Skocz do zawartości

Wojcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Wojcio

  1. Zaglądałeś w Ustawienia? Exploring Places? Google też ma możliwości personalizacji i ograniczania śledzenia.
  2. Wojcio

    [Sram NX] 12 bieg

    To tylko teorie, ale: Czy nie pomyliłeś się przy zmianie łańcucha i dobrze skróciłeś? Czy oprócz linki wymieniałeś pancerz? Jaki jest stan górnego kółka przerzutki - może ono jest "zmęczone"?
  3. Jak masz na liście Al Define 150 to rozumiem, że akceptujesz cenę ok 12 - tu mocno polecam Canyona Spectrala AL 6. Dziś nie jest dostępny we wszystkich rozmiarach i nie ma promocji, ale w tym roku bywał nawet po 12k. To złoty środek. Jednak AL5 też nie śmierdzi - ma podobny napęd jak Define, jest tańszy i widelec ma lepszy (także lepszy niż Dartmoor, który ma golenie 34mm). Zobacz też Canyona Spectrala 125 CF 7 (ja mam CF 8 ) - to mniejszy skok, ale lżejszy i bardzo dobrze wyposażony rower o wysokiej wytrzymałości. Z doświadczenia widzimy, że spectral o skokach 160/150 może więcej - ale 125 dużo nie odstaje na trudniejszych zjazdach, producent deklaruje wytrzymałość na pucharowe trasy enduro. Jest dobry na podjazdach, trasach flow oraz technicznych zjazdach, które nie są bardzo szybkie. Wiele zależy jak jeździsz. Focusa w dobrej cenie sprzedaje w PL piwnicarowerowa.pl. Poznałem zadowolonych właścieli tych Focusów, ale sam nie mam - czuć, że lekkie nie są.
  4. Google zwykle daje kilka ras do wyboru. W ustawieniach można wybrać unikanie autostrad i promów. Obecnie domyślne są preferowane trasy z niskim spalaniem - jak tego nie wyłączysz to możesz pojechać bocznymi drogami bo jak jest wolniej i krócej to jest oszczędnie. Nie powiem, że nie ma błędów, ale w czasach AutoMapy było zdecydowanie gorzej. Co do nawigacji rowerowej - telefon nie jest zły, bo daje dostęp do różnych map, a czytelność i trwałość baterii to kwestia modelu. Za garminem (miałem kiedyś ) przemawia głównie wytrzymałość.
  5. Kilka dni temu postanowiłem przesmarować pedały. Crankbrothers Mallet E. Przyznam ze wstydem, że pierwszy od zakupu 3 lata temu. Jakoś się nie składało. I okazało się, że jeden jest czyściutki, pełen niebieskiego smaru. A drugi wygląda jak statek na dnie oceanu - oś zardzewiała w miejscu kontaktu z tuleją, smaru brak. Więc zakupiłem zestaw naprawczy i nową oś i właśnie dokonałem wskrzeszenia. Nowe łożyska i wszystkie uszczelnienia. Miodzio.
  6. Manetki są w centrum rowerowym. My mamy podobnie ze szkolnym rowerem córki (dwudziestoletni Scott zrobiony na singla) - co by do niego nie kupić to podwaja wartość roweru a rewolucji nie zrobi. To do głowy przyjdzie sztywny widelec, to nowe koło, ale wszystko upada, no szkoda wkładać w dziada. Na szczęście córka ma dobry rower w góry.
  7. Wsiedliśmy na fulle i prosto z domu (Warszawa) pojechaliśmy na terenową wycieczkę. Na początku był „stairset of doom” czyli zjazd schodami ze skarpy koło Warszawianki, potem ukryte ścieżki pod blokowiskiem z jedną niezłą hopą, co ją córka przeleciała, potem „ścieżka Beskidzka” czyli ścieżka pod skarpą pod SGGW, potem Wietnam, czyli przebijanie się przez nieużytki koło Wilanowa w chaszczach ponad głowę i przez „bagna”, dalej Las Kabacki, Kazoora (pumptrack i małe hopki) i powrót nad kanałkiem. Tylko 35km, ale ile przygód! A to wszystko dzięki pomysłowi córki, by zjeść „full English brakefast”, które to śniadanko napędzało nas do 16.
  8. Wojcio

    [damper] X-Fusion O2 Pro r

    Nie wiem, jaki to rower, ale zmierz skok tego dampera (ile wchodzi) i pompuj tyle, żeby pod twoim ciężarem uginał się o 20-30% (mniej jak to rower o małym skoku, więcej jak jakieś enduro). Producent podaje, że ciśnienie max to 300psj (trochę ponad 20 barów). Jak absolutnie nie wiesz jaki skok, to on ma wersje od 38 do 60 mm skoku, czyli pod twoim ciężarem ma się uginać 8-18 mm. Jak będzie 14 to jakoś będzie. Ugięcie dobrze mierzyć z czyjąś pomocą. Siadasz (stajesz jak to rower zjazdowy), nogi na pedałach, pozycja do jazdy, opierasz się o ścianę, a kolega przesuwa gumkę na tłoku. Delikatnie schodzisz i mierzysz.
  9. Fajne oponki na drogę, wygląda na zadbany. Manetki trigger X4 SRAM to 114PLN - zastąpią gripshifty - dlaczego sobie nie zrobić przyjemności. A jak kaseta i łańcuch zużyte, to na 3x9 można przejść przy okazji. Fakt, szkoda dużych inwestycji, rower niemodny, ale jak jeździ.
  10. No, muszę się jeszcze tym pochwalić - kupiłem (bo potrzebowałem na gwałt łatki) "zestaw do naprawy roweru" we Francji (w sklepiku na kempingu) - i tam poza tandetnymi łatkami i gumowatymi łyżkami było jeszcze taki "multitool" - nie mam w żadnym z 6 rowerów żadnej śruby, do której pasuje
  11. Docelowo m7120 to hamulce do rowerów górskich i to raczej trail, all mountain (a w porywach i enduro). m7000 to też MTB ale lżejsze. 4 tłoczki kosztują cię 20g (no nie jest to dużo). A z tarczą 180 są już bardzo mocne. Ale ja bym wziął. Gorzej nie będzie. Choć z hamulcami można przesadzić - np. Magura ostrzega, że przy MT7 zawodnik poniżej 75kg nie będzie ich w stanie prawidłowo dotrzeć i działanie będzie osłabione - czyli można przesadzić. Pytanie dodatkowe - jakie masz manetki? Nie będzie konfliktu z klamkami 7100?
  12. Moim zdaniem m7100 są luksusowe na takie zastosowanie. Lżej i taniej. Wariant mieszany (7100+7120) jak masz nadwagę i dużo w sakwach - ale 2 wtedy rodzaje klocków w zapasie. Czy zmieniasz tarcze? Jak nie (i masz używane) to warto zmierzyć - ja się ostatnio zdziwiłem.
  13. No właśnie - tu jest różnica - 2 vs. 4 tłoki. A nie Deore vs. SLX. Różnice między grupami są - tu jakaś regulacja, tam ładniejsza powłoka, ale przełożenie i możliwe klocki nie różnią się tak. W tym wątku była dyskusja o przypadku "pociągu towarowego" duży chłop z przyczepką. Jak jest u ciebie - turystyka? XC? czy DH? Bo jak walka o siłę hamowania to może Sram CODE? A jak lekko, ładnie i bez napinki to m7100. U mnie przesiadka z 520 na 8120 nie była rewolucją, ale z 2 na 4 tłoczki była (choć trudno to wyizolować, bo zmieniły się też tarcze na większe).
  14. Też klucz do konusów - właściwie dla rozrywki, bo konusy 17mm są tylko w jednym kole, a ta piasta już czeka na śmietnik - ale dostała jeszcze ostatnie smarowanie i regulację.
  15. Pokochałem 1x12 w warunkach górskich z tego powodu, że przy 3x9 spóźnienie zmiany biegu sprawiało, że nie miałem już możliwości zrzucenia na młynek na podjeździe, a w 1x12 redukcja jest możliwa - wymaga drastycznie mniejszego odpuszczenia pedałowania. W górach biegi zmienia się cały czas i to w szerokim zakresie. Przednia przerzutka jest w takich warunkach niewydolna, bo potrzebuje całkiem luźnego łańcucha do zmiany. Ma sens przy jeździe drogowej turystycznej, gdzie błyskawiczne zmiany biegów nie są ważne.
  16. Wojcio

    [Opony] bezdętkowe

    Miałem ostatnio dwa doświadczenia - koleżanka złapała gumę - mleko było całkiem wyschnięte - dodaliśmy w terenie 60g - zatkało i trzyma. Druga historia gorsza - córka złapała sporą dziurę - mleko tryskało, opona zeszła. Mimo zatkania "sznurkiem" dziury, za nic nie mogliśmy założyć ponownie tej opony (próbowałem też CO2) - a poprzednio wchodziła bez problemów - okazało się, że przeszkadza mleko zaschnięte na rancie - zmniejszało średnicę wewnętrzną - po żmudnym zdrapywaniu gluta opona wskoczyła przy pompowaniu podłogową pompką (nawet bez wykręcania zaworu). W naszym doświadczeniu (3 rowery od 3 lat) mleko Stans trzyma się przez cały sezon i następnej wiosny nadal jest płynne, ale mniej go i ciemniejsze, więc dolewamy albo wymieniamy. Inna sprawa, że w naszej eksploatacji opona żyje dwa sezony lub krócej.
  17. Nie jestem tak wysoki, ale dorzucę swoje. Sztyca - jak córka wyrastała z roweru 27,5" to dostała długaśną sztycę i przetrwała jeszcze sezon - sztyca to rzecz łatwo dostępna. Przy okazji upgrade na dropper można zrobić - te są długie. Podniesienie siodła na właściwą wysokość to oczywisty pierwszy krok. Nie tylko pozwoli dobrze pedałować, ale też przesunie cię do tyłu. Okolice kierownicy - jesteś realnie na górnej granicy tego rozmiaru (żartem jest prostokącik sięgający ponad 220) - w zakresie kokpitu poza mostkiem możesz zmieniać wznios i szerokość kierownicy, a także obrót kierownicy. Ja zmieniłem wznios z 30mm na 50mm z bardzo dobrym rezultatem (ale to była zmiana pod jazdę na stojąco). W zakresie kokpitu potrzebne są działania przesuwające cię do przodu (szersza kierownica, dłuższy mostek - niestety jedno i drugie spowalnia kierowania) i ewentualnie podniesienie.. Kierownicę 740mm Canyon daje dla wszystkich rozmiarów.
  18. Bo nie piszesz jaka ma być kaseta. Ta przerzutka w układzie 1x10 obsłuży kasetę mającą najmniejsza zębatką 11 i największą od 42(minimum) do 46. Jak kto chce mieć mniejszą/ większą kasetę, to powinien wybrać inną przerzutkę. Co do widelca - wysokość widelca powinna być zbliżona do zakładanej przez producenta z dokładnością plus minus centymetr (no, dobra, dwa) - nie mam pewności, czy do wersji ze sztywnym być stosowana ta sama rama. Więc sprawdć jaki widelec jest fabrycznie do tej ramy, jaka jest jego pełna wysokość, odejmij 20% skoku na wstępne ugięcie i poszukaj zbliżonego sztywnego. I ostrzeżenie - składając samemu zapewne zapłacisz więcej (kupując nowe części sklepach) i trafisz na jeszcze wiele pytań. Ale to przygoda, więc powodzenia.
  19. +1 rzadko jadę po mieście fullem, szkoda mi opon, ale w porównaniu do miejskiego (a i tam mam miejski z dobrym widelcem i amortyzowaną sztycą) to inna jazda - jest super fajnie - podskoczyć, zeskoczyć, zjechać kilka schodków. Mimo, że opony szerokie, to dobrej klasy i na mleku - lekko idzie. Kwestie ekonomiczne są - przeglądy zawieszenia, zużycie napędu 12s, który w mieście chodzi na małych zębatkach, wielomieszankowe opony no i zostawienie pod sklepem fulla - to są główne ograniczenia. Ale już w głupim Lesie Kabackim zdecydowanie wolę tego fulla niże mój miejski (który jest właściwie trekingiem z piastą Nexus). Szuter, na którym akceptuję opony 35c to rzadkość. W moim wyobrażeniu (bo jechałem dwa-trzy razy) gravel jest fajny jak się na nim jeździ długie trasy po wsiach asfalt/czasami szuter.
  20. Zabawa z dzyndzelkiem jest dlatego, że linka może iść z różnych pozycji - prowadnica/opór może być na środku suportu, po lewej lub po prawiej - nawet mała zmiana wprowadzane przez dzyndzelek zmienia efektywną długość ramienia dźwigni na samym początku skoku. Jakby linka szła dokładnie pionowo, to przerzutka się nie ruszy, a jak poziomo, to było by bardzo lekko. Ramię działania siły jest wyznaczone odległością między linką a nitem będącym osią obrotu. To jest kilka mm i nawet niewielka zmiana punktu przyłożenia siły (zakotwienia linki w dzyndzelku) zmienia siłę na matce w początku skoku. W miarę obrotu dźwignia efektywnie się wydłuża i jest łatwiej.
  21. Tak jak Greg1 - samochód ma nawigację, nawet się aktualizuje przez wbudowane LTE, ale w porównaniu do Google jest zapóźniona i głupia - dobrze, że jest CarPlay - to mam googla na ekranie radia. Ale na rower są inne opcje - przede wszystkim Mapy.cz, które mają informacje o ścieżkach, szlakach i rozróżniają nawigację dla roweru górskiego i szosowego. Do tego systemy takie jak Komoot, aplikacje Gaia, Footpath czy Workoutdoor - pozwalają wyznaczyć trasę z uwzględnieniem przewyższeń i nachyleń drogi. Garmin pewnie jest też super, ale telefon z GPS to każdy ma, a nowe Garminy kosztują kupę kasy.
  22. To samo chciałem napisać. Gamer do skakania i jakiś miejski gniot za kilka stów do szkoły. Najlepiej używany. Córka ma do szkoły rower za 450pln. Tylko jeśli mieszkasz albo chcesz jeździć w górach ten układ nie jest optymalny. Zakladam, że skaczesz na jakichś hopkach a nie w bikeparku. Zaś trek który wybrałeś to sprzęt ok, ale na leśne wycieczki z rodzicami.
  23. No, jeszcze Radon i Decathlon walczą w tej kategorii. Rower fajny jak ci pasuje rozmiar.
  24. Wymiana przedniej piasty to oczywiste.
  25. Jak to Sora, to zobacz tu https://si.shimano.com/pl/pdfs/dm/RBFD001/DM-RBFD001-01-POL.pdf jak to się reguluje - bo położenie linki można zmieniać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...