Skocz do zawartości

Wojcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 280
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Wojcio

  1. Moja żona jeździ na tym po mieście: https://www.decathlon.pl/p/rower-miejski-dlugodystansowy-elops-500-niska-rama/_/R-p-305054?mc=8601841 i jest bardzo zadowolona. Rower jest "śmigły" - wydaje się lekki, opony dobrze się toczą, a pozycja jest trochę pochylona. Łatwo zamontować zamknięcie - podkowę. Trudniej koszyk na kierownicy, bo dość niska kierownica sprawia, że koszyk częściowo przysłania lampę. Wygodne siodło, szeroki zakres napędu. Brak amortyzatora i dość wąskie opony są OK na asfalcie i ścieżkach rowerowych, ale w lesie i na bruku nie są fajne. Szybko ale na równym. Uważam, że rower jest bardzo ładny - ostatnio stał koło tytanowego Rondo i na pierwszy rzut oka wyglądali jak brat z siostrą z jednego domu (dopóki nie porównasz osprzętu). Skala porównania dla żony jest taka - poprzednim mieszczuchem był klasyczny miejski Kross z piastą wielobiegową i pionową pozycją (też sztywny) - Elops jest znacznie szybszy, drastycznie lżejszy, a równie wygodny. Zaletą jest też dynamo w piaście (w Krosie było z tarciem o oponę). Geometria Elipsa (w odróżnieniu od tamtego mieszczucha) pozwala też wygodnie pedałować na stojąco, jak jest większy wertep albo podjazd. Na drugim biegunie jest góral żony - full 29" z zawieszeniem fox - to powód, by rower miejski był dobry w mieście a nie koniecznie w lesie. Co do hamulców - V w miejskim robią robotę jak czyste i ustawione. Lata jeździliśmy z V w górach i po cantileverach to była rewelacja.
  2. I jest jeszcze jedno zastrzeżenie- jak piwoty (osie ramion) są nienasmarowane i zardzewiałe to można sobie regulować do woli.
  3. W łożyskach sterowych (mocowanie widelca do ramy) nie powinno być luzu - ma chodzić lekko ale ez wyczuwalnego luzu. Jak regulacja nic nie daje, to wymienia się łożyska, ale nie widelec. Luzy mogą być też w goleniach widelca (wtedy naprawia się widelec albo wymienia) a oszukać może luz w hamulcach (np niedokręcona tarcza ). Idź do dobrego serwisu. Ktoś ci to rozłożył, skręcił i oddał z luzem? Wiesz jak regulować ten luz?
  4. Widelec Zoom 141 w detalu kosztuje właśnie 200-300 PLN. I nie jest najgorszym gniotem, są gorsze. Żeby mieć wyraźą różnicę potrzebny jest widelec z tłumikiem olejowym i najlepiej ze sprężyną powietrzną, np. Rockshox Paragon Gold i to kosztuje 1000. Alternatywą jest staranne utrzymanie (czyszczenie, smarowanie) tego co masz. A jak zardzewieje to za 200-300 kupisz jego brata. Możesz też rozważyć zamianę na widelec sztywny. Lekko i niezawodnie. Nie znaczy że tanio.
  5. Dokładnie. To nie kwestia ceny, ale amatora. Ale można poszukać nowych - jak się znajdą, to odjęcie tego zakupu od ceny i masz wynik. Na szybko znalazłem tylko soloair za ok 1400 i do SID Dual Air - za niecałe 300 - twój pewnie gdzieś po środku.
  6. A to fajnie - jak coś znajdziesz a najlepiej przejedziesz, to się chwal. Tę "moją" trasę jechałem z braku laku dwa razy, bo kręcenie się w okolicach Kielc (z telegrafem) było rozczarowujące a Łysicy nie zdobyłem.
  7. To jest super serwis - wiele razy mi pomogli w sprawach wykraczających poza moje narzędzia lub doświadczenie - nie mam jednak pewności czy robią Nie-Gianty. Ten serwis to powód by kupić Gianta Pomyśl nas Shimano - zestaw Deore 4100 (10 biegów) to dobre i tanie rozwiązanie do takiego roweru. Trzeba tylko dobrać korbę - jak ci kwadrat nie przeszkadza, to zostanie suport i będzie taniej, jak chcesz nowocześniej to też znajdziesz - najlepiej w porozumieniu z mechanikiem.
  8. Nie musi być mistrz od SRAMa, ale ogólnie ogarnięty serwis. Kiedyś miałem dobre doświadczenia z PLUS na Zamiany 12. Ostatnio z Bicykleta serwis (ale to Saską Kępa). Bez wahania też bym pojechał do sklepu Kazoora na Kazury. Ale czy kupiłeś wszystko jak trzeba? przede wszystkim jaką masz korbę i czy masz właściwy do niej suport. Z drugiej strony jak czegoś zabraknie, to serwis to ogarnie.
  9. Trasę, którą przejechałem załączam. Mało asfaltu, długie przebiegi szutrami, trochę ścieżki i błota, więc rower górski zalecany albo będzie pchanie/przygoda. Są zjazdy ścieżką, ale nie hardcore. Brak jedzenia i na sporym odcinku brak zasięgu - zaskakująco odludne tereny. Ładne lasy. Start z parkingu przy campingu w Suchedniowie. Jedno "ciekawe" miejsce - na asfalcie przez wieś jest przerwa w drodze - 100 metrów enduro (zjazd do potoku i ostry wyjazd). Uwaga - to trasa z internetu a nie mój zapis - trzeba miejscami uważać bo ten GPX ma czasem kilka metrów błędu co może w lesie zmylić. Ogólnie - wycieczka na rower górski albo dla grawelowca/krosiarza co nie jęczy jak jest miejscami trudniej. Zobacz to . Za Ponurym bajki sznurym SC MTB 45km.gpx
  10. Właśnie - 20-25 km to nie wyprawa, nie trzeba brać namiotu. Batonik w kieszeń i jazda. Rower cross albo fitness (bez amora, bagażnika, lampek, błotników) będzie fajniejszy.
  11. Pozycja na rowerze (jak są jakieś przedłużki mostka np. to wysoka sylwetka spowalnia), ustawienie siodła (jak źle to nie jest lekko jechać) wspomniane opony (ciśnienie i rodzaj - takie mocno antyprzebiciowe mogą można hamować) i wspomniana wyżej kadencja (jak za twarde biegi to też nie efektywnie). Czy rower ma przerzutkę? Czy wiesz z jaką kadencją pedałujesz? I pytanie dodatkowe - wiek. Ciekawe, że ograniczeniem są mięśnie nóg, a nie serce i płuca - przy takim wysiłku nie brakuje ci tchu?
  12. Producent podaje https://suport.specialized.com/chisel/en/features-compatibility/drivetrain-brakes max 36 i nie ma dostosowania do przedniej przerzutki. Sam w swoim górskim zmieniłem z 32 na 30, ale na miasto mam miejski. Nie uważam jednak, że taki HT nie nadaje się na miasto - jest pewnie bardziej efektywny niż większość miejskich.
  13. Córka ma fotochromowe Van Rysel Roadr 920 a żona 900. Jedne i drugie są ok, szczególnie te 900, bo jakby miały większy zakres zmian. Ale 150 nie wystarczy na jedne. Warto jednak podnieść budżet i kupić fotochromy. Wcześniej żona miała Uvexy - rozpadł się jej nosek, ale szybki dobre, a ja Rudy Project - inna cena, ale po 20 latach nadal można kupić szybki i wymienne noski.
  14. Mam gdzieś tani koszyk regulowany - nim można zarówno ścisnąć butelkę jak i włożyć większą. Ale średnica bidonów (i miejsce zagięcia w które wchodzi brzeg koszyczka) to standard. Nawet jak średnica się zgadza ale butelka nie ma tego zwężenia i nie jest dość sztywna, to może wylatywać.
  15. Nie jestem wrogiem elektryków (sam jestem elektryk (inż) ) - raczej z tych co są między "nie stać mnie" a "jeszcze daję radę". Ale przyznam, że elektryki mogą czasem być niebezpieczne, bo pozwalają wyjechać wysoko w góry osobom, które jeszcze nie są gotowe, nie nie umieją jeździć, nie mają siły np. stać na zjeździe. Moim marzeniem jest mieć środki i siły by na emeryturze kupić elektryka
  16. Zaglądałeś w Ustawienia? Exploring Places? Google też ma możliwości personalizacji i ograniczania śledzenia.
  17. Wojcio

    [Sram NX] 12 bieg

    To tylko teorie, ale: Czy nie pomyliłeś się przy zmianie łańcucha i dobrze skróciłeś? Czy oprócz linki wymieniałeś pancerz? Jaki jest stan górnego kółka przerzutki - może ono jest "zmęczone"?
  18. Jak masz na liście Al Define 150 to rozumiem, że akceptujesz cenę ok 12 - tu mocno polecam Canyona Spectrala AL 6. Dziś nie jest dostępny we wszystkich rozmiarach i nie ma promocji, ale w tym roku bywał nawet po 12k. To złoty środek. Jednak AL5 też nie śmierdzi - ma podobny napęd jak Define, jest tańszy i widelec ma lepszy (także lepszy niż Dartmoor, który ma golenie 34mm). Zobacz też Canyona Spectrala 125 CF 7 (ja mam CF 8 ) - to mniejszy skok, ale lżejszy i bardzo dobrze wyposażony rower o wysokiej wytrzymałości. Z doświadczenia widzimy, że spectral o skokach 160/150 może więcej - ale 125 dużo nie odstaje na trudniejszych zjazdach, producent deklaruje wytrzymałość na pucharowe trasy enduro. Jest dobry na podjazdach, trasach flow oraz technicznych zjazdach, które nie są bardzo szybkie. Wiele zależy jak jeździsz. Focusa w dobrej cenie sprzedaje w PL piwnicarowerowa.pl. Poznałem zadowolonych właścieli tych Focusów, ale sam nie mam - czuć, że lekkie nie są.
  19. Google zwykle daje kilka ras do wyboru. W ustawieniach można wybrać unikanie autostrad i promów. Obecnie domyślne są preferowane trasy z niskim spalaniem - jak tego nie wyłączysz to możesz pojechać bocznymi drogami bo jak jest wolniej i krócej to jest oszczędnie. Nie powiem, że nie ma błędów, ale w czasach AutoMapy było zdecydowanie gorzej. Co do nawigacji rowerowej - telefon nie jest zły, bo daje dostęp do różnych map, a czytelność i trwałość baterii to kwestia modelu. Za garminem (miałem kiedyś ) przemawia głównie wytrzymałość.
  20. Kilka dni temu postanowiłem przesmarować pedały. Crankbrothers Mallet E. Przyznam ze wstydem, że pierwszy od zakupu 3 lata temu. Jakoś się nie składało. I okazało się, że jeden jest czyściutki, pełen niebieskiego smaru. A drugi wygląda jak statek na dnie oceanu - oś zardzewiała w miejscu kontaktu z tuleją, smaru brak. Więc zakupiłem zestaw naprawczy i nową oś i właśnie dokonałem wskrzeszenia. Nowe łożyska i wszystkie uszczelnienia. Miodzio.
  21. Manetki są w centrum rowerowym. My mamy podobnie ze szkolnym rowerem córki (dwudziestoletni Scott zrobiony na singla) - co by do niego nie kupić to podwaja wartość roweru a rewolucji nie zrobi. To do głowy przyjdzie sztywny widelec, to nowe koło, ale wszystko upada, no szkoda wkładać w dziada. Na szczęście córka ma dobry rower w góry.
  22. Wsiedliśmy na fulle i prosto z domu (Warszawa) pojechaliśmy na terenową wycieczkę. Na początku był „stairset of doom” czyli zjazd schodami ze skarpy koło Warszawianki, potem ukryte ścieżki pod blokowiskiem z jedną niezłą hopą, co ją córka przeleciała, potem „ścieżka Beskidzka” czyli ścieżka pod skarpą pod SGGW, potem Wietnam, czyli przebijanie się przez nieużytki koło Wilanowa w chaszczach ponad głowę i przez „bagna”, dalej Las Kabacki, Kazoora (pumptrack i małe hopki) i powrót nad kanałkiem. Tylko 35km, ale ile przygód! A to wszystko dzięki pomysłowi córki, by zjeść „full English brakefast”, które to śniadanko napędzało nas do 16.
  23. Wojcio

    [damper] X-Fusion O2 Pro r

    Nie wiem, jaki to rower, ale zmierz skok tego dampera (ile wchodzi) i pompuj tyle, żeby pod twoim ciężarem uginał się o 20-30% (mniej jak to rower o małym skoku, więcej jak jakieś enduro). Producent podaje, że ciśnienie max to 300psj (trochę ponad 20 barów). Jak absolutnie nie wiesz jaki skok, to on ma wersje od 38 do 60 mm skoku, czyli pod twoim ciężarem ma się uginać 8-18 mm. Jak będzie 14 to jakoś będzie. Ugięcie dobrze mierzyć z czyjąś pomocą. Siadasz (stajesz jak to rower zjazdowy), nogi na pedałach, pozycja do jazdy, opierasz się o ścianę, a kolega przesuwa gumkę na tłoku. Delikatnie schodzisz i mierzysz.
  24. Fajne oponki na drogę, wygląda na zadbany. Manetki trigger X4 SRAM to 114PLN - zastąpią gripshifty - dlaczego sobie nie zrobić przyjemności. A jak kaseta i łańcuch zużyte, to na 3x9 można przejść przy okazji. Fakt, szkoda dużych inwestycji, rower niemodny, ale jak jeździ.
  25. No, muszę się jeszcze tym pochwalić - kupiłem (bo potrzebowałem na gwałt łatki) "zestaw do naprawy roweru" we Francji (w sklepiku na kempingu) - i tam poza tandetnymi łatkami i gumowatymi łyżkami było jeszcze taki "multitool" - nie mam w żadnym z 6 rowerów żadnej śruby, do której pasuje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...