Skocz do zawartości

Wojcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Wojcio

  1. Osprzętowo, w porównaniu do https://www.bike-discount.de/en/radon-scart-light-10.0-2 to jest przepaść. Taki jak w Radonie napęd XT 3x10 miała córka w przedpoprzednim góralu i to działało ślicznie. Hamulce XT, widelec powietrzny i to nie najgorszy. A w Kellisie - wszystko z niskich półek, widelec atrapa. Fakt, różnica w cenie jest, Kellys też będzie jeździł, ale to jak dacia do audi, a może wi więcej. Scart light model 9 jest wyrażniej lepszy. a model 8 ciut lepszy. Zaleta Kellysa to (tylko i aż) lokalny serwis, szczególnie jak kupisz to w sklepie fizycznym.
  2. Nie do końca prawda, dziedek widział w TV (TVN?) informację o imprezie. Z DH była relacja na żywo w Eurosport 2 i było to ładnie zrobione. Ale fakt faktem, że media to słabo ogarnęły, bo w Bielsku taksówkarze (ani ten, co naz przywiózł, ani w drodze powrotnej) nic nie wiedzieli.
  3. To nasza regularna wycieczka, zapewniam, że wielokrotnie jeździliśmy tam na fullach MTB i nie mam wątpliwości co do frajdy. Są ZJAZDY i zjazdy - KORZENIE i korzenie - na tych mazowieckich, to na MTB jest trochę jak w terenówce na trawniku w mieście. W poprzednią niedzielę byliśmy na tasie Super Mario XC i to już było lekko graniczne doświadczenie - choć wszystko podjechałem i zjechałem to rzeczywiście na MTB było tam fajniej, ale MTB przywoziliśmy pociągiem, a na gravalach przyjechaliśmy z domu.
  4. Ja mogę porównać mojego fitnessa (Marin Dsx) z gravelem córki (Rondo Mylc). Fitness ma wyższą główkę ramy, zapewnia wyższą sylwetkę, jest go łatwiej kontrolować w terenie. W trudniejszych warunkach na gravelu jedziesz w dolnym chwycie, bo wtedy jest dobra kontrola hamulców. Dla mnie gravel jest bardziej wymagający sprawnośiowo, a bardziej efektywny dla sprawnej osoby, która chce szybko jechać. . Jest duża szansa, że jesteś bardziej gibki i masz silniejszy „core” - to akurat nie trudne, ale zanim zamówisz, postaraj się spróbować, pożyczyć. Choć zdjęcia są z pumptracka i siodełka są obniżone, to widać różnicę.
  5. Na bike-discount nawet taniej. https://www.bike-discount.de/en/cube-nulane-velvetblue-n-black-1?number=20134371-40323325&__delivery=30&__currency=1
  6. Wyrazy szacunku i wycofuję swoją opinię. Ten radon scart 10 to biały kruk, bo rower 3x10 naprawdę na poziomie w niezłej cenie. Są nawet markowe koła. Jak kto lubi 3 tarcze to skarb (bez prżekąsu, powaga).
  7. 6000 to okolica, gdzie spotykają się gravele z napędami szosowymi i hamulcami mechanicznymi z najtańszymi modelami na hydraulice i dedykowanych grupach gravelowych. Ostatnio gravela kupowała córka, cenowo najlepiej wychodziły krossy i romety, ale skończyło się na Rondo (uroda też ważna). Ta Merida to już ta lepsza połowa rynku. W Centrum Rowerowym można przymierzyć sporo modeli. Sobota w Warszawie i zobaczysz Romety, Krossy, Rondo, GT, Cannondale, Giant, Marin i pewnie jeszcze coś, ale wymaga to przejechania niezłej rundy po mieście.
  8. Szczególnie, po 30 latach i ze słabą kondycją zaraz będzie, że niewygodnie, bolą ręce albo kark. Do tego gravel w tej cenie będzie mocno oszczędnościowy. Szczególnie fitness, bo przy okazjonalnej jeździe pewnie nie potrzebujesz błotników czy bagażnika.
  9. Technika idzie do przodu. Można śmiało przyjąć, że 3 tarcze z przodu nie występują w przyzwoitych rowerach. Wybór 2 czy jedna zależy od oczekiwań. Jedna dla dzieci, niedoświadczonych i do jazdy w górach i trudnym terenie (tu nawet dla profesjonalistów) ewentualnie do miasta. Dwie do długich dystansów, na szosę, szutry. Ty jesteś po środku i pewnie zaraz będzie tu sporo głosów za każdą z opcji. Ja jestem fanem jednej tarczy. Sztywny, karbonowy widelec nadaje się do jazdy w terenie, oczywiście nie ekstremalnym, skalistym, czy z dużymi kamieniami, ale szuter, ścieżki to już tak. Szczególnie jeśli połączyć go z odpowiednim ciśnieniem w oponach. Ten używany Radon kosztuje 3300 nowy https://www.bike-discount.de/de/radon-zr-team-7.0-5 Ten trek jest ok, ale bym poszukał okazji na wyższy model. To typ roweru, który może ci pasować. Ja mam podobnego typu Marina DSX1 i polecam, ale obecnie trudno kupić.
  10. A mieszkacie w w górach, Warszawie, czy gdzie? Jaki wiek, na czym jeżdżą koledzy? Jaki rower był do tej pory? Czy koniecznie full? Jak są grane góry, są bike parki, ale chłopak nie jest jeszcze mistrzem, to może taki - przynajmniej rozmiar się znajdzie. https://www.canyon.com/pl-pl/rowery-gorskie/youth-kids/neuron-young-hero/neuron-young-hero/3164.html#configuration-anchor, albo bardziej ekstremalnie https://velo.pl/rowery/gorskie/gorskie-zawieszone/enduro-275-fs/blackbird-intro-275 (poszukać taniej). Ale nie musi być full, ważne by nie był za wielki. Koła 27” nie 29. Lepiej kupić hardtaila w dobrym rozmiarze i zmienić na docelowy jak się wyćwiczy i wyrośnie. Taki HT https://velo.pl/rowery/gorskie/gorskie-sztywne/trail-275/primal-pro-275-1 to już mega lux, może być tańsza wersja. Poropozycje to raczej do dyskusji, o trzeba więcej wiedzieć o chłopaku.
  11. Nam singli w Świeradowie i za granicą starczyło na więcej niż dzień, ale byliśmy na rowerach analogowych. Nie pamiętam wszystkich tras, ale te kolory niebieski, czerwony itd mają zupełnie inne znaczenie niż np. w Czarnej Górze. Pamiętam, że moja żona nigdzie (na oznaczonych singlach) nie miała problemów, a koleżanka, która mało jeździ, raz się poddała. To co tam czarne, gdzie indziej jest niebieskie.
  12. Dziś byłem z córką na przejażdżce w lesie. Ona na prawdziwym gravelu, ja na takim z prostą kierownicą. Leśne drogi, wysokie wydmy, korzenie, przejazdy przez małe leżące pnie (takie, co nie sięgają blatu), ścieżka wzdłuż rzeki - wąska, kręta, pofalowana. Zjazdy i wyboje. I do tego pojeździliśmy na pumptracku. Super było. Ale, mimo tej samej szerokości opon (40c), gravel z barankiem więcej wymaga na stromych, piaszczystych zjazdach. Wszystkie trudne miejsca córka jechała w dolnym chwycie, by mieć lepszą kontrolę hamulców. Dla mnie to trudniejsze. Ponadto czuliśmy się jak trasie enduro - był element wyzwania. Jeśli nie jeździsz na szosie, masz umiarkowaną gibkość i taką sobie kontrolę roweru, sugeruję rower z prostą kierownicą. Jest taka kategoria „fitness”. Bez amortyzatora. Nie tak szybko, ale łatwiej.
  13. Single w Świeradowie i po czeskiej stronie są miłe, nie trudne (nie piszę o miejscówkach enduro) i miło pojeździć. Okolice Chaty Górzystów są ładne i zawierają zarówno nudnawe szutrówki, ale w ładnej okolicy, jak i odcinki szlaków o zaskakująco wysokim poziomie trudności (na oko nie na tej trasie, którą zlinkowałeś), ale ja dojechałem do Chaty trasą, która była wymagająca.
  14. Kibicowaliśmy dziś zawodnikom na World Cup Enduro w Bielsku. To niesamowite jak oni jeżdżą. Poziom czołówki światowej trzeba zobaczyć na własne oczy. W ubiegłym roku widzieliśmy Mistrzostwa Polski i podziwiałem wszystkich zawodników, jednak Sławomir Łukasik wyraźnie się wyróżniał. Tu było takich Sławomirów wielu, nasz Mistrz zajął jednak drugie miejsce ze stratą mniejszą niż 0,1s. Dziewczyny z Elity, w tym Katarzyna Burek też robią wrażenie. Szybkość, pewność, reakcja na trudne sytuacje - miło popatrzeć. Z kobiet zwyciężyła Isabeau Courdurier, mimo upadku na pierwszym OS. Choć padało, to kibiców na trasie było sporo. Ciekawy sprzęt, gwiazdy enduro z bliska i sporo łażenia po górach. Żałosna była strefa tylko kibica i Expo na Błoniach. Zapłaciliśmy 210pln za 3 bilety, by skorzystać z TOI TOIa i zobaczyć kilka randomowych stanowisk jakichś firm handlowych. Te firmy zostały oszukane, bo zapłaciły za możliwość zaprezentowania się dosłownie garstce ludzi, a ja kupiłem przez internet kota w worku (bilety), który okazał się martwy i łysy.
  15. Sprzedam koła zdemontowane z Marina DSX1. Przebieg ok 100km od zakupu. Łożyska maszynowe. Szerokość wewnętrzna 21. Opony WTB Riddler 45, drut 610g. Tarcze, dętki. Koła są lepsze niż z fabryki, bo doregulowane i dosmarowane. Wszystko jak nowe. Nie są to jednak koła lekkie (komplet z oponami, dętkami, tarczami i odblaskami 2088g przód i 2288g tył). Polecam, jak kto potrzebuje tanio, albo na zimę. Tarcze 160mm. Osie 12 mm nie boost (100 i 142mm). Bębenek Shimano/SRAM. 32 szprychy. Cena za parę z tarczami oponami i dętkami 300 PLN plus wysyłka. Odbiór własny możliwy w Warszawie. Uwaga, oferta ważna tylko do 23 maja. Komunikacja przez PW.
  16. Kupiłem koła Fulcrum Rapid Red 500 - proste szprychy, różna grubość i liczba szprych po prawej i po lewej - nie wiem czy dobre, ale w dobrej cenie za tę masę. Żeby było w temacie - jak się szuka roweru w niższych cenach to zawsze będą kompromisy - jedne łatwiej naprawić (np. słabe opony, czy dętki) inne są trudniejsze.
  17. Mam DSX 1 - mi pasuje - ktoś powiedział, że to gravel dla górali albo mtb na płaskie i można tak uważać. Sprawia się w terenie. To co na start może się nie podobać to ciężarne koła. Jak w takim rowerze koła są cięższe niż rowerze enduro, to słabo. Zmieniłem i jest super.
  18. My odkręciliśmy korby od pierwszego roweru i się zrobił biegowy. W następnym sezonie, z korbami, siadła i pojechała. Teraz mnie uczy (jak skakać), ale to słabo wychodzi może trzeba odkręcić korby - mi.
  19. Ja zrezygnowałem z baranka dla hydrauliki. Ostatnio córka kupowała gravela - napęd 1x i hydraulika to cena 5999+. Choć sam mam Marina, to ten kross wydaje się ciekawszy - ma bardziej gravelowy, a nie szosowy napęd. Co dla jednych zaletą (przełożenia do szybkiej jazdy) dla innych wadą (szosowe napędy z przerzutką bez sprzęgła gorzej zachowują się na wybojach).
  20. Do tego, dla producenta koszty też w dużej części są w dolarze, nie w euro. Canyona obserwuję od dawna, promocje są dość regularne.
  21. Chyba tak, moja żona ma ten I go bardzo lubi. Jest oświetlenie, błotniki i bagażnik, a nie ma badziewnego widelca stąd podobna masa. Jednak rozmiarówka zaczyna się od 155, więc trzeba by przymierzyć. Rowery mają podobny napęd, ale nasz ma osprzęt miejski zamiast widelca i mechanicznych hamulców (nie gustuję). Właśnie wróciliśmy z przejażdżki. 36km, część po lesie, na trasie bywało ponad 30km/h - i asfalt i leśna droga - bardzo dobrze. I to już drugi rok eksploatacji.
  22. Ważne, by w te 30 dni trochę pojeździć - by rower się "wytrząsł", a nie odstał 30 dni.
  23. Jeszcze jedna rada - staraj się w myśli podpierać piętą - jak pięta pierwsza skieruje się ku ziemi, to stopa będzie skręcona i się wypnie. Jak będziesz myślał o palcach, to ich pedał nie puści. Oczywiście ostatecznie staniesz na palcach, ale pięta zainicjuje jednocześnie zdjęcie nogi i wypięcie.
  24. Dodanie 6 zębów do blatu to dodanie 3 półogniw do łańcucha. A że nie można dodać 3 tylko 2 lub 4 to warto właściwymi dla napędu metodami dobrać wartość (albo dołożyć 4 półogniwa i zobaczyć co będzie, ewentualnie odjąć 2). Jako całe ogniwo rozumiem dwie płytki wewnętrzne i dwie zewnętrzne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...