leejoonidas

Jeżeli szukasz w przedziale długości 250 do 260mm to tutaj są po 3,5pln. Ale lepiej zadzwonić z pytaniem czy rzeczywiście mają takie długości w tej cenie. https://formicki-bike.pl/pl/p/Szprychy-CN-Spoke-AERO494-2.0-1.23.0-2.0-stal-nierdzewna-k-czarne/852

Nie kupuję dlatego nie mam problemu.

Za każdym razem gdy rozbieram bębenek Shimano to mam wrażenie że tych kulek jest za mało. Podziel to na pół czyli 34/35. 34 kulki daj na dolną bieżnię wsuń korpus i resztę 35 kulek daj pod pierścień zewnętrznej bieżni.

Wszędzie jest tego pełno, na Allegro, u FormickiegoBike i w innych sklepach, rozstrzał cenowy od 2 do 6pln. I co z tego że są kute, niech są nawet zakute jak łby i tak tego nie kupię w tak wygórowanej cenie inni zresztą też kręcą nosem że kawałek drutu w tej cenie to przesada.

CN SPOKE MAC AERO idzie już wyrwać za 2,5pln, ale przeważnie są po 3,5pln. Są jeszcze Pillar Wing21 za 8pln-ów. Cx ray ma chorą cenę, walcowany drut na płasko nie powinien tyle kosztować.

Dokładnie tak jak Kolega powyżej pisze że bardzo duży błąd popełniasz myśląc że jak na HT czuję się dobrze i nic mnie nie boli po jeździe to mogę wszystkie odległości lub przynajmniej jedną przenieść do szosy i też będzie dobrze. Nie będzie dobrze bo rower HT ma inną geometrię która wymusza inną pozycję ciała a po za tym inny styl jazdy niż jest w szosie.

O ile należy mniej więcej obniżyć siodło aby zachować poprzednią odległość siodła od kierownicy i aby siodło było ustawione na neutralnej pozycji na prętach? Wychodzi jakieś 5 do 8cm.

Jak sam zauważyłeś w pierwszym poście że gdy siodło obniżysz to jest lepiej i to jest kierunek w którym powinieneś iść. Bo gdy sztycę obniżasz to automatycznie siodło przesuwa się do przodu, ale jest gdzieś dolna granica do której możesz obniżyć siodło, poniżej tej granicy kolana będą przeciążone. Przekroczenie górnej granicy wysunięcia sztycy powoduje bóle w dolnej części pleców. Moim zdaniem siodło masz ustawione w górnej granicy a nawet ją przekroczyłeś i próbujesz ratować się przesunięciem siodła do przodu. Gdy obniżysz siodło wtedy będziesz mógł to siodło przesunąć do tyłu. Najpierw popracuj nad wysokością siodła a potem dopiero nad ustawieniami kierownicy, nigdy nie rób wszystkiego równocześnie.

Widocznie piasty pod V-ki nie mają tych dolegliwości, bo pod tarcze to jest jakaś porażka, dwa bębenki już wymieniłem bo zawsze padają dwie te same zapadki, inni użytkownicy też się skarżą na łamiące się zapadki.

Na tył piasty XT na QR nie polecam, zapadki w bębenku padają jak szalone, z 36-ciu zazębień po przejechaniu już 1500 kilometrów zostaje tylko 18, za to łożyska są nie do zdarcia.

Człowieku! Zachowaj daleko idący spokój i kulturę. Kolega dobrze Ci doradził, no chyba że nie wiesz co oznacza słowo kołodziej.

Na sól w napędzie jest sposób, nawet jak juz wydaje się że jest za późno bo rdza wyszła, to jeszcze odrdzewi i nasmaruje tak że solanka ma problem to wypłukać. Pomysł kontrowersyjny ale działa, olej rzepakowy lejesz na łańcuch i rdza nie łapie nawet gdy zostawisz rower w ciepłym miejscu.

Golonka to też magia? Można kupić żelatynę spożywczą na kilogramy i spożywać ją kilka razy dziennie, proces nasycenia organizmu składnikami odżywczymi trwa dość długo nim zauważymy pierwsze efekty, ale działa, sprawdziłem na sobie.

Tak. Dowód w postaci filmu poniżej.

Manetki Shimano Sora SL-R3000 Rapidfire Plus Flatbar też podejdą, ale znowu brak napisu DEORE.

Mogę ci ją oddać za darmo. Piasta Marin 135/10 na kulkach, 32 otwory, stalowy bębenek HG do 12s, nie nosi śladów po kasecie i cyka jak szwajcarski zegarek, łożyska przesmarowane płynnie się kręcą, luz roboczy ustawiony.

To co robić? Jak z tym żyć? Czy mam wyrzucić moje wszystkie koła oprócz tego jednego przedniego o którym wcześniej wspomniałem a reszta nadaje się na śmietnik?

Kolego Chociemir, mam trzy rowery i w każdym mam inaczej ustawione siodło, bo na każdym z nich mam inną pozycję, bo każdy z nich ma inną geometrię, w każdym z tych rowerów siodło było ustawiane w trakcie jazdy według metody prób i błędów aż do uzyskania maksymalnej wygody, ani jedno z tych siodeł nie jest ustawione dokładnie w poziomie. Gdybym ustawił je w poziomie zgodnie ze wskazaniem poziomicy to było by niewygodnie. Może wytłumaczysz co ma na celu poziomowanie siodła poziomicą skoro po takim zabiegu nie osiągnę komfortu siedzenia? Czy anatomię krocza też mam poziomować pod poziom siodła?

Równie dobrze można przeciągnąć koło o dwa, trzy milimetry w jedną stronę, lub kupić piastę z symetrycznym rozstawem kołnierzy, mam taką w przednim kole w rozstawie 15x110.

Napisz chłopie po ludzku o co ci chodzi bo nikt cię tu nie rozumie po za kilkoma uczestnikami tego forum. Rozwiązaniem problemu jest zastosowanie obręczy asymetrycznej, różnej grubości szprych po lewej i po prawej stronie lub inną ilość szprych strona lewa i prawa. Ale kto się takimi pierdołami będzie zajmował w kołach dla amatorów?

Poziomowanie siodła to jakiś idiotyczny wymysł, siodło ustawia się pod własny tyłek a nie pod poziomicę. Wsiadasz na rower i w trakcie jazdy ustawiasz wysokość, przesunięcie na szynie jarzma sztycy, kąt pochylenia siodła. Niestety ale na to wszystko trzeba poświęcić kilka dni jeżdżenia, czasami po roku jazdy zdarza się że trzeba zrobić drobną korektę ustawień. Cena siodła i marka nie ma znaczenia, czasami siodło za 45 złotych potrafi być wygodniejsze niż siodło za 450pln-ów.

Znajdź najpierw przyczynę pękających szprych. Może obręcz ma już drobne pęknięcia wokół otworów, może naciąg szprych jest źle zrobiony, nierównomierny ...?