Skocz do zawartości

Strek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    844
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Zawartość dodana przez Strek

  1. Wpadło parę rzeczy z myślą o jesiennej grzebaninie przy gravelu.
  2. Bo brama donikąd. Resztki murów starego Aplerbeck.
  3. Bo parafrazując słowa piosenki "Czerwonych Gitar": Jesień ...Liść ostatni już spadł. Jesień... deszcz zmył (opon) Twych ślad. Jesień... (jedzie) ku mnie przez park.
  4. Bo po zamku Brünninghausen (Dortmund) pozostała tylko brama wjazdowa z 1681r.
  5. Most szeptów czyli Flüsterbrücke ustawiony nad rzeką Emscher w dzielnicy Phoenixsee (Dortmund). Podobno wypowiadając słowa do jednej z półokrągłych muszli oddalonych od siebie o prawie 60 m można je usłyszeć po przeciwległej stronie.
  6. Bo następny zamek gdzieś po drodze. Tym razem to Rodenberg (Dortmund).
  7. Bo mostów za sobą lepiej nie palić. Wiadukt Hympendahlbrücke w Dortmundzie.
  8. Bo kapsuła obcych?! Nie...to konwertor do produkcji stali tzw. gruszka Bessemera.
  9. Bo w starym Leiden nie wiem czego więcej mostów czy rowerów.
  10. Początek XX w. czy współczesność? Są miejsca gdzie czas płynie jakby wolniej.
  11. Nie wpadły mi do tej pory w oko specjalne miejsca o których piszesz wiem natomiast o ekipach które je zbierają z całego miasta w celu ponownego ładowania i ewentualnej naprawy, swoją drogą ciekaw jestem jak to jest gdy ktoś dajmy na to wybije zęby przez taką zawalidrogę, kto wówczas ponosi koszty zaistniałego wypadku, w przypadku gdy nie ma wydzielonych miejsc postoju dla takich zabawek .
  12. @abra hm...jest to jakieś wyjście ale praktyczne udowodnienie że źle ją zaparkowałeś jako ostatni użytkownik, bez dowodów w postaci chociażby jakiegoś monitoringu który nagrał sprawę na miejscu jest śliską rzeczą...przecież każdy mógł ją złośliwie przewrócić lub przeparkować już po twoim użytkowaniu.
  13. Co mnie ostatnio irytuje...hulajnogi elektryczne, oczywiście nie same w sobie ale sposób w jaki są pozostawiane przez użytkowników. Najczęściej trafiają się postawione w poprzek dróżki rowerowej lub wręcz co gorsza leżące w na niej. Te które są użytkowane w moim mieście mają co prawda oświetlenie czynne w postaci zielonej lampki (dopóki się nie rozładują) i mały odblask ale leżąc w poprzek kołami do nadjeżdżającego rowerzysty te rzeczy na nic się zdają...konstruktorzy najwyraźniej takiej opcji nie przewidzieli Zaczął się sezon dojazdów do pracy wcześnie rano i po zmierzchu więc sami wiecie bez porządnego oświetlenia kwestia czasu jak człowiek wpadnie na taką minę. Druga rzecz , biegacze typu batman, dostało mi się od takiego uwagą że moja lampa za mocno świeci, swoją drogą ma odcięcie i nie wiem cóż lepszego mógłbym używać po nocy (gość bez żadnych elementów odblaskowych, ubrany w ciemny dres biegnący pod prąd, na moim "kursie kolizyjnym")..nie wytrzymałem i rzuciłem mu hasło że następnym razem zamontuje zderzaki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...