-
Liczba zawartości
2 144 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Tyfon79
-
To inaczej bo wybrałeś sobie najbardziej odjechane marki w stosunku cena jakość. Jak dla mnie możesz sobie kupić najniższy model tego Treka tylko jak pisałem to będzie ścierwo. Czy jak być kupował pralkę na tylko jedno pranie w miesiącu to kupił byś najtańszy syf na rynku czy jednak coś co będzie jako takie? Fulla jako takiego nie kupuje się a już w tych czasach dla wykorzystania tylko by ci się wszystko nie posypało w jeden sezon. Czy płasko czy nie wszystko jakoś pracuje. Kupisz na amorku typu Judy bo stwierdzisz, że innego nie wykorzystasz to jak ci padnie a to kwestia czasu jesteś w plecy pod kilkoma względami. I cenowo i formalności z zakupem jednak czegoś co może i nie wykorzystasz ale ci się nie rozpadnie.
-
No to jak nie wykorzystasz to jakie masz oczekiwania skoro ten Srek 7 to taki sobie rower z kiepskim dla przykładu amorem. Kupisz od nich coś niżej to będzie znowu ścierwo za dużą kasę. Może poszukaj sprzedawców innych marek typu zwykły Giant Trance 2.
-
Nie wiem czemu już po raz enty sugerujesz, że pitolę tylko w necie i nic nie ronię. Co ty robisz to raz a dwa ja tylko mały żuczek jestem czyli mogę sam tyle co nic. Mogę opierniczyć czy to tych co dla nich robią i ich samych. Mogę wparować do leśniczówki i też opieprzyć i tyle. Prawnie nic o tym o czym gadamy nie ruszymy bo wszystko co związane z pozyskaniem czy bardziej gospodarką leśną jest wyłączone z przepisów karnych. Już pisałem brak osobowości prawnej i LP są tutaj reprezentantem Skarbu Państwa. Ale kij z LP. Kilka dni temu na akcji w Gorcach straż parkowa z pogranicznikami złapali Podhalańskich łebków na skuterach. Już nie walą mandatów choć mogą po tysiaku tylko do sądu po 5 tys ale to nadal z dziedziny wykroczenia jest. Takie mamy państwo, że nawet najcenniejszych terenów chronić nie potrafi jak należy. Śmieci to samo bo jak by gnój jeden z drugim dostali przynajmniej 2 -cyfrową kwotę to może coś więcej by drgnęło.
-
[góry - wiosna] Beskidy, Karkonosze - gdzie można już przyjemnie pojeździć?
Tyfon79 odpowiedział c1ach → na temat → Szlaki i trasy rowerowe
Zima była raczej taka sobie więc nie w tym problem. Ponownie zima się przeciąga na chłodny kwiecień rekompensując sobie coraz cieplejsze listopady. Niestety jak sprawdzą się prognozy a wszystko na to wskazuje za chwilę spadnie w górach sporo śniegu i przynajmniej ja zaczynam koło majówki przy dobrych wiatrach. Problem drugi to ciężki śnieg, który znowu "zaśmiecił" gałęziami szlaki i single. -
Nie mam czasu na śledzenie posądzam nawet połowy informacji z działalności LP ale widzę, że jest nawet gorzej niż myślałem. Z grubsza mają rację bo dawniej faktycznie Puszczą można było nazywać. Obecnie powycinane wszystko w p..du na tyle, że już nie bardzo. Ot taka nowoczesność tych zielonych pasożytów. Dziennikarze tez zadają pytania dość bez sensu. Puszcza czy jak wolą te tumany nowoczesny las to też czyjś dom. Może trzeba zapytać te światłe zielone ludki gdzie te zwierzęta mają się podziać;
-
[Ochrona klienta] UOKiK: 2,5 mln zł kary dla Meridy
Tyfon79 odpowiedział JarBas → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Nie tyle dowody co zapewne coś jest nie tak w umowach. Gdzieś się znalazł wytrych i tyle. Karę i tak pokryją kupujący wiec jak dla mnie fascynuje mnie ta "upierdliwość" UOKIK. -
A jakich można próbować w tym naszym dziwacznym kraju? W ustawie o lasach nie ma nic o sankcjach a bardziej wysokości. To wygodne co nie bo wszystko spada dalej i można zrzucić na polityków. Żaden prokurator nie zajmie ci się czymś co jest tylko wykroczeniem. LP nie ma jak wspomniano osobowości prawnej co też zamyka masę tematów. Od czasu do czasu robi się dym jak ktoś kogoś przejedzie, pobije i tak dalej. Czemu wszędzie rosną "ceny" za inne wykroczenia a za te w lasach nie? Dowalenie jako takie nie powinno obciążać sądu bo to śmieszne tylko od kopa za zostawienie śmieci w lesie powinna być dwucyfrowa kwota. Jazda w niektórych miejscach spalinówkami to samo. Nie ma nawet procenta jakiejkolwiek formy wzrostu ryzyka fnansowego. A co do pracy czy współpracy to miałeś nawet tutaj przykład delikatny zwyzywania od nazwijmy tych co się nie znajo i pójścia w cholerę. Z kim i w jakim celu chcesz rozmawiać jakoś specjalnie? Czas na rozmowy był przez ostanie przynajmniej 20 lat. Obecnie trzeba wymagać i tyle. Kwintesencja niezrozumienia leśnej mafii w czym tkwi problem. Jeśli nie zrozumieją co mówi tutaj człowiek od którego mają się uczyć to nie am sensu się z nimi użerać;
-
Mijasz się z prawdą i w tym jak wygląda gospodarka LP jak tym co napisałeś. Jest cała masa korespondencji od ludzi na temat zastanej "jakości" szlaku, na temat jazdy pojazdami spalinowymi i tak dalej. By coś zmienić sama instytucja musi tego chcieć. Na dziś ogromny problem to potocznie jazda 4x4 i nie robi się z tym w sumie nic. Kilka osób w tym ja osobiście dawałem namiary na konkretnego z imienia gościa, jego auta, nazwę kanału na YT, który demoluje szlaki w Beskidach. Młyny ruszyły dopiero jak wkręcił w taką jazdę innych z dużo bardziej popularnego kanału. Z drugiej strony kara jest tak śmieszna, że mi osobiście już ubliża się tym zajmować. Ubliża też ludziom, których to jest praca bo odniechciewa się to robić. Ciekawi mnie zatem co kurna siedzi we łbie tam na szczycie w siedzibie LP, że nie chcą nic zrobić. Jak skruszyć ten beton. Rozwalić komuś łeb by zwrócić uwagę? Co jeszcze jest potrzebne?
-
[ebike] Specialized Turbo levo comp Carbon -opinie? ?
Tyfon79 odpowiedział wlodarek → na temat → Elektryczne - e-bike
Do geo zawsze można się wpasować a kultury jazdy czy bardziej pracy silnika nie zmienisz. Znam kilka osób na tym silniku i to jest ich główny argument. Nie będę polemizował z chłopem, który latami tyrał na analogu i ten silnik mu pasuje bo jest możliwe najbliżej skonfigurowany pod "atrapę" analogowej jazdy. Czy ja bym kupił ktoś zapyta. Nie wiem bo raczej chciał bym kupić na już nie dwa czy trzy sezony tylko więcej. Musiał bym dokładnie wybadać w czym kłopot i jak go rozwiązać. Nie ma rzeczy obecnie nie do zrobienia. Nawet był post, że jakiś kolega kolegi potrafił go sobie naprawić. Oczywiście pełna zgoda, że nie powinno być na dziś już tych problemów. Spec też przegina z tym co daje poza ramą i tutaj też Paweł stwierdził, że ponownie dokopał by się raczej do kupna samej ramy i silnika bo cała reszta na to co jeżdzi to szmelc. -
Tak propozycja to wejdz sobie na mapy BDL-u i tam masz coś takiego jak obszary leśnictw czyli te przysłowiowe leśniczówki i leśniczych. Podpowiem tylko, że to są bardzo małe obszary z dość małą ilością szlaków biorąc pod uwagę, że nawet po sporych wichurach nie wszędzie są problemy. A PN działają w tej kwestii tak samo. Owszem są pracownicy parku w tym patrole tylko po raz setny powtarzam wiele szlaków jest pozawalanych miesiącami. Ruszyć d%@ę z kancelarii by pokropkować drzewa, dowalić się do naszych dzikusów to jakoś mają i czas i dość sprawnie im to idzie. Oni doskonale są zorientowani co i jak jest na ich terenie. Po x kolejny bronisz i gmatwasz sprawy nie do obrony. W PTTK-u coś więcej byś się dowiedział jak to wygląda z informowaniem i wynikami tegoż.
-
[ebike] Specialized Turbo levo comp Carbon -opinie? ?
Tyfon79 odpowiedział wlodarek → na temat → Elektryczne - e-bike
Nie piszę by nie słuchać tylko by nie słuchać bzdetów, że Turbo Levo z założenia jest szajsem. Kiedyś spotkałem gościa wprawdzie nie na Specu co wymyślił sobie max przewyższeń na jednej baterii w określonym czasie. Piłował ten motor w stopniu gdzie producent na pewno tego nie przewidział. Widuję elektryki tak uwalone błotem i wodą, że niczym to się nie różni od motoenduro. Paweł też rypie tego swojego w tylko jednym sezonie w stopniu, którym większość nie zbliży się przez kilka. Jeżdzi tam gdzie wielu nawet nie pomyśli. Jeśli pomimo to nadal wybiera tego producenta silnika to pewnie nie jest tak słabo jak się wielu wydaje. Po prostu jest dużo bardziej wiarygodny. A że może paść czy kilka tyg bez roweru. To samo dotyczy analogów. Problem jest gdy marka olewa klienta a z tego co wiem tak nie jest. Brak gwary? Cóż wielu ma te rowery z 2 lat i idą do Żyda. Jak potem ktoś kupuje i jakie ma podejście to jego sprawa. Ja elektryka używanego po nawet 2 latach nigdy bym nie kupił z poza kręgu bardzo ale to bardzo wiarygodnych znajomych. Jeśli miną często bywają analogi to tu mamy turbo miny bez względu czy to te lub inny producent silnika. -
[ebike] Specialized Turbo levo comp Carbon -opinie? ?
Tyfon79 odpowiedział wlodarek → na temat → Elektryczne - e-bike
Co by nie pisać Paweł z wspomnianego kanału nadal korzysta z tego niby szajsu... Tym bardziej, że gdyby chciał mógłby mieć dowolnego elektryka. Po drugie elektryki to dużo bardziej skomplikowane narzędzie do jazdy i technicznie w aspekcie mechanicznym jak i terenowym. Kultura pracy napędu. Niech każdy patrzy indywidualnie a nie wydaje werdykty tylko dlatego, że gdzieś coś przeczytał. -
@zekker tak oczekuję czyszczenia szlaków na bieżąco. Tak się robi w PN. Jak oni sobie to wymyślą za bardzo mnie nie obchodzi. Nikt nikomu nie każe by było zrobione w dzień, kilka dni czy nawet tydzień. Niejednokrotnie szlaki są pozawalane miesiącami. A ilość szlaków nic do tego nie ma a tym bardziej ludzi do pracy. Nie żartuj sobie i szanujmy się wzajemnie w wiedzy co jak działa. Czy forsowanie płatnych wejść do PN to skok na kasę? Jakoś nie widzę oburzenia na tyle wysokiego by ktoś w większej skali zaprotestował. Nie jestem w 100% pewny ale zaryzykował bym bym jednak tezę, że jak by chcieli wprowadzić płatne wejście do lasu to wielu by pomamrotało i na tym koniec. Tak nas traktują jak sobie pozwalamy. Da sobie ktokolwiek rękę obciąć, że gdzieś tam w przyszłości tak nie może być. Griluje się powoli a nowoczesne technologie tylko temu pomagają. Chcesz na grzybki do lasu to cyk smartfonikiem opłać daninę.
-
Wiele szlaków jest długo nieprzygotowanych pod ruch czy to pieszy czy rowerowy miedzy innymi bo nie zrobią przecinki jak zwali się drzewo. Mienie wszystkiego w tyłku to niestety czy się to komuś podoba czy nie to celowe działanie. Można coś olewać, przegapić, nie móc zorganizować jakiś określony czas ale bez przesady. Narzekanie na syf a bardziej te ich pierdoły o wytyczaniu szlaków po dawnych drogach zrywkowych ma też kolejny potęgujący się problem czyli jak rozwalą to często pojawiają się terenówki. Miarą niekompetencji jest brak działań by ten proceder ukrócić. Jak się wpisze w wyszukiwarkę straż leśna to na fotach prawie jak antyterroryści. Jeszcze nigdy nie spotkałem tego typu osobników. Dość napisać, że są nadleśnictwa gdzie w ogóle takiej służby brak albo robi na sporym terenie dwóch ludzi. Masa filmów krąży po niecie z rejestracjami i gębami na wierzchu ale dym robi się dopiero jak trafi się na atrakcyjny w widownię kanał. A tak to róbta co chceta.
-
No to pisaliśmy sobie po czym wchodzisz wrzucając nagranie i twierdząc, że piszemy głupoty. Jestem po prostu sceptyczny wobec tego typu materiałów. Nic odkrywczego czego LP i jego przedstawiciele już by gdzie indziej w tej czy innej formie nie powiedzieli. Po drugie "klasa" zadającego pytania. Tu chociaż chłop faktycznie stwierdził, że jego rozmówca żyje w innej bajce. Ja jako miłośnik gór i lasu możliwie jak najmniej "urządzonego ludzką ręką chce żyć w innej bajce. Do tego ten nieszczęsny rower i fajne szlaki. W materiale słyszymy a jakimś cudzie zdjęciowym od niemaszków jakoby miało to no własnie co? Podważać sens powstania Turnickiego Parku Narodowego bo ktoś niby twierdzi, że to las pierwotny? Jak ktoś tak twierdzi to albo manipuluje albo jest durniem. Nikt nie tworzy PN czy rezerwatów w takim celu. Celem jest obserwacja na tle X lat jak zachowuje się przyroda. Między innymi bez tych mechanicznych trzebieży. Tatrzańskie lasy to żadne lasy pierwotne ale ni jak nie dało by się ich porównać z tymi gdzie jest gospodarka leśna. Z tego co słyszę choć mogę się mylić gość podważa sens PN Bieszczad bo zarastają połoniny. Nie znam się tutaj ale w Beskidach jest to samo na halach wiec się kosi. Nie ma u nas już pasterstwa w zasadzie wiec są takie metody. Co do nie generowania zysków. Wybacz ale nawet nie ma 10 lat jak kupowałem sortyment S2a poniżej 2 stów za M3. Obecnie widzę chodzi to samo po 650 zl a tam gdzie kupowałem w Nadleśnictwie Sucha chyba 888 zł. Owszem paliwo poszło w górę i inne koszty też ale bez jaj. Tym bardziej, że nawet pilarki są coraz mniej paliwożerne a stare LKT są zastępowane nowszymi też mniej spalającymi. Z kolei wszyscy wiemy, że LP odprowadzają % z zysku do budżetu. Ja kupując drewno płaciłem vat. Przy tych cenach to jest więcej niż sporo. Zakładając w tych chorych czasach, że brakuje drewna na świecie i akurat u nas jest to jaki jest próg absurdu cenowego. Czy jak zapłacę za ten sam sortyment 1888 zł to będzie to normalne i nie będzie to podchodzić pod generowanie zysku jak każda inna firma typu choćby Orlen? Czym tu się panowie z LP szczycą bo ja nie za bardzo ogarniam. Na koniec ponieważ padła tutaj wyżej nazwa Parku Pienińskiego. Trzeba go pochwalić bo ta babka pobiera opłaty za dwa szczyty a sam park jako taki jako jedyny górski jest bezpłatny. Wszędzie indziej nasza kochana władza już wydziera z nas kasę. I oczywiście jest nie prawdą, że u nas nie można rowerem po PN. Co najwyżej jest to "mniej lub mocniej ograniczone z wiadomych dla myślących powodów.
-
Co ma do tego o czym rozmawiamy w skrócie wiek rębności i fakt, że chcesz jak mi się zdaje wyciąć każde drzewo poza obszarami chronionymi? To jest podejście absurdalne. Sugerowanie się tym co podałeś i słuchanie ma taki sam sens jak słuchanie "zainteresowanej" strony w sprawie wilków. Trzeba słuchać ludzi, którzy nie są związani bezpośrednio z LP. Jest bardzo długi wywiad w prof Jerzym Szwagrzykiem na YT na temat lasów. To kierownik Katedry Bioróżnorodności Leśnej Wydziału Leśnego na Uniwerku Rolniczym w Krakowie. Nie bądź arogantem na zasadach, które LP non stop klepią, że tylko my się znamy. @sznibniestety jak pisałem wyżej u nas nie ma w zasadzie 3-go filaru leśnictwa czyli społecznego. Na Magurce w Małym jednemu przeszkadzają rowery nawet na szutrach. Płaczą w Bielsku, że dali ochłap w postaci ET a i tak robi się dzikusy dookoła. To samo Myślenice. Porozwalali szlaki dali coś na czym nie ma szans się pomieścić i mają pretensje o robienie tras na dziko. No niestety znowu takie mamy czasy z takimi a nie innymi rowerami. Przy czym to nie jest tak, że każda "budowla" mi się podoba. Jestem zwolennikiem lekkiej pilarki, grabek i łopaty. Niestety czasem budowniczy przeginają i nie mam tu pretensji jak ktoś to zniszczy. Trzeba też pamiętać, że lokalny leśniczy może być spoko chłop ale on ma też przełożonych i kontrole. By się zmieniło musi zadecydować o tym góra. Co do ostatniego zdania. To od nas zależy jak będziemy traktowani i na co sobie pozwolimy. Dam ci przykład z Puszczy Niepołomickiej. Tolerowałem ich częste mijanie autem bo taka ich praca. W tym zwykłe leśne często osobowe auta. Ale wiele razy na tych wąskich odcinkach zwłaszcza asfaltowych mijali mnie zbyt szybko jak na ten kompleks, który w sumie jest jednym wielkim parkiem. I po którymś razie stop. Jak widzę, że jadą to jadę środkiem i dopiero jak zbliży się do mojego tempa jazdy robię mu miejsce. Już blokowałem nie raz LKT. Nie raz dostawali opieprz jaki jest syf na szlaku, błoto i tak dalej. Myśmy się dali upodlić do roli "petenta" na swojej własności, którą "oni" tylko zawiadują. To oni mają się dostosowywać a nie na odwrót. Jak kilka lat temu jechałem na Kotoń szutrem to gość z ciężarówki na srogim podjeżdzie prawie się zatrzymał. Potem go mijam jak ładuje drewno i do mnie, że nie chciał mnie po prostu zakurzyć bo wyschnięte było na wiór. Podziękowałem i nawet byłem w szoku. Da się być zatem nie chamem i prostakiem, który patrzy tylko by jemu było wygodnie. Zupełnie inne jest też zachowanie, jakość pracy pracowników leśnych, których widuję po Czeskiej czy Słowackiej stronie.
-
Podobno Słowakom się to nie spina finansowo. U nas sami zainteresowani (ratownicy) też tego nie chcą. Po trzecie przecież jeśli wykupisz bilet to 15% idzie na tych co mają cię ratować. Nie chciał bym wprowadzać takiego dysonansu, że jak nawet wpadnie mi coś głupszego do głowy albo się przeliczę z siłami i jednak poproszę o pomoc z czymś tego typu; "Po zmroku trzyosobowa rodzina i dwójka turystów wybrała się na wycieczki w góry. Mimo braku odpowiednich umiejętności i wyposażenia postanowili przejść drogę wspinaczkową północnym filarem Świnicy i pod osłoną nocy eksplorować rejon Suchych Czub. - Wyprawy były całkowicie źle zaplanowane - ocenił ratownik dyżurny TOPR" I to nie info z lata tylko "na dziś". Nikomu się nawet nie chce wprowadzić zakazu zimą poza schroniska a to już by było coś. Innymi słowy wszyscy chcą utrzymać obecny stan.
-
Brakuje mi w tego typu informacjach czy dyskusjach przedstawienia jak to wygląda w innych krajach. To jest ważne bo czegoś takiego na taką skalę jak LP to nie ma chyba nigdzie na świecie. To by wyjaśniło zrozumieć problem zamiast pitolić o wilkach. Kolokwialnie też tłumacząc co napisał @sznibjak można być instytucjonalnie tak tępym i tak ograniczonym by zaistniałe wyręby tłumaczyć tym, że ktoś "zasadził po wojnie i ma być teraz wycięte". Jak pisałem czasy się zmieniają i ludzie potrzebują lasu też dla siebie. Od nastu lat nie powstał żaden nowy "poważny" rezerwat z poważną strukturą jego ochrony tam gdzie się zapuszczam. Ba nawet nie pomyśli się by istniejące poszerzyć. A same rezerwaty mają dość śmieszno-zabawną powierzchnię. Wytną drzewo z pisklakami w środku to kto ma ich za to rozliczyć? Sami siebie będą ścigać przez straż leśną? Do czasu jak "ktoś" nie wejdzie z butem społecznym w LP to nic się nie zmieni. Tylko jak to zrobić jak to struktury prawie mafijne są gdzie powiązania rodzinne-biznesowo-prawno-polityczne są przeogromne. Co z tego przykładowo jak pisałem, że sądy RDOŚ się często nie zgadzają jak pewne decyzje zapadają politycznie na szczeblu wojewódzkim. Macie przykład tego betonowego kloca stawianego w otulinie TPN-u w Tatrach. Tu wszyscy byli na nie, plan zagospodarowania miał lekką lukę i myk wojewoda przyklepał. Który sąd administracyjny ma kompetentnych ludzi, którzy będą władni nad rozpatrzeniem wniosku o zmianę PUL-u? Która instytucja by zrobiono z nas debili ani oskarżono o ekoterroryzm i branie w łapę ma nas wspomagać. Ma na to siłę i środki RDOŚ? Szczerze powątpiewam.
-
No tak i jak dodasz do tego ironiczną wypowiedz kolegi wyżej o chłopakach jeżdzących sobie rowerami co to się nie znajo to mamy obraz jaki mamy. LP wydają sporą kasę na tego typu propagandę robiącą ze społeczeństwa mało rozumne stworzonka. Ja mam tylko takie pytanie dlaczego jest problemem włączyć ZUL-e do struktury gospodarczej LP? Po prostu tak by była to jedna i ta sama firma. Nie chodzi przecież o kasę bo tej LP mają w bród. Większości osób nie przeszkadza wycinka jako taka tylko po x tysięczny powtarzam metody i czas trwania. Prywatna firma nie zainwestuje kasy w nowoczesny mniej inwazyjny sprzęt. Proste i logiczne. Dlatego w górach prawie nie ma kolejek zrywkowych a harvesterów i forvarderów jest na palcach jednej ręki. Na nizinach jest inaczej ale to nie ta skala wyrębów więc nie ma co porównywać. Kolega co ma leśną rodzinę zapomina jak zwykle mają w zwyczaju, że u nas w zasadzie nie ma struktury społecznej lasu. To nie wina ludzi, że przykładowo Beskidy to istna plątanina szlaków po których niestety ludzie i chcą chodzić i jeżdzić na rowerze. No takie czasy zastały leśników i tutaj ich oburzenie nic nie wniesie. Im szybciej to zrozumieją tym lepiej dla nich. To nie wina ludzi a bardziej Krakusów, że mając parę godz chcą w "fajnym" lesie z dala od pił pobiegać, pochodzić czy pojeżdzić rowerem w takim lesie pod Głogoczowem. Naprawdę odpieprzenie się od tego co by nie pisać drobnego kawałka lasu w okolicy nie powinno spowodować pieczenia dupska u LP. Co do lasu. Błagam szanujmy się choć trochę. Las w którym było na hektar ~5 tys świerka to ten sam las na mapie gdzie zostało go z 1 tys. Młodnik to też las tylko oba przypadki już w minimalnym lub uszczuplonym przykładzie nie pełnią faktycznej funkcji lasu. Choćby retencyjnej. Co do sprzątania to kolega chyba "szosowy" jest więc uznajmy, że tak mu powiedzieli i przyjął z dobrodziejstwem inwentarza. Inaczej wypada z litości nie komentować. O słabej jakości drewna nie dyskutuję. Znam tylko rejony górskie a tutaj choćby wszystkie tartaki z zagłębia rejonu Mszany obsługują wszystko w okolicy plus wszystkie Krakowskie budowy. Drewno nasze Beskidzkie i też od Słowaków. Pamiętam jak Finowie przyjechali do nas w Beskidy na wyręby po kornikach to robili oczy jakie mamy potężne i dorodne jakościowo świerki.
-
Co do zasady nie podoba mi się, że eurokołchoz wtrąca się w kwestie tego jak mamy urządzać sobie lasy. To my sami przy czym nie mam na myśli organów państwowych powinniśmy oto zadbać bo to nasza własność. Wspomniani ekolodzy z słynnego oddziału leśnego z Biesów chyba z tego co kojarzę zostali siłą spacyfikowani. Osobiście nie mam nic do samych wyrębów a bardziej o jej metody i czas trwania. Materiału filmowego niema co za bardzo ani oglądać ani komentować z kilku powodów. Co do owej gospodarki leśnej. Gospodarka to gospodarka i trudno mieć pretensje by Puszcza Niepołomicka nagle stała się tą dawną puszczą. To już nie wróci. Nie mniej osobną kwestią jest sam las jako taki, który gospodarki nie potrzebuje wszędzie. Gdyby było inaczej nie było by celu tworzenia PN, rezerwatów i tak dalej. Problem jest raczej taki, że terenów gdzie nie pracują piły to ze świeczką szukać w takich choćby Karpatach. Nawet w parkach tną i to sporo tną. W kwestii brania kasy przez ekoterrorystów. Najbardziej "wpływową" i "skuteczną" jest ta Ślusarczyka czyli na rzecz wszystkich istot. Mają periunską siłę i nie ma szans by był wynik tylko i wyłącznie tej organizacji. Ludzi przeciwnych dewastacji przyrody jak i bycia w porządku wobec prawa jest dużo więcej niż się wielu wydaje. Wielu pomstuje, że wzięli w łapę za Szczyrk ale niewielu wie, że godząc się na te inwestycje obronili cały masyw Policy przed Słowakami. Ato, że dają popalić czy dawali na Czarnym Groniu, Pilsku albo Gorcach to już wina inwestorów, którym się wydaje, że jak machną "walizkką z kasą" u jakiegoś lokalnego kacyka to im wszystko wolno.
-
Na chwilę obecną i nic nie wskazuje by się to zmieniło i tak własnie jest. Masz te nasz nieszczęsne Tatry gdzie wchodzi już od kilku lat dużo za dużo. A zarabiać to znowu podnieśli za wejście do 9 zł wiec każdy może sobie policzyć jaka to jest kasa. Plus reszta kasy z tego i owego miedzy innymi z dzierżawy parkingów. Jak zeszły lawiny z Żlebu Żandarmerii tej zimy to już na drugi dzież się palili by drogę ciężkim sprzętem udrożnić. Gdzie by tam odpuścili kasę co nie. Karkonosze, Bieszczady czy Babia tak samo. Raczej tylko takie mało "atrakcyjne" parki jak Magurski czy Gorce od tego wszystkiego odstają. Społecznie jesteśmy od lat w kwestii przyrody prostakami i nic tutaj też się nie zmienia. Jest nawet gorzej bo jak jakaś instytucja jest na nie to zgadzają się wojewodowie i tak koło się kręci. Gdyby nie pewna osławiona i przeklinana przez wielu fundacja, która po sądach blokuje pewne kwestie to w ogóle było by już w wielu miejscach po ptakach. Obawiam się też bo gminy mają dostać jakieś spore fundusze na "uatrakcyjnienie", że cały proces komercjalizacji będzie postępował.
-
Raczej na pewno wszystko co chcesz kupić jako nowe ma choćby Judy jako amor czyli dla mnie same minusy i kłopoty. Canyon nie jest tu wyjątkiem. Taka zaraza dopadła prawie wszystkich. Co do używki to sam decydujesz ile chcesz dać i czy ci się kalkuluje. Sugerowanie, że w każdym przypadku rower po roku ma kosztować 20-30% mniej to lekka przesada. Po tym czasie o ile widzisz, że rower nie był katowany i jest zadbany to nie ma w zasadzie potrzebnych rzeczy do wymiany. Jak jest inaczej to logiczne, że lepiej dołożyć do nówki w przypadku tego Darta.
-
Nie każdy a nawet większość ludzi musi się znać na wilkach bo wielu nawet nie umie poradzić sobie z wychowaniem psa. To miedzy innymi media powinny docierać do rzetelnych ludzi a nie do z jednej strony ciemniaków a z drugiej tych, którzy mają żywotny interes na strzelanie do wszystkiego co się rusza. Niestety jest inaczej. W takich Gorcach gdzie jest też PN bytują obecnie dwie watahy. "Nikt" by nawet o tym nie wiedział gdyby nie fotopłaki i info pracownicze czy to leśników czy parkowych. Jak zwykle straszą gminne polityki za pośrednictwem mediów. I tak jest zawsze. Taki materiał kogoś kto nie jest spasiony jak wieprz a co za tym idzie "bada" wilki zawodowo a nie widzi na obrazku; A tutaj wyobraźmy sobie pismaka albo innego typowego człeka bez wiedzy gdyby coś takiego nagrał. Pewnie z tytułem, że ledwie uszedł z życiem. Już jeden taki się chwalił jako mieszkaniec tych mitycznych Bieszczad, że uciekał zimą przed goniąca go watahą i uszedł zżyciem tylko dlatego, że było od groma śniegu i nie dały rady go dogonić...
-
Czyli jak wilk się pojawia na danym terenie gdzie grasują myśliwi to ma się wynieść bo jak zje to co nie odstrzelą, braknie im kasy na ewentualne odszkodowania. Ja pitolę i ten chłop z tytułami wypowiada się na temat wilków... Co to to za materiały dajesz gdzie wypowiadają się zwykłe ciemniaki. Nie masz jakiś rzetelniejszych materiałów tylko rolniczo-bandyckomyśliwskie środowiska? Przecież wiadomo , że idzie oto by móc sobie postrzelać. Pierwszy chłopek roztropek już bredzi o tych pilarzach. Nie tak było i doszli do tego w samej branży. Wilki były na kontakcie wzrokowym i tyle. Uciekły jak włączyli pilarki a w mediach szło info jak by dzielne chłopy walczyły tymi pilarkami z wilkami Że jedzą to co na polu to też wina części myśliwych i tych szubrawców kłusowników. Często giną te osobniki od których młode mają się uczyć by unikać człowieka i domów. Wiec idą na łatwiznę. Jakoś lamentują u nas na Podhalu ale krowy, owce stoją w polu. To samo przy granicy u Słowaków a co to dla wilka przejść kilkadziesiąt km. Tym psom przywiązanym do budy w polach też jakoś żywot się szybko nie kończy. Jest cudowny kanał leśnika na YT Mariusza Nędzyńskiego z Bieszczad i takich ludzi warto słuchać a nie ciemniaków powielające bzdury z mediów. Od wieków psy były szkolone i przeciw wilkom a te się dziwią, że wilki zjedzą pasa razem z budą. Wilk ale ten czystej krwi to piękne nadzwyczaj inteligentne zwierze i jako jedyny nigdy nie dał się złamać człowiekowi jakąkolwiek tresurą przy próbą podporządkowania. Przy okazji Słowacy zakazali polowań na te zwierzęta bo jak się okazało już któryś raz nijak to się ma do potencjalnych szkód w inwentarzu a jak pisałem wyżej nawet potęguje problem. Chodzi tylko jak zwykle o postrzelanie i kasę.
-
Kłócicie się o drogie rowery, które w zasadzie są taniochą w eksploatacji. Bo tak jest w przypadku graveli czy innej szosy lub czystej rekreacji. Co mają powiedzieć ci co kupują takie jak na materiale wyżej i te do "mocniejszych" atrakcji? Widuję za 20 tys taki z tylną przerzutką NX i wcale nie w plastiku. Eksploatacja milion x droższa, dojazdy bo gór mamy mało, jakieś zakwaterowanie bo już o wyciągach nie wspominam, ... Dla już ogromnej liczby ludzi zakup fulla w sensownej specyfikacji stał się w ogóle nie osiągalny co widać po zapytaniach na tym forum. Cały czas powtarzam, że niech rowery te niby premium kosztują i z bańkę. To nie problem. Problem to to, że dolna półka też strasznie zdrożała a nie idzie to w parze z jakością i tym co tam wkładają. Jest materiał na YT jak sklep Sreka opisuje ten ich odpad za 3 tys. Rower już nawet nie na atrapie amora z wolnobiegiem i zachwalaniem tej ich super ramy jako by jechali na niej zawodnicy xc w PŚ. Do tego ma ten wonobieg wytrzymać blisko 150kg. Dlatego jak tak drogo bo "ciemny lud" kupuje takie bzdety i balonik się pompuje absurdalnie.