Kajgana

A to nie zależy od rocznika? Bo z tego co pamiętam jeszcze niedawno były na wolnobiegu. Podrzuć zdjęcie, będzie łatwiej ocenić

Może trzeba zacząć od pytania co to był za rower? Bo raczej każdy sprawny rower powinien wytrzymać jakieś niewielkie hopki...

Ja od lat mam taką. Spisuje się świetnie. https://www.decathlon.pl/p/_/R-p-302969

A ja problem dretwiejących dłoni rozwiązałem obniżając ciśnienie w oponach. Trzeba pamietac, że w gravelu najwięcej amortyzacji można osiągnąć odpowiednim ciśnieniem. Na jakim jeździsz?

Ja obstawiam, że szprychy były za mocno/słabo naciągnięte. I wychodzi zmęczenie materiału. Wymień po prostu wszystkie. Bo jak wymieniasz jedną, to następna jest najsłabszym ogniwem. Więc ona nie wytrzymuje. Pewnie po pierwszej zerwanej reszta dostała porządne przeciążenie, co na pewno im nie pomaga.

Może jednak lepiej zrezygnować z dynama w przednim kole, bo za 200zl można kupić naprawdę dobre oświetlenie, a do wyjazdów 50-60km w okolicy Warszawy nie potrzeba oświetlenia na całą noc. Piasta z dynamem jednak swoje waży, swoje kosztuje... I jeszcze pytanie czy te 4500 to na jeden rower czy na dwa? https://www.decathlon.pl/p/rower-podrozny-riverside-touring-520/_/R-p-332407

Może wymień widelec w tym rowerze co masz na amortyzowany? Dużo mogą zmienić opony z agresywniejszym bieżnikiem. Po piasku dużo daje też technika jazdy. Bo może się okazać, że po wymianie roweru niewiele się zmieni.

Daj mu trochę czasu, żeby się ułożył. Czasem 30 km, czasem 100. W zależności od zużycia napędu.

Wymień w takim razie rower na taki na ramie 17. Jak orTjdziesz do sklepu, to będziesz się mógł przymierzyć. Zobaczy, czy będzie Cię na 17 wtgodniej

Ale po co kombinować, jak widać od razu, że łańcuch jest za długi. Jedno, lub dwa ogniwa na początek można zdemontować. Z drugiej strony można tak jeździć, bo jak 1 z przodu to nie 7 z tyłu 😉

Mam Kellys soot 30. Miałem dokładnie taki sam dylemat co Ty dwa lata temu. Wygrał Kellys sztywnymi osiami. Ma też cały karbonowy widelec, a nie tylko golenie z aluminiową rurą. Co do koloru, poszukaj z poprzedniego roku. Był zielony. Claris to szosowa grupa. Ale jeśli szukasz roweru na gorszy asfalt, leśne czy polne drogi, to wystarczy. Jedynie warto pamiętać, że w górach to trochę twarda korba 50/34. Ja wymieniłem na taką 30/46. Ogólnie rower polecam. Hamulce tarczowe mechaniczne ,ale dają radę naprawdę nieźle, sztywne osie, to komfort przy zdejmowaniu kół. Dość sportowa geometria, ale nie przesadnie. Rama daje radę, lakier nie rysuje się byle czym.

Dobre bagażniki na hak opuszczają się, by móc otworzyć bagażnik w samochodzie. Z drugiej strony pakujesz bagażnik i rowery ma początku trasy a wyjmujesz wszystko na końcu więc nawet jak się nie odchyla, to nie jest to taki duży problem.

Polecam folie do luster. Taka, jaka podkleja się lustra z tyłu, żeby w razie pęknięcia nie sypało się szkło. Kiedyś, jak córka miała się rodzić, kupiłem całą rolkę, jak kupiłem nowy rower to powycinałem i okazuje się to świetne. Można znaleźć aukcje, gdzie sprzedają małe kawałki za grosze. A zamiast specjalnego sprayu woda. Albo płyn do okien. Dużo tańsze, a nawet jak samochody oklejałem to woda dawała radę.

Kellys soot 30. Ma sztywne osie. Karbonowy widelec, hamulce trp spyre. Używany można wyrwać koło 3 tys. Jest na Clarisie, ale jeżeli naprawdę chcesz w przyszłości wymienić osprzęt, to grx będzie kosztował koło 2,5 tys zł.

Chyba ciężko będzie o coś lepszego niż dedykowane rozwiązanie. Jeśli masz otwór przez oś na wylot to pręt gwintowany fi 5 i kilka nakrętek i powinno też dać radę ale czy to bezpieczne i czy odważył bym się dzieci tak wozić?