Skocz do zawartości

Mandoleran

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    725
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Mandoleran

  1. To drugie. Pod koniec sezonu zaczęła świrować z niewiadomych do końca przyczyn. Nigdzie nie było uderzone ani zalane, po prostu przestała działać poprawnie. Dwa lub trzy razy w serwisie było i po zresetowaniu działała może przez 100km, a później znowu świrowała, a najlepsze jest to że za każdym razem inaczej. Raz działał tylko środkowy zakres, co mogłem może z 2 przerzutki wrzucić na dół i do góry, a innym razem zatrzymała się na najtwardszej bez możliwości wrzucania. Ręczny reset nic nie dawał, trza było pod urządzenie diagnostyczne wrzucić, tylko wtedy można było ją wybudzić.
  2. Też dziś przyszło parę fantów. Długo wyczekiwana tylna przerzutka Grx 815 Di2. I trochę mania lekkości mnie ogarnęła 1. 2x koszyk Elite model Leggero ( 17 gram ) 2. 2x Bidony 50 gram za 550mm. Na plus faktycznie dośc lekki i bardzo miękki i nawet po odkręceniu nie zajeżdża za bardzo plastikiem, może jeden sezon wytrzymają . 3. Dynamic Barkeeper. Nowe mleko do wypróbowania w tym sezonie, ale na próbę wziąłem tylko 250 ml. tyle powinno wystarczyć na jeden sezon. Podobno nawet strzał z naboja mu nie straszny, zobaczymy co wszystko będzie "werte" .
  3. Gdybyś nie czyścił to pewnie byś nawet nie wiedział że coś się dzieje. Moja rada to jeździć i obserwować.
  4. Bo kolega powinien zapakować salami jak mleko nie dało rady, byłoby szybko i czysto Orange nie miałem, ale coś mi się obiło o uszy że tworzy on po jakimś czasie taką powłokę która się zrywa jak stary plaster. Syf po Stansie? Może po wersji Race której nie miałem, ale zwykły? No chyba że nigdy nie czyszczone, bo zimą na gravelu nie jeżdżę i regularnie po zakończeniu sezonu serwisuje sobie wentyle i czyszczę oponę z pozostałości po mleku, ale na pewno nie nazwie tego syfem, bardziej taki nalot
  5. Ciekawe jak to będzie u mnie, bo też mam właśnie te opony nowo zakupione. Na bez mleku to po 2 dniach już był kapeć - gdzie takie G-one bite 3-mało dzielnie przez ponad 2 tygodnie nim zeszło do zera. Najwyżej pójdą w ruch lekkie dętki od majfrenda
  6. 2 sezony przejechałem na zwykłym Stansie, na pewno dobrze uszczelnia oponę ( G-one bite 45 ) ale raz nie uszczelnił mi dziury, ale to była moja wina bo zapomniałem dolać i nie było tego tam za wiele. Na plus że szybko nie wysycha i dość łatwo się czyści, w zimie to nie wiem bo nie jeżdżę na gravelu. Nie licząc braku dolewki przy kapciu co musiałem się ratować knotem, to nie wiem jak radzi sobie z typowymi dziurami, na pewno dobrze zakleja mikropęknięcia. W tym sezonie wleci nowa opona to i pewnie kupię nowe mleko i chyba zdecyduję się na Dynamic Barkeeper. Podobno nawet kompatybilny z co2, mam ich smarowidło do łańcucha co nim jestem zachwycony, może i te mleko też nie będzie najgorsze. Lubię też poeksperymentować, się zobaczy bo opinii za wiele to nie widziałem. https://www.dynamicbikecare.com/products/barkeeper
  7. Nie tylko wiatru, ale pięknie działającego napędu - no chyba że napęd chodzi tak że lepiej faktycznie te słuchawki założyć 🙃 Nie dalej jak z 7-8 lat temu też tak śpiewałem, po co komu komiczny kask, przecież wszystko jest pod kontrolą, a w razie czego łeb do góry. Zresztą za kask trzeba zapłacić a łeb się zagoi. 2,5 tygodnia w szpitalu, miałem więcej szczęścia niż szarej masy pod kopułą, ale tutaj trzeba się samemu przekonać by się nauczyć, czego oczywiście nie życzę
  8. Ja jeżdżę i zwiedzam ale też dość dokładnie wcześniej rysuje/ przeanalizuje trasy, więc wiem mniej więcej na jakim odcinku pocisnę, a na jakim pozwiedzam . 45 dla mnie jest idealnym kompromisem ( przynajmniej tak mi się wydaje mimo że na mniejszych nie jeździłem ) bo wiem na jakich jeżdżę trasach, ale na pewno kiedyś czegoś węższego też spróbuje. Większość graveli nawet nie mieści opon większych niż 45, ale zgadzam się że jak już większe balony to nie dla barana .
  9. Trzeba też uwzględnić gdzie i jak długie wycieczki planujemy robić. Ja osobiście wolę trochę mięsa w oponie bo staram się za każdym razem wybierać inne drogi po których jeszcze nie jeździłem i też mam na uwadze jakie mogą mnie czekać niespodzianki, bo nie wszędzie da się luknąć google mapsem . Dlatego ja postawiłem na komfort, a takie coś zapewnia 45 na nieco mniejszym ciśnieniu, bo wiem że na takim balonie moje średnie będą lepsze bo mnie mniej wytelepie co za tym idzie wymęczy i nie mam tu na myśli tylko lasu z korzeniami na trochę słuszniejszym dystansie. Jak tanio, to trzeba polować na promocje, mi udało się wyrwać P. Cinturato za 139 zł i zgadzam się że warto na coś lepszego postawić niż kupować byle co z czego zadowoleni nie będziemy, co w rezultacie będziemy i tak rozglądać się za czymś innym.
  10. A ma to jakieś znaczenie ?Teraz specjalnie poszedłem do piwnicy by zobaczyć czy te zawory się jakoś różnią, z ciekawości wykręciłem zawór z tubelessa i wkręciłem z dętki i 0 różnic. Zobaczymy jak ten z dętki na bezdętce długo wytrzyma z ciśnieniem
  11. To może klejem do gwintów potraktować taki wkład? Sam nigdy nie stosowałem ale może mieć to sens w przypadku jak jeździmy na dętkach.
  12. Może coś ze Stansa? https://lemonbike.eu/product/wymienny-wklad-wentyla-stans-notubes-presta/ Swoją drogą, to co się dzieje z tymi wentylami?
  13. Na rowerze jeżdżę całe życie, ale dopiero od niedawna rower poznaję na nowo. U mnie rower głównie był podstawowym środkiem transportu i w sumie nadal nim jest, ale od kiedy kupiłem sobie "Gryzonia" to poznaje na nowo czym jest jazda dla przyjemności. Nie patrzę na dystanse, nie patrzę kiedy dojadę do celu, same pokonywanie dystansu po nowo nieodkrytych trasach jest wystarczające. Jedynie czego mi trochę brakuje, to to że nie mam z kim jeździć ale z drugiej strony solowa jazda też mi aż tak nie przeszkadza, a czasem na trasie poznaje się fajnych ludzi.
  14. @Punkxtr. To jest nas dwóch i pewnie też się tutaj narażę. 🤣 Hahahaha zupełnie jakbym siebie słyszał, mam dokładnie tak samo, tyle że rowery to nie tylko jedyne moje hobby . Moje znajomki jak dobrze pójdzie że z 2 razy w roku się spotkamy, to też tylko tematy na to ile czasu na wszystko brakuje. Bamber rośnie, bolące kolana, plecy, nadciśnienie.... I nic z tym nie robią i nawet nie chcą nic robić ( szczerze to nawet takich ludzi mi nie szkoda) . Wiadomo starość każdego dopada, ale jak widzę moich rówieśników a też mam 40 lat, że łeb albo łysy albo siwy, wsiada do wiekowego mercka, albo mam problem z dobiegnięciem do autobusu, to jestem najszczęśliwszym chłopem ze wsi 🙃. Każdy niech sobie układa to życie jak chce, ale gadanie o tym jak mieliśmy kiedyś - a jak mamy teraz, dobre jest jedynie w rozmowach w toku .
  15. @Rower_84 Możesz poczekać bo teraz raczej na rowerze nie pojeździsz. Canyony też warto brać pod uwagę, bo nie wiem jak tam inni producenci ale tam faktycznie możesz sobie rower testować przez 30 dni. Sam zresztą tak zrobiłem, że w sumie kupiłem w ciemno i to tym bardziej 1 baranka i strzeliłem chyba od razu w środek, bo roweru raczej nie zamierzam się pozbywać skoro dobrze się jeździ.
  16. Co by nie patrzeć to te Van rysele są dobrze wyposażone, a czy najlepiej w swojej klasie cenowej, to już by trzeba poszperać. Kumpel też sobie kupił i wiadomo że o gustach się nie dyskutuje, ale ten dla mnie podoba mi się https://www.decathlon.pl/p/rower-szosowy-van-rysel-fcr-ultegra-di2/_/R-p-309323?mc=8550907&c=Fioletowy No ale jak dla kogoś faktycznie napis na ramie to jest wszystko czego szuka, sensem istnienia, dodatkowej mocy w nogach no to faktycznie omijać szerokim łukiem .
  17. Można by się tak zastanowić w przypadku szosy gdzie tej opony najlepszej będziemy szukać, ale w przypadku gravela? Też jest to istotne - ale powiedzmy sobie szczerze że mniej. Tutaj ogólnie liczy się uniwersalność, a nie da się mieć 100% uniwersalności nawet kosztem tych najdroższych opon . @pozdrower23 Jak masz za fajną cenę do wyrwania te opony, to warto brać. Na pewno będzie to lepsze niż 99% randoma w tanich rowerach .
  18. No tutaj kluczowa w tym jest cena, bo jeśli nie ma promki to warto raczej rozejrzeć się za czymś innym. Mi udało się je wyrwać 2 sztuki z przesyłką za 319, tyle ze ja je mam w 45 i też jeżdżone dopiero będzie wiosną. Jak ktoś jeździ na mleku, to za bardzo nie ma co się przejmować przebiciami. Moje poprzednie G-one bity, co pewnie też nie są wzorem na przebicie swoje wytrzymały, tylko raz musiałem poratować się knotem, a przejechane miały ponad 5600km.
  19. Jak ktoś ma airtaga i wie gdzie ukryć, to czemu tego nie wykorzystać?. Oczywiście że nie można zbytnio polegać na takich gadżetach i roweru nie zostawiamy bez opieki, ale lepiej mieć jakąś dodatkową namiastkę zabezpieczenia, niż nie mieć . W moim środowisku to tylko ja jeszcze wierny robocikowi, a reszta to same nadgryzione jabłuszka .
  20. Tego Knoga daj sobie pod kierownice, lepiej tam pasuje, chyba że kable za mocno kolidują
  21. @tobo Ja od początku wiem czego oczekuję po rowerze ze wspomaganiem. Na pewno nie będzie to żadna rekreacja, co już wcześniej wspomniałem i tak po prawdzie kultura czy nawet głośność jest u mnie 2 rzędna, ważne by było to jak najmniej awaryjne w miarę możliwości ( przynajmniej te 5 lat ). Tego czego oczekuję po rowerze do moich potrzeb, to, to, żeby był jak najmniej "serwisowalno-eksploatacyjny" bo nie mam za bardzo ochoty i ostatnio nawet czasu by bawić się w to samemu i też dlatego od początku jestem za piastą planetarną ( raczej tutaj będzie Enviolo ) + pasek, a bateria przynajmniej 750. Nie oczekuje by rower był lekki, to ma być wół roboczy, ma mieć błotniki, bagażnik, będą sakwy, oświetlenie... Nie chcę też motorynki wiec manetka odpada, chyba że do jakiegoś wypychu . A budżet to można powiedzieć że jest dość elastyczny .
  22. Sama nazwa wskazuje że to ulep, a ulep może być różny, o ile faktycznie fabryczne konstrukcje mogą być wagowo zbliżone, tak ulep już niekoniecznie I naprawdę chciałbyś czymś takim jeździć po górach, po wymagających singlach? Jak na 1 lepszej hopce rower może Ci się rozlecieć i do kogo będziesz miał pretensje, do producenta co zrobił ramę która nie wytrzymała konwersji, gdzie będziesz szukał winnych? Gorzej jak będziesz ich szukał na wózku.
  23. @kipcior Ulep do ciorania enduro po górach? No to trzeba mieć jajca nawet jak poszukamy jakąś dobrą ramę . Nie bez powodu producenci starają się takie rowery w jakimś stopniu wylajtować, a taki bafang+ pakiet+ to wszystko dobrze umocnić by wytrzymało trudy ciorania na jakimś Twisterze w rowerze ( mimo wszystko nie przystosowanym do konwersji ) ponad 35+kg!! No trzeba mieć naprawdę jajca i pustostan w głowie 🙃. Irytujące pewnie jest sama jazda na takim rowerze w miejscach do niego nie przeznaczonych, ja rozumie że trzeba dojechać do tych gór i wielu albo zagryza wargi i jedzie na rowerze, albo wrzuca rower w auto i dojeżdża na miejsce .
  24. Podobno na nowych generacjach nie czuć zbędnych oporów ( oczywiście nie licząc wagi) to takim rowerem się jeździ jak każdym innym i można tym jechać szybciej, tyle że już bez wspomagania . Oczywiście że wielu by chciało więcej, a że apetyt rośnie w miarę jedzenie to czemu z 32 od razu nie iść w 40!! Też jestem na etapie zakupu 1 elektryka i mi takie 25 styknie, akurat u mnie taki rower będzie mieć inne zastosowanie i na pewno nie będzie to rekreacyjne. Jeszcze to nie ten etap w życiu żebym do rekreacji potrzebował roweru ze wspomaganiem. Mógłbym nawet iść w ulepa ale nie mam ochoty bawić się szukanie odpowiedniej ramy, podzespołów, jaki silnik, jaki sterownik, jaki pakiet... a też za chiny ludowe takie konstrukcje za uj mi się nie podobają, mimo że taki cudak byłby tylko do codziennego przemieszczania się, bez obawy że ktoś go ukradnie czy się rozleci. W samo sedno. Ale osobiście widzę więcej tanich elektryków z decla czy innego ecobajka niż typowych ulepów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...