Skocz do zawartości

Wojcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 277
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Wojcio

  1. Elastomer ze środka sprężyny usunąłem lata temu w headshoku Cannondale. Był to znakomity pomysł przy mojej mizernej masie, choć po latach wyszło, że można kupić miękkie „gumy”, ale wtedy Internet był mniejszy. Do tego tamten widelec miał szczelną gumową harmonijkę z opaskami na obu końcach. Totalnie szczelne. Podobne kombinacje robiłem w pradawnym Judy, który zresztą też miał gumowe osłony, ale nie tak szczelne.
  2. Ale jest. Na kazoorce (Ursynów) są prowadzone szkolenia. Byliśmy na kilku lekcjach. Pumptrack, hopki, pozycja, zakręty. To szkolenie jest OK. https://bikeparkkazoora.pl/szkolenia/ Edit. Dotarło do mnie, to 50 lat przerwy. Ile masz lat? Jak z równowagą? Realnie do jazdy ścieżką rowerową dorosły powinien złapać równowagę szybko i potem już tylko ćwiczyć. Wspomniane szkolenie ty wyższy poziom techniki.
  3. A mnie kompresor bez zbiornika do tubeless rozczarował. O tym, że zamontuję nim oponę nie myślałem. Chciałem szybko dopompowywać. W kompresorze tym ustawia się ciśnienie, włącza, a on sam się wyłącza po osiągnięciu ciśnienia. Ale przy mleku zaworki się szybko przytykają. Podłogową pompką nacisnę i pójdzie, a kompresor wyłącza się po ułamku sekundy bo w wężyku już ma zadane ciśnienie. Do auta super, do dętek ok, a do mleka trzeba kombinować, trzymać wyłącznik palcem itd. Podłogowa pompka niskociśnieniowa (mam taką do 4 barów co daje dużą objętość) jest szybki, cicha i niezawodna.
  4. Połączyłem bikefiting i optymalizację wagi 😀. Przy porządkach znalazłem starą sztycę (została zastąpiona amortyzowaną w rowerze, którego już nie mam) z większym offsetem niż w obecnie założonej w DSX, a tego mi brakowało. Okazała się dodatkowo 13g lżejsza, a do tego ładniejsza, bo błyszcząca. Tyle szczęścia na raz. Już wypróbowana na jesiennej wycieczce.
  5. Ja pisałem o słuchawkach z przewodzeniem kostnym. Wiele pasuje do kasku, a taki typ nie zatyka uszu. Zobacz przykłady. Kolega używa na rowerze. https://www.tomsguide.com/buying-guide/best-bone-conduction-headphones
  6. Mnie nic nie zdziwi, bo widziałem niedawno kolarza na karbonowej szosie, u którego większość mocy szła w ugniatanie brzucha kolanami. Teraz nie mam uwag.
  7. Ja mam grubszą z przodu, bo producent robi takie, a nie inne rozmiary dla modeli, które wybrałem - słynna para Assegai DHR. Jest 2.5/2.4 To tez może być powód.
  8. Pisałem o widelcu, bo obciążenie będzie ponad 50% większe niż maksymalne przewidywane przez producentów rowerów. Gravel jest narażony na dodatkowe obciążenia od nierówności terenu. Wybór nie powinien tylko polegać na dobraniu fajnych komponentów, ale tez na zapewnieniu bezpieczeństwa. Praktycznie gravela na 186kg nie dostaniesz. Można tylko mieć nadzieję, że założone rezerwy wytrzymałości starczą. Jednak w przypadku karbonu rozrzut może być znaczny i albo będzie ok albo nie tego nie wiem. Dlatego warto kupić rower dobrej marki, która sama kontroluje produkcję, a nie sprowadza anonimowe części z Chin. Znalazłem jednak taki pocieszający artykuł, bo sam się bałem na ostrzejszych zjazdach. https://velo.outsideonline.com/road/road-racing/technical-qa-with-lennard-zinn-carbon-forks-2/
  9. Ciekawe pytanie, nie odpowiem, ale zapytam - jak właśnie spuściłeś, to czemu nie dopompujesz? I pytanie nr . 2 czy sposzczałeś wyrównując komorę negatywną.
  10. Osobiście nie znam (Eskera 6), ale ładny, bogaty i zszedł z ceny. Więc szerokiej drogi. Tylko nie bierz do serca tego zdjęcia, które wkleiłem. Nie boisz się karbonowego widelca?
  11. Może jednak słuchawki z przewodzeniem kostnym, takie, co nie zatykają uszu? Głośnik na kierownicy to takie kwaskowe, chyba, że jedziesz na Saharę.
  12. Mam nadzieję, że to literówka i nie ważysz 186kg, bo to bardzo utrudnia zakup. Jak córka kupowała gravela w tym roku, to też chciała za 6000, a okazało się, że trzeba 7000, ale teraz jesień, może jakaś promka. Poza dopisaniem się do wypowiedzi Spidellego, dodam, że poza właściwym typem gravela, warto mieć takie atrakcje jak gravelowy, a nie szosowy napęd i hamulce hydrauliczne (no chyba, że jakieś wybitne mechaniki). Córce zależało na właściwościach terenowych, wybrała Rondo Mylc - jeden z tych progresywnych - długich rowerów. Jest super zadowolona po fajnym sezonie.
  13. Nie używane, ale musiały leżeć w domu długo, fajne błotniki 20” z mocowaniami. Firma KLS. Oddam gratis jak kto odbierze sam (Warszawa, Mokotów). Jak przez paczkomat, to 20 PLN za zapakowanie sobie winszuję.
  14. Jakiś zestaw awaryjny - na flaka i lekki multitool, może taki wkładany w oś korby, główkę ramy albo kierownicę. Wkładany w korbę polecam Giant - łatwe użycie i łatwa instalacja, ale narzędzie małe- takie do regulacji siodełka i innych drobnych poprawek. Na flaka plastikowe łyżki, pompka i dalej w zależności od tego czy mleko czy dętka. A! Bidon.
  15. A jakie są Twoje doświadczenia z grawela w kwestii stosowanych przełożeń? Czy wystarczy ci mała korba, taka, jak stosowane w MTB? Oczywiście większości ludzi wystarczy, ale będą jeździli na najmniejszej zębatce kasety. W góralach zwykle jest sztywne ograniczenie największej tarczy korby spowodowane kształtem ramy. Jak kaseta będzie od 11s, a korba np 34. Problem będzie głównie na asfalcie. Na forum jest masa narzekań. Może podejdzie ci taki rower - jest widelec, ale to nie MTB. Ja mam wersję ze sztywnym widelcem i szerokimi oponami i jestem zachwycony na Mazowszu. https://immotion.pl/rowery-gravel/3924-rower-gravel-marin-dsx-fs-2024.html
  16. Wojcio

    [rower/rama] full z napedem 2x

    Dokładnie - tak - napędy górskie 1x12 są dobre do tego, do czego zostały zaprojektowane - do jazdy terenowej w górach. Wtedy brak przedniej przerzutki, szybka dostępność całego zakresu biegów, możliwość użycia pewniejszych niż przerzutka prowadnic łańcucha, wolna lewa ręka do droppera - to się liczy. Problemy zaczynają się, jak ktoś chce używać MTB z takim napędem jako roweru trekingowego albo miejskiego. Wówczas narzeka, że za mała korba, że większa nie wejdzie, że cały czas na małej zębatce z tyłu i że napęd nie wytrzymuje 10000km. W moim przypadku, myślę, że przeciętnego użytkownika, mam w sezonie ok. 30 dni jazdy w górach - to trochę ponad 1000 km - realnie 50% z góry (więc bez napędu), a pewnie ponad 30% na największych tarczach. Dwie najmniejsze zębatki okazjonalnie. Po dwóch latach łańcuch nie wymaga jeszcze wymiany. Ale to dlatego, że na niziny i trasy stukilometrowe mam inny rower.
  17. Wojcio

    [rower/rama] full z napedem 2x

    Dodatkowa kwestia to tylne zawieszenie - dwie tarcze zmieniają relację między punktem obrotu wahacza a przyłożeniem siły do łańcucha. To zawsze był problem - zawias różnie działa na różnych tarczach korby (choć czasem może to mieć sens - np. usztywnienie zawieszenia przy pedałowaniu na młynku). Ograniczone są możliwości kształtowania ramy (bo trzeba zapewnić mocowanie przerzutki), sama przerzutka się rusza względem kół zębatych. I jeszcze dodam, że dwunastobiegowe Shimano to HG+ , czyli konstrukcja kasety pozwalająca na zmianę pod obciążeniem i w ogóle lepiej niż HG w poprzedniej generacji. Zawsze było "nie krzyżuj łańcucha" i "nie zmieniaj pod obciążeniem" ale to się zmieniło.
  18. Ale chyba nie bez zdejmowania kół - to przy hamulcach tarczowych jest trochę kłopotliwe (zabezpieczenie tłoczków przed wysunięciem). Poza tym rowery urosły - przez lata woziłem górale 26" w środku, ba, nawet 2 sztuki w bagażniku sedana (Wartburg 353) ale już fulle 29" są strasznie wielkie. Mój ranking wożenia rowerów (od najlepszego) to: 1. Wnętrze dostosowanego vana 2. Wnętrze dużego MPV (OK było w Galaxy z wymontowanymi fotelami) 3. Jedna sztuka w kombi (gdy rower wchodzi na leżąco) 3. Dobry bagażnik na hak 4. Pickup na klapie (American way) 5. Wnętrze kombi lub inne auto w którym trzeba zdejmować 1 koło i zabezpieczać rowery dodatkowo 6. Bagażnik na dach w osobówce (ja nie jestem w stanie zaakceptować jazdy z pustym bagażnikiem na trasie, co zwiększa pracochłonność) 7. Bagażnik na dach w SUV/VAN - co się nie da sięgnąć z ziemi (a i brak możliwości przejazdu pod wiaduktem mi się już zdarzył) 8. Bagażnik na klapę (nie jest źle jak jeden rower i do tego lekki). 9. Wnętrze małego auta (zdejmowanie obu kół, kierownica wbijająca się w kark - sprawdzone 2xMTB w PF 126p). 10. Trzymany ręką przez okno 😀 (nie testowałem)
  19. Sąsiad (były) to zamienił fajne BMW na blaszane Doblo, aby wozić bezpiecznie rowery i właściwie każdy jego rower był od tego auta droższy.
  20. Ponieważ to nowe, to nikt nie wie, jak się zachowa po latach, ale Shimano obiecuje cuda w kwestii trwałości i nawet jak przesadza dwa razy to i tak jest lepiej. Cues jest ciężkie, ale ma być trwałe.
  21. W tym roku kupiłem Garmina Explore 2 i po kilku miesiącach sprzedałem. Fakt - bateria, potencjalna odporność, ale wady też są - planowanie trasy na samym komputerku jest beznadziejne, więc trzeba wgrywać z telefonu lub komputera, wyświetlacz mały, piszczy ale nie gada, a żeby mimo zmian w trasie mieć ciągły zapis i tak rejestrowałem trasę zegarkiem. Do tego fabryczny uchwyt Garmina to tandeta, a dodatkowo trafiłem na czas, gdy był bug w sofcie i pomiary podjazdów były totalnie od czapy (Update przed sprzedażą to poprawił). Nie krytykuję - pewnie w bardziej profesjonalnych zastosowaniach sportowych Garmin rządzi. Ale ja nie pokochałem. Dodam, że to mój 3 garmin, ale wcześniejsze były w czasach przedsmartfonowych.
  22. Podaję to trochę jako żart, bo cenowo to słaba opcja, ale iPhone (nowy i raczej Pro z uwagi na ekran) i Apple Watch (Ultra) to zestaw z ciekawymi możliwościami. Nie ma podejścia do Garmina w zakresie baterii, ale ma 100 innych zastosowań, masę aplikacji i z powodzeniem używam go na wycieczkach. Użycie wskazówek głosowych zamiast ekranu oszczędza baterię. Masz mapy on-line jak można i trzeba, do tego (przy wygodnym uchwycie - polecam MOUS) jest aparat, a nawet można użyć jako kamerki. Ekran nie ma problemu nawet w pełnym słońcu. Nie powiem "sprzedaj Garmina, kup iPhone", ale raczej "jak masz iPhone to się zastanów, czy jeszcze potrzeba Garmina".
  23. Ale o co pytasz? Odległość między otworami to standard, natomiast długość śrub zależy od zastosowanego adaptera. Mocowanie postmount jest zawsze takie samo (dla danej wielkości tarczy).
  24. Żona miała raz awarię - puściło klejenie zaworu do dętki (RideNow), sprawa dla mnie nienaprawialna w drodze. Zmieniłem na Tubolito - puszczało bardzo powoli przy zaworze (ale nie na połączeniu z dętką, ale w miejscu wkręcenia zaworu w plastikową rurkę - taka konstrukcja - dętka ma rurkę z gwintem w którą wkręca się zaworek) . Teraz jest Barberi - wyraźnie solidniejsza, ale i ponad dwa razy cięższa. Na wiosnę żona życzy sobie mleko. Córka na RideNow - sezon bez przygód.
  25. Chyba podałeś rozmiar opony, a nie obręczy. Po drugie jaka ma być piasta - jaka oś? Po trzecie stalowa obręcz w kole do hamulca tarczowego to jakaś skrajna egzotyka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...