Wojcio

Nie tak wszystko jedno. Jak MTB w góry to dziesięciorzędowa kaseta w Orbea z zakresem 11-46 będzie słaba, a canyon ma 12s z zakresem 10-51 - oba korba 30t. Jednak części do 12 tarcz (łańcuchy, kasety droższe. Zaś rose ma korbę 32t i kasetę 11-51. Warto się zastanowić jakie są priorytetem. Druga sprawa to widelce tu można dyskutować - RS czy Suntour - mimo wszystko bym brał RS. Ale choć dla mnie wygrywa ROSE, to jeszcze poanalizuj rozmiary - lepiej być w środku rozmiaru niż się zastanawiać - większy czy mniejszy.

Sorry - napisałem o systemie 12s. Prawda tylko taka, że manetek sram nie da się łączyć z przerzutkami Shimano (poza specjalnymi modelami gripshift) pod Shimano. O samych kasetach 11s nic nie wiem.

Rower fajny, ale nie na asfalt a i w lesie lekki overkill, chyba, że to las w górach, albo są tam hopy, albo ostro ciśniesz po korzeniach. Nie wiem, czy na pewno szukasz podobnego roweru. Jak co, to szukaj też u dartmoora. Ale jak z terenówkami w mieście - bez sensu a ludzie jeżdżą (sam jeździłem).

Jak gotowy jest przyzwoity, to ma poukrywane przewody, ma na nie kanały lub mocowania, ma miejsce na baterię, nie ma rzeźby. Od razu są właściwe przełożenia i konstrukcja policzona pod obciążenia. Do tego najfajniej jeżdżą rowery z silnikiem centralnym. Moim zdaniem silnik w piaście ma sens w rowerach użytkowych. Wiele zależy od budżetu - jak piszesz o pobieżnym widelcu, to myślę, że masz większe środki.

Ze specyfikacji wynika, że "Shimano" to tylko tylna przerzutka jest, reszta to zbiór chińskich osobliwości. Jak na asfalt, to wspomniany wyżej sztywny widelec będzie najlepszym wyborem. Można założyć też "markową atrapę widelca" typu Suntour za 250PLN albo tani widelec markowy za ok 1000PLN. Dopisuję się do głosów, że MT200 jako tanie hamulce hydrauliczne to w tym przypadku dobry wybór. Jak napęd działa, rozmiar pasuje, to można jeździć, tylko nie wybieraj się na Turbacz te rowery nigdy nie staną się dobrymi rowerami górskimi. Wycieczki z synem to bardzo niejasne określenie - dla ilustracji zdjęcie z wycieczki z córką...

To jeszcze podziel się swoimi planami, bo Limanowa, to okolica, gdzie mogą przydać się dobre rowery. Asfalt czy góry, dużo jazdy czy niewiele. Na dużo jazdy w górach i na asfalcie - inne rowery. Na okazjonalną jazdę - korekta obecnych. nie wiem, czy było to jasne - zwykle hamulce wymagają obręczy dostosowanych do hamulców. Tak jakby - na moje oko błotniki przednie założone są na odwrót. I jeszcze jedno - czy jesteś pewien, że luz mają golenie widelca a nie łożyska sterów ( czyli luźne są te teleskopy a nie całość widelca w ramie).

Ale na zawodach to chyba z innym widelcem - ramą jest do 180mm, widelec Titan ma max 160 (czyli zmienią się konty) u golenie 34mm - czyli jak na dzisiejsze czasy takie cienkie (poważne widelce enduro to 38mm, 34 to raczej trail). Jak sam masz sporą masę i rower nie pchełka, to widelec może być wąskim gardłem - szczególnie jak z tyłu jest fest damper.

Sporo tu egzotyki. I stąd pytania - gwarancja realizowana w Polsce czy w ??. Po drugie - enduro to odpowiedzialny sprzęt - odpowiada za życie. Więc jeśli to rower to poważnej jazdy (a nie do miękkiego toczenia po szutrówkach) to warto, by jakaś marka wzięła odpowiedzialność za ramę. Cena - okazyjna. Deore 6100 mi nie śmierdzi. Hamulce - nie próbowałem, ale wygląda dobrze. Damper - jak jest wybór między sprężyną a powietrzne to warto ostrożnie - konstrukcja zawieszenia nie musi równie dobrze działać z obydwoma, ale model jest ok. Widelca nie znam. silnika tez nie. Geometria - główka OK, ale kąt rury podsiodłowej mało stromy i reach nie jest długi mimo długiej górnej rury. Nie jest to jakiś super trend. Cały problem w wytrzymałości i gwarancji - jakby osprzęt był słaby, to mniejszy problem - ale jak tajemnicza jest rama - to ryzyko. Już do wysyłkowego Canyona (ale to minimum 22000) miał bym więcej zaufania, ale najwiecej do roweru z realnym wsparciem w kraju. Gianta Reign e+ 3 można jak widzę trafić w podobnej cenie.

Pod taką samą liczbę zębatek w kasecie, nie zębów ale i SX i NX są 12s. I NX będzie ok. SRAM pisze o tym łańcuchu: „NX Eagle chain is designed and manufactured using genuine SRAM's Eagle architecture, so it is fully compatible with every other component in the Eagle ecosystem.”. Czyli, że jest w systemie Eagle i pasuje do wszystkich innych Eagle, a SX jest Eagle. Będzie dobrze, a nawet lepiej, choć niektórzy uważają, że dopiero łańcuch GX jest dobrej jakości.

A ile i jak często lejesz? Dolewasz?

Policz zęby tarczy przy korbie, na której jest łańcuch. To nam pomoże w diagnozie.

Używałem Trailgatora. Czasem był ciut krzywo, ale się trzymał. Fakt - taki hol to w pewnym wieku super rozwiązanie, a jak zawołałem „dawaj córka pełny gaz” to czułem się jak na elektryku.

Ja używam akumulatorowej myjki Ryobi. Ciśnienie niższe, niż z normalnego Karchera, co akurat dla roweru dobre, tryb spryskiwania, który nie jest bardzo agresywny. Ciągnie wodę z baniaka, a ostanio i z potoku. Spłucze najgorsze błoto, trzeba ostrożnie przy łożyskach. Aku 2Ah starcza na 6 uwalonych rowerów. Potrzeba ok 5l wody na rower. https://www.mediaexpert.pl/dom-i-ogrod/myjki-wysokocisnieniowe_i_akcesoria/myjki-wysokocisnieniowe/myjka-cisnieniowa-ryobi-ry18pw22a-0?gclid=CjwKCAjwpayjBhAnEiwA-7ena--Rn-8gNALUeHiVNo90TkeHK5lnsWPz0bfaBc2CL3ggmfS6N3y9hxoCeQ0QAvD_BwE.

Kolejny dzień na Jeleniowskich Ścieżkach. Dziś trochę więcej ludzi, ale do tłoku daleko. Wielki szacunek dla kipi ścieżek. Udało mi się dwa razy przejechać Strumyk czysto, bez podparcia. Ja jestem dumny.

1x nie śmierdzi. Choćby 1x11. Wygoda jest wielka, zamiast zrzucać na młynek, wrzucasz na kolejną zębatkę. Tylna przerzutka działa z zasady lepiej niż przednia. Byle tylko była ze sprzęgłęm. Z własnego doświadczenia musisz tylko określić jaki zakres ci potrzebny.

Dziś cudowny dzień. A Jeleniowskich Ścieżkach. To kilka świetnych singli w Świętokrzyskiem. Łatwo nie jest a dziś, na mokro to było dość trudno. Ruch umiarkowany. Akcja zakończona wyczyszczeniem roweru.

A może autor wątku coś powie o swoich planach? Bo między wierszami czytam, że planuje jazdę enduro - techniczne podjazdy, a nie toczenie się szutrami. Pod górę może oznaczać 10% na szutrze i 25% po korzeniach. Nie jestem fachowcem od elektryków, ale osobiście sprawdziłem, że między napędem w tylnym kole, a dobrym centralnym jest przepaść. Ale nie na drodze, ale właśnie w trudnym terenie, gdzie centralny silnik z czujnikiem sprawiał, że czułem się jak nadczłowiek, a nie jak dzieciak pchany przez tatę.

Nie wiem jak dobre jest BikeYoke ale KS Lev Si np. po błotnistej wycieczce (a sztyca miała za sobą kilka godzin jazdy w suchych warunkach) zacięła się i wymagała serwisu. Jest dużo cech, które mogą (ale nie wiem czy są) lepsze - luzy, trwałość, odporność na błoto, wysuw bez stuknięcia, mała siła na manetce, wygoda mocowania i regulacji siodła i masa.

Kierownicę Alu (jaskółka) do starego mieszczucha żony, którego oddaje kuzynce, a stara kierownica to wielgachne sterowadło i się słabo w drzwiach mieści. Zmiana odchudziła rower o 494g (stara stalowa 812, nowa Alu 318g).

tak

Ale też commuter ma istotnie szersze te opony niż Presidio.

To bardzo zły sklep. Jak wypuścili klienta na takim rowerze. Zakup w fizycznym sklepie robi się aby uniknąć takiej sytuacji a tymczasem - w necie zwrócisz a tu nie...

Ja nie miałem przyczepki, ale też uważam, że jednośladówka jest lepsza, bo kontrolujesz po czym jedzie. Natomiast tu przeważyła chęć używania też do biegania.

Znajomi właśnie kupili przyczepkę. Ciągają za karbonowym Scottem - kupili specjalną oś i jest super, choć już mieli jedno dachowanie (złapany na zakręcie krawężnik) - trzeba się przyzwyczaić do zaprzęgu

Klocki są lepsze i gorsze, a właściwie inne. Są klocki metaliczne - wymagające dobrej tarczy i zyskujące na sile po rozgrzaniu. Jak zmienisz hamulce to nadal możesz poprawić. Jak masz takie mechaniki i tarcze 160 to się nie dziwię. Na przerzutkę nie licz, ale jak na stałe jest za twardo, możesz zmienić zębatkę (cały wolnobieg).