatura w tym czasie spadała. Stad też ważna jest warstwowość, możliwość otwarcia wentylacji oraz… coś w zapasie. Na skiturach często podchodzę w cienkich spodniach i cienkiej bluzie, a na górze musi wejść puchówka, drugie spodnie, ciepłe rękawice a czasem jeszcze goretex (nieprawdziwy) na to. I ostatnie „wymądrzanie” - kiedyś uważałem, że bieganie poniżej 10 stopni to dla mnie zabójcze przedsięwzięcie. Z czasem ta granica przesunęła się do minus 10.
  22. Wojcio

    [Serwis] Porażające ceny serwisu

    Porównywałem cenę serwisu FOX do ceny widelca RST - nie twierdzę, że widelce są porównywalne. Ceny części FOX są chore np. korek https://rowerowy.com/sklep/narzedzia-serwis/serwis-amortyzatorow/inne/prod/32-fox-air-topcap za prawie 200PLN - ZAKRĘTKA! Odebrałem rowery - fakt - zawieszenie masełko i miodek. Co było robione - tak dokładnie to nie mam pojęcia - zakres serwisu "gwarancyjnego", warsztat jest autoryzowany - wymaganego po roku do utrzymania gwarancji. Mechanik mówił, że wymieniają uszczelki i że po gwarancji można wymieniać mniej, a w trakcie gwarancji musi być full serwis. Dowiedziałem się, że zużyte było uszczelnienie między komorą główną a negatywną.
  23. Wojcio

    [Serwis] Porażające ceny serwisu

    Sprawdziłem kilka serwisów - takich z autoryzacją FOXa nie ma wiele, ceny zbliżone. Moje pytanie pozostaje w mocy - czy da się pełen serwis poza zrobić samemu - chodzi o narzędzia i know how. Bo podstawowy, to się da. Rockshoxa robiłem, Manitou bałem się dotknąć (Minute - bardzo wysoki poziom komplikacji). Serwis, który robił mi Manitou nie dotykał się dampera Foxa - specjalistyczne narzędzia.
  24. Oddałem widelec do serwisu gwarancyjnego (obowiązkowy przegląd po pierwszym roku eksploatacji). Cena serwisu (nie widelca) 729PLN z częściami. To zapewne najtańszy widelec foxa (rytm 34). Taniej mógłbym kupić całkiem ciekawy zamiennik https://www.rowertour.com/p/212956/amortyzator-rst-vibe-ra-coil-29275 i co roku wyrzucać go do śmieci 😖. Czy (po gwarancji) można samemu robić PEŁEN serwis widelca foxa? Jakiej wartości jest inwestycja w narzędzia? Serwis podstawowy to sam ogarnę (wymiana oleju) ale jak trudno jest zrobić to, za co płacę 729? Dodam, że w domu są 3 takie widelce.... Na YT jest masa filmów o serwisie podstawowym (lower leg service), ale według stony foxa, dla mojego modelu nie ma co go robić, bo raz na 125h jest zalecany pełen serwis. Za sam jeden serwis zawieszenia 3 rowerów zapłacę znacznie więcej niż za 4 lata/120.000km serwisu mojego samochodu w ASO. Poza foxem resztę ogarnę sam, ale ta reszta to już znacznie niższy poziom kosztów.
  25. Nie mogę się nie zgodzić SPD pomagają oszukiwać - ciągnięcie roweru nogami przy skoku, pięty w górze. Ja jestem bardziej zachowawczy - jak na trailu polecę, to raczej dlatego, że nie dałem rady skompensować, niż że wyskoczyłem. Ale trzymam kciuki za twoje postępy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...