Skocz do zawartości

Wojcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Wojcio

  1. Moc tracona na opory powietrza rośnie z sześcianem prędkości (siła z kwadratem) więc co innego na szosie, przy 40 - 50 km/h, a co innego w terenie przy znacznie mniejszej prędkości (prędkości z góry nie są tak istotne, bo je ogranicza możliwość kontroli nad rowerem bardziej, niż opór powietrza). Do tego trzeba dodać przepisy UCI - w XC koła muszą być tej samej wielkości.
  2. Określenie „najlepszy” jest pojemne. Czy ma być najbezpieczniejszy, czy wygodny, czy wentylowany. Ale Mike ma racje - przede wszystkim musi pasować i dobrze trzymać się na głowie (nie a tyle głowy).
  3. This masz analizę. Za komuny był produkowany taki rower, z mniejszym z tylu, ale nie pamietam nazwy. Były też takie rowery do triatlonu.
  4. Nie dziś, bo robiłem odwyk od internetu, ale w sierpniu przejechaliśmy Sella Rondę, czyli popularną wśród narciarzy wycieczkę dookoła grupy Sella z użyciem wyciągów narciarskich. Podjazdu tylko koło 400m, ale zjazdu 4100 i 52km na kołach. Trasy różne, bardzo mało asfaltu, głównie szutry i ścieżki o trudności do S2, czyli w alpejskiej skali „średnio” o oznacza, że nie trzeba być cyrkowcem, ale trzeba mieć trochę doświadczenia i rower MTB. Zalecany trail albo enduro, ale XC pod dobrą ręką styknie. Oczywiście szosowcy śmigają po asfalcie i bez wyciągów - jest ich tam więcej niż górali. My na MTB i z karnetem. Mieliśmy zimny (poniżej 10 stopni) dzień z pieruńską burzą z gradem, która trafiła się w trakcie obiadu. Po deserze wyszło słońce. Ledwo zdążyliśmy na ostatni wyciąg, ale zdążyliśmy.
  5. Przerzutki w piaście (mam nexusa 8 od kilkunastu lat) są bardzo mało kłopotliwe i jak nie jesteś kurierem, to serwis może być co kilka lat, cena 100-200 PLN i koniecznie trzeba fachowca, co się zna. Pasek nawet nie wymaga smarowania i wytrzyma tyle, co kilka łańcuchów. To zestaw ekstremalnie mało angażujący obsługowo. Gorzej, że trudniej to samemu przeserwisować niż zwykły napęd (jak ograniczam się do wymiany linki) oraz ma troszkę wyższe opory.
  6. Też ciąłe kierę niedawno taką maszynką. W gratisie dostajesz dwie obrączki i możesz się już żenić .
  7. Jak nie było trzeciej to przekładałem albo miałem malowaną flamastrem na tekturze - jedno i drugie ryzykowne, ale nie miałem problemów . Formalnie „kolekcjonerskie” to największe ryzyko prawne. Używanie podrabianych tablic ma wysokie zagrożenie kodeksowe 3 miesiące do 5 lat pozbawienia wolności. Przełożenie to chyba tylko wykroczenie, ale przy służbiście może zakończyć wyjazd.
  8. Taka ciekawostka - bike park z pułapką. Piz Sorega w Dolomitach. W opisie trasy dla każdego - zielona, czerwona, niebieska. Wypożyczalnia na górze, sporo turystów wjeżdża wyciągiem . Rodzina Holendrów wypożycza sobie rowery. Ze szczytu startuje trasa zielona i czerwona. Zielona łatwa, ale Holendrzy cierpią, szczególnie mama. I teraz pułapka - zielona łączy się z czerwoną i razem stają się niebieską. Ale ta niebieska to raczej na mój gust czerwonawa - i nie ma innej opcji. Dla nich oznacza to kilkaset metrów pionu schodzenia. W Wiśle odwiedziłem tylko Skolnity. Też jestem ciekaw co są warte inne.
  9. Ja z tego powodu kupiłem Uebler i31 Z - ma odległości 220 i 200 mm, lekki, super montaż i obejmy do karbonowych ram. Jest wersja z czujnikami cofania, kupiłem bez i trochę żałuję. Wożę dwa Canyony Spectral (widelce lyrik i fox 36) i jednego gianta trance (Fox 34). Jest ok, ale montować trzeba starannie, by były odpowiednio przesunięte, bo pancerz przerzutki ociera o goleń widelca sąsiada. Jednak twarde elementy się nie stykają i mają luz. Ogólnie wszystkie bagażniki na 3 rowery są znacznie ciaśniejsze niż na dwa. Na moim aucie mogę na niego dać 3 rowery po 25kg, a sam bagażnik waży tylko 18kg i składa się bardzo zgrabnie.
  10. Jeździłem wiele lat na gripshifcie - moim zdaniem małą ręką łatwej to ruszyć. Przy okazji linkę i pancerz warto wymienić na możliwie dobre. Ale (może, bo nie znam osobiście) lepiej taką: https://www.centrumrowerowe.pl/manetka-sram-mrx-comp-pd6041/?v_Id=10245 bo ma dłuższą część chwytaną - uprzedzę - to produkt SRAM do przerzutek Shimano.
  11. Jeśli zakładasz wypożyczalnię, to raczej szukaj bezpośrednich kontaktów z producentami, a nie w sklepach. Jak wypożyczalnia z człowiekiem i kaucją na karcie czy sprawdzaniem dokumentów, to jeszcze mogą być standardowe rowery, ale jak jakaś automatyczna, to powinny być z rozwiązaniami custom - minimum malowaniem, ale raczej dedykowaną ramą i sprytnym doborem części. Do wypożyczalnie miejskiej to ważna prostota i koszt utrzymania - na pewno bez zewnętrznych przerzutek. Dobrze jak hamulce torpedo albo rolkowe. Nawet taka rzecz jak siodło na zacisk jest ważne. Firma jest bardziej funkcją rabatu i umowy serwisowej.
  12. Przyznam, że sam obserwuję różnicę w czasie życia klocków z przodu i z tyłu - u siebie i córki tył żyje trochę krócej, u żony ponad 2 razy krócej. Różnica nie wynika raczej z tego, że żona nie potrafi hamować, tylko ze stylu jazdy i potwierdza wcześniej wspomnianą zależność - jazda bardziej agresywna - mocne hamowania - przód konieczny, jazda spokojna - utrzymywanie prędkości hamulcem - zwykle tylnym. Ciekaw jestem kiedy wymyślą retarder do roweru
  13. A ja odwrotnie. Przez lata miałem z przodu tarczę, a z tylu V i mam nawyk polegania na przednim. Oczywiście tył też jest używany.
  14. W Shimano odpowiednikiem Eagle SX jest Deore 5100, ale uważam, że deore lepsze, tylko Shimano niżej nie ma już 12 biegów. Sram ma SX, NX, GX, XO, XX, a Shimano Deore, SLX, XT, XTR. Czyli jeden ma 5 a drugi 4 poziomy. Stąd trudno porównywać. Dla mnie już Deore jest dobre, a w SRAM dobroć zaczyna się od GX (które jest już bardzo dobre).
  15. Technika ciągłego hamowania na zjeździe nie jest uważana za prawidłową. Kolarstwo to sport - sportowe hamowanie jest krótkie i mocne - w miejscach, w których trzeba. Rzeczywiście jak ktoś ma do zjechania 1000m pionu szutrówką z dzieckiem, to będzie hamował cały czas i duża tarcza zapewni lepszą ochronę przed przegrzaniem. Co do samochodów - prawdziwie sportowe poznaje się po tylnych hamulcach - jak tam są wentylowane i wielotłoczkowe, to mamy auto sportowe (choć i wtedy z przodu będą większe) - i dlatego rower mojego dziecka ma 200/200, a ja, wolniejszy 200/180.
  16. Szlaki piesze są różne. Nie można wyznaczyć sobie trasy takimi szlakami na mapie i liczyć, że się przejedzie. Dlatego pewniej bazować na szlakach rowerowych. Jak znasz trasę i wiesz co cię czeka, to co innego. Poza tym w sezonie można na nich spotkać sporo pieszych, co prowadzi do różnych sytuacji
  17. Jak towarzystwo niedoświadczone, to proponuję unikać szlaków pieszych - jechać, gdzie są zrobione szlaki dla rowerów - Glecensis w Kotlinie Kłodzkiej albo Świeradów. A i tak mogą być problemy - początkujących zastopują nawet ciasne zakręty. Jak macie kogoś bardziej doświadczonego, to pierwszego dnia warto zacząć od szkolenia - sprawdzić towarzystwo i dopiero dopasować trasę. Np. można zacząć gdzieś, gdzie jest Skills Park i jakieś proste króciutkie zjazdy (np. !! w Czarnej Górze ale nie ze szczytu, tylko na dole) - wybrać - jak coś ogarniają to Glacensis (z Czarnej Góry to Stronie i Rutka), jak wymiatają, to Czarna Góra (i od razu zgłoszenie na mistrzostwa Polski w DH ) a jak strasznie kaleczą i boją się to po asfalcie. Są dziewczyny i dziewczyny - strach władować kogoś na minę. Warto mieć na taki wyjazd warianty - aby albo podzielić grupę, albo dopasować poziom.
  18. Kiedyś tak zrobiłem i nie zauważyłem problemu. Zmiana zmieni kąt główki o 0,5 stopnia - czyli nic. Ale przede wszystkim zmiana skoku z 130 na 120 jest prosta - części kosztują ok. 200PLN,
  19. Wybór dirt czy enduro to wybór stylu, a nie wytrzymałości. Są rowery dirt z pełnym zawieszeniem. Jak dobry rower, to prędzej pękają nogi niż rama. Dirt jest na miejscówki dirt. Enduro bardziej na naturalne trasy i bikeparki, gdzie mniej chodzi o tricki, a więcej jest ryzyka twardych lądowań. Pierwotnie enduro jest do jazdy enduro i przy skakaniu tylko przepłacasz za masę niepotrzebnych części, takich jak przerzutka, droper, zaawansowane tłumiki w zawieszeniu. Jednak enduro nadaje się też na dłuższe wycieczki, a dirt to słabo. No i różnica w cenie. Tam gdzie już szczyt sztywnych dirtów zaczynają się ceny enduro.
  20. Odwiedziliśmy bike park Dolni Morava w Czechach bardzo blisko polskiej granicy. Niesamowicie starannie utrzymane trasy. Zielona i niebieska gładkie jak stół z perfekcyjnymi bandami. Zielona bardzo łatwa i wręcz powolna. Niebieska szybsza i z flow, a do tego wariant z serią stolików . Czerwona - mega - połączenie odcinków flow, ale znacznie szybszych z sekcją naturalną. Czarnej nie jechałem poziom czerwonej mi starczał. Wyciąg bierze do 3 rowerów na jedną kanapę. Kolejka dla pieszych była bardzo duża, dla rowerów fajnie, a byliśmy w niedzielę. Jest kilka restauracji. Z uwagi na tłumy pieszych turystów, których przyciągają takie atrakcje jak kolejka alpejska, most linowy ponad 700m czy wieża widokowa, parkingi były zapchane i staliśmy daleko co oznaczało spory podjazd w pionie. Ale był to bardzo udany dzień. Pieszym nie polecam bo spore kolejki do atrakcji.
  21. Jak jesteś fit - silny i wysportowany, to takie rowery XC pozwolą ci się wykazać. Ale jak trochę starszy, plecy sztywne, kondycja biurkowo-samochodowa, to poszukaj czegoś łagodniejszego, o wyższej sylwetce. Może nawet fulla typu trail jak Canyon Neuron AL6 jeśli teren masz bardziej terenowy. Żebyś nie cierpiał a miał przyjemność. Z mojego doświadczenia wyścigowe rowery są dobre do ścigania i męczące to przejażdżek.
  22. Takie zwykłe kompresory z butlą dają 8-10Bar. Ja chudzina pompuję damper do 12. Solidny chłop to potrzebuje pewnie z 18. To raz. A dwa, to jak sterować tym ciśnieniem dokładnie? Bo fakt, że jak 10bar w butli, wyłączysz zasilanie to te 10 bar dmuchniesz do dampera. Ale jak potrzebujesz 9 to kicha albo metoda prób i błędów. A jak 15 to blade poślady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...