Skocz do zawartości

Wojcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Wojcio

  1. Przed wycieczką znalazłem uszkodzenie opony córki. Rozeszła się w miejscu wewnętrznej łaty i poszedł oplot. Zakup nowej opony, montaż pompką podłogową (tył) ok 60 minut z wizytą w dwóch sklepach. W środku sporo śladów po zasklepionych przebiciach. Córka sama zdjęła oponę jak ja latałem po sklepach. Wszedł maxxis dhr II.
  2. Jak chcesz jeździć z żoną na wspólne wycieczki, to żona powinna mieć lepszy rower. W realu zwykle mąż ma rower 2-3 razy droży niż rower żony - co zwykle oznacza ciężki i z mniejszym zakresem przełożeń oraz gorszym zawieszeniem. Wtedy wycieczki się słabo udają. Moja żona jest bardzo silna i wytrzymała i dlatego możemy mieć takie same rowery. Znam żony silniejsze od męża - na nich da się trochę oszczędzić ale dla drobnej kobiety rower powinien być dobry i jak XC120 się nie podoba, to może poszukać w innych markach albo wyżej na półkach deca.
  3. Dziś na podjeździe odkryłem, że moje tętno maksymalne wynosi jednak 177, a nie 172. Na szczycie ratownicy z helikoptera reanimowali rowerzystę, który chyba swoje maksymalne przekroczył. Zamyśliłem się nad życiem…
  4. Fota jak z helikoptera, a zrobiona dziś z roweru. (Trzy razy poprawiałem, by był rym do helikoptera i za każdym razem komputer zmienia przy publikacji a na u)
  5. Wojcio

    [Wycena] Giant

    Przerzutka jest OK. Potrzeba jeszcze manetki na 12 biegów shimano, łańcucha na 12 biegów i przedniej tarczy typu narrow-wide - na 99 na nowej korbie. Tania alternatywa - zostawić przednią przerzutkę, ale bez manetki, ustawić na sztywno na środkową tarczę i zostawić te korbę co jest. Widziałem jak ktoś diaksem ściął zęby dużej tarczy i uzyskał rock ring
  6. Dla mnie też wygląda OK - hamulca nie słychać (puściłem na głośniki) i raczej nie widzę, by tarł. Opony wyglądają na kiepskie. Jakie masz ciśnienie? Je doświadczałem zaskakujących różnic w odczuciu oporów między oponami. Niestety lekko się toczą modele drogie i pozbawione wkładek antyprzebiciowjych i najlepiej na cienkich dętkach lub bez. Więc coś za coś. No i gdzie jeździsz? Ja myślałem, że mi się wszystko zatarło w rowerze, a do tego zaczął zanik mięśni jak wyjechałem na szutrówkę po kilku dniach deszczów. I trzecia sprawa - ile przejechałaś na nowym rowerze? Jak kilka kilometrów, to warto go rozruszać na dłuższym odcinku (jak nie widać dużych błędów w ustawieniu).
  7. Ja serwisowałem ostatnio kółeczka w 3 przerzutkach. Mimo takiego samego wyglądu z zewnątrz, górne i dolne różniły się znacząco w środku. Zrobienie tego z założonym łańcuchem jest możliwe, ale ja to robiłem przy okazji zmiany łańcuchów.
  8. Ja parę lat temu się napaliłem, nie zrobiłem dobrego researchu, kupiłem lornetkę astronomiczną Celestion. Straszna tandeta. Wielkie to, ciężkie a obraz gorszy niż ze starej radzieckiej lornetki wojskowej. Zwykle zezowate. Z wiotkim mocowaniem do statywu. Trzeba wydać więcej by był jakiś sens i zgromadzić trochę wiedzy, by wiedzieć na co się patrzy. Na pokazie astronomicznym w Bieszczadach widziałem, że można mieć świetne efekty nawet z dużej i dobrej lornetki jak się wie, gdzie się patrzeć a niebo jest ciemne.
  9. Mam dynamo w piaście i lampkę włączoną cały czas. Nie narzekam. Lampki do dynamo w piaście mają zawsze wyłącznik. Moja ma też tryb auto (czujnik zmierzchu).
  10. Hulk14 - nie wiem, jak czytasz ten test. Dla tańszego Shimano, przy 20km/h i wyłączonych odbiornikach podają 3W. Autorka postu nie pisze o jeździe z ładowarką USB i światłami. Jeśli podobnej klasy rower wydaje się "ciężej chodzić" to poza oponami - model i ciśnienie (dla mnie podejrzany numer 1) , skręceniem piast (to wyjdzie przy pokręceniu podniesionym kołem) dodam jeszcze smarowanie łańcucha - w nowym może być kleisty, fabryczny smar zabezpieczający.
  11. Załadowałem żonie i córce rowery na samochód na wycieczkę a sam poszedłem do pracy
  12. Połączenie takiej plastikowej obejmy z tym metalowym elementem to słaby pomysł. Potrzebny gotowy, metalowy element, np. taki. Ale to jest do cienkich rur stalowych i wpierw trzeba zmierzyć tu rurę i poszukać takiej części.
  13. Jest jeszcze jeden haczyk - nawet jak linkę się poprowadzi w pełnym pancerzu, to trzeba kupić obejmę z oporą na koniec pancerza, bo rama tego nie ma, a przednia przerzutka potrzebuje doprowadzenia samej linki, a nie pancerza - koniec pancerza musi się o coś oprzeć. Nie znalazłem takiego czegoś w sklepie.
  14. I z moich rad podkreślę sprawdzenie ustawienia reboundu (powrotu) - ja po serwisie odebrałem widelce z tłumieniem powrotu skręconym na zero - waliły po łapach (za szybko się rozprężały).
  15. Duży sag nie oznacza miękkiej jazdy. Oznacza miękkie uginanie na początku , jak się naciska rękami na kierownicę, ale po obciążeniu roweru i uzyskaniu wstępnego ugięcia, uginanie dalej (na przeszkodach) jest tym twardsze, im sag jest większy - "Każdy amortyzator powietrzny jest tym "twardszy" im głębiej w skoku się znajduje." W stanie ustalonym ciśnienie wynika z nacisku na tłok i powierzchni tego tłoka, a siła potrzebna do dalszego ugięcia zależy od objętości dostępnej na kompresję - czyli czym głębiej tym dalej trudniej. "Wygoda amortyzatora" to 3 czynniki (chodzi o konkretną sztukę a nie różne widelce): 1. Płynność pracy - brak oporów związanych z tarciem, szczególnie przełamaniem tarcia statycznego - smarowanie, czystość, stan goleni, prawidłowy montaż. 2. Charakterystyka ugięcia sprężyny powietrznej - przede wszystkim dostępna objętość na sprężanie ze stanu równowagi (po osiągnięciu SAG) - i tu większe wstępne ciśnienie i brak tokenów pomaga. 3. Działanie tłumików w tym tłumika powrotu - za małe tłumienie powrotu powoduje wrażenie odbijania widelca - powrót po ugięciu jest brutalny i odczuwany jako twardość, mimo, że na przeszkodzie widelec się ugiął. Większe tłumienie powrotu (bez przesady) poprawia to odczucia. Tłumienie ugięcia natomiast musi być jak najmniejsze - jak nie starcza regulacji to można myśleć o mniej lepkim oleju. Powyższe dotyczy tylko komfortu i często te rady działają na szkodę innych, kluczowych cech widelca - mały sag pogarsza przyczepność, brak tokenów powoduje dobicia, duże tłumienie powrotu powoduje "packing" (widelec nie nadąża za terenem przy szybko nastepujących wymuszeniach"), a małe tłumienie ugięcia powoduje bujanie. Tylko punkt pierwszy jest bezwzględnie pozytywny - zawsze dobry stan techniczny jest pożądany.
  16. 40x12 przy kole 29" i 60km/h to kadencja dobrze powyżej 120. Mi w fullu wystarcza 30x10 - do ok 38km/h można kręcić (trochę powyżej 90), a dalej i tak na płaskim nie dam rady, a z górki można się toczyć. Na starość przestałem sprawdzać do ilu się rozpędzę z górki :). Córka miała Fiesta - był OK, ale raidona nie znam a ona ważyła wtedy poniżej 40.
  17. Jest jeszcze jeden możliwy cel. Dokręcanie z górki do 60km/h. Miałem niegdyś fabrycznego „górala” z korbą 40/48 i kasetą 14/28. Fabryka robiła też z trójtarczem 32/40/48. Zmieniłem korbę na 28/38/48, ale to i tak był dramat. Tak, to nie pomyłka moja, ale inżynierów z Rometu w ok. roku 90.
  18. I jeszcze link do olx i zdjęcia. https://www.olx.pl/d/oferta/sztyca-regulowana-droper-myk-myk-giant-contact-125mm-30-9mm-CID767-IDQ8Gil.html?bs=olx_pro_listing
  19. Z powodu zmiany z 125 na 175mm mam do sprzedania sztycę. Taką https://www.giant-bicycles.com/us/contact-switch-dropper-seatpost. Używana przez rok przez córkę. Minimalny, ale wyczuwalny luz (ten typ tak ma, nie czuje się tego podczas jazdy, ale ręką na postoju to tak). Bez linki i manetki. Stan ogólny dobry - działa znakomicie, bez uszkodzeń tłoka, widać tylko przytarcie na dole od przesuwania w ramie. Sterowanie od dołu, łączna długość 395mm. Sztyca zmienia sposób jazdy - jest super. I ja i żona też mamy takie same i nie ma z nimi problemu. Wymienny, szczelny cardridge. Potrzebna manetka z zaciskiem linki, bo koralik z linki jest od strony sztycy. Oczywiście sterowanie od dołu. Jeśli myślałeś o takiej sztycy, chcesz spróbować - to zapraszam. Spodziewam się 300PLN, ale jestem otwarty na propozycje. Do obejrzenia w Warszawie.
  20. Mój plecak Shimano do biegania się nie nadaje (może mam złą technikę biegu) - za mało stabilny. Na wycieczki piesze jest OK.
  21. Dziś na wycieczce podzieliłem się apteczką z rowerzystą, który wywalił się na szutrze. Miał kask. Powiedział : „jak usłyszałem trzask to tylko pomyślałem - nos czy daszek ? - na szczęście daszek.” Ale kolano i łokieć były mocno poorane.
  22. Zamieniliśmy się na wycieczce ze znajomymi rowerami, bo narzekali, że mają słabe i im ciężko idzie. Fakt, rockrider 120, czy cross gianta to w terenie gorzej niż trance 29 - przyczepność, przełożenia. Ale okazało się, że najtrudniejsze, kamieniste podjazdy szło wyjechać na tanich rowerach i potem patrzeć, jak pchają nasze gianty. Dziś na wycieczkę my pojedziemy rowerami, a oni autem.
  23. Wojcio

    [Wycena] Giant

    Kaseta jest ok. Napęd 12x3 jest bez sensu bo grozi destrukcją przerzutki (każdej) i albo 12x1 albo 9x3. Przewaga 9x3 to niższe koszty i większy zakres biegów. Sensowne widelce zaczynają się od ceny tego roweru. Nie potrzebujesz lepszego na miasto i wycieczki. Ale jak chcesz lepszy to powinien on mieć dwie cechy - regulowane tłumienie odbicia i sprężynę powietrzną.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...