Skocz do zawartości

Wojcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 280
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Wojcio

  1. W małych plecakach z bidonem pasek służy głównie stabilizacji - szczególnie przy pochylonej pozycji ma znikome znaczenie. Do tego trzeba wziąć pod uwagę kwestię brzucha - dobrze jak pasek plecaka (albo nerka) nie tnie zawodnika przez pół...
  2. Nawet jak wytrzyma, to zarówno sprężynowy widelec jak i wspornik siodła ugną się do końca i nie będą działać.
  3. Dziś wystarczyło 10km (i 300m przewyższenia) w górach, by wypić 2,2l wody. Po drodze był taki zjazd, że na dole trzęsły mi się nogi. Prawdziwa dzika wycieczka poza szlakami rowerowymi. Spotkanych ludzi (po wjechaniu do lasu) ZERO.
  4. Wczoraj i dziś ścieżki w Świeradowie Zdroju. Pięknie. Wczoraj szczególny dzień - miało lać, spadło parę kropel, nawet kurtki nie założyłem. Trasy tu łatwe a jednocześnie urokliwe. Jedna uwaga - parking pod gondolą - 20PLN nawet na krótko - zawróciliśmy o zaparkowaliśmy paręset metrów dalej. (nie jechaliśmy gondolą, ale w okolicy zaczynają się ścieżki).
  5. Woda w kranie dąży do małej zawartości minerałów, ale wiele wód w butelkach też jest bardzo "wodnistych". Ja piję z kranu. Zwykla mam wodę w bukłaku i tabletkowy izotonik w bidonie. Łykam asparagin. Po jeździe pifffko - ale bezalkoholowe! Podkreślam, że to nie naukowe podejście dla zawodowców, tylko wyznania amatora.
  6. Towarzysz kąpieli. W takiej wyprawie trzeba czasem się umyć. Ja to rozumiem.
  7. Ten widelec KTM to wyglada jak konstrukcja AMP Research. Montaż tego w ciężkim elektryku to oznacza rezygnację z hamulców tarczowych, umiarkowaną sztywność, skręcane stery zamiast a-head a korzyść. O co chodzi z „uginaniem masy roweru frontowo” i dlaczego rama nie ugina się tak mocno - nie wiem.
  8. Zapasowy hak przerzutki do naszych Giantów. Kupiłem od ręki w sklepie realnym!
  9. Skoryguję - dobry na nadgarstek będzie gorszy niż dobry pas piersiowy. Jak biegałem na wsi ze starym Polarem, to przy elektrycznym pastuchu wyskakiwały kosmiczne wartości pulsu (bez dotykania, tylko w pobliżu płotu). Przy nadgarstkowym często puls się nie łapie wcale (albo jak bardzo zimno, albo jak słabo zapięty zegarek).
  10. Pierwsze pytanie - enduro/trail czy szosa/XC kwestia stylu. Ja polecam Rudy Project - mam takie okulary jakieś 18 lat (jedne i te same, zmieniałem szybki i raz nosek) - nadal można kupić zamienne szybki albo gumki noska. Szybki są w każdym kolorze, także fotochromy (mam) i polaryzacyjne. Są też białe. Wymiana łatwa. W ubiegłym roku z powodu starości (mojej, nie okularów) potrzebowałem korekcji. Do moich starych okularów mogłem kupić albo wkładkę na małe soczewki, albo "soczewko-oprawki" - ramki na soczewkę montowane zamiast standardowych szybek. Ostatecznie jednak kupiłem inne ramki Rudy Project z dociętymi na wymiar fotochromowymi szkłami optycznymi - nikt nie zgadnie, że to okulary optyczne, do tego jest znakomicie działający fotochrom. Takie rzeczy robi Doctor Optic na Wołoskiej. Przyznam jednak, że żona (oszczędna osoba) kupiła fotochromowe Uvexy w cenie samych fotochromowych (nie korekcyjnych) szkieł do Rudy Project i swoje RP przekazała córce - działanie i wygląd na razie konkurencyjny.
  11. Obejrzałem też drugą część. Tytuł jest nieprecyzyjny, zamiast „profesjonalne” powinno być „polepione”. Kwestie ochrony baterii, stabilizacji zasilania już omawiano.
  12. Tętno maksymalne średnio w populacji to 220 minus wiek. W trakcie treningu próg tętna maksymalnego się podnosi, ale u dobrze wytrenowanych opada. Dlatego tętno maksymalne nie jest wprost wskaźnikiem wytrenowania. Jak masz niepokojące objawy to oczywiście do lekarza.
  13. Nie generalizujmy. Nie jest zła sprężyna jako taka (Öhlinsa RXF 36 Coil sam bym chętnie przygarnął), ale to, że 99,73% widelców ze sprężyną to dolna półka. Zaletą sprężyny jest (potencjalnie) mniejsze tarcie (mniej uszczelnień), większa niezawodność i tańszy serwis. Miałem sprężynowego RockShoxa w rowerze za 10k i wtedy to był widelec przynajmniej ze średniej półki (choć przyznam, że zmieniłem go na powietrzny). Wadą sprężyny jest trudniejsze dopasowanie (bo trzeba zmienić sprężynę) do jeźdźca o skrajnych parametrach - np. takie widelce w rowerach dla dzieci często w ogóle się nie uginają. Słabość widelca ogólnie to przede wszystkim - brak tłumika lub badziewny tłumik, a poza tym słabe materiały, niska precyzja wykonania co powoduje luzy, korozję, wnikanie brudu itd. Jak "często trzeba skakać" to kolega właśnie załatwił tłumik w Judy Silver Air przez praktycznie jeden sezon. Problem tu jest inny niż wybór widelca - złożenie z części roweru taniej niż z fabryki jest przy nowych częściach praktycznie niemożliwe, a przy używanych wielce ryzykowne, bo kupując kompletny rower używany osobiście masz zdecydowanie większe możliwości sprawdzenia go, niż ściągając części z całej Polski. Trzeba wiedzy i dużo cierpliwości (np. by polować na części z demontażu po modernizacjach a nie zajechane).
  14. Kiedyś wysłaliśmy rowery jako przesyłki kolejowe, a sami pojechaliśmy następnego dnia ekspresem. Dla kolejarzy, było to tak dziwne, że nie wyładowali rowerów w Gdańsku, bo myśleli, że to nie przesyłka, tylko rower pod opieką podróżnego. Rowery pojechały do Koszalina. Mieliśmy dodatkowy dzień i nocleg w Gdańsku. Więc takiej kombinacji nie polecam. Do tego siodła nam okleili etykietami, że trudno było to odczyścić (a etykietach stało jak byk, że to przesyłka i że trzeba w Gdańsku wyładować.
  15. Forma roweru MTB, nie jest na złość kolarzom, ale dla efektywnosci. Przedłużka i wysoki mostek to właśnie sposób na pokrakę. Dodać trzeba jeszcze rogi ustawione pionowo. Jak się szybciej jedzie, to się sportową pozycję docenia. Jak się toczy, to jest niewygodnie. Czy ten rower to przynajmniej dobry rozmiar?
  16. Plastidip się ściąga/zrywa, a nie zmywa. Córka ma tak pomalowany rower na czarny mat i już drugi rok się trzyma. Deszcz tego nie rusza. Mechanicznie nie bardzo wytrzymałe ale po prawie dwóch latach wyglada OK. Łatwo malować, jakieś 2h w ogródku i rama oraz widelec były gotowe. Najlepiej dużo cienkich warstw.
  17. Jak przeczytać uważnie mój wpis, to wyjdzie, że spore rowery są krótsze niż szerokość mojego, dość zwykłego auta liczona z lusterkami. Nie wiem jaki masz samochód ani jaki rower. Jednak to co piszę o bagażniku na hak, w zasadzie też dotyczy bagażnika na klapę.
  18. No nie, chyba, że w tico. Auta mają 180-190 cm szerokości, z lusterkami ok 2m. Jeżdżę od lat z rowerami na haku już na 5 aucie i rowery 26" całkiem mi się chowały, a fulle 29" ledwo co wystają (baza kół 119,6cm, średnica koła ok 73cm razem ok 193 cm - obecne auto (passat) - szerokość 183 cm, z literkami 206). Trzeba tylko uważać przy wyjeżdżaniu z miejsc parkingowych, bo samochód jest znacznie dłuższy i bagażnik "zachodzi" - niestety uszkodziłem tak koło w rowerze o słup garażu.
  19. To zmierz - abyś się mieścił w 2m, musisz mieć Ferrari. Bo normalne auto plus pionowe koło rowerowe to więcej niż 2m. Widziałem jednak bagażnik do wożenia roweru poziomo. Może taki ci zagra. Nie wiem co to warte, ale jest opcja: https://allegro.pl/oferta/fischer-bagaznik-do-roweru-wsuwany-na-dach-2rowery-11882758113
  20. Kiedyś używałem takiego z Decathlonu - wchodził na kombi, hatchbacka, suva a nawet sedana. Jak pojawił się samochód z fabrycznym spoilerem na klapie - słabo (znalazłem obejście montując belkę bagażnika na relingach i mocując do niej). Ale jak w kolejnym aucie brzeg klapy był szybą, to już się poddałem. Taki na klapę siedzi wyżej niż hakowy i opory są drastycznie większe. Rowery się obijają (dwa to dla mnie max), a zabezpieczyć go nie było jak. Założyłem hak i mam już czwarty samochód z hakiem - hak jest warunkiem wyboru auta. Następne będzie jednak busem....
  21. Mam rower z Nexusem-8 (łańcuch) - da się w terenie, ale jak Mike pisał - inaczej to chodzi niż przerzutka - można zmienić bieg na postoju (fajne w mieście) ale nie trakcie walki. Ale mi też się marzy rower, o jaki pytasz - lżejszy niż mój. Jak masz kasę - zobacz tu - zrobią ci jaki chcesz: https://locabikes.pl/Crossroad-Black
  22. Zależy ile mocy jest w samej nodze. Kolega niedawno kupił elektryka, bo na drodze nie może się utrzymać za swoją 55 letnią żoną na zwykłym rowerze. Brzuszek, papieroski, siedząca praca. Nie myślę tu a autorze wątku, on może mieć inne cele. Sam traktuję rower jako sprzęt sportowy i prąd mnie nie interesuje, ale wyobrażam sobie sporo powodów, by elektryka kupić. Co by nie mówić - ten jest przyzwoicie skompletowany. Jeśli celem jest jazda a nie szybkie dojechanie, to małe wspomaganie może mieć sens.
  23. Ładne cacko i na drogi trudno chcieć więcej (piszę to z pozycji rowerzysty nie elektrycznego ale elektryka we własnej osobie). Ale jak dystans ważny to warto zbadać dwie sprawy - jak duża i jak szybka jest ładowarka oraz ile kosztuje i czy jest dostępna zapasowa bateria. Różnica w zasięgu dla baterii z 500 a 700Wh to mniej niż między jedną baterią a dwiema. Poza tym widuję elektrorowerzystów, którzy się ładują po barach, schroniskach, czy sklepach - ważne ile da się nabić w czasie np. 1h, kiedy ty ładujesz obiad. Shimano nie ma w katalog takiej baterii dedykowanej do tego silnika (są 504 i 630) - więc pewnie to inna bateria a co za tym idzie inna ładowarka - może być szybsza i lżejsza albo odwrotnie. Sam na elektryku (minimalne doświadczenie) miałem tak, że przy ruszaniu i na płaskim raportował ponad 90km zasięgu, a jak zaczął się podjazd, to zasięg spadł do 16km i mniej więcej tyle wyszło (ale 1500m przewyższenia). Więc jak długo ma oznaczać np, 150km to trzeba mieć opcje ładowania albo/i zapasu.
  24. Miałem Gazelę, rocznik koło '82. To był najlepszy rower, jaki można było kupić - jak poszedłem z ojcem do sklepu na Nowowiejskiej to były do kupienia dwa rowery - Gazela - pomarańczowa z przerzutką Favorit i Motokross LUX - coś jak BMX ale z udawanymi resorami z przodu i z tyłu i plastikowym bakiem - ciężki jak kotwica. Zwyciężył rozsądek i wziąłem gazelę. Służyła mi jakieś 10 lat, aż zmieniłem ją na (jak się okazało) gorszy gniot z Rometa - pierwszą wersję Mustanga (napęd 2x6). Nie polecam - ramą jest wiotka i jednocześnie ciężka. Rura podsiodłowa na pewno była prosta. Rama łączona na mufy, więc w miejscu łączenia jest zgrubienie.
  25. Fakt, spojrzałem w neta i jest tego sporo. "Za moich czasów" to na Magurach HS33 John Tomach jeździł w mistrzostwach w downhillu i myślałem, że to już historia wobec rozpowszechnienia tarcz. Magury pasują na standardowe piwoty pod V-brake/cantilever. Jak nie ma szans na konwersję do tarcz to są ciekawym rozwiązaniem. Jak pisałem - sam mam i używam - kilkanaście lat bez żadnych problemów. Główną zaletą jest trwałość - nie ma linki, która z czasem powoduje rosnące opory.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...