Skocz do zawartości

nctrns

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    355
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez nctrns

  1. Sklep: Biostern / XTREMES (allegro) - pozytywna Chciałem kupić komplet opon szosowych. W ofercie na allegro była tylko jedna, ale w sklepie widziałem, że ma więcej. W sobotę wieczorem napisałem wiadomość przez allegro, czy jest dostępne więcej. Po 30 minutach odpowiedź, że zwiększył liczbę dostępnych sztuk w ofercie i dzięki za zwrócenie uwagi. Zamówiłem, wysłane w poniedziałek rano i u mnie we wtorek. PS. Kupuję przez allegro bo mi wygodniej.
  2. @Crockett zależy czego oczekujesz od licznika, jakim rowerem jeździsz i gdzie oraz jakich funkcji potrzebujesz. Na plus wahoo jest prostota działania i obsługi, na plus garmina są takie funkcje jak climb pro, integracja z trailforks, rozbudowana platforma treningowa w cenie licznika.
  3. Są różne głowy i różne kaski. Ja się przymierzałem do Giro, 2 różne modele. Mam chyba zbyt okrągłą głowę, bo oba mnie cisnęły w skronie, a z kolei następny rozmiar był za duży i regulacją nie mogłem tego ogarnąć.
  4. W pierwszych hydraulikach szosowych shimano stosowało dokładnie te same zaciski (tylko z innymi oznaczeniami), co w MTB, więc najwyraźniej tak to dobrali, żeby działało, podejrzewam że później nic nie kombinowali pod tym względem.
  5. To może sprecyzujmy: W EU mamy dwie kategorie dla pojazdów popularnie zwanych "e-bike": Pedelec - 25kmh, 250W, tylko pedal assist; S-Pedelec - 45kmh, 4kW, tylko pedal assist. W PL wymagana rejestracja i prawo jazdy. Nie może jeździć po DDR/CPR; Jeśli coś ma większą moc LUB manetkę gazu LUB większą prędkość na silniku, jest po prostu traktowane jako motocykl. Dlaczego w Unii jest 25kmh a w US 32kmh? Bo tak naprawdę limit w US wynosi 20mph, czyli ładna, okrągła liczba, jak nasze 25kmh. Rozważano też niższy limit, na poziomie 15-16mph, czyli ok. 24-25kmh, ale tam lobby producentów było skuteczniejsze. Dlaczego taki limit? Bo jak już zostało wspomniane - bezpieczeństwo. Większość rowerzystów porusza się po DDR/CPR z mniejszą prędkością. Przy tym jak wygląda infrastruktura - wąskie DDR, częste CPR i kolizyjność z ciągami pieszymi - gdyby ebajki na luzie wyciągały więcej, byłby problem. Widzę to sam, jako szosowiec, gdy ktoś na kolarce leci te 30-40 po głównych DDRkach albo bulwarach/wałach w Krakowie, nie zważając na tłok. I o ile jeszcze powiedzmy że większość ludzi na kolarkach, którzy przez dłuższy czas jadą te 35kmh, musi mieć jakieś doświadczenie, to na odblokowanym ebajku 40kmh może jechać ktoś, kto na rower wsiadł pierwszy raz wczoraj. I stąd te regulacje. No ale wiadomo, w Polsce każdy jest mistrzem kierownicy, królem szos i bezdroży, jeździ szybko ale bezpiecznie. A poza miastem? Nie jestem MTBowcem, ale widziałem newsy, że bike parki banują elektryki, bo użytkownicy nie potrafią szanować dobra wspólnego, ryją szlaki odblokowanymi "rowerami", stwarzają niebezpieczne sytuacje, a potem dziwią się, ze jest hejt i brak zrozumienia. PS. Też jestem za podniesieniem limitu do 30 lub 32 kmh. Ale wiem, że może to mieć kiepskie skutki, zwłaszcza w naszym kraju.
  6. Ja jestem zawiedziony brakiem wersji mechanicznej w Ultegrze. Coś tam sobie ciułam na szosę i plan był węgiel + ultegra. Biorąc pod uwagę jak wolno mi idzie, to pewnie skończy się na nowym 105 bo na elektronikę mnie raczej nie stać (i na zakup i na ewentualne utrzymanie). Ale abstrahując już od ceny, to nie lubię też ograniczania opcji. W kolarstwie szosowym dużo jest "konserwatyzmu" i część osób nie tknie elektroniki "bo nie".
  7. Janka można lubić albo nie, ale nie sprzedaje nic na siłę. Nawet o produktach Raso, z którym jest bardzo mocno związany, powie wprost że coś im nie wyszło. A większość produktów, o których opowiada, kupuje za własne pieniądze - tak było z fioletową Locą, tak jest z gravelem Superiora - dostał na testy a potem go od nich kupił.
  8. nctrns

    [buty] Zmiana producenta

    Ale przy zmianie modelu i producenta butów, ze względu na inną konstrukcję podeszwy i ogólnie całego buta, prawdopodobne jest, że nie uda ci się przenieść pozycji idealnie. Jeśli zrobisz tak jak powyżej, a potem będzie coś nie tak i własnym kombinowaniem nic nie osiągniesz, to zostaje kolejny bikefit, a przynajmniej korekta pozycji bloków.
  9. Ale pomimo tego, wielu rowerzystów doszło do wniosku, że to fajne i przydatne. Masz takich nawet w tym wątku. I teraz sobie dyskutujemy co definiuje gravela dla użytkowników tego forum, starając się oddzielić to co nam się podoba, od tego co próbuje nam wcisnąć marketing.
  10. Ale współczesna historia rowerów, to historia dzielenia włosa na czworo. Masz MTB, XC, Enduro, DH, XC z progresywną geo, MTB rekreacyjne. Szosa, szoa race, szosa endurance, road+.
  11. @prezi ale my tu rozmawiamy o tym, co dla nas jest gravelem, a nie co mówi google i producenci, oraz ich papka marketingowa. Dla ciebie istnieje gravel z prostą kierownicą. Dla większości użytkowników tego forum gravel musi mieć baranka. Pogódź się z tym i pozwólmy sobie się nie zgadzać
  12. To ja tylko dodam od siebie, że dla mnie też gravel musi mieć baranka i mieścić opony >=40mm, z geometrią w jakimś stopniu wywodzącą się z szosy.
  13. W swoim pierwszym poście w tym temacie, pokazałem ci że masz założenia, które są niewykonalne w tym budżecie i technicznie niewykonalne z częściami, które sobie zakładasz. Na kołach 26", które wejdą do tej ramy, za cholerę nie zrobisz gravela, ani nic, co będziesz szybkie na asfalcie. Pieniądze nie mają tu nic do rzeczy. I jak chcesz mieć sensowny rower, to wcale nie musisz wydawać 10 000 +, wystarczy wydać pieniądze z głową.
  14. > "gravel" > w miarę szybkie > koła 26" Aha. Chłopie, jak ty to sobie wyobrażasz?
  15. > opona 40-42mm > ultegra 6500 > "v-brake" Wybierz jedno. Do hamulców szczękowych z grup szosowych z tamtej epoki (oraz ram szosowych) wejdą opony max 25mm. V-brake z MTB nie podejdą. Musiałbyś kombinować z hamulcami przełajowymi mini v-brake lub cantilever, ale do tego potrzebujesz ramy z pivotami do tego, czyli rama przełajowa, czyli maksymalnie opona 35mm. Z resztą same hamulce przełajowe prawdopodobnie nie ogarną szerszych opon. Na ramę pod hamulce tarczowe pewnie braknie ci budżetu. Czyli zostaje budowanie tego na ramie mtb pod v-brake. Zrobienie ze starego mtb gravela jest możliwe, ale trzeba wiedzieć jak dopasować elementy, żeby rama mtb przy baranku dała odpowiednią pozycję. Podsumowując - albo musisz się jeszcze bardzo dużo douczyć, żeby wiedzieć czego szukać i jak to połączyć, żeby miało przysłowiowe ręce i nogi, albo pójść na jakieś kompromisy, zmienić wstępne założenia i/lub znaleźć używany rower, który w te kompromisy się wpisuje. Ewentualną alternatywną drogą byłoby znalezienie starej ramy z roweru touringowego (radonneur), ale to już będzie stalowa rama, stalowy widelec, vintage look i też nie wiem, czy uda ci się to zrobić w tym budżecie.
  16. Nawet nie wiem jak to skomentować https://allegro.pl/oferta/rrower-szosowy-baltic-3-0-cameleon-green-105-11009627897
  17. Temat, jak wiele na forum, płynie sobie gdzieś radośnie, ale tu jest całkiem fajne podsumowanie co w Polsce jest legalne, a co nie (co ciekawe od producenta elektryków): https://kosynier.eu/pl/blog/rower-elektryczny-prawo-o-ruchu-drogowym-w-polsce/ Samoróbek w zasadzie nie da się za bardzo zalegalizować, chyba że tak jak było wspomniane wcześniej - badanie jednostkowe za 100k. Widziałem już super duper elektryczne motory z korbami altus, hamulcami mt200, amorek sr suntour i masa własna 30-50kg, prędkość maks 80-100kmh. Osobiście widuję w Krakowie spryciarza, który na bulwarach między Wawelem a Plazą w godzinach szczytu komunikacyjnego zasuwa 50+ (próbowałem go dogonić szosą, przy 45 dalej mi odjeżdżał). Ja nie wierzę ani w konstruktorów, ani w użytkowników. Ogólnie zgadzam się, że chcemy czy nie, elektryki do będzie przyszłość. Zgadzam się, że obecne przepisy idą mocno w stronę bezpieczeństwa i osobiście byłbym skłonny na pewne poluzowanie (jak na przykład limit 30-32kmh), ale jak wyżej - nie wierzę, że ludzie to wykorzystają z głową. No i przede wszystkim, wszystko z manetką i/lub prędkością 45+ to motor, nie ma prawa wjazdu na DDR i górskie szlaki rowerowe. Dobrze może by było też wprowadzić jakieś ograniczenie masy własnej. Raz że bezpieczeństwo w razie kolizji z pieszym, dwa - podobno ciężkie i mocne elektryki niszczą właśnie szlaki rowerowe w górach.
  18. @Nemrod82 ty chyba robiłeś podobny mix?
  19. Zależy w której części Krakowa mieszka i jakie trasy po której stronie miasta zna. Na początku przygody z szosą znałem tylko trasy po zachodniej stronie, więc zawsze się przebijałem z Czyżyn przez bulwary na zachód, czasami przez Opolską na Rząskę i tamtędy w stronę Kryspinowa. Ale jak ktoś więcej jeździ, to powinien znać coś więcej i uciekać najkrótszą drogą na mniej oblegane trasy.
  20. Jak chcesz ulepszać bez wydawania milionów, to wymień manetki na tiagra flat bar i przednią przerzutkę też na tiagrę. Koła to zawsze spoko inwestycja w rower, za 1500-2000 zł dostaniesz coś co najmniej kilkaset gramów lżejszego niż fabryczne. Pod jakim względem?
  21. Ja mam 176cm/70kg i średnią 30 na solo to robię tylko na dystansie <35km, a i to jest jazda prawie w trupa. W grupie niby szybciej i łatwiej, ale też trzymanie koła z koniami to nie prosta sprawa, zwłaszcza jak są jakiekolwiek podjazdy. Setki poniżej chyba 3.5h nie zrobiłem nigdy.
  22. No to coś pośredniego między 60 stopni a poziomo też da się uzyskać.. Jak na MTB masz w miarę agresywną pozycję, to na szosie też dasz radę.
  23. Zależy od szoski i oczekiwanych rezultatów A tak na poważnie, to wszystko zależy od geometrii. Jak dobrze dobierzesz rozmiar, stack i reach, to można jechać nawet dość wyprostowanym, jak chcesz.
  24. Ja też poczułem. Wrzuciłem koła lżejsze i sztywniejsze, z lepszymi piastami. Nie wspominając o tym, że w starych tylna piasta zbliżała się do końca żywota Pomijając tę umierającą piastę, założę się, że odczucia miałbym takie same, gdybym wrzucił koła o tej samej masie, ale sztywniejsze, a wagę odjął jakimś cudem z ramy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...